Jarosław Kaczyński się obraził. Obraził się na cały świat. Może obraził się na Zbigniewa Ziobrę, że ten uzyskał tak wiele głosów w eurowyborach. Był na drugim miejscu, po Jerzym Buzku, i przez to stał się niezwykle silnym człowiekiem.

 Pan były premier zagania Ziobrę do nauki i krytykuje go za to, że ten chce rozliczeń w partii po niezbyt udanej kampanii. Ale nie może go wyrzucić z PiS, bo za nim poszliby ci posłowie, którzy uznają, że czas prezesa się kończy. Można się sfrustrować, kiedy widzi się młodego człowieka, który zagraża bratu. Gdyby Ziobro wystartował w wyborach za rok, być może miałby większe szanse niż Lech Kaczyński. A tego pan premier i pan prezydent nie potrafiliby przełknąć.

Jarosław Kaczyński, zamiast cieszyć się, że jego partia uzyskała 15 mandatów, postanowił się zemścić na dziennikarzach. Nie może wprost na Ziobrze, to dał upust swoim nerwom i oskarżył Radio ZET. Właściwie nie wiadomo za co - za sukces czy za porażkę, bo sam uznaje, że te 15 mandatów to jest sukces. Ten niezbyt staro wyglądający polityk o młodzieńczym uśmiechu powiedział na konferencji prasowej, że Polska dzieli się na tych z AK i tych innych, a ci inni to właśnie dziennikarze Radia ZET. Może pan prezes ma sny powstańcze, może marzy mu się, że walczy w AK? Niestety, urodził się zbyt późno i mógł walczyć jedynie na podwórku. Podobno był krewki, choć zapewnia, że nie chodził na podwórko, ale trudno w to uwierzyć.

W imieniu wszystkich dziennikarzy Radia ZET dziękuję panu prezesowi za to, że nas skrytykował. Dodał nam sił. Radio ZET ogłasza konkurs na dyrektora. Myślę, że Jarosław Kaczyński miałby duże szanse. I naprawdę nie warto się wstydzić, że pracuje się w Radiu ZET, proszę spróbować.

Monika Olejnik, "Kropka nad i" TVN24, "Gość Radia Zet"


http://wyborcza.pl/1,75968,6713646,Cios_Ziobry.html


Przemek

--
Spektakularna porażka PiS

PO  44,43 proc. głosów,

PiS 27,4 proc.

Były poseł PiS Ludwi Dorn ocenił, że PiS odniosło trzecią porażkę z rzędu po wyborach
parlamentarnych i wyborach samorządowych.