Data: 2013-02-25 13:26:07 | |
Autor: u2 | |
Chwalę Tuska, Hołdysa i Sienkiewicza ! | |
.... dobrali się jak pajac z pajacem. Nie to co te tępe moherowe berety :
http://wpolityce.pl/wydarzenia/47887-prof-zybertowicz-o-slowach-holdysa-na-temat-zalosno-smiesznej-rekonstrukcji-rzadu-pajac-pajaca-wyczuje Prof. Andrzej Zybertowicz na łamach "Faktu" komentuje zmiany, jakie przeprowadził wśród swoich ministrów premier Donald Tusk. 55-letni rzuca niczym dziecko piłkę psu, że zmieni ministra za parę dni i wszyscy zgadują którego - cytuje socjolog Zbigniewa Hołdysa, podkreślając, że tym razem, mający niewielkie pojęcie o polityce piosenkarz przy tym znany apologeta Platformy trafił w istotę sprawy. Aż chciałoby się rzec "pajac pajaca wyczuje". Zdaniem Zybertowicza, rekonstrukcja rządu nie jest spowodowana wolą poprawy jakości rządzenia, a jedynie narzędziem komunikacji propagandowej. Na dowód miałkości tej rekonstrukcji analityk polskiej sceny politycznej podaje przykład przestawienia na szachownicy ministrów. Cichocki na szefa kancelarii to potwierdzenie tezy, że nie sprawdził się w MSW i w sferze szeroko rozumianego bezpieczeństwa państwa, ale wykazał się użytecznością i lojalnością wobec premiera. Równie ostro ocenia nominację na miejsce Cichockiego Bartłomieja Sienkiewicza. To wybitny analityk (...) bez doświadczenia w zarządzeniu złożonymi instytucjami. W ostatnich latach kierował tylko niewielką firmą, której zleceniodawcami były spółki zależne od skarbu państwa. Wygląda na to, że Sienkiewicz wpisał się w platformowy układ klientelistyczny. (...) Nie wiemy czy potrafiłby utrzymać się w czysto rynkowych warunkach a nie kolesiowskich, - mówi socjolog i zastanawia się, czy biorąc pod uwagę jego zaangażowanie w sektorze energetycznym, gdzie interesy wielu firm, zwłaszcza zagranicznych nie zawsze są zgodne z interesem ekonomicznym Polski, Sienkiewicz przeszedłby pomyślnie procedurę sprawdzeniową, oczywiście przy dobrze działającym w Polsce kontrwywiadzie. kim, "Fakt" -- "Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..." - Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005 |
|