W dniu 2011-06-14 22:50, marcin pisze:
Czo艂em,
Pisa艂em wcze艣niej o klekocie w silniku na ja艂owych obrotach - podejrzenia pad艂y na 艂a艅cuch pierwotny, zalecenia - ola膰, je藕dzi膰. Potem rozebra艂em moto na kawa艂ki i silnik zszed艂 na drugi plan. Po z艂o偶eniu wszystkiego z powrotem do kupy a przed odpaleniem wymieni艂em olej, aku, oraz 艣wiece, bo wcze艣niej si臋 non stop zalewa艂 i sobie pomy艣lalem 偶e to po cz臋艣ci mo偶e by膰 ich wina. Od razu zacz膮艂 pali膰 na dotyk nawet zimny, 偶adnych strza艂贸w z rury itp, po prostu pszcz贸艂ka. No i najwi臋ksze zaskoczenie - ucich艂 ten klekot. Na ja艂owych tylko pomruk z rury, jedyny odg艂os. Po prostu silnik ig艂a jak prosto z fabryki. Trwa艂o to kilka dni, codziennie go odpala艂em na troch臋 i si臋 napawa艂em, na koniec odby艂em przeja偶d偶k臋 testow膮 ok. 20km, wszystko super. Po czym na tydzie艅 trafi艂 do gara偶u celem doko艅czenia dzie艂a.
No i po tygodniu odpalanie - chech艂anie z 10 razy tak jakby byl lekko zalany, w ko艅cu odpali艂. Ci膮gle strza艂y z rury, wr贸ci艂 klekot na ja艂owych i to chyba jeszcze gorszy, pr贸ba jazdy po podw贸rku - odkrecam gaz a on nie ci膮gnie... Nie mog臋 pu艣ci膰 gazu bo zaczyna klekota膰, dr偶e膰 i ga艣nie... Po prostu tragedia. No wi臋c co to mo偶e by膰 偶e by艂o dobrze po zmianie 艣wiec i oleju i nagle znowu nie jest? My艣la艂em, ze klekota艂, bo mia艂 olej o konsystencji wody - skoro wymiana to uciszy艂a... No ale jak wida膰 to nie to...
pzdr,
Czeka Cie ponowna rozbiorka gaznikow. A klekot to naprawde lancuch pierwotny. Tyle ze przy prawidlowo ustawionym silniku praktycznie go nie slychac. Jednak gdy nie pali choc jeden cylinder to jego halas staje sie mocno nieprzyjemny. Ten typ tak ma.
W twoim przypadku klekotanie to skutek a nie przeczyna.
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C + Buell XB12X
|
U偶ytkownik "Kuczu" <qczu666@gmail.com> napisa艂 w wiadomo艣ci news:it9ck9$lk0$1news.onet.pl...
Czeka Cie ponowna rozbiorka gaznikow. A klekot to naprawde lancuch
pierwotny. Tyle ze przy prawidlowo ustawionym silniku praktycznie go nie
slychac. Jednak gdy nie pali choc jeden cylinder to jego halas staje sie
mocno nieprzyjemny. Ten typ tak ma.
W twoim przypadku klekotanie to skutek a nie przeczyna.
OK, czyli mog臋 za艂o偶y膰, 偶e skoro potrafi艂 przez tydzie艅 pi臋knie pracowa膰 to silnik sam w sobie jest w porz膮dku i wart tego, 偶eby zafundowac mu imprez臋 z czyszczeniem ga藕nik贸w i regulacj膮 zawor贸w za par臋 st贸wek. Nic z nimi jeszcze nie robi艂em ale jednak trzeba b臋dzie, bo troch臋 siara odkr臋ca膰 siod艂o i zbiornik 偶eby przedmucha膰 艣wiece co drugi post贸j ;).
Dzi臋ki i pzdr,
marcin
|