Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Był MacGyverem PRL-u

Był MacGyverem PRL-u

Data: 2013-12-05 23:26:21
Autor: Anatol
Był MacGyverem PRL-u

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:l7qtc2$f2o$1mx1.internetia.pl...
Jego genialne wynalazki zadziwiają do dziś

MacGyver PRL-u
Dziś, kiedy sklepowe półki uginają się pod ciężarem najróżniejszych zabawek, idea majsterkowania wydaje się być daleka współczesnym maluchom.

A przecież powinna być bardzo bliska z powodu biedy, głodu a tym bardziej braku kasy na jakiekolwiek zabawki.


Jednak w trudnych czasach PRL-u pomysły Adama Słodowego na domowej roboty konstrukcje, dla większości dzieci były zbawieniem.

Niby dlaczego skoro panował gierkowski dobrobyt a przemysł 10 potęgi świata zalewał rynek ogromnymi ilościami wszelakich dóbr ,w tym i wypasionych zabawek ?


Pomysłowość Słodowego, który każdemu zużytemu przedmiotowi potrafił nadać drugie życie, a z prostych elementów stworzyć wymarzoną zabawkę, budziły podziw nie tylko dzieci, ale i dorosłych.

http://www.youtube.com/watch?v=xXG9QzUIfqg

Zrób to sam, w PRLu potrafili nam zaszczepić umiłowanie do wszystkiego, także do majsterkowania. To dzięki takiemu w sumie patriotycznemu podejściu do życia, dzisiaj wszystko potrafię zrobić sam...

Najbardziej mnie wkurzały konstrukcje z elementów które były praktycznie niedostępne - np. z opakowania po margarynie Palma (obleciałem wszystkie sklepy w mieście ale takiej margaryny nigdzie nie było).


Anatol

Data: 2013-12-06 03:06:40
Autor: Jakub A. Krzewicki
Był MacGyverem PRL-u
Anatol wrote:

Niby dlaczego skoro panował gierkowski dobrobyt a przemysł 10 potęgi
świata zalewał rynek ogromnymi ilościami wszelakich dóbr ,w tym i
wypasionych zabawek ?

A wiesz, jak trudno było za Gierka zdobyć magazyn z komiksami "Relax" pomimo tego, że był wydany w 200 tysiącach egzemplarzy? Dlatego, że rozchodził się dla znajomych, spod lady.

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Data: 2013-12-07 21:44:12
Autor: miś z okienka
Był MacGyverem PRL-u

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w wiadomości news:l7rbfh$s8m$1node1.news.atman.pl...
Anatol wrote:

Niby dlaczego skoro panował gierkowski dobrobyt a przemysł 10 potęgi
świata zalewał rynek ogromnymi ilościami wszelakich dóbr ,w tym i
wypasionych zabawek ?

A wiesz, jak trudno było za Gierka zdobyć magazyn z komiksami "Relax" pomimo
tego, że był wydany w 200 tysiącach egzemplarzy? Dlatego, że rozchodził się
dla znajomych, spod lady.



W pierwszym numerze trzelili jednostronicówką Polcha pod tytułem 'Spotkanie". Do tego prześliczne kartony Christy - słowem wybuch ekspresji naprzeciw zmasowanej krytyce tego gatunku. A potem? Jak zwykle gnój prostackiej propagandy (Sorge).
Jak zwykle, gdyż podobnie było z 'Perspektywami'. Ciekawy miesięcznik, futurystyczne artykuły z fotosami 2001... Kubricka, a potem? Tasiemcowy serial o 'agencie' Czechowiczu, który 'rozszyfrował' pochodzenie Wolnej Europy... Tfu! - do dziś rzygać się chce na ten Pryl. Najpierw pozwalali ludziom działać, potem obsrywali ich dzieła czerwonym gównem.
j

Data: 2013-12-06 12:58:57
Autor: boukun
Był MacGyverem PRL-u
Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:l7quig$fkn$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:l7qtc2$f2o$1mx1.internetia.pl...
Jego genialne wynalazki zadziwiają do dziś

MacGyver PRL-u
Dziś, kiedy sklepowe półki uginają się pod ciężarem najróżniejszych zabawek, idea majsterkowania wydaje się być daleka współczesnym maluchom.

A przecież powinna być bardzo bliska z powodu biedy, głodu a tym bardziej braku kasy na jakiekolwiek zabawki.

To jest pojebany czas komputerów.
Ja tam do dzisiaj majsterkuję, mam piękny warsztat i sobie zawsze coś dłubię lub naprawiam, albo sam remontuję dom lub ocieplam komórkę innowacyjnymi pomysłami. Do synka nie mogę przemówić, cały dzień siedzi przed komputerem, ma prawie 14 lat, nogi ma podkulone pod siedzeniem albo wyłożone na biurku. Ostatnio byłem u lekarza z nim, wypełnić kartę do szkoły, lekarka stwierdziła, że ma krzywą postawę... Ale on już pyskuje tylko do mnie i nie che uprawiać żadnego sportu, ani znaleźć sobie jakieś inne zajęcie czy cokolwiek majsterkować, preciez mamy taki piękny warsztat. Woli tylko siedzieć z nogami wyłożonymi przed komputerem. Ja całe dzieciństwo spędzałem na podwórku, na rowerze zwiedziłem i poznałem jako dziecko całe dawne województwo jeleniogórskie, Jelenią Górę znałem całkowicie, wwszytkie bunkry i zakamarki, po piwnicach bawiliśmy się w chowanego, albo na trzepaku się podciągałem lub w piwnicy w klubie wyciskałem sztangę... Moje życie było o 100% piękniejsze, niż mojego dziecka...



Jednak w trudnych czasach PRL-u pomysły Adama Słodowego na domowej roboty konstrukcje, dla większości dzieci były zbawieniem.

Niby dlaczego skoro panował gierkowski dobrobyt a przemysł 10 potęgi świata zalewał rynek ogromnymi ilościami wszelakich dóbr ,w tym i wypasionych zabawek ?

To takie pierdolenie jak twoje. Jest to wielce chwalebne, że kręcili tez takie bajki, jak pomysłowy Dowbromir...


Pomysłowość Słodowego, który każdemu zużytemu przedmiotowi potrafił nadać drugie życie, a z prostych elementów stworzyć wymarzoną zabawkę, budziły podziw nie tylko dzieci, ale i dorosłych.

http://www.youtube.com/watch?v=xXG9QzUIfqg

Zrób to sam, w PRLu potrafili nam zaszczepić umiłowanie do wszystkiego, także do majsterkowania. To dzięki takiemu w sumie patriotycznemu podejściu do życia, dzisiaj wszystko potrafię zrobić sam...

Najbardziej mnie wkurzały konstrukcje z elementów które były praktycznie niedostępne - np. z opakowania po margarynie Palma (obleciałem wszystkie sklepy w mieście ale takiej margaryny nigdzie nie było).


Anatol

Podziwiam swoją matkę, zaszczepiła mi majsterkowanie. Pamiętam, jak zrobiła nam na zajęcia praktyczne taki piękny, duży dźwig, z wyciąganą drabiną i kołami ze szpulek drewnianych na nici... Ja tez kiedyś zrobiłem sobie wiele wspaniałych rzeczy, pamiętam, jak zrobiłem powiększalnik do zdjęć, z sklejonej drewnianej skrzynki, zamontowanej w niej oprawce i żarówki i zakręcanej na niej puszcze po farbie, zdaje się, że to tam była zamontowana żarówka, a w drewnianej skrzynce miałem wkręcany obiektyw od rzutnika i wsuwane szybki do kliszy... Dla chcącego nic trudnego, trzeba mieć tylk zmysł. Zresztą u mnie w domu wszytsko jest najlepiej zrobione, co zrobiłem sam

https://www.youtube.com/watch?v=OfrucT20Hb0
https://www.youtube.com/watch?v=0ObbM3kCIXc
https://www.youtube.com/watch?v=70EnFjXq1gM

boukun

Data: 2013-12-08 01:38:40
Autor: miś z okienka
Był MacGyverem PRL-u

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:l7sf3q$9ui$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości
news:l7quig$fkn$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:l7qtc2$f2o$1mx1.internetia.pl...
Jego genialne wynalazki zadziwiają do dziś

MacGyver PRL-u
Dziś, kiedy sklepowe półki uginają się pod ciężarem najróżniejszych zabawek,
idea majsterkowania wydaje się być daleka współczesnym maluchom.

A przecież powinna być bardzo bliska z powodu biedy, głodu a tym bardziej
braku kasy na jakiekolwiek zabawki.

To jest pojebany czas komputerów.
Ja tam do dzisiaj majsterkuję, mam piękny warsztat i sobie zawsze coś dłubię
lub naprawiam, albo sam remontuję dom lub ocieplam komórkę innowacyjnymi
pomysłami. Do synka nie mogę przemówić, cały dzień siedzi przed komputerem, ma
prawie 14 lat, nogi ma podkulone pod siedzeniem albo wyłożone na biurku.
Ostatnio byłem u lekarza z nim, wypełnić kartę do szkoły, lekarka stwierdziła,
że ma krzywą postawę... Ale on już pyskuje tylko do mnie i nie che uprawiać
żadnego sportu, ani znaleźć sobie jakieś inne zajęcie czy cokolwiek
majsterkować, preciez mamy taki piękny warsztat. Woli tylko siedzieć z nogami
wyłożonymi przed komputerem. Ja całe dzieciństwo spędzałem na podwórku, na
rowerze zwiedziłem i poznałem jako dziecko całe dawne województwo
jeleniogórskie, Jelenią Górę znałem całkowicie, wwszytkie bunkry i zakamarki,
po piwnicach bawiliśmy się w chowanego, albo na trzepaku się podciągałem lub w
piwnicy w klubie wyciskałem sztangę... Moje życie było o 100% piękniejsze, niż
mojego dziecka...


    a to dziecko teżżeś sam zmajstrował, czy Mc.Gyver pomagał?



Jednak w trudnych czasach PRL-u pomysły Adama Słodowego na domowej roboty
konstrukcje, dla większości dzieci były zbawieniem.

Niby dlaczego skoro panował gierkowski dobrobyt a przemysł 10 potęgi świata
zalewał rynek ogromnymi ilościami wszelakich dóbr ,w tym i wypasionych
zabawek ?

To takie pierdolenie jak twoje. Jest to wielce chwalebne, że kręcili tez takie
bajki, jak pomysłowy Dowbromir...


Pomysłowość Słodowego, który każdemu zużytemu przedmiotowi potrafił nadać
drugie życie, a z prostych elementów stworzyć wymarzoną zabawkę, budziły
podziw nie tylko dzieci, ale i dorosłych.

http://www.youtube.com/watch?v=xXG9QzUIfqg

Zrób to sam, w PRLu potrafili nam zaszczepić umiłowanie do wszystkiego,
także do majsterkowania. To dzięki takiemu w sumie patriotycznemu podejściu
do życia, dzisiaj wszystko potrafię zrobić sam...

Najbardziej mnie wkurzały konstrukcje z elementów które były praktycznie
niedostępne - np. z opakowania po margarynie Palma (obleciałem wszystkie
sklepy w mieście ale takiej margaryny nigdzie nie było).


Anatol

Podziwiam swoją matkę, zaszczepiła mi majsterkowanie. Pamiętam, jak zrobiła
nam na zajęcia praktyczne taki piękny, duży dźwig, z wyciąganą drabiną i
kołami ze szpulek drewnianych na nici... Ja tez kiedyś zrobiłem sobie wiele
wspaniałych rzeczy, pamiętam, jak zrobiłem powiększalnik do zdjęć, z sklejonej
drewnianej skrzynki, zamontowanej w niej oprawce i żarówki i zakręcanej na
niej puszcze po farbie, zdaje się, że to tam była zamontowana żarówka, a w
drewnianej skrzynce miałem wkręcany obiektyw od rzutnika i wsuwane szybki do
kliszy... Dla chcącego nic trudnego, trzeba mieć tylk zmysł. Zresztą u mnie w
domu wszytsko jest najlepiej zrobione, co zrobiłem sam

https://www.youtube.com/watch?v=OfrucT20Hb0
https://www.youtube.com/watch?v=0ObbM3kCIXc
https://www.youtube.com/watch?v=70EnFjXq1gM

boukun

Data: 2013-12-06 13:10:30
Autor: boukun
Był MacGyverem PRL-u
Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:l7quig$fkn$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:l7qtc2$f2o$1mx1.internetia.pl...
Jego genialne wynalazki zadziwiają do dziś

MacGyver PRL-u
Dziś, kiedy sklepowe półki uginają się pod ciężarem najróżniejszych zabawek, idea majsterkowania wydaje się być daleka współczesnym maluchom.

A przecież powinna być bardzo bliska z powodu biedy, głodu a tym bardziej braku kasy na jakiekolwiek zabawki.

A propos zabawek. Jako dziecko, początki Gierka właśnie, mama kupiła nam w składnicy harcerskiej piekna kolejke elektryczną. Wagon towarowy, pasażerski, cysterna  i jeszcze jakiś tam, wsmaniała, masywna rzecz. Do dzisiaj takiej nigdzie nie spotkałem, podobne widziałem w Niemczech w Miltenbergu, w latach '90, ale i tak gorszej jakości, jak ta od mojej mamy z czasów PRLu. Spaliłem ją, bo ona była napędzana na beterię i baterie były słabe. Ja do kolegi z mojego piętra z naprzeciwka, Jacka, mówię, że podłączymy ją pod 220 to będzie szybciej jeździć. Tato miał w walizce rózne kable elektryczne i wtyczki. Ja wziąłem jeden przedłużacz, odkręciłem z jednej strpony gniazdko i zostawiłem gołe druty. Z drugiej strony była wtyczka, podłączyłem ją do gniazdka i byłem przynajmniej na tyle mądry, że powiedziałwem koledze, żeby broń boże nie dotykał torów, bo go prąd kopnie, dotknąłem tymi gołymi przewodami obu szyn, a spalinowa ciufcia zrobiła tylko pyk, i dymek poleciał..
To były moje początki z elektryka i majsterkowaniem.. Mamie się oczywiście nie [przyznałem, dlaczego kolejka nie chodzi...
Moje dzieci takiej kolejki nigdy nie mieli, ba nie mieli kleserów i kolekcji znaczków, jakie ja miałem, nie mieli tysięcy historyjek z gum do żucia Mc Donald, zwierątek  z kauczukowatego plastiku, żołnierzyków z ołowiu, plastikowych Indiańców i kowboji, i komiksów Klossa, Janosika, Kapitana Żbika, Ostatnie Salto, Czarne Nefretete, i można by tak wynmieniać, wymieniać. i wymieniać...

boukun

Data: 2013-12-08 01:08:40
Autor: miś z okienka
Był MacGyverem PRL-u

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:l7sfpf$c1p$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:l7quig$fkn$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:l7qtc2$f2o$1mx1.internetia.pl...
Jego genialne wynalazki zadziwiają do dziś

MacGyver PRL-u
Dziś, kiedy sklepowe półki uginają się pod ciężarem najróżniejszych zabawek, idea majsterkowania wydaje się być daleka współczesnym maluchom.

A przecież powinna być bardzo bliska z powodu biedy, głodu a tym bardziej braku kasy na jakiekolwiek zabawki.

A propos zabawek. Jako dziecko, początki Gierka właśnie, mama kupiła nam w składnicy harcerskiej piekna kolejke elektryczną. Wagon towarowy, pasażerski, cysterna  i jeszcze jakiś tam, wsmaniała, masywna rzecz. Do dzisiaj takiej nigdzie nie spotkałem, podobne widziałem w Niemczech w Miltenbergu, w latach '90, ale i tak gorszej jakości, jak ta od mojej mamy z czasów PRLu. Spaliłem ją, bo ona była napędzana na beterię i baterie były słabe. Ja do kolegi z mojego piętra z naprzeciwka, Jacka, mówię, że podłączymy ją pod 220 to będzie szybciej jeździć. Tato miał w walizce rózne kable elektryczne i wtyczki. Ja wziąłem jeden przedłużacz, odkręciłem z jednej strpony gniazdko i zostawiłem gołe druty. Z drugiej strony była wtyczka, podłączyłem ją do gniazdka i byłem przynajmniej na tyle mądry, że powiedziałwem koledze, żeby broń boże nie dotykał torów, bo go prąd kopnie, dotknąłem tymi gołymi przewodami obu szyn, a spalinowa ciufcia zrobiła tylko pyk, i dymek poleciał..
To były moje początki z elektryka i majsterkowaniem.. Mamie się oczywiście nie [przyznałem, dlaczego kolejka nie chodzi...
Moje dzieci takiej kolejki nigdy nie mieli, ba nie mieli kleserów i kolekcji znaczków, jakie ja miałem, nie mieli tysięcy historyjek z gum do żucia Mc Donald

        te historyjki to razem z gumami wklejałeś dzieciom do klaserów, czy częstowałeś kolegów? Bo ja sprzedawałem po piątce (a klaser do dzisiaj pełen historyjek!)


, zwierątek  z kauczukowatego plastiku, żołnierzyków z ołowiu,
plastikowych Indiańców i kowboji, i komiksów Klossa, Janosika, Kapitana Żbika, Ostatnie Salto, Czarne Nefretete, i można by tak wynmieniać, wymieniać. i wymieniać...

boukun

Data: 2013-12-06 18:39:15
Autor: u2
Był MacGyverem PRL-u
W dniu 2013-12-05 23:26, Anatol pisze:
Dziś, kiedy sklepowe półki uginają się pod ciężarem najróżniejszych
zabawek, idea majsterkowania wydaje się być daleka współczesnym maluchom.

A przecież powinna być bardzo bliska z powodu biedy, głodu a tym
bardziej braku kasy na jakiekolwiek zabawki.


ale po co, skoro moga dzieciaki kupic co sie im zywnie podoba ? tylko bieda i puste polki zmuszaja do majsterkowania.

--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Był MacGyverem PRL-u

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona