Data: 2016-08-26 06:46:29 | |
Autor: LinFanQri | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Witam.
Z piątku na sobotę mam do pokonania w/w trasę. Wyjazd planuję w okolicach 22:00/24:00... tak, żeby skoro świt zameldować się na miejscu. Do Piotrkowa wiadomo... autostradą a potem: 1) Kielce - Krosno 2) Szczucin - Jasło 3) Częstochowa - A4 Najbardziej się "boję" żeby nie walnąć kimy na nudnej autostradzie. Prędkości z jakimi fruwam to 100-120, także czy będę 15min. szybciej czy 1h później to mi to lotto. Czy Szczucin ta DK74 Szczucin - Jasło może być? |
|
Data: 2016-08-26 08:43:56 | |
Autor: sandman | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-26 o 06:46, LinFanQri pisze:
Witam. Dwa tygodnie temu robiłem trasę Jarosław-Bydgoszcz i jechałem A4-S1-DK1-A1. Na S1 coś grzebią (ale nie ma tragedii, na A4 (za Rzeszowem, w stronę granicy) ograniczenie do 100 (chyba)). Opłaty 2x10 zł. Ogólnie droga nie jest zła, tylko między Częstochową a S1 co kawałek światła. Przy spokojnej jeździe w 7 godzin można ten kawałek zrobić (z przerwami na kawę). -- sandman |
|
Data: 2016-08-26 23:47:26 | |
Autor: Hinek | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 26.08.2016 o 08:43, sandman pisze:
W dniu 2016-08-26 o 06:46, LinFanQri pisze:Bydgoszcz - Wetlina w 7 godzin? Jeśli Ci uwierzył to przeklnie Cię :) -- Hinek |
|
Data: 2016-08-26 16:26:15 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 26.08.2016 o 06:46, LinFanQri pisze:
Witam. W sensie że kilka godzin w Bieszczady? Obstawiam, że musiałbyś wyjechać o wiele wcześniej niż Ci się wydaje.... |
|
Data: 2016-08-27 10:02:04 | |
Autor: cyklista | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Cavallino pisze:
W dniu 26.08.2016 o 06:46, LinFanQri pisze: z piatku na sobotę w nocy, spokojnie 7-8 godzin brak tirów, brak korków w miastach |
|
Data: 2016-08-27 11:10:37 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 27.08.2016 o 10:02, cyklista pisze:
Cavallino pisze: Ale do przejechania od prawie 700 do prawie 800 km. A gdzie czas na postoje, tankowanie itd? Średnia 100 na polskich drogach jest mało realna, nawet nocą. No chyba że wózek jakiś sportowy, goniony na autostradzie grubo powyżej dozwolonych limitów. |
|
Data: 2016-08-27 11:19:04 | |
Autor: cyklista | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Cavallino pisze:
W dniu 27.08.2016 o 10:02, cyklista pisze: Może rzeczywiście te 7 godzin mało realne, ale 8-9 jest jak najbardziej poprawne. Więc jak chce być świtkiem (czyli na wetline gdzie się cokolwiek otwiera godzina np. 9) to wyjazd 22-24 jest sensowny. |
|
Data: 2016-08-27 11:23:05 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 27.08.2016 o 11:19, cyklista pisze:
z piatku na sobotę w nocy, spokojnie 7-8 godzin Wiesz, świt w Poznaniu jest po 5, a na wschodzie pewnie jeszcze wcześniej. Dlatego napisałem, że wyjazd o 24 czy nawet o 22 z Bydgoszczy nie wchodzi w rachubę. |
|
Data: 2016-08-28 12:31:59 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello Cavallino,
Saturday, August 27, 2016, 11:10:37 AM, you wrote: Z piątku na sobotę mam do pokonania w/w trasę. Wyjazd planuję w Wyjątkowo zły pomysł, nad ranem senność nie do opanowania. Ale do przejechania od prawie 700 do prawie 800 km.W sensie że kilka godzin w Bieszczady?z piatku na sobotę w nocy, spokojnie 7-8 godzin Da się zrobić w 8 godzin. Średnia 100 na polskich drogach jest mało realna, nawet nocą. Chyba jednak przesadzasz. Trasa krótka ma poniżej 700 km, trasa z największą ilością dróg dwujezdniowych - 790 km. Czas przejazdu według Google obecnie - ok. 8h30m. Moim zdaniem A1/Gierkówka/A4 da się pokonać szybciej ale jest spore ryzyko zaśnięcia z nudów :( -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-08-28 13:06:41 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 28.08.2016 o 12:31, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Cavallino, I nocą duża szansa trafienia w jakąś furmankę, albo nietrafienia w zakręt.... trasa z No właśnie. Tak jak pisałem - postoje, tankowanie, nie do zrobienia bez sporych szybkości. |
|
Data: 2016-08-28 13:13:52 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello Cavallino,
Sunday, August 28, 2016, 1:06:41 PM, you wrote: [...] Chyba jednak przesadzasz. Trasa krótka ma poniżej 700 km,I nocą duża szansa trafienia w jakąś furmankę, albo nietrafienia w Furmankę i to w nocy? No ju ż nie przesadzaj. trasa z największą ilością dróg dwujezdniowych - 790 km.No właśnie. Ale większość masz na drogach dwujezdniowych. Utrzymanie na nich średniej powyżej 100km/h nie stanowi najmniejszego problemu. A z postojami trzeba sobie i reszcie wytłumaczyć - albo krótkie postoje na siusiu i jedzenie w aucie i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasie tego rzędu nie ma mowy o postojach co 100km i podziwianiu zabytków. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-08-28 14:01:48 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 28.08.2016 o 13:13, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Cavallino, MOże być pijany rowerzysta wracający z imprezy jak wolisz.
I tak przez 8h? To ma być katorga czy jakiś wakacyjny wyjazd? i jeden duży postój albo dzielimy Co 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze 2 dłuższe, kilkunastominutowe postoje trzeba zrobić, dla rozprostowania gnatów kierowcy. Oraz niezasypiania w nocy chociażby. |
|
Data: 2016-08-28 20:53:32 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello Cavallino,
Sunday, August 28, 2016, 2:01:48 PM, you wrote: [...] Ale większość masz na drogach dwujezdniowych. Utrzymanie na nichI tak przez 8h? To ma być przejazd z punktu A do punktu B. Albo się starzejesz albo kapelusz w uszy już uwiera :( / :P i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasieCo 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze 2 Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie. Tyle zazwyczaj trwają postoje na siusiu właśnie. Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4 godzinach. Posiłek, kawa, chwila odprężenia. Oraz niezasypiania w nocy chociażby. Podróż w nocy odrzucam. Niepotrzebne ryzyko. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-08-29 10:22:54 | |
Autor: Miroo | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-28 o 20:53, RoMan Mandziejewicz pisze:
Podróż w nocy odrzucam. Niepotrzebne ryzyko. A ja w długie trasy jeśli mogę, to jeżdżę głownie w nocy, w weekend. Z wielu powodów. Po pierwsze dziecko śpi i nie marudzi (żona zresztą też), po drugie pusto na drogach, po trzecie mało jest takich, którym się bardzo śpieszy. Taka jazda jest wręcz przyjemnością w porównaniu do jazdy krajówką w dzień w tygodniu, gdzie ciągle ktoś z przeciwka wyprzedzając spycha Cię na pobocze, TIRY wymuszają jazdę 90km/h w terenie zabudowanym, co kawałek stoisz w korku z niewiadomego powodu, itd itp Ważne, żeby się kilka godzin przespać przed wyjazdem. Poza tym biorę redbulla i pociągam łyka co pół godziny i często robię (max. co 2h) przystanki. Powietrze w nocy jest rześkie, więc nie muszą być długie. No i przydadzą się koce dla śpiących pasażerów, w aucie nie może być za ciepło. Pozdrawiam |
|
Data: 2016-08-29 18:22:27 | |
Autor: cef | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-29 o 10:22, Miroo pisze:
W dniu 2016-08-28 o 20:53, RoMan Mandziejewicz pisze: Zestarzejesz się, to będziesz jeździł w dzień :-) Pusto jak pusto, w nocy - a do tego w weekend to naprawdę jest dużo niespodzianek na drodze. Taka jazda jest wręcz przyjemnością w porównaniu do jazdy krajówką w To chyba lepiej wybrać jakieś "żółte" drogi, nawet trochę kilometrów dołożyć. Mniejszy ruch, bez dużych ciężarówek, ale w dzień. |
|
Data: 2016-08-30 08:27:47 | |
Autor: Miroo | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-29 o 18:22, cef pisze:
Pusto jak pusto, w nocy - a do tego w weekend to naprawdę jest dużo Dlatego na drogach <=90km/h się nie śpieszę, a jak jest pusto to można sobie zrobić "dzień" włączając długie.
Żółte drogi w dzień to mnóstwo rowerzystów i tabuny "kolarzy" jadących po 50 stuk w jednym peletonie. Żeby ich pop...ieściło. Zajmują kilkadziesiąt metrów drogi na całą szerokość pasa, a pod górkę jadą <5km/h. Wyprzedzić niebezpiecznie, bo u nas górki i zakręty. Niby zorganizowana grupa, a w zadzie mają swoje bezpieczeństwo i jazdę zgodnie z przepisami. Ale masz rację, w dzień wolę drogi lokalne niż jednojezdniową zatłoczoną krajówkę. Pozdrawiam |
|
Data: 2016-08-30 15:41:39 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57c52767$0$650$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-08-29 o 18:22, cef pisze: Pusto jak pusto, w nocy - a do tego w weekend to naprawdę jest dużo Dlatego na drogach <=90km/h się nie śpieszę, a jak jest pusto to można sobie zrobić "dzień" włączając długie. Coraz rzadziej jest pusto, a za to trudno wyprzedzic jakiegos zawalidroge. To chyba lepiej wybrać jakieś "żółte" drogi, nawet trochę kilometrów Żółte drogi w dzień to mnóstwo rowerzystów i tabuny "kolarzy" jadących po 50 stuk w jednym peletonie. Żeby ich pop...ieściło. Zajmują kilkadziesiąt metrów drogi na całą szerokość pasa, a pod górkę jadą<5km/h. Wyprzedzić niebezpiecznie, bo u nas górki i zakręty. Niby zorganizowana grupa, a w zadzie mają swoje bezpieczeństwo i jazdę zgodnie z przepisami. Ale masz rację, w dzień wolę drogi lokalne niż jednojezdniową zatłoczoną krajówkę. Owszem, na bocznej bywa mniejszy ruch i nie ma tirow ... ale jak sam piszesz - rowerzysci, traktory w zniwa, kombajny, no i wioski bywaja dlugie. J. |
|
Data: 2016-08-29 18:25:43 | |
Autor: cef | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-29 o 10:22, Miroo pisze:
A ja w długie trasy jeśli mogę, to jeżdżę głownie w nocy, w weekend. Z Byłbym zapomniał. Od kilku lat się nigdzie na drodze nie spieszę. I to jest recepta na długie trasy :-) |
|
Data: 2016-09-04 09:49:39 | |
Autor: LinFanQri | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 29.08.2016 o 10:22, Miroo pisze:
A ja w długie trasy jeśli mogę, to jeżdżę głownie w nocy, w weekend. Z Nie wiedziałem, że wątek aż tak się rozwinie. Nie będę się powtarzał... potwierdzam tylko wszystko to co wyżej napisałeś. 3-4h snu przed podróżą, burn oraz kawka do auta, dla żony kocyk i poduszka i można fruwać. Czas to nieco ponad 9,5h w tym spokojne śniadanie i jedno krótkie tankowanie. Przez większość drogi po 2 pasy także spokojnie 100-130 można cisnąć a na urlopie przecież nikt nie goni :) Zresztą... jak to w jednym spożywczaku było napisane: "Mieszkańców obsługujemy poza kolejnością - turyści mają czas także mogą poczekać" :) |
|
Data: 2016-08-29 19:13:28 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 28.08.2016 o 20:53, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Cavallino, Tylko raz jechałem na jeden skok w dalszą trasę (do Paryża) i mi się nie podobało zbytnio. A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie pół zwiedzam okolice gdzie akurat zatrzymuję się na nocleg. Względnie włażę popołudniu do jakichś wód termalnych.
Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze? Bo do Bydgoszczy to trzeba to mocno pomnożyć, pewnie *2. Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4 Dokładnie. Ale w dzień średnia 100 tym bardziej jest nierealna. |
|
Data: 2016-08-29 22:44:12 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello Cavallino,
Monday, August 29, 2016, 7:13:28 PM, you wrote: Tylko raz jechałem na jeden skok w dalszą trasę (do Paryża) i mi się nieTo ma być przejazd z punktu A do punktu B. Albo się starzejesz alboAle większość masz na drogach dwujezdniowych. Utrzymanie na nichI tak przez 8h? Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne 500 km różnicy. Swoją drogą kiedyś nie narzekałeś na tę trasę... A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie pół zwiedzam okolice gdzie akurat zatrzymuję się na nocleg. Zdecydowanie się starzejesz. Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie.i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasieCo 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze 2 Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze miałem przystanki - obiad z czekaniem na posiłek (Zajazd Magyar - odradzam szczerze) i Ewa coś w Sanoku miała do załatwienia i dość długo szukałem. Bo do Bydgoszczy to trzeba to mocno pomnożyć, pewnie *2. 780/450 = 1.733 Ale inaczej jedzie się mając do pokonania 450 km a inaczej mając do pokonania 780 km. Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4Dokładnie. Nadal zapominasz, że większość trasy to droga dwujezdniowa. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-08-29 23:08:36 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello Cavallino, Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54.Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie.i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasieCo 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze 2 Z Opola w Bieszczady to sie teraz elegancko jedzie :-) Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a wieczorem jest juz w Grecji. Choc i mnie nie przeszkadza jakos nadmiernie 10h za kolkiem ... J. |
|
Data: 2016-08-29 23:24:16 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello J.F.,
Monday, August 29, 2016, 11:08:36 PM, you wrote: Z Opola w Bieszczady to sie teraz elegancko jedzie :-)Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54.Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie.i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasieCo 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze 2 Wtedy też się dobrze jechało. Tylko niepotrzebnie do tego zajazdu zjechaliśmy. Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a wieczorem jest juz w Grecji. Ja jednak wolę mniej przerw i rozłażenia się po drodze a więcej konkretnej jazdy. Nie zawsze się da. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-08-29 23:30:52 | |
Autor: Michał Jankowski | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-29 o 23:08, J.F. pisze:
Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a wieczorem "To mów pan też." MJ |
|
Data: 2016-08-29 23:58:02 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości
W dniu 2016-08-29 o 23:08, J.F. pisze: Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a wieczorem"To mów pan też." W tym przypadku naprawde tak jedzie. To nie jest jakies nadzwyczajne osiagniecie - tylko jak RoMan pisze - trzeba sobie powiedziec - jedziemy, a nie szwedamy sie po okolicy. Jeszcze niuans - jest w Grecji, ale na granicy, do docelowego miejsca daleko. A spac sie juz chce. J. |
|
Data: 2016-08-30 20:51:38 | |
Autor: Michał Jankowski | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-29 o 23:58, J.F. pisze:
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości Nie dojedziesz z Wrocławia do greckiej granicy od 8 na wieczór, chyba, że dla kogoś definicja wieczora rozciąga się do świtu. MJ |
|
Data: 2016-08-30 18:43:33 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 29.08.2016 o 23:08, J.F. pisze:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Pierdzieli. W jeden dzień to ja z połowy Węgier ledwo dałem radę dojechać. |
|
Data: 2016-08-30 18:59:51 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nq4d3l$6t8$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 29.08.2016 o 23:08, J.F. pisze: Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a wieczorem Pierdzieli. No ba, jak sie co chwila zatrzymujesz odpoczac, to nie dasz rady. Nawet Google z Wroclawia do granic Grecji przewiduje ok 16h - to tylko ~1600km .. Przypomnij sobie, jakie trasy robiles za mlodu :-) J. |
|
Data: 2016-08-30 19:16:10 | |
Autor: cef | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-30 o 18:59, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Przypomnij sobie też jakimi samochodami :-). Jak by nie patrzeć, to 16 godzin google przewiduje samej jazdy. Na krótkiej trasie 500-600km -zawsze utrzymasz wysoką srednią przejazdową. Po 8 godzinach jazdy już nie, nawet jak jesteś młody. |
|
Data: 2016-08-30 20:55:07 | |
Autor: Michał Jankowski | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-30 o 18:59, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup 16h od 8 rano to już jest północ, a nie wieczór. Same tankowania i siusiu to już będzie dodatkowa godzina. Zjeść coś trzeba... Poza tym najkrótsza trasa wyjeżdża poza Unię Europejską. "Wieczorem w Grecji" - NO WAY. MJ MJ |
|
Data: 2016-08-31 17:39:55 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 30.08.2016 o 18:59, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup I google rzadko się myli, a jeśli już to podaje zbyt optymistycznie. Bo czy przy 16 h jazdy też nie przewidujesz przerwy? Nie ma tak dużych baków. A co z kolejką na węgiersko-serbskiej granicy? Ostatnio chyba z godzinę stałem, ale to było przed najazdem uchodźców.
Takie bez granic i nawet przez Niemcy średnia 100 była całkiem spora. Przez demoludy - nie ma takiej opcji. |
|
Data: 2016-09-01 21:20:45 | |
Autor: Przyjazny | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
On 2016-08-31 15:39, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 30.08.2016 o 18:59, J.F. pisze: Chyba żartujesz, 1600 km robi bez problemu zwykły diesel z 80l bakiem i to w rozsądnych segmentach chyba +/- norma? |
|
Data: 2016-09-02 09:10:03 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Przyjazny" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nqa63d$l1p$1@mx1.internetia.pl...
On 2016-08-31 15:39, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote: W dniu 30.08.2016 o 18:59, J.F. pisze: Chyba żartujesz, 1600 km robi bez problemu zwykły diesel z 80l bakiem i 80l to nie jest standard, 5l/100 to tez nie jest standard, szczegolnie jak sie chce gonic po autostradzie. Jechanie do konca baku tez nie jest rozsadne, szczegolnie jak i tak trzeba sie do toalety zatrzymac. J. |
|
Data: 2016-09-02 18:18:06 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 01.09.2016 o 23:20, Przyjazny pisze:
On 2016-08-31 15:39, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote: Mój zwykły z bakiem 500 l robi 600. Poprzedni z bakiem 60l robił góra 1100, ale nie był suvem. Więc coś Ci się z tą zwykłością pokręciło. |
|
Data: 2016-09-03 21:28:54 | |
Autor: Przyjazny | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
On 2016-09-02 16:18, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 01.09.2016 o 23:20, Przyjazny pisze: No dobra, uwierzyłem użytkownikom na słowo. Ale po sprawdzeniu (te co znam i mi właściciele mówili że mają 80): Mercedes W124 "Baleron" - 72 l Laguna II "Królowa Lawet" - 70 l czylui 1600 jest na granicy (trzeba by palić 4.3, czyli jechać z prędkością bliżej 90 niż 110). |
|
Data: 2016-09-04 10:24:12 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 03.09.2016 o 23:28, Przyjazny pisze:
On 2016-09-02 16:18, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote: Papierzyskom-katalogom też. Ale po sprawdzeniu (te co 4,5 to palił ceed, ale przy jeździe bez używania gazu tj, około 70. Auto klasy D spali SPOKOJNIE 7 l przy normalnej jeździe, 6 przy takiej super spokojnej, więc tego typu dane możesz sobie dzieciom na dobranoc podawać. |
|
Data: 2016-09-04 16:44:50 | |
Autor: Przyjazny | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
On 2016-09-04 08:24, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 03.09.2016 o 23:28, Przyjazny pisze: Tak. U mnie pojemność baku się zgadza z tym co da się dystrybutorem nalać, więc jeżeli oszukują to są w ogólnoświatowej zmowie z producentami dystrybutorów. Ale po sprawdzeniu (te co Benzynowym da się zejść do 5 :P. Trzeba tylko jechać równo te 70 po płaskim (ćwiczenie na cierpliwość, raczej trudne - z tempomatem tylko trochę łatwiejsze). Generalnie nie dziwi mnie że samochody "lepszych" firm palą mniej :P. PS. samochód | Cx -- -- -- -- -- -+-- -- - Ceed | 0.30 Laguna II | 0.29 W124 | 0.30 chociaż przy tych prędkościach Cx nie jest za dobrą miarą. |
|
Data: 2016-09-04 16:54:56 | |
Autor: masti | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Przyjazny wrote:
PS. sam Cx nie jest dobrą miarą niczego innego niż to co ma mierzyć. -- Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0 "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2016-09-04 16:58:48 | |
Autor: Przyjazny | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
On 2016-09-04 16:44, Przyjazny <przyjazny@nospam.tld.invalid> wrote:
On 2016-09-04 08:24, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote: Za szybko uwierzyłem Góglowi. W124 - 0.28 bez klimy ;-). chociaż przy tych prędkościach Cx nie jest za dobrą miarą. |
|
Data: 2016-09-02 19:50:08 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Wed, 31 Aug 2016 17:39:55 +0200, w <nq6toa$k0d$1@node2.news.atman.pl>,
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(-a): I google rzadko się myli, a jeśli już to podaje zbyt optymistycznie. Google przede wszystkim się myli, podając pesymistyczny czas. Przy korkowych dniach z kolei w drugą stronę. |
|
Data: 2016-08-31 17:54:07 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 30.08.2016 o 18:59, J.F. pisze:
No ba, jak sie co chwila zatrzymujesz odpoczac, to nie dasz rady. Za młodu to trasę Poznań -Katerini pokonywałem przez 3,5 dnia i 3 noce. Akurat było po wojnie na Bałkanach, więc trzeba było przez ROM, BLG. Bodajże 1996 rok. |
|
Data: 2016-08-31 18:48:35 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nq6uiv$o8b$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 30.08.2016 o 18:59, J.F. pisze: No ba, jak sie co chwila zatrzymujesz odpoczac, to nie dasz rady. Za młodu to trasę Poznań -Katerini pokonywałem przez 3,5 dnia i 3 noce. Z powodu czestych przystankow te 3 dni, czy z powodu kiepskich drog i wolnej jazdy ? J. |
|
Data: 2016-08-31 22:26:57 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 31.08.2016 o 18:48, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Z powodu ilości granic, kiepskich (w obecnym rozumieniu) dróg, braku mostu na granicy ROM/BLG, jakichś wypadków czy innych niespodzianek w rodzju bydła wylegującego się na nagrzanym asfalcie itd Jazda wolna nie była, była tak szybka jak się dało. Powrót już był przez Turcję, więc most na Dunaju w Ruse okazał się znacznie lepszą opcją niż prom Calafat-Widyń, na którym straciliśmy pół nocy i pół dnia. |
|
Data: 2016-08-30 18:42:25 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 29.08.2016 o 22:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Cavallino, Bo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo. A nie bardzo jest co tam robić w połowie drogi. W Europa Parku już byłem.... Tak, wiem, na starość się człowiek rozleniwia.... A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie pół Zgadza się, tak od kilkunastu lat to stosuję. Dzieci też nie lubią całodziennej jazdy. I ciężko im się dziwić. A jak mi się spieszy, to wybieram samolot. Koszty zbliżone. Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie.Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze? No właśnie - czyli prawie 6h, a on ma dużo dalej. I jakoś nie chciałeś poprzestać na 15 minutowych postojach na tankowanie. I o tym właśnie piszę - to jest normalna podróż na wakacje - zawsze coś się po drodze ciekawszego trafi. A w nocy to zamiast obiadu pewnie by się trzeba zdrzemnąć na godzinę.....
Tak - postojów trzeba zaplanować jeszcze więcej.
Bez tego obecnie to i 80 ciężko zrobić bez gnania na odcięciu.... |
|
Data: 2016-08-30 19:32:39 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nq4d1h$6t8$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 29.08.2016 o 22:44, RoMan Mandziejewicz pisze: Tylko raz jechałem na jeden skok w dalszą trasę (do Paryża) i mi się nieAle z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne 500 km Bo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo. ~12h ... jeszcze do wytrzymania. A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie półZdecydowanie się starzejesz. Zgadza się, tak od kilkunastu lat to stosuję. Ale one juz chyba coraz starsze, a tez im sie nie usmiecha 4 dni w samochodzie, jesli mozna 2. A jak mi się spieszy, to wybieram samolot. Koszty zbliżone. No coz, z Poznania do Paryza pewnie cos lata, jesli jednak nie ma bezposredniego lotu, to czas sie wydluza. I wcale nie musi byc szybciej niz samochodem. Koszta moze i te same, ale tylek od siedzenia boli tak samo. Tylko ksiazke sie wygodniej czyta, bo w poczekalni nie trzesie :-) Ale jak sie telefon rozladuje, to gorzej :-) J. |
|
Data: 2016-08-31 17:57:16 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 30.08.2016 o 19:32, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Na wakacjach? Nie widzę sensu. A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie półZdecydowanie się starzejesz. Jedno to jak już to swoim autem by jechało. a tez im sie nie usmiecha 4 dni w Bardziej 4 dni, ze zwiedzaniem niż 2 non stop.
Ale wakacje można tak dobrać, żeby wszystko pasowało. Więc jeśli samolot to bezpośredni. |
|
Data: 2016-08-31 18:45:37 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
W dniu 30.08.2016 o 19:32, J.F. pisze: ~12h ... jeszcze do wytrzymania.Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne 500 kmBo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo. Na wakacjach? Ja tam nie widze sensu marnowania dwoch dni urlopu bez potrzeby, ale coz - de gustibus ... A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie półZdecydowanie się starzejesz. Jedno to jak już to swoim autem by jechało. a tez im sie nie usmiecha 4 dni wBardziej 4 dni, ze zwiedzaniem niż 2 non stop. Non stop to nie, do Paryza dzien podrozy, a potem dzien powrotu. Za to np do Portugalii - dwa dni dlugiej jazdy z noclegiem, albo 4 "po pol dnia". 4 dni w jedna, 4 w druga, i pol urlopu zmarnowane :-) No dobra - mozna sie po powrocie pochwalic - zwiedzilem Kolonie, Paryz, Bilbao, Madryt, Orlean, Frakfurt ... po 2h. A jak mi się spieszy, to wybieram samolot. Koszty zbliżone.No coz, z Poznania do Paryza pewnie cos lata, jesli jednak nie ma Ale wakacje można tak dobrać, żeby wszystko pasowało. Na popularnym kierunku mozna, na mniej popularnym nie. Bedzie drogo i dlugo :-) J. |
|
Data: 2016-08-31 22:32:37 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 31.08.2016 o 18:45, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Urlop to się marnuje siedząc 7 dni na plaży. W przeciwieństwie do tego nudnego zajęcia, daleka jazda samochodem, do tego połączona ze zwiedzaniem, to sama przyjemność i kwintesencja urlopu. Do tego stopnia, że po dwóch dniach odpoczynku w punkcie docelowym, zaczynam się cieszyć że niedługo kolejna fajna jazda, do domu. W ogóle dla mnie idealny urlop, to tak noc lub dwie w jednym miejscu i jedziemy w inne. I tak przez kilka tygodni. Za to np do Portugalii - dwa dni dlugiej jazdy z noclegiem, albo 4 "po Zyskane. I ocalone przed smażeniem się na plaży. Ale w takie trasy to bym jechał raczej na 14 dni, na 7 to samolotem.
A kto powiedział że po 2h? Podczas kilkudniowego powrotu z Albanii, w takim Sarajewie spędziliśmy 2 nocki, więc czasu na oglądanie było dużo więcej niż 2h.
Kierunek to również jedna z tych opcji, które da się wybrać. |
|
Data: 2016-08-31 22:52:53 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
W dniu 31.08.2016 o 18:45, J.F. pisze: Ja tam nie widze sensu marnowania dwoch dni urlopu bez potrzeby, ale cozNa wakacjach?~12h ... jeszcze do wytrzymania.Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne 500 kmBo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo. Urlop to się marnuje siedząc 7 dni na plaży. Ale za to jakie przyjemne lenistwo :-) W przeciwieństwie do tego nudnego zajęcia, daleka jazda samochodem, do tego połączona ze zwiedzaniem, to sama przyjemność i kwintesencja urlopu. no coz, jazda samochodem jest niestety dosc nudna. Nawet na niemieckich autostradach te km dosc wolno mijaja, a widoki ograniczone, no i na droge sie patrzec trzeba. W ogóle dla mnie idealny urlop, to tak noc lub dwie w jednym miejscu i jedziemy w inne.[...] No dobra - mozna sie po powrocie pochwalic - zwiedzilem Kolonie, Paryz,A kto powiedział że po 2h? No coz, jak poswiecisz "pol dnia na jazde", do tego jakies posilki, to wiele nie zostaje. Chyba, ze faktycznie - dwa noclegi i jedne dzien na zwiedzanie ... Kierunek to również jedna z tych opcji, które da się wybrać.Na popularnym kierunku mozna, na mniej popularnym nie.Ale wakacje można tak dobrać, żeby wszystko pasowało.A jak mi się spieszy, to wybieram samolot. Koszty zbliżone.No coz, z Poznania do Paryza pewnie cos lata, jesli jednak nie ma Z takiego Poznania czy Wroclawia, to jednak stosunkowo malo kierunkow lotow. Trzeba sie do oferty dostosowac. Albo auto na miejscu pozyczac. Do Hiszpanii czy Portugalii - czemu nie. Ale tak na odleglosc Paryza, to jakos znaczaco szybciej IMO nie bedzie... J. |
|
Data: 2016-09-01 17:55:42 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 31.08.2016 o 22:52, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Nie bardzo. Gorąco, trzeba cienia szukać, krzesełka nad morze dźwigać....
I dlatego można co jakiś czas zjechać i coś obejrzeć/zjeść/coś innego ciekawego zrobić. No dobra - mozna sie po powrocie pochwalic - zwiedzilem Kolonie, Paryz,A kto powiedział że po 2h? Na małe dziury albo baseny termalne czy inne wodospady wystarcza. Kierunek to również jedna z tych opcji, które da się wybrać. No co Ty, właśnie szukam lotów na połowę września, do wyboru mam kilkanaście kierunków, plus drugie tyle regularnych - ale te z reguły nie są atrakcyjne wczasowo. A jak mam mieć przesiadkę to wolę podjechać i startować z innego lotniska. W takim Berlinie, Warszawie czy innym Wrocławiu jestem w 2-3h. Trzeba sie do oferty dostosowac. Albo auto na miejscu pozyczac. Duże miasta jako cel podróży zupełnie mnie nie interesują. One są fajnym celem po drodze do celu właściwego. |
|
Data: 2016-08-30 19:40:38 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello Cavallino,
Tuesday, August 30, 2016, 6:42:25 PM, you wrote: [...] No właśnie - czyli prawie 6h, a on ma dużo dalej.Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze miałem Ależ piszę, że inaczej planuje się trasę 450 km a inaczej 780 km jeśli zamierza się ją przejechać jednym ciągiem. Poza tym - popełniliśmy błąd z zajazdem - koszmarnie powolna obsługa i niedobre żarcie. Już wolałbym zeżreć hotdoga na stacji podatkowej. Nie zmarnowałbym niepotrzebnie co najmniej godziny. I jakoś nie chciałeś poprzestać na 15 minutowych postojach na tankowanie. Ale noc odrzucam. Zbyt niebezpiecznie. Tak - postojów trzeba zaplanować jeszcze więcej.Bo do Bydgoszczy to trzeba to mocno pomnożyć, pewnie *2.780/450 = 1.733 Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji, czy się jedzie z punktu A do punktu B w minimalnym czasie czy też czy się rozkłada trasę na dwa dni. Bez tego obecnie to i 80 ciężko zrobić bez gnania na odcięciu....Nadal zapominasz, że większość trasy to droga dwujezdniowa.Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4Dokładnie. Bez przesady, naprawdę. Jechałem ostatnio do Gdańska, przepisowo na tempomacie na S8 i A1 (tak się porobiło, że najszybciej z Opola jest się przebić do S8). Średnia łącznie z postojami właśnie ciut powyżej 80. Ty chyba już zapomniałeś, jakie średnie się robi jadąc wariackim tempem ;) -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-08-31 18:00:05 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 30.08.2016 o 19:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Cavallino, Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba wkalkulować. Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji, czy Bez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na drugi dzień. Byle nie planować na styk 9h - luzik i jedziemy, jak dojedziemy to będziemy.
Właśnie o tym piszę.
Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem". Normalnie się nie da i już. |
|
Data: 2016-08-31 18:32:47 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nq6uu5$o8b$3@node1.news.atman.pl...
W dniu 30.08.2016 o 19:40, RoMan Mandziejewicz pisze: [...] Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba wkalkulować. Nie planujesz zbednych postojow, to nie ma ryzyka popelnienia bledow :-) Oczywiscie jak trasa ma 1600km to trzeba zatankowac pare razy, i toalete odwiedzic, i restauracje ... ale jak ma 450km to nie trzeba :-) (chyba ze auto na LPG). Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji, czyBez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na drugi dzień. Otoz to - ale kto pisal, ze do Paryza to za daleko ? Z Poznania, nie z Wetliny :-) Byle nie planować na styk 9h - luzik i jedziemy, jak dojedziemy to będziemy. Dokladnie. Co czesto utrudnia dlugie dzienne wycieczki, bo recepcja nie jest czynna cala dobe, kuchnia zamknieta itd. Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4 Hm, zanudzilbym sie chyba. Byc moze o to chodzi - zanudzic, jak zmeczony, to zasnie. Owszem, jak akurat pora obiadu przypada, to w sam raz 45 minut wyjdzie, ale obiad co 4 h ? Bez tego obecnie to i 80 ciężko zrobić bez gnania na odcięciu....Ale w dzień średnia 100 tym bardziej jest nierealna.Nadal zapominasz, że większość trasy to droga dwujezdniowa. Właśnie o tym piszę. Ty chyba już zapomniałeś, jakie średnie się robi jadąc wariackim Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem". Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach trudno. Ale troche nam sie drogi polepszyly i przybylo takich, gdzie sa dwa pasy w jedna strone. J. |
|
Data: 2016-08-31 22:23:55 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 31.08.2016 o 18:32, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Wręcz przeciwnie - ryzyko popełnienia błędu jest zawsze. Zaśnięcie za kierownicą, bo się nie zaplanowało postoju i trzeba grzać na limicie, jest najbardziej zabierającym czas ryzykiem - bo zamiast godzin mogą wyjść lata całe w tej podróży. Albo i wieczność.
Trzeba. Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji,Bez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na Ale do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam. Tak normalnie to jednak lepiej po drodze coś fajnego obejrzeć i się przespać. Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem". Ale on pisał o dwujezdniowych. |
|
Data: 2016-08-31 22:34:26 | |
Autor: 007 | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Cavallino w <news:nq7ecr$9bj$1node1.news.atman.pl>:
Zaśnięcie za kierownicą, bo się nie zaplanowało postoju Oczywiście zaśniecie jest albo nie jest (0/1) i nie ma nic wspólnego ze zmęczeniem, wcześniejszym niewyspaniem, itp... i trzeba grzać Nie "grzejesz" to PLONK Warnig miszcz Koniowalino wrzuci -- 'Tom N' |
|
Data: 2016-08-31 22:38:44 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 31.08.2016 o 22:34, 007 pisze:
Cavallino w PLONK |
|
Data: 2016-08-31 22:41:45 | |
Autor: 007 | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Cavallino w <news:nq7f8j$5r8$1node2.news.atman.pl>:
PLONKi trzeba grzaćNie "grzejesz" to PLONK Warnig miszcz Koniowalino wrzuci ROTFL, bez łorninga tak? -- 'Tom N' |
|
Data: 2016-08-31 22:39:55 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nq7ecr$9bj$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 31.08.2016 o 18:32, J.F. pisze: [...] Wręcz przeciwnie - ryzyko popełnienia błędu jest zawsze. Ale ja w druga strone - dojedziemy kiedy dojedziemy i w razie potrzeby postoj na nocleg sie zrobi, ale nie planujesz postojow co chwila, to i do restauracji nie zajrzysz, to i nie bedziesz czekal godzine na posilek :-) Oczywiscie jak trasa ma 1600km to trzeba zatankowac pare razy, i Trzeba. Teraz drogi troche lepsze - mozna liczyc na przejazd w ~4h, to IMO nie trzeba :-) Otoz to - ale kto pisal, ze do Paryza to za daleko ?Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji,Bez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na Ale do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam. A powyzej napisales, ze 12h to nie trzeba rozkladac :-) I ja sie z tym zgadzam. Ale on pisał o dwujezdniowych.Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem".Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach trudno. A to juz zalezy od dlugosci postojow ... i ilosci.. Ja tam nie widze problemu z przejechaniem 450km autostrada bez postoju, J. |
|
Data: 2016-08-31 22:48:45 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 31.08.2016 o 22:39, J.F. pisze:
Nie planujesz zbednych postojow, to nie ma ryzyka popelnienia bledow :-) To nie tak - ja noclegi planuję z góry, jak trzeba. ale nie planujesz postojow co chwila, to i do restauracji nie zajrzysz, Tylko walniesz w drzewo gdy kimniesz - dokładnie do tego się odnosiłem.
A IMO trzeba. Przy 4h faktycznie, wystarczy krótki pit stop. Ale do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam. Nie - napisałem że 12h nie trzeba rozkładać JEŚLI jest już w te 12h wkalkulowane kilka h na postoje. Przy 12 h czystej jazdy, robi się już 15-16h i z jednym kierowcą bym się na to nie pisał. Chociaż stosunkowo niedawno przejechałem w sposób nieplanowany na jeden skok z Monachium do Neapolu, bo mi się akurat spać nie chciało (przynajmniej do Rzymu), a reszta pasażerów kimała. Ale to taki przypadek, z reguły jednak nocą chce mi się spać. Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach trudno.Ale on pisał o dwujezdniowych. Problemów to ja też nie widzę, ale sensu robienia tego na siłę również nie. A już planowanie takich odcinków to bardzo kiepski pomysł, z reguły się po prostu nie sprawdzi. Tak czy tak, mówimy o trasie daleko dłuższej niż 450 km, więc można tego nie ciągnąć. |
|
Data: 2016-08-31 23:25:32 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
W dniu 31.08.2016 o 22:39, J.F. pisze: Nie planujesz zbednych postojow, to nie ma ryzyka popelnienia bledow :-)Wręcz przeciwnie - ryzyko popełnienia błędu jest zawsze. ale nie planujesz postojow co chwila, to i do restauracji nie zajrzysz,Tylko walniesz w drzewo gdy kimniesz - dokładnie do tego się odnosiłem. No ale od tego sie zaczelo - inaczej planujesz podroz na 450km, inaczej na 750, inaczej na 1200. Takie 750 z Bydgoszczy to sie moze skonczyc walnieciem w drzewo, jak za duzo czasu zmarnujesz na niepotrzebnych postojach :-) Co kto lubi - od ciezarowek tego nie wymagaja, postoj obowiazkowy po 4.5h jazdy,A IMO trzeba.Teraz drogi troche lepsze - mozna liczyc na przejazd w ~4h, to IMO nieOczywiscie jak trasa ma 1600km to trzeba zatankowac pare razy, iTrzeba. Ale do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam. Nie - napisałem że 12h nie trzeba rozkładać JEŚLI jest już w te 12h wkalkulowane kilka h na postoje. Ja zrozumialem, ze jak sie z planowanych 9h zrobi 12h, to nadal noclegu nie trzeba. Czyli jak trzeba 11h jazdy i wypada zaplanowac 12h, bo jakies postoje juz musza byc ... to jak plan wypali, to noclegu tez nie trzeba :-) Chociaż stosunkowo niedawno przejechałem w sposób nieplanowany na jeden skok z Monachium do Neapolu, bo mi się akurat spać nie chciało (przynajmniej do Rzymu), a reszta pasażerów kimała. Ale jak wyjedziesz z Monachium o 8:00, i jakims cudem nie ma korkow, to masz szanse do Rzymu na 17-18 dojechac, z hotdogiem po drodze. I dzien jeszcze mlody (latem), a do spania daleko. A do Neapolu juz tylko 220km. Za ktoryms razem juz nawet ten Rzym tak nie korci do zwiedzania, bo za pierwszym to wiadomo ... A to juz zalezy od dlugosci postojow ... i ilosci..Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach trudno.Ale on pisał o dwujezdniowych. Problemów to ja też nie widzę, ale sensu robienia tego na siłę również nie. 450 km to absolutnie nie jest na sile. No chyba, ze juz sie jedno 450 przejechalo ... ale to nadal nie na sile, A już planowanie takich odcinków to bardzo kiepski pomysł, z reguły się po prostu nie sprawdzi. A co tu planowac - tankujesz, wsiadasz i jedziesz. Jest spora szansa, ze za te 4h bedziesz blisko celu. A jak sie cos przytrafi, to wtedy bedzie planowanie ... Tak czy tak, mówimy o trasie daleko dłuższej niż 450 km, więc można tego nie ciągnąć. nadal tylko ~8h jazdy, wiec spokojnie na jeden raz do zrobienia. No chyba, ze ktos planuje nocna jazde po calym dniu na nogach ... ten swit na miejscu tez warto przemyslec, bo po nocce jazdy to i tak o lozku sie mysli. No i o ile pare szybkich drog po drodze jest, to koncowke w Bieszczadach wolalbym juz po wschodzie slonca robic. J. |
|
Data: 2016-09-01 18:02:09 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 31.08.2016 o 23:25, J.F. pisze:
ale nie planujesz postojow co chwila, to i do restauracji nie zajrzysz,Tylko walniesz w drzewo gdy kimniesz - dokładnie do tego się odnosiłem. Fakt - przy podróżny na 450 km masz więcej czasu do wykorzystania w przerwach w całodziennej podróży. ;-) Przy 4h faktycznie, wystarczy krótki pit stop.Co kto lubi - Dokładnie. Myślałem że to oczywiste. od ciezarowek tego nie wymagaja, postoj obowiazkowy po Ale oni są w pracy, płacą im za jechanie. A mnie nikt nie płaci, więc wolę to łączyć z czymś innym równie przyjemnym.
Dobrze zrozumiałeś. Ale niedobrze że przeniosłeś to na sytuację 12h jednym ciągiem. Czyli jak trzeba 11h jazdy i wypada zaplanowac 12h, bo jakies postoje Jak jest 11h czystej jazdy, to wypada zaplanować 16, więc nocleg jest potrzebny.
Ale nie jechałem płatnymi autostradami, więc nie było takiej opcji. A po drodze było jeszcze fondue i zakupy w Sammaun. Problemów to ja też nie widzę, ale sensu robienia tego na siłę również Skoro można inaczej to jest. No chyba że po drodze naprawdę nie ma nic ciekawego - też tak bywa. nadal tylko ~8h jazdy 10-12 minimum. , wiec spokojnie na jeden raz do zrobienia. Owszem. O ile nie z No i o ile pare szybkich drog po drodze jest, to koncowke w Bieszczadach Ja bym się w ogóle na nocne jazdy poza autostradą nie pisał - po co kusić los? |
|
Data: 2016-09-02 20:28:07 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nq9je0$da1$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 31.08.2016 o 23:25, J.F. pisze: Fakt - przy podróżny na 450 km masz więcej czasu do wykorzystania w przerwach w całodziennej podróży. ;-)No ale od tego sie zaczelo - inaczej planujesz podroz na 450km, inaczejale nie planujesz postojow co chwila, to i do restauracji nie zajrzysz,Tylko walniesz w drzewo gdy kimniesz - dokładnie do tego się odnosiłem. Ale wcale nie bede przerwy planowal :-) No moze na jakas kawke sie zatrzymam ... dla przyjemnosci. Czy posilek, jesli tak wypadnie, albo toaleta, jak sie zachce. I w tym momencie sie zrobi 4-6h jazdy, i zaplanowac to tylko tyle, zeby nie o polnocy wyjezdzac, bo faktycznie grozi zasniecie, tudziez pomyslec o ktorej sie przyjedzie. Dokładnie. Myślałem że to oczywiste.Przy 4h faktycznie, wystarczy krótki pit stop.Co kto lubi - Ja tam nie bardzo lubie czas marnowac od ciezarowek tego nie wymagaja, postoj obowiazkowy poAle oni są w pracy, płacą im za jechanie. Przede wszystkim jednak - to widac BHP nie widzi nic zdroznego w 4.5h siedzenia za kierownica bez przerwy. I to praktycznie dla kazdego - choc tirman jak lubi, to przerwe moze sobi robic czesciej. I chyba nawet na tym nie straci. A mnie nikt nie płaci, więc wolę to łączyć z czymś innym równie przyjemnym. No, jesli akurat po drodze jest ... ja tam lubie dojechac do celu, i chocby walnac sie do lozka, jesli nic lepszego nie bedzie :-) Dobrze zrozumiałeś.Ja zrozumialem, ze jak sie z planowanych 9h zrobi 12h, to nadal nocleguNie - napisałem że 12h nie trzeba rozkładać JEŚLI jest już w te 12hAle do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam.A powyzej napisales, ze 12h to nie trzeba rozkladac :-) Czyli jak trzeba 11h jazdy i wypada zaplanowac 12h, bo jakies postojeJak jest 11h czystej jazdy, to wypada zaplanować 16, więc nocleg jest potrzebny. To u Ciebie :-) Ja tam wychodze z zalozenia, ze bedzie potrzebne 1 tankowanie i ze 2-3 postoje osobiste, jakis posilek czy dwa ... i uwazam, ze mam spore szanse w 12h dojechac, jak nie bede czasu marnowal na glupoty :-P A to oznacza, ze nie trzeba planowac noclegu, o ile oczywiscie rano sie wyjedzie. A w razie potrzeby zawsze mozna sie z noclegiem przeprosic. Skoro można inaczej to jest.Problemów to ja też nie widzę, ale sensu robienia tego na siłę również450 km to absolutnie nie jest na sile. Mnie to wyglada na szukanie na sile ciekawego obiektu do odpoczynku :-P No coz, 450km to akurat tyle, ze sporo dnia zajmie, ale sporo tez zostanie. Mozna zaplanowac ciekawy postoj, mozna wyjechac pozniej, mozna dojechac wczesniej ... co komu pasuje. nadal tylko ~8h jazdy10-12 minimum. jak sie bedzie co chwile zatrzymywal, to i owszem ... No i o ile pare szybkich drog po drodze jest, to koncowke w BieszczadachJa bym się w ogóle na nocne jazdy poza autostradą nie pisał - po co kusić los? Tak ogolnie na popularnych DK jest w nocy raczej bezpiecznie. Znikome to kuszenie. A wez pod uwage, ze zima sie zbliza, i "noc" bedzie coraz wczesniej - nawet i o 16:00. Tak, ze bardziej sie boje zasniecia. Niby mozna sie wyspac przed nocna podroza, ale kiepskim pomyslem mi sie to wydaje ... bo czemu spac, zamiast jechac ? Choc czasem moze byc uzasadnione. Ale Bieszczady to raczej nie jest "uczeszczana DK". J. |
|
Data: 2016-09-03 10:36:10 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 02.09.2016 o 20:28, J.F. pisze:
od ciezarowek tego nie wymagaja, postoj obowiazkowy poAle oni są w pracy, płacą im za jechanie. Ale to praca - czyli męczarnia. Wakacje mają być jej przeciwieństwem. Ja zrozumialem, ze jak sie z planowanych 9h zrobi 12h, to nadal nocleguDobrze zrozumiałeś. To wypada zaplanować np. 15h. Ja tam wychodze z zalozenia, ze bedzie potrzebne 1 tankowanie i ze 2-3 Zmarnujesz, całe 12 h, na głupią jazdę bez sensu jednym ciągiem. 450 km to absolutnie nie jest na sile.Skoro można inaczej to jest. Ale dzięki temu świata widzisz dużo więcej, niż miejsce startu i miejsce docelowe.
A o czym ja piszę Twoim zdaniem? Tak ogolnie na popularnych DK jest w nocy raczej bezpiecznie. Dopóki nie trafisz na kogoś na podwójnym gazie, niewidoczny zakręt itd itp. Ja trafiałem nie raz, więc ograniczam ryzyko i nie jeżdżę po zmroku gdy nie muszę. Ale Bieszczady to raczej nie jest "uczeszczana DK". Dojazd do nich przez dziką część Polski również. |
|
Data: 2016-09-03 11:09:32 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nqe21p$cj5$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 02.09.2016 o 20:28, J.F. pisze: od ciezarowek tego nie wymagaja, postoj obowiazkowy poAle oni są w pracy, płacą im za jechanie. Ale to praca - czyli męczarnia. No coz - akurat te czesc wakacji jestem gotow uznac za meczarnie :-) Mozna samolotem ... ale to czesto tez meczarnia :-) Poza tym takie zycie - caly rok sie meczysz, zeby dwa tygodnie przyjemnosci miec :) Ja zrozumialem, ze jak sie z planowanych 9h zrobi 12h, to nadal nocleguDobrze zrozumiałeś. To wypada zaplanować np. 15h. Ja tam wychodze z zalozenia, ze bedzie potrzebne 1 tankowanie i ze 2-3 Zmarnujesz, całe 12 h, na głupią jazdę bez sensu jednym ciągiem. Tez zmarnujesz 12h, a nawet wiecej. Tak naprawde to ja zmarnuje okazje zobaczenia czegos ciekawego po drodze - i kiedys tam w przyszlosci byc moze zmarnuje 6h, aby tam dojechac. Ale ... jesli naprawde warte odwiedzenia, to przeciez nic nie szkodzi jednak ten postoj zaplanowac. Tylko cos mi sie widzi, ze Ty szukasz na sile ciekawych miejsc, bo cie juz szybka jazdy meczy :-) 450 km to absolutnie nie jest na sile.Skoro można inaczej to jest. Ale dzięki temu świata widzisz dużo więcej, niż miejsce startu i miejsce docelowe. A jest tam cos wartego obejrzenia ? Moze jednak lepiej miec dwie doby wiecej w miejscu docelowym ? No coz, 450km to akurat tyle, ze sporo dnia zajmie, ale sporo tez zostanie. A o czym ja piszę Twoim zdaniem? Ze koniecznie trzeba zaplanowac postoj. A to drobna roznica. Bo z drugiej strony - w dobrych ukladach to moga byc tylko 4h jazdy, i sporo dnia jeszcze zostaje na calkiem inne cele. Mozna wyjechac w piatek po pracy i miec cala sobote, mozna wyjechac o 7 rano i jeszcze pol dnia pozeglowac, albo alternatywnie - pol dnia zwiedzac Warszawe. Co kto lubi. Tak ogolnie na popularnych DK jest w nocy raczej bezpiecznie.Dopóki nie trafisz na kogoś na podwójnym gazie, Jeszcze mi sie nie zdarzylo, niewidoczny zakręt itd itp. Przy naszym nadmiarze oznakowania i nawigacjach - malo prawdopodobne. Owszem - wyprzedzanie bywa trudniejsze. Ale i ruch mniejszy, wiec latwiejsze. Ja trafiałem nie raz, więc ograniczam ryzyko i nie jeżdżę po zmroku gdy nie muszę. Mnie w zasadzie bez roznicy. Ale Bieszczady to raczej nie jest "uczeszczana DK".Dojazd do nich przez dziką część Polski również. Ale tam akurat w miare dobre drogi J. |
|
Data: 2016-09-03 12:02:09 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 03.09.2016 o 11:09, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Właśnie o tym piszę, więc dlatego trzeba gdzie się da, męczarnie zamieniać na przyjemności. A tu się da - jazda non stop to męczarnia, a krótsza jazda z przerwami na zwiedzanie, nocleg czy inny basen termalny to przyjemność. Czy od momentu wyjazdu z domu, do momentu powrotu, masz same przyjemności. Zmarnujesz, całe 12 h, na głupią jazdę bez sensu jednym ciągiem. Nie zmarnuję ani minuty - dla mnie jazda to też przyjemność, o ile ma zadowalającą długość.
No właśnie - czyli w sumie zmarnujesz 36 godzin. A ja w tym czasie ani minuty. Różnica zasadnicza.
Obecnie to do szybkiej jazdy nie mam sprzętu, 120 to optymalna prędkość. Ale jak miałem auta potrafiące jechać 200 i palące przy tym rozsądne ilości paliwa, to też nie jechałem cały dzień, bo to bez sensu podróż. Zwłaszcza gdy kosztuje tyle co samolot. Mnie to wyglada na szukanie na sile ciekawego obiektu do odpoczynku :-P Zawsze coś jest, warto poszukać wcześniej. Moze jednak lepiej miec dwie doby wiecej w miejscu docelowym ? Nie - zaletą są dwie doby KRÓCEJ w miejscu docelowym, a nie wydłużanie na siłę najnudniejszego kawałka wyprawy.
Trzeba to wliczyć w czas, a zaplanować tylko warto. Postój improwizowany też potrafi być ciekawy, można znaleźć fajne miejsce nawet tam gdzie się tego nie spodziewasz. A najlepsze jak masz wtedy rowery na haku - ściągasz i fajna, relaksacyjna wycieczka gotowa. A to drobna roznica. Bo z drugiej strony - w dobrych ukladach to moga byc tylko 4h jazdy, i Na to będą inne dni. W które nie cofniesz się do połowy trasy, bo to za daleko. Tak ogolnie na popularnych DK jest w nocy raczej bezpiecznie.Dopóki nie trafisz na kogoś na podwójnym gazie, A mi tak i to czołowo.
Przecież ja się nie ograniczam do naszego zaścianka. W Rumunii np. mało nie wjechałem kiedyś w trawnik, za którym stał pomnik, bo nie zauważyłem nieoznaczonego, wcześniejszego skrętu głównej drogi o 90 stopni w jakiejś wiosce. A droga na wprost po prostu się skończyła bez żadnego ostrzeżenia. Za dnia bym to zauważył bez problemu. Ale Bieszczady to raczej nie jest "uczeszczana DK".Dojazd do nich przez dziką część Polski również. Z mnóstwem niespodzianek. |
|
Data: 2016-09-03 18:39:52 | |
Autor: cef | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-09-03 o 11:09, J.F. pisze:
Mnie to wyglada na szukanie na sile ciekawego obiektu do odpoczynku :-P Przecież pisał, że nie wytrzyma więcej niż dwa dni w jednym miejscu. Dwa dni to dość, żeby zobaczyć to co najważniejsze i zmęczyć się łażeniem. Potem trzeba posiedzieć pół dnia w klimatyzowanym aucie, żeby trochę odpocząć :-) |
|
Data: 2016-09-04 10:24:47 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 03.09.2016 o 18:39, cef pisze:
W dniu 2016-09-03 o 11:09, J.F. pisze: Trafnie. ;-) |
|
Data: 2016-08-31 23:10:01 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello Cavallino,
Wednesday, August 31, 2016, 6:00:05 PM, you wrote: Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzebaAleż piszę, że inaczej planuje się trasę 450 km a inaczej 780 km jeśliNo właśnie - czyli prawie 6h, a on ma dużo dalej.Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze miałem Jak niżej. Planuje się inaczej. Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji, czyBez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na Jest istotna różnica pomiędzy 9h a 12h jazdy - dla mnie 12h jest poza zasięgiem - do 10h dam radę więcej ani trochę. Właśnie o tym piszę.Bez tego obecnie to i 80 ciężko zrobić bez gnania na odcięciu....Nadal zapominasz, że większość trasy to droga dwujezdniowa.Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4Dokładnie. Piszesz o gnaniu na odcięciu. A ja piszę o spokojnej jeździe na tempomacie. Ty chyba już zapomniałeś, jakie średnie się robi jadąc wariackimAle przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem". Właśnie wykazałem, że się da. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-09-01 17:51:08 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 31.08.2016 o 23:10, RoMan Mandziejewicz pisze:
Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba Jeśli chce się mieć nierealny plan - to może inaczej. Ja planuję właśnie tak i się sprawdza. Jest istotna różnica pomiędzy 9h a 12h jazdy - dla mnie 12h jest poza Ale jakbyś odpoczął w czasie tych 12h to już dałbyś radę, bardziej niż 9h jednym ciągiem. Bez przesady, naprawdę. Jechałem ostatnio do Gdańska, przepisowo naWłaśnie o tym piszę. Roman, czy Ty czytasz co ja piszę? Przecież właśnie się z Tobą zgadzam, że przy spokojnej jeździe na tempomacie, wybierając jak się da drogi dwujezdniowe, da się pojechać w sensownym tempie, nawet z przerwami po drodze.
Wykazałeś że da się z średnią 80, czego nikt nie negował, a wręcz przeciwnie. A miałeś wykazać że da się 100 i więcej. Wbrew pozorom - to całkiem spora różnica. |
|
Data: 2016-09-01 18:01:29 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello Cavallino,
Thursday, September 1, 2016, 5:51:08 PM, you wrote: Jeśli chce się mieć nierealny plan - to może inaczej.Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzebaJak niżej. Planuje się inaczej. Nie. Znam swój organizm. I lepiej już było :( bardziej niż 9h jednym ciągiem. Z przerwami w 10 h się zmieszczę w wersji najdłuższej trasy, czyli 780 km. [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-09-01 18:03:36 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 01.09.2016 o 18:01, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Cavallino, A próbowałeś kiedyś zrobić dłuższą przerwę? Bo ja nawet kimonko uskuteczniałem, jeśli trzeba było. Regeneracja w takim przypadku jest ekspresowa.
O tym piszę, że nie w 8, tylko minimum 10h. |
|
Data: 2016-09-01 18:14:33 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Hello Cavallino,
Thursday, September 1, 2016, 6:03:36 PM, you wrote: A próbowałeś kiedyś zrobić dłuższą przerwę?Nie. Znam swój organizm. I lepiej już było :(Jeśli chce się mieć nierealny plan - to może inaczej.Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzebaJak niżej. Planuje się inaczej. Tak. Pasywne przerwy mnie męczą nudą, aktywne wysiłkiem. Dla mnie przerwa służy do załatwienia potrzeb i szybkiego posiłku. Wolę mieć czas na odpoczynek na miejscu a nie tracić rytm i koncentrację. Bo ja nawet kimonko uskuteczniałem, jeśli trzeba było. Zdarzało mi się, gdy niespodziewanie się przedłużał przejazd. Ale nie dłużej niż kilkanaście minut. Raz mi się zdarzyło 15 km przed domem zdrzemnąć na parkingu - ale to skrajne było. Regeneracja w takim przypadku jest ekspresowa. Jeśli się po drzemce użyje kofeiny. mnie po kofeinie natychmiast głowa boli :( O tym piszę, że nie w 8, tylko minimum 10h.bardziej niż 9h jednym ciągiem.Z przerwami w 10 h się zmieszczę w wersji najdłuższej trasy, czyli 10 h to jest jazda dwujezdniowymi na tempomacie, bez napinki. Czyli maksimum :P -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2016-09-01 18:23:08 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 01.09.2016 o 18:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
A próbowałeś kiedyś zrobić dłuższą przerwę? A basenik termalny nudzi, czy męczy? ;-) Dla mnie I nie pomagało? Na mnie działa to świetnie. Ale nie Nie. Mnie wystarcza kwadrans, czy pół godziny snu i po obudzeniu czuję się jakbym kimał przez pół nocy. 10 h to jest jazda dwujezdniowymi na tempomacie, bez napinki. Czyli Minimum, pamiętaj, że autor pytał o jazdę 100-120. Maksimum zależy od tego co można zobaczyć po drodze. Np. wjazd w piach na Pustyni Błędowskiej może zająć fajnych kilka godzin. ;-) |
|
Data: 2016-09-02 19:57:19 | |
Autor: J.F. | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nq9klb$6pe$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 01.09.2016 o 18:14, RoMan Mandziejewicz pisze: A basenik termalny nudzi, czy męczy? ;-)A próbowałeś kiedyś zrobić dłuższą przerwę?Tak. Pasywne przerwy mnie męczą nudą, aktywne wysiłkiem. Basenik termalny jeste przede wszystkim rzadki. I dlugotrwaly. Moze i chwile odpoczniesz, ale potem i tak zasniesz i w drzewo wjedziesz, tylko stracisz godzine czy dwie. Swietny po wielu godzinach pieszej wycieczki ... no, mnie sie nie zdarzylo, ale ciekawe czy da sie zasnac ze zmeczenia i jak to sie skonczy - utopieniem, czy ugotowaniem ... Nie probowalem ... sa jakies prysznice dla tirmanow ? Moze taki prysznic ... Nie.Regeneracja w takim przypadku jest ekspresowa.Jeśli się po drzemce użyje kofeiny. I tak raz, czy wiele razy pod rzad ? J. |
|
Data: 2016-09-03 10:31:06 | |
Autor: Cavallino | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 02.09.2016 o 19:57, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Akurat we wszystkich wyprawach na południe jest w połowie dystansu - czyli kłania się czas na popołudniową regenerację po jeździe. I dlugotrwaly. Moze i chwile odpoczniesz, ale potem i tak zasniesz Oczywiście. Po baseniku drzemka obowiązkowa. A najlepiej nocleg od razu. Chyba że basenik z rana - wtedy daje się radę. Mnie wystarcza kwadrans, czy pół godziny snu i po obudzeniu czuję się Raz. Po następnej części trasy nocleg. Nocą z reguły nie jeżdżę, nie widzę sensu. |
|
Data: 2016-08-29 10:03:54 | |
Autor: Miroo | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
W dniu 2016-08-28 o 13:13, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Cavallino, Kiedyś wpakowałbym się w jakiś kombajn czy inną maszynę, zero oświetlenia, nawet odblasków brak. Na szczęście jak jechał ktoś z przeciwka to zauważyłem, że coś przysłoniło na moment jego światła. Naprawdę niewiele wtedy brakło. Pozdrawiam |
|
Data: 2016-08-30 20:31:46 | |
Autor: jerzu.xyz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
On Sat, 27 Aug 2016 10:02:04 +0200, cyklista <cyklista@konto.pl>
wrote: z piatku na sobotę w nocy, spokojnie 7-8 godzin Tak, zwłaszcza że w okresie wakacyjnym ciężarówki mają okienką miedzy 22.00 w piątek a 8.00 w sobotę i wtedy właśnie mogą jechać. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t |
|
Data: 2016-08-27 20:39:42 | |
Autor: Yakhub | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Dnia Fri, 26 Aug 2016 06:46:29 +0200, LinFanQri napisał(a):
Witam. Ty się nie bój autostrady, ale końcówki. Ostatnie 100km (od Dukli) to droga o standardzie bocznej drogi w małej wiosce - wąska, kręta, nieoświetlona, słabo oznakowana. Do tego przez góry (wiem, to "tylko" Bieszczady, ale...). https://goo.gl/maps/AMdhgSZsmE12 Intensywnie odradzam jazdę tamtędy w nocy, zwłaszcza jeżeli nie znasz drogi. -- Yakhub |
|
Data: 2016-08-28 08:46:58 | |
Autor: Shrek | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
On 27.08.2016 20:39, Yakhub wrote:
https://goo.gl/maps/AMdhgSZsmE12 Mi tam się ta droga podobała. Ale rzeczywiście w nocy to słabo. W dzień nie ma problemu - jak jedziesz 100-110 to koła nie wpadywują w dziury;) Shrek |
|
Data: 2016-08-28 01:21:04 | |
Autor: Piotrek Paradysz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Sprawa nieaktualna, droga Dukla-Komancza-Cisna po remoncie
|
|
Data: 2016-08-28 20:23:20 | |
Autor: Yakhub | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Dnia Sun, 28 Aug 2016 08:46:58 +0200, Shrek napisał(a):
On 27.08.2016 20:39, Yakhub wrote: Podobać - to mnie też się podoba. Fajnie się tam jeździ. Nawet kilka lat temu wazelinowałem tę trasę na Pręgierzu. Ale po nocy, w dodatku mając za sobą jazdę przez całą Polskę to jednak ciężko. -- Yakhub |
|
Data: 2016-08-29 13:08:53 | |
Autor: cyklista | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
Yakhub pisze:
Dnia Sun, 28 Aug 2016 08:46:58 +0200, Shrek napisał(a): Właśnie ta końcówka nie po nocy a już w dzień zależnie kiedy wyjechał to miedzy 6-9 jasno i brak ruchu. |
|
Data: 2016-09-06 21:11:13 | |
Autor: jerzu.xyz | |
Bydgoszcz - Wetlina | |
On Tue, 6 Sep 2016 08:46:54 +0200, Marek <marras.zg@gmail.pl> wrote:
Proponuje pojechac do konca A4(...) Patrząc na daty to pewnie on dawno już dojechał na miejsce ;) -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t |