|
Data: 2012-02-28 20:11:55 |
Autor: jadryś |
Być albo nie być? To jest pytanie. |
W dniu 2012-02-28 19:56, Marek Czaplicki pisze:
> Eutanazyjne lobby w Holandii uruchamia pierwszy na świecie mobilny
> zespół eutanatorów, który będzie przyjeżdżał do domu chorego na jego
> życzenie. - To o jeden krok za daleko - uważa filozof i etyk Jan
> Hartman.
> Pomysł jest prosty: zespół składający się z lekarza wyspecjalizowanego
> w podawaniu śmiertelnej dawki środków usypiających i asystującej mu
> pielęgniarki zjawi się w domu zdecydowanego na eutanazję pacjenta. Ma
> być pomocą i ostatnią instancją dla tych śmiertelnie chorych, którzy
> chcą ze sobą skończyć (i spełniają odpowiednie warunki), a którym
> lekarz domowy odmówił dokonania eutanazji z powodów etycznych czy
> światopoglądowych.
http://wyborcza.pl/1,75477,11247077,Holandia__Eutanazja_na_telefon.html
Ciekawym jakie to warunki? Sprawy ostateczne to nie klawisz >>ENTER<< na klawiaturze. Ale czy normalnie myślący może zrozumieć ludzi którzy po prostu, mają dosyć życia?
Myślę że opinia, (poprzedzona badaniami diagnostycznymi) trzech niezależnych lekarzy o braku perspektyw na poprawę.
Zdrowy, normalnie myślący człowiek patrzy na problem pod szerszym kątem, a chory pod kątem swojej (być może chwilowej) beznadziei.
|
|
|
Data: 2012-02-28 20:21:04 |
Autor: Marek Czaplicki |
Być albo nie być? To jest pytanie. |
jadryś wrote:
Ciekawym jakie to warunki? Sprawy ostateczne to nie klawisz >>ENTER<< na klawiaturze. Ale czy normalnie myślący może zrozumieć ludzi którzy po prostu, mają dosyć życia?
Myślę że opinia, (poprzedzona badaniami diagnostycznymi) trzech niezależnych lekarzy o braku perspektyw na poprawę.
Zdrowy, normalnie myślący człowiek patrzy na problem pod szerszym kątem, a chory pod kątem swojej (być może chwilowej) beznadziei.
Myślę, że duże znaczenie miałaby opinia zarówno lekarzy od ciała jak i od ducha.
|
|
|
Data: 2012-02-28 20:34:02 |
Autor: jadryś |
Być albo nie być? To jest pytanie. |
W dniu 2012-02-28 20:21, Marek Czaplicki pisze:
jadryś wrote:
Ciekawym jakie to warunki? Sprawy ostateczne to nie klawisz >>ENTER<< na klawiaturze. Ale czy normalnie myślący może zrozumieć ludzi którzy po prostu, mają dosyć życia?
Myślę że opinia, (poprzedzona badaniami diagnostycznymi) trzech niezależnych lekarzy o braku perspektyw na poprawę.
Zdrowy, normalnie myślący człowiek patrzy na problem pod szerszym kątem, a chory pod kątem swojej (być może chwilowej) beznadziei.
Myślę, że duże znaczenie miałaby opinia zarówno lekarzy od ciała jak i od ducha.
Nie stwierdzono czegoś takiego jak dusza u człowieka;-) . Choć oczywiście w żadnym wypadku sprawa nie powinna się odbywać bez obecności psychologa.
|
|
|
Data: 2012-02-28 20:35:48 |
Autor: Marek Czaplicki |
Być albo nie być? To jest pytanie. |
jadryś wrote:
W dniu 2012-02-28 20:21, Marek Czaplicki pisze:
jadryś wrote:
Ciekawym jakie to warunki? Sprawy ostateczne to nie klawisz >>ENTER<< na klawiaturze. Ale czy normalnie myślący może zrozumieć ludzi którzy po prostu, mają dosyć życia?
Myślę że opinia, (poprzedzona badaniami diagnostycznymi) trzech niezależnych lekarzy o braku perspektyw na poprawę.
Zdrowy, normalnie myślący człowiek patrzy na problem pod szerszym kątem, a chory pod kątem swojej (być może chwilowej) beznadziei.
Myślę, że duże znaczenie miałaby opinia zarówno lekarzy od ciała jak i od ducha.
Nie stwierdzono czegoś takiego jak dusza u człowieka;-) . Choć oczywiście w żadnym wypadku sprawa nie powinna się odbywać bez obecności psychologa.
Zgadzam się. Czy jednak stwierdzono niezależnymi metodami obecnośc życia rozmunego na Ziemi? :-)
|
|
|
Data: 2012-02-29 10:01:50 |
Autor: Jadryś |
Być albo nie być? To jest pytanie. |
W dniu 2012-02-28 20:35, Marek Czaplicki pisze:
jadryś wrote:
W dniu 2012-02-28 20:21, Marek Czaplicki pisze:
jadryś wrote:
Ciekawym jakie to warunki? Sprawy ostateczne to nie klawisz >>ENTER<< na klawiaturze. Ale czy normalnie myślący może zrozumieć ludzi którzy po prostu, mają dosyć życia?
Myślę że opinia, (poprzedzona badaniami diagnostycznymi) trzech niezależnych lekarzy o braku perspektyw na poprawę.
Zdrowy, normalnie myślący człowiek patrzy na problem pod szerszym kątem, a chory pod kątem swojej (być może chwilowej) beznadziei.
Myślę, że duże znaczenie miałaby opinia zarówno lekarzy od ciała jak i od ducha.
Nie stwierdzono czegoś takiego jak dusza u człowieka;-) . Choć oczywiście w żadnym wypadku sprawa nie powinna się odbywać bez obecności psychologa.
Zgadzam się. Czy jednak stwierdzono niezależnymi metodami obecnośc życia rozmunego na Ziemi? :-)
Oczywiście że nie stwierdzono życia rozumnego.. My ludzie możemy być równie dobrze robotami wykonującymi jakieś określone funkcje przez stwórcę. Sterowanie jesteśmy zaprogramowanym chipem i wg. tego programu wegetujemy.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2012-02-29 18:44:56 |
Autor: Marek Czaplicki |
Być albo nie być? To jest pytanie. |
Jadryś wrote:
Oczywiście że nie stwierdzono życia rozumnego.. My ludzie możemy być równie dobrze robotami wykonującymi jakieś określone funkcje przez stwórcę. Sterowanie jesteśmy zaprogramowanym chipem i wg. tego programu wegetujemy.
A jedną z tych funkcji może być zajmowanie się czymś tak nie związanym z rozumem, jak polityka i politycy. :-)
|
|
|
Data: 2012-03-01 20:10:58 |
Autor: jadryś |
Być albo nie być? To jest pytanie. |
W dniu 2012-02-29 18:44, Marek Czaplicki pisze:
Jadryś wrote:
Oczywiście że nie stwierdzono życia rozumnego.. My ludzie możemy być równie dobrze robotami wykonującymi jakieś określone funkcje przez stwórcę. Sterowanie jesteśmy zaprogramowanym chipem i wg. tego programu wegetujemy.
A jedną z tych funkcji może być zajmowanie się czymś tak nie związanym z rozumem, jak polityka i politycy. :-)
Myślę że te funkcje zapisane na chipie mogą być określone tylko z grubsza. Podstawa zadań to ochrona cielesnej powłoki, rozmnażanie się i blokada autodestrukcji.
|
|