Data: 2011-05-25 15:03:51 | |
Autor: cirrus | |
Bombelkowanie. | |
# Woda sodowa powoli rozsadza czaszkę pana prezesa Kaczyńskiego, który poprzez swoich wysłanników daje do zrozumienia, że nie ma zamiaru być paprotką. Podczas ostatniego prania mózgów zorganizowanego przez Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Romaszewskiego w warszawskiej sali gimnastycznej padło pytanie na temat ewentualnego spotkania prezydenta Obamy z liderem Prawa i Sprawiedliwości. Senator Romaszewski oświadczył, że spotkanie prezesa z prezydentem USA prawdopodobnie będzie niemożliwe, ponieważ jego szef nie przywykł do otrzymywania zaproszeń ze zwykłego rozdzielnika i nie ma najmniejszej ochoty występować na zorganizowanym przez prezydentów Komorowskiego i Obamę spotkaniu z liderami największych polskich partii w charakterze paprotki. Dumny wódz, który swoim politycznym prestiżem przewyższa prezydenta Baracka Obamę o kilka klas zapowiedział również, że nie ma zamiaru firmować swoim legendarnym nazwiskiem sukcesów urzędującego prezydenta. Czy to zwykła zawiść zgorzkniałego przegranego polityka czy mania wielkości granicząca z paranoją? Sadząc po tonie PiS-u, jaki towarzyszy spekulacjom na temat ewentualnego uczestnictwa Jarosława Kaczyńskiego w spotkaniu z prezydentem Obamą należy wnioskować, że to prezydent Stanów Zjednoczonych powinien zabiegać o prywatną audiencję u przywódcy krzyżowej ulicznej armii, która coraz częściej wykrzykuje hasła nawołujące do obalenia demokratycznie wybranych władz w Polsce. Amerykańska administracja powinna jak najszybciej naprawić ten straszliwy błąd i oficjalnie przeprosić lidera PiS oferując mu, jako zadośćuczynienie letnie wakacje w Białym Domu.
Z ostatniej chwili: Prezes PiS wyraził wolę przybycia na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego. Za prawdę powiadam wam, że wielka jest jego łaska. # Ze strony: http://tiny.pl/hf99d -- stevep |
|
Data: 2011-05-25 06:53:45 | |
Autor: Hans Kloss | |
Platfonsom "bombelkuje" we łbach | |
On 25 Maj, 15:03, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
# Woda sodowa... z wściekłości ze administracja waszyngtońska sama zabiega o uczestnictwo Jarosława Kaczyńskiego w spotkaniu z prezydentem US of A. Wiedzą że ich wieloletnie plucie na prezesa PiS nie przyniosło żadnych efektów skoro nawet prezydent światowego mocarstwa uznał je za zwykłe ujadanie gównozjadzkich matołów. J-23 |
|
Data: 2011-05-25 18:43:30 | |
Autor: . | |
Platfonsom "bombelkuje" we łbach | |
Dnia Wed, 25 May 2011 06:53:45 -0700 (PDT), Hans Kloss napisał(a):
On 25 Maj, 15:03, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote: Nie bardzo rozumiem twoją euforię z tego zaproszenia. To spotkanie formalne więc prezes PiS będzie mógł jedynie wygłosić orędzie tym razem do przyjaciół Jankesów. Dominik |
|
Data: 2011-05-25 09:53:01 | |
Autor: Hans Kloss | |
Platfonsom "bombelkuje" we łbach | |
On 25 Maj, 18:43, "." <dominikba...@nonprofit.org> wrote:
Nie bardzo rozumiem twoj eufori z tego zaproszenia.A gdzieś ty sie platfonsie jakiejś "euforii" u mnie doczytał? Dla amerykanów to norma spotkać się z kimś kto lada miesiąc przejmie stery rządóww kraju. "Euforię" przeżywają kilka postów wyzej dwa tuskomatoły bredząć coś o jakiejś "wodzie sodowej". Dołącz do nich, barany zwykle trzymają się w stadzie. J-23 |
|
Data: 2011-05-25 18:55:36 | |
Autor: . | |
Platfonsom "bombelkuje" we łbach | |
Dnia Wed, 25 May 2011 09:53:01 -0700 (PDT), Hans Kloss napisał(a):
On 25 Maj, 18:43, "." <dominikba...@nonprofit.org> wrote: Dobry człowieku. Jedyne ideały, które wyznaję to są ideały lewicowe. Baranów to sobie synku szukaj w rodzinie. Zajmiemy się tobą. Bądź pewny. Dominik |
|
Data: 2011-05-25 11:50:02 | |
Autor: Hans Kloss | |
Platfonsom "bombelkuje" we łbach | |
On 25 Maj, 18:55, "." <dominikba...@nonprofit.org> wrote:
Zajmiemy się tobą. Bądź pewny.Tylko uważaj szmaciarzu żebyś w czasie tego "zajmowania się" nie zasrał ze strachu pampersa. J-23 |
|
Data: 2011-05-25 15:28:34 | |
Autor: Przemysław W | |
Bombelkowanie. | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iriuno$88f$1news.vectranet.pl... # Woda sodowa powoli rozsadza czaszkę pana prezesa Kaczyńskiego, który poprzez swoich wysłanników daje do zrozumienia, że nie ma zamiaru być paprotką. Podczas ostatniego prania mózgów zorganizowanego przez Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Romaszewskiego w warszawskiej sali gimnastycznej padło pytanie na temat ewentualnego spotkania prezydenta Obamy z liderem Prawa i Sprawiedliwości. Senator Romaszewski oświadczył, że spotkanie prezesa z prezydentem USA prawdopodobnie będzie niemożliwe, ponieważ jego szef nie przywykł do otrzymywania zaproszeń ze zwykłego rozdzielnika i nie ma najmniejszej ochoty występować na zorganizowanym przez prezydentów Komorowskiego i Obamę spotkaniu z liderami największych polskich partii w charakterze paprotki. Dumny wódz, który swoim politycznym prestiżem przewyższa prezydenta Baracka Obamę o kilka klas zapowiedział również, że nie ma zamiaru firmować swoim legendarnym nazwiskiem sukcesów urzędującego prezydenta. Czy to zwykła zawiść zgorzkniałego przegranego polityka czy mania wielkości granicząca z paranoją? Sadząc po tonie PiS-u, jaki towarzyszy spekulacjom na temat ewentualnego uczestnictwa Jarosława Kaczyńskiego w spotkaniu z prezydentem Obamą należy wnioskować, że to prezydent Stanów Zjednoczonych powinien zabiegać o prywatną audiencję u przywódcy krzyżowej ulicznej armii, która coraz częściej wykrzykuje hasła nawołujące do obalenia demokratycznie wybranych władz w Polsce. Amerykańska administracja powinna jak najszybciej naprawić ten straszliwy błąd i oficjalnie przeprosić lidera PiS oferując mu, jako zadośćuczynienie letnie wakacje w Białym Domu. Dobre! To jest sztandarowy przykład jak karłowatość potrafi wygenerować gigantyczną megalomanię. Tylko Tworki albo Kobierzyn są odpowiednimi miejscami dla tego nieszczęśnika. Przemek -- "Wyjście jest tylko jedno. Radiu Maryja należy odebrać status nadawcy społecznego, z którym od początku ma wspólnego tyle, co Jarosław Kaczyński ze znajomością Śląska. Od Rydzyka usłyszymy znów świadectwa męczeństwa jego rozgłośni, ale przecież: "Alleluja i do przodu". |
|
Data: 2011-05-25 18:48:00 | |
Autor: . | |
Bombelkowanie. | |
Dnia Wed, 25 May 2011 15:03:51 +0200, cirrus napisał(a):
# Woda sodowa powoli rozsadza czaszkę pana prezesa Kaczyńskiego, który poprzez swoich wysłanników daje do zrozumienia, że nie ma zamiaru być paprotką. Podczas ostatniego prania mózgów zorganizowanego przez Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Romaszewskiego w warszawskiej sali gimnastycznej padło pytanie na temat ewentualnego spotkania prezydenta Obamy z liderem Prawa i Sprawiedliwości. Senator Romaszewski oświadczył, że spotkanie prezesa z prezydentem USA prawdopodobnie będzie niemożliwe, ponieważ jego szef nie przywykł do otrzymywania zaproszeń ze zwykłego rozdzielnika i nie ma najmniejszej ochoty występować na zorganizowanym przez prezydentów Komorowskiego i Obamę spotkaniu z liderami największych polskich partii w charakterze paprotki. Dumny wódz, który swoim politycznym prestiżem przewyższa prezydenta Baracka Obamę o kilka klas zapowiedział również, że nie ma zamiaru firmować swoim legendarnym nazwiskiem sukcesów urzędującego prezydenta. Czy to zwykła zawiść zgorzkniałego przegranego polityka czy mania wielkości granicząca z paranoją? Sadząc po tonie PiS-u, jaki towarzyszy spekulacjom na temat ewentualnego uczestnictwa Jarosława Kaczyńskiego w spotkaniu z prezydentem Obamą należy wnioskować, że to prezydent Stanów Zjednoczonych powinien zabiegać o prywatną audiencję u przywódcy krzyżowej ulicznej armii, która coraz częściej wykrzykuje hasła nawołujące do obalenia demokratycznie wybranych władz w Polsce. Amerykańska administracja powinna jak najszybciej naprawić ten straszliwy błąd i oficjalnie przeprosić lidera PiS oferując mu, jako zadośćuczynienie letnie wakacje w Białym Domu. Ciekaw jestem czy poda rękę Obamie? Jeżeli tak czeka go bura od Rydzyka! Dominik |
|
Data: 2011-05-25 19:09:55 | |
Autor: Leprechuan | |
Bombelkowanie. | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iriuno$88f$1news.vectranet.pl... # Woda sodowa powoli rozsadza czaszkę pana prezesa Kaczyńskiego, który poprzez swoich wysłanników daje do zrozumienia, że nie ma zamiaru być paprotką. Podczas ostatniego prania mózgów zorganizowanego przez Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Romaszewskiego w warszawskiej sali gimnastycznej padło pytanie na temat ewentualnego spotkania prezydenta Obamy z liderem Prawa i Sprawiedliwości. Senator Romaszewski oświadczył, że spotkanie prezesa z prezydentem USA prawdopodobnie będzie niemożliwe, ponieważ jego szef nie przywykł do otrzymywania zaproszeń ze zwykłego rozdzielnika i nie ma najmniejszej ochoty występować na zorganizowanym przez prezydentów Komorowskiego i Obamę spotkaniu z liderami największych polskich partii w charakterze paprotki. Na całym bożym świecie nie ma godnego, z którym prezes mógłby się spotykać jak równy z równym. Wyżej od niego stoi tylko Rydzyk z Torunia i mitologiczny facet ukrzyzowany przez Rzymian. Reszta może służyć jedynie prezesowi za podnózek lub powinna zginać kark by umozliwić prezesowi sięgnięcie po wymarzoną władzę. BomBel |