Data: 2010-02-22 08:31:41 | |
Autor: abc | |
Bohater naszych czasów | |
A nie budzi jakoś uwagi, zbywana notkami na dalszych stronach, sylwetka
prawdziwego bohatera tygodnia Marcina Rosoła. A przecież to prawdziwy bohater naszych czasów, to kariera pokazująca, kto idzie do polityki i zwycięża w niej w czasach, gdy wielu ludzi uczciwych i fachowych nie chce mieć z polityką i partiami nic wspólnego. Człowiek uczynny, każdemu gotów coś załatwić, to dający się pokornie zawiesić, gdy partia potrzebuje kozła ofiarnego, to znów nagradzany przez nią stanowiskami i premiami. Przyjaciel wszystkich przyjaciół, którego "odzyskane" CBA uprzedza o planowanej rewizji. Marcin Rosół to prawdziwa twarz rządzącego Polską establishmentu i nie ma sensu zakrywać jej pod pozorem okrągłej, 88 rocznicy urodzin twarzą Władysława Bartoszewskiego. To kariera na miarę III RP. To nowy Nikodem Dyzma, nowy Arturo Ui. Więcej http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/02/21/bohater-naszych-czasow/ -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|