Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "Boga niet"?

"Boga niet"?

Data: 2012-02-26 06:23:55
Autor: stevep
"Boga niet"?
# Legenda mówi, że Gagarin gdy znalazł się na orbicie odetchnął z ulgą:  "Boga niet".  Nieba nie ma jest zimny kosmos bez kawałka choćby anielego  skrzydła. Z każdym nowym odkryciem wszelakie religie stają przed nowymi  wyzwaniami. Jak odczarować nieubłaganie nadciągającą apokalipsę wszelakich  religii. Ateizm rozlewa się po Niebieskiej Planecie wprost proporcjonalnie  do zwiększającej się dostępności edukacji.  Strażnicy ziemskich religii w  odwrocie uciekają w kierunku coraz głębszej metafizyki.

Prostemu zjadaczowi chleba w starożytnym Egipcie wystarczyło pokazać  zaciemnienie słońca bądź księżyca by uzyskać jego uległość  wobec władzy  religijnych kacyków. Prosty lud padał w przerażeniu plackiem na ziemię  przed Smokiem pożerającym symbol życia - Słońce. Kapłani z oczywistych  względów posiadali odpowiedni zasób wiedzy by zjawiska tak normalne jak  zaćmienie wykorzystać do utrzymania władzy nad prostym ludem.

Średniowieczna Europa funkcjonowała dzięki religijnej władzy Papieża i  religijnym wojnom z islamistami. To Papież decydował o układzie sił  politycznych i miał spory wpływ na to kto w jakim kraju miał władzę. To  symbol krzyża wyznaczał kierunki w jakich poruszała się maszyna  europejskiego rozwoju. Pogański Wschód oparty na pradawnych wiarach  również funkcjonował dzięki boskim interwencjom a dzięki chrześcijańskim  chrztom podnosił się z cywilizacyjnej stagnacji.  Średniowieczny świat  podobnie jak starożytny Egipt oparł się na glinianych nogach wiary..

Rozwój, i co raz to łatwiejsza w uzyskaniu edukacja, kruszy owe fundamenty  od lat. XX i XXI wiek to już okres pneumatycznych młotów rozrywających na  strzępy religijne czarownice - wiara umiera pod naciskiem wiedzy. Broni  się jak może z pomocą teologicznych sztuczek jednak nie zmieni to jednego  - rozwój jest zabójcą bogów.

Czy to dobrze ? Nie do końca... Bóg jaki by nie był daje sporo nadziei  tym, którzy tego potrzebują. Jest postacią, duchem, który czuwa nad losem  tej cywilizacji. Nieobecny cudem lecz obecny duchem. Rozbicie Boga na  atomy nie rozwiązało jego przeciwnikom problemu z wiarą w Jego istnienie,  jednak spowodowało, że Boga przestano się bać. To z kolei powoduje, że  ludzkie watahy żerujące do tej pory na pozornym udostępnianiu Boga ludziom  mają coraz to trudniejszą sytuację. Kościoły popadają w tarapaty w świecie  bez strachu przed Bogiem. Strach to władza nad zlęknionym. To pieniądz  którym leczy się swoje lęki. Boisz się piekielnych przepaści ? Płać na  msze za swą duszę. Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny ale jego słudzy samą  modlitwą nie wyżyją...

Pośrednicy Bogów muszą więc aklimatyzować wiarę w nowym nieprzyjaznym  świecie chemii, fizyki i zaawansowanej matematyki. Cieszy jedno - coraz  częściej przedstawiciele Kościoła potrafią podjąć dyskusję bez zbędnej  fanatycznej napinki. Dyskusja wierzących z niewierzącymi coraz częściej  sprowadza się do poziomu fachowej debaty z szeregiem argumentów  merytorycznych, a przede wszystkich nie ofensywnych. Czy ludzie nauczyli  się wreszcie rozmawiać ? To za dużo powiedziane. Jak we wszystkim - zawsze  znajdą się fanatyczne czarne owce czy to z jednej czy drugiej strony..  Jedni będą na forum publicznym wylewać z woreczków żółciowych jad  antyklerykalny lub antyreligijny. Drudzy sączyć swoje zdewociałe zatrute  pseudoreliginymi dogmatami wydzieliny. Jedni będą w imię fałszywie pojętej  wolności osobistej próbować ograniczać wolność wyboru do własnego zdania  innym. Kisząc się umiejętnie w poczuciu własnej wiedzy w temacie Boga  lub  nieistnienia  Boga.

"Boga niet" ? Dawkins dyplomatycznie stwierdził w rozmowie z Abp  Williamsem: "Nie mogę być pewien, że nie" To pewnie ucieszy zwolenników  wiary w Boga. Ateista nie jest pewien. Nic bardziej mylnego - w nauce w  zasadzie niczego nie można być pewnym w 100% - tak to działa i Dawkins  tylko to wyraźnie zaznaczył. Jak w normalnym życiu - sporo zależy od  wiary. Ateista też w sporo rzeczy wierzy - jednym się tylko od wierzących  w bogów różni - Jego wiara nie jest wiarą bezkrytyczną. Ateista potrafi  przed swoją wiarą postawić trudne pytania. Czy wierzący w przepotężną moc  sprawczą Nadistoty mają ten komfort ? #
Ze strony:
  http://tiny.pl/hph5d



--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2012-02-26 08:11:43
Autor: mkarwan
"Boga niet"?
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v99s95xf50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...

Przyjdzie taki moment, ze życie i zło którego jesteś wyznawcą, kopnie cię w cztery litery.
Wtedy zaczniesz szukać tego którego wydaje ci się, że nie ma.
I być może ze zdziwieniem odkryjesz, że jednak jest.

Data: 2012-02-26 12:17:10
Autor: boukun
"Boga niet"?

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4f49db31$0$26694$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v99s95xf50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...

Przyjdzie taki moment, ze życie i zło którego jesteś wyznawcą, kopnie cię w cztery litery.
Wtedy zaczniesz szukać tego którego wydaje ci się, że nie ma.
I być może ze zdziwieniem odkryjesz, że jednak jest.

A co będzie z tymi, którym się wydaje, że jest coś takiego, jak jeden bóg?

żydowski...

boukun

Data: 2012-02-26 12:30:48
Autor: sofu
"Boga niet"?

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4f49db31$0$26694$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v99s95xf50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...

Przyjdzie taki moment, ze życie i zło którego jesteś wyznawcą, kopnie cię w cztery litery.
Wtedy zaczniesz szukać tego którego wydaje ci się, że nie ma.
I być może ze zdziwieniem odkryjesz, że jednak jest.

-- -- -- -- -- -- -- -

Obawiam się, że stevep nie jest katolikiem!  Nie może być więc wyznawcą zła w czystej postaci.
Prawdziwe zło od wieków na trwale zagościło w Watykanie. Ma postać Trójwida, a imie jego 666 i jest to imie Bestii.
W jednym wszakże masz racje mkurwan, stevep powinien się zwrócić w stronę Boga Prawdziwego Wielkiego Dinozaurosa.
Bogiem prawdziwym jest Wielki Dinozaurus i do niego sie trzeba modlić o
wszelakie łaski.
Bóg stworzył na swoje podobieństwo dinozaury kilkaset milionów lat temu.
Wielki Dinozauros oddał im we władanie Ziemie i przykazał
aby się miłowali. I żyli tak kilkadziesiąt milionów lat, aż w końcu niepomni
przykazań Boga Dinozaurosa zaczęli się pożerać wzajemnie. Wtedy rozgniewany
Bóg zesłał na nich ogień z nieba i wygubił. Pozostały po nich jedynie
skamieniałe szczątki. Pożeracze dinozaurów stawiali obfite smrodliwe klocki
i to z nich na drodze ewolucji powstał człowiek. Taka jest prawda, a kto
temu przeczy oddając cześć nieistniejacym katolickim bogom, ten się będzie
smażył w
czeluściach piekieł przez wieki wieków.

sofu


--
Dom Pana piękny jest, a na odrzwiach jego wyraźnie stoi: psom, kurwom i
księżom katolickim wstęp wzbroniony

Data: 2012-02-27 09:57:09
Autor: stevep
"Boga niet"?
Dnia 26-02-2012 o 12:30:48 sofu <manhunter1@o2.pl> napisał(a):


Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości  news:4f49db31$0$26694$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości  news:op.v99s95xf50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...

Przyjdzie taki moment, ze życie i zło którego jesteś wyznawcą, kopnie  cię w cztery litery.
Wtedy zaczniesz szukać tego którego wydaje ci się, że nie ma.
I być może ze zdziwieniem odkryjesz, że jednak jest.

-- -- -- -- -- -- -- -

Obawiam się, że stevep nie jest katolikiem!  Nie może być więc wyznawcą  zła w czystej postaci.



sofu


--
Dom Pana piękny jest, a na odrzwiach jego wyraźnie stoi: psom, kurwom i
księżom katolickim wstęp wzbroniony



A co rozumiesz pod pojeciem bycia katolikiem, praktykowanie, czy raczej  małpowanie, czy życie wg zasad, ktolre się wyznaje?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2012-02-26 16:19:24
Autor: Grzegorz Z.
"Boga niet"?
mkarwan napisał:

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v99s95xf50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...

Przyjdzie taki moment, ze życie i zło którego jesteś wyznawcą, kopnie cię w cztery litery.
Wtedy zaczniesz szukać tego którego wydaje ci się, że nie ma.
I być może ze zdziwieniem odkryjesz, że jednak jest.

Dlaczego kłamiesz?

--
"Jak już nie będę mogła sobie sama nalać tej herbaty z baniaczka to mam
inne wyjście na taką sytuację" M.Czubaszek

Data: 2012-02-27 09:54:21
Autor: stevep
"Boga niet"?
Dnia 26-02-2012 o 08:11:43 mkarwan <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał(a):

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości  news:op.v99s95xf50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...

Przyjdzie taki moment, ze życie i zło którego jesteś wyznawcą, kopnie  cię w cztery litery.
Wtedy zaczniesz szukać tego którego wydaje ci się, że nie ma.
I być może ze zdziwieniem odkryjesz, że jednak jest.


A bo to raz dostaje się od życia kopa, ale chyba nie od Boga bo on jest  miłosierdziem.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

"Boga niet"?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona