Data: 2011-07-08 04:00:00 | |
Autor: cirrus | |
Bo to prostak jest. | |
# Trzecia akcja smuci mnie najbardziej. W ostatnim tekście pisałem o pewnym aspekcie akcji, nawet dwóch i oba podtrzymuję. Ziobro zachował się jak europejski nie polski deputowany, do czego miał pełne prawo i co mi się zupełnie nie podobało. Dziś posłuchałem trochę różnych głosów, przede wszystkim z samego PiS. I sprawy niestety układają się mało ciekawie. Gdy jest jakaś skoordynowana akcja, to jest jasny podział ról i wyreżyserowany spektakl. W przypadku występu Ziobry za wiele sprzecznych emocji, stanowisk i milczenia w samym PiS-ie, aby się pocieszać profesjonalizmem. Do tego jeszcze komentarz samego prezesa, bez wymieniania nazwiska Ziobro, więcej mi nie trzeba. Uważny obserwator zauważy parę detali. Ziobro jak zwykle pokazuje pazurki na własną rękę, po pierwsze on ostatni w PiS z racji mecenatu Rydzyka może sobie na to pozwolić. Po drugie w PiS właśnie buduje się listy i sam prezes przy nich dłubie. Łatwo się domyślić, że ludzi Ziobro prezes nie preferuje i najprawdopodobniej tutaj trzeba szukać głównej przyczyny wybryku chłoptasia. Pokazuje swoją siłę, szantażuje prymitywnie jak zawsze. Dawno powtarzam, zwłaszcza wiernym w PiS, że ten chłystek jest największym zagrożeniem dla PiS i jak to zwykle bywa, przekonają się wierni dopiero w momencie zdrady. On nic innego nie zrobił jak ostentacyjnie i nie tyle inteligentnie, bo to prostak jest, ale cwanie postawił się Kaczorowi. Kaczor wyraźnie zakazał się odzywać w UE na wewnętrzne tematy, a Ziobro walną z i to grubej rury. Walnął tak, że po mediach musiało się odbić i prezes nie mógł się sprzeciwić, bo musiałby bronić Tuska i narażać się swoim wyborcom. Tak też prezes się zachował maksymalnie ostrożnie, jak na prezesa. W związku z tymi trzema akcjami kolejny raz widać, że prorokować w Polsce, to zajęcie deficytowe i inflacyjne z natury rzeczy. Jedna z tych trzech zmiennych w stopniu zasadniczym może wpłynąć na wyniki wyborów. Z tych trzech zmiennych pewne jest dla mnie, że Ziobro, tak jak wcześniej Kluzik, gra na niski wynik PiS, szóstą porażkę i jeśli nie przejecie sterów, to uzyskanie potężnych wpływów w PiS. Tego jestem pewien i zanim się okażę kretem, esbekiem czy co tam mi można zarzucić, radzę od serca, żeby posłuchać moich argumentów i intuicji. Mało tego, kto chce ratować jedyną alternatywę dla PO, już dziś powinien ostro i bez litości glanować chłoptasia Ziobro, największe, dywersyjne wsparcie Tuska. Duże znaczenie może mieć TVN, przynajmniej w teorii i tym się można pocieszać. Najniżej w hierarchii stoi Rzepa, ale jak się skończy tak, jak prawdopodobnie się skończy też lekko nie będzie. Jak będzie nie wiem, ale nikt mi nie zarzuci, że nie napisałem jak może być i czemu w jakimś stopniu da się zapobiegać. #
Ze strony: http://tiny.pl/hd2mq -- stevep |
|