Tak się zastanawiam, nad takim rozwiązaniem.
Kiedyś, po paru drinkach i browarkach zgubiłem kwartalny bilet na przejazd
autobusami i tramwajami. W plecy ~260zł (niecałe, bo to było po paru dniach
od początku okresu ważności biletu).
I właśnie teraz, aby nie ponosić "dodatkowych" kosztów w przypadku
zgubienia, wyprania czy zniszczenia biletu - poproszę w kolekturze o
fakturę z moimi danymi jako nabywcy, nr seryjnym biletu kwartalnego,
okresem na jaki jest wykupiony i jego rodzajem (autobus-tramwaj).
I teraz sedno sprawy.
Czy będzie to wystarczające do korzystania ze środków komunikacji miejskiej
w przypadku kiedy zniszczy się/zginie blankiet biletu okresowego?
Wszak umowa z przewoźnikiem zawierana jest w momencie zakupu biletu (lub
zajęcia miejsca w środku komunikacji). Jako potwierdzenie zawarcia umowy
posiadam fakturę z danymi moimi i tego biletu. W Regulaminie często pada
pojęcie że korzystanie jest możliwe po "skasowaniu biletu" okazaniu biletu
okresowego lub innego dokumentu uprawniającego do przejazdu.
Czy takim innym dokumentem potwierdzającym zawarcie będzie owa faktura?
Moim zdaniem tak - mam zawartą i opłaconą umowę z przewoźnikiem, na dowód
czego posiadam DRUGI DOKUMENT to potwierdzający (jeden to druk biletu, a
drugi to faktura z tymi danymi druku biletu i moimi).
W Poznaniu jest tak, że bilet miesięczny masz wgrany na komkartę - takie coś wymiarów zwykłej karty bankomatowej, ze swoim zdjęciem itp.
I jeśli zginie Ci komkarta, a była imienna, lub masz paragon fiskalny (jeśli była na okaziciela), to możesz zablokować starą komkartę, wyrobić nową (aczkolwiek sama komkarta kosztuje) i ponownie wgrać na nią bilet.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com