Data: 2011-10-30 15:56:44 | |
Autor: | |
Białe baza CS, kronikarski wpis | |
Baza nad jeziorem Białym jest już zamknięta, platformy wydobyte, wypowiedziana dzierżawa jeziora. Zostało trochę zdjęć i wspomnień.
W ostatnim czasie kilka firm zamknęło działalność nurkową, niektórzy wiedzą kiedy warto podjąć taką decyzję, nieliczni wychodzą do przodu na takim posunięciu. Jak to wygląda w tym przypadku wie kilka osób, pozostali mogą się napawać własnymi zawiściami. Umiejącym podejmować decyzje życiowe szacunek, wiesz Jacek o czym mówię ? O pierwszej decyzji pójścia na własny rachunek i tle w jakim była podjęta. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2011-10-31 03:00:54 | |
Autor: waterman | |
Białe baza CS, kronikarski wpis | |
On 30 Paź, 16:56, " " <demol...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Baza nad jeziorem Białym jest już zamknięta, platformy wydobyte, wypowiedziana Pamiętam początki namiot, koza w środku, wszędzie błoto, super nurki i ....... zajebiste towarzystwo. A potem,hmm potem było już inaczej pozdrawiam Jarek |
|
Data: 2011-11-03 15:41:30 | |
Autor: Ppl | |
Białe baza CS, kronikarski wpis | |
On 30 Paź, 16:56, " " <demol...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Baza nad jeziorem Białym jest już zamknięta, platformy wydobyte, wypowiedziana Niestety. Może nie byłem tam bardzo częstym gościem ale ze 3 razy w roku odwiedzałem. Jak się moja żona dowiedziała (nienurkująca) to stwierdziła:to gdzie my teraz bęziemy jeżdzić? Szkoda, naprawdę szkoda. Mnie to starsznie wkurwia jak komuś coś nie wychodzi. Szczególnie jak jeszcze ja z tego mam korzystać :-)... P.P. |
|
Data: 2011-11-04 10:08:23 | |
Autor: Wiesiek von Kl. Peterwitz | |
Białe baza CS, kronikarski wpis - popyt, podaż?! | |
Obserwuję od wielu lat "rynek nurkowy". Były takie czasy że z koleżeństwem co roku organizowaliśmy jakiś obóz w Polsce i jakiś wyjazd za granicę. Dzisiaj nurkowanie stało się jedną z działalności rekreacyjno sportowej. Odnoszę wrażenie że w Polsce moda na nurkowanie już się skończyła.
Dziwię się że dzisiaj jeszcze powstają sklepy lub centra nurkowe. Czy obecnie przy decyzji o otwarciu takiego interesu przeważa "zapał pasjonata" czy rachunek ekonomiczny. Pamiętam dyskusje na tej grupie dyskusje, wymiana doświadczeń, wrażeń z odkrywania nowych miejsc nurkowych w Polsce, Chorwacji. A dzisiaj ... pyskówki i obrzucanie się gównami. |
|
Data: 2011-11-04 10:02:12 | |
Autor: | |
popyt, podaż kurs instruktorski jest drogi, zysku więcej. | |
Wiesiek von Kl. Peterwitz <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał(a):
Dzisiaj nurkowanie stało się jedną z działalności rekreacyjno sportowej. Tak działa Aqua Lung, nie prowadzi szerokich badań, nie wdraża nowych produktów, kupuje firmy które to zrobiły. Ostatnie przejęcie to Goski Hat. Odnoszę wrażenie że w Polsce moda na nurkowanie już się skończyła. Złóż to z sytuacją na rynku, ilość wolnego czasu i ilość pieniędzy. Dekoniunktura nie służy rekreacji. Dziwię się że dzisiaj jeszcze powstają sklepy lub centra nurkowe. Czy obecnie przy decyzji o otwarciu takiego interesu przeważa "zapał pasjonata" czy rachunek ekonomiczny. Zapał pasjonata. TP trzyma się przy życiu bo ma wysokie ceny i WP jako odbiorcę. Pamiętam dyskusje na tej grupie dyskusje, wymiana doświadczeń, wrażeń z odkrywania nowych miejsc nurkowych w Polsce, Chorwacji. Wiele informacji od dawna nie było przekazywanych w sposób otwarty, zwyciężyli sprzedawcy plastików. Ze szkoleniami na użycie mydła i ręcznika. Pewien IT powiedział że wiele informacji jest dostępna za darmo, ale jak kursant dowie się tego na drogim kursie, to bardziej je ceni. Mimo że mógł to przeczytać lub dowiedzieć się od kolegi. A dzisiaj ... pyskówki i obrzucanie się gównami. Jak głupek Adam Frajtak, Grzegorz Reder, Jacek Biernacki zostaje instruktorem nurkowania, to jak ma się przebić, mądry nie jest. Pozostało tylko chamstwo i brutalność. Tyle że nie mądrzeje od tego. Mieli doskonałe przykłady Poręba czy Żabierek, ale oni trochę umieli, o reszcie kłamali że umieją. Potem uciekli na moderowane fora, pod parasol ochronny moderatorów. Na pedalskie fora, tak opisywali azyle. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2011-11-04 11:50:17 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Białe baza CS, kronikarski wpis - popyt, podaż?! | |
On Fri, 4 Nov 2011 10:08:23 +0100, "Wiesiek von Kl. Peterwitz"
<wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> wrote: Obserwuję od wielu lat "rynek nurkowy". Były takie czasy że z koleżeństwem co roku organizowaliśmy jakiś obóz w Polsce i jakiś wyjazd za granicę. ja mam z kolei doświadczenie z krótkofalarstwa: kiedyś (za PRL) to była pewnego rodzaju "wiedza tajemna", dostęp do sprzętu był ograniczony (gotowy: drogi; samemu zrobić: wymaga wiedzy i doświadczenia), dostęp też był "reglamentowany" (trzeba było terminować w klubach, uczyć się telegrafii na słuch, należeć do Polskiego Związku Krótkofalowców). Potem się okazało, że sprzęt coraz tańszy (bo już zarobki były nie parędziesiąd USD, a parę setek lub tysięcy), wiedzy też nie trzeba mieć tak wiele (bo już nie trzeba samemu konstruować), przynależność organizacyjna dobrowolna. Wydaje mi się (ale tu staż mam znacznie krótszy - więc tylko gdybam), że podobnie było z nurkowaniem: kiedyś był jedyny słuszny" CMAS, sprzęt relatywnie znacznie droższy, mało kto miał własny. A teraz? Średnia pensja wystarczy do skompletowania ekwipunku i zrobienia kursu i każdy już jest "samodzielnym nurkiem" pełną gębą (w tym i ja, oczywiście :-), organizacje od PADI do GUE, kursy "wakacyjne" w Egipcie, granice otwarte. Dzisiaj nurkowanie stało się jedną z działalności rekreacyjno sportowej. Odnoszę wrażenie że w Polsce moda na nurkowanie już się skończyła. Więc i obozy i wyjazdy są już mniej "konieczne" - jeździmy z ludźmi, których lubimy (i przecież nie zawsze z tymi samymi) albo i komercyjnie. Czasem po solidnych przygotowaniach wypraw, a czasem "ad hoc" - sprzęt do auta i nad wodę, bo pogoda ładna i mamy ochotę na nurka (to piszę z perspektywy "rekreacyjnej", bo na razie nie ciągnie mnie bardzo w stronę "tec"). Dziwię się że dzisiaj jeszcze powstają sklepy lub centra nurkowe. Czy obecnie przy decyzji o otwarciu takiego interesu przeważa "zapał pasjonata" czy rachunek ekonomiczny. i chyba nic w tym złego, że rachunek ekonomiczny ma znaczenie? Pamiętam dyskusje na tej grupie dyskusje, wymiana doświadczeń, wrażeń z odkrywania nowych miejsc nurkowych w Polsce, Chorwacji. to już chyba kwestia ludzi i ludzisk. Z jednymi czujemy się w grupie dobrze, chętnie wyjedziemy ponurkować albo i na piwo się umówimy. A z innymi... no cóż - to też zależy od człowieka - albo się będziemy kłócić jak Rejent z Cześnikiem, albo po prostu zignorujemy. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2011-11-04 13:15:21 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Białe baza CS, kronikarski wpis - popyt, podaż?! | |
On Fri, 04 Nov 2011 11:50:17 +0100, Jarek Andrzejewski
<ptja.pl@gmail.com> wrote: parędziesiąd USD, a parę setek lub tysięcy), wiedzy też nie trzeba errata: parędziesiąt |
|
Data: 2011-11-04 13:24:52 | |
Autor: Wiesiek von Kl. Peterwitz | |
Białe baza CS, kronikarski wpis - popyt, podaż?! | |
Stanowimy grupę która wywodzi się z PTTK-owskiego Klubu Płetwonurków. Spotykamy się już prywatnie na wspólnych imprezach, wyprawach, na basenie.
Nie dalej jak wczoraj na basenie ktoś zaproponował wypad na nurkowanie. Nie było zbytniego zaangażowania, a były takie komentarze że zimno, mokro a może lepiej na grzane piwo itd. Nie ma już Ducha Nurkowego w Narodzie. Wiesiek |
|
Data: 2011-11-04 14:37:28 | |
Autor: Pszemol | |
Białe baza CS, kronikarski wpis - popyt, podaż?! | |
"Wiesiek von Kl. Peterwitz" <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> wrote in message news:j90lii$eib$1node2.news.atman.pl...
Stanowimy grupę która wywodzi się z PTTK-owskiego Klubu Płetwonurków. Spotykamy się już prywatnie na wspólnych imprezach, wyprawach, na basenie. Ile razy można oglądać to samo jezioro i się nie znudzić? Co innego ocean i rafa :-) |
|