Data: 2012-11-18 16:47:05 | |
Autor: Przemysław W | |
Bez tuska Polska zginie | |
Głosami radnych Platformy Obywatelskiej rada miasta upoważniła prezydenta do sprzedaży 100 proc. udziałów w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Przeciwna była cała opozycja. Przed podjęciem ostatecznej decyzji radni przez blisko trzy godziny zastanawiali się nad sensownością podejmowania takiej decyzji. Radni SLD głowili się, czy sprzedaż przedsiębiorstwa to działanie incydentalne, czy też może sprzedaż miejskich spółek stanie się regułą. - Do tej pory słyszeliśmy, że pieniądze ze sprzedaży zostaną przeznaczone na inwestycje. Może więc prezydent uchyli rąbka tajemnicy i zdradzi, na co te pieniądze zostaną wydane? - dopytywał radny Wiesław Kobyliński z SLD. - Spółka nie przynosi strat. Dlaczego więc sprzedajemy strategiczne przedsiębiorstwo? - dodawał jego kolega Michał Karpowicz. W trakcie dyskusji Rafał Rudnicki z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził wręcz, że "sprzedając MPEC, pozbywamy się sreber rodowych". Opozycja próbowała też przekonać większość, by decyzję podjęli nie radni, ale białostoczanie - w referendum. Zdaniem klubu Prawa i Sprawiedliwości to mieszkańcy powinni odpowiedzieć na pytanie, czy godzą się na sprzedaż MPEC-u. Radni tego klubu dopytywali się też, czy nie można sprzedać pakietu mniejszościowego, a nie od razu 100 proc. udziałów. W zgoła odmiennym tonie utrzymane było wystąpienie Zbigniewa Nikitorowicza z Platformy Obywatelskiej. Klub PO już w niedzielę zapowiedział, że poprze wniosek prezydenta, by sprzedać MPEC. To samo powtórzył z mównicy. - PiS i SLD z góry wykluczył kompromisy. Albo będziemy zaciągali kredyty na inwestycje, albo miasto sprzeda część majątku. Po sprzedaniu MPEC-u będzie można rozszerzać strefę ekonomiczną, dalej inwestować oraz rozwijać komunikację miejską - argumentował szef klubu PO. Nikitorowicz stwierdził też, że przecież radni "zostali wybrani przez białostoczan i reprezentują głos ogółu mieszkańców". Tym samym nie ma potrzeb, by rozpisywać referendum. Odpowiadając na pytania radnych, prezydent Tadeusz Truskolaski stwierdził, że decyzja o sprzedaży MPEC-u "nie jest decyzją łatwą i popularną". Dodał też, że łatwo być - patrząc w stronę PiS, SLD i Solidarnej Polski - populistą. Wyjaśniał, że sprzedaż spółki jest "incydentem" i w ciągu najbliższych dwóch lat podobnych transakcji nie będzie przygotowywał. Odpowiadając na pytanie o to, na co pójdą pieniądze, odpowiedział: - Najprawdopodobniej to nie my będziemy o tym decydować, tylko nowa rada miasta i prezydent wybrany w kolejnych wyborach - skwitował. Odniósł się też do tego, że zasady ochrony pracowników oraz rozwoju spółki będą ustalane w ramach negocjacji z zainteresowanymi kupnem przedsiębiorstwa. W końcu, że sprzedaż pakietu mniejszościowego nie byłaby możliwa za pełną, należną kwotę. A majątek firmy wyceniany jest na około 250 mln zł. Zastępca prezydenta Andrzej Meyer odniósł się do tego, że "MPEC był, jest i będzie. My tylko zbywamy udziały". Załogi, która przybyła na sesję, te słowa nie przekonały. - Patrząc po większości radnych, widzę, że wychowywaliśmy się w podobnych czasach. Mówiono nam wtedy, że Lenin wciąż żyje. Dziś Platforma Obywatelska mówi podobnie, że wszystko będzie dobrze, nie macie się czym martwić - stwierdził tylko krótko Sławomir Grygoruk, szef zakładowej "Solidarności". Ostatecznie głosami 15 radnych Platformy Obywatelskiej - przy sprzeciwie PiS, SLD i Solidarnej Polski - rada miasta wyraziła zgodę, by prezydent zbył udziały w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Nie jest tajemnicą, że gmina - sprzedając akcje MPEC-u - chce łatać budżetową dziurę. Pieniądze z transakcji mogą się przydać na wkład własny w zbliżającym się kolejnym okresie programowania unijnego. Według wstępnych zapowiedzi prezydenta Tadeusza Truskolaskiego do sprzedaży mogłoby dojść na przełomie roku 2013 i 2014. Prywatyzacji zakładu nie chcą pracownicy. W referendum 96 proc. załogi MPEC sprzeciwiło się planowanej sprzedaży. -- "Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..." - Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005 |
|
Data: 2012-11-19 17:02:49 | |
Autor: Przemys³aw M. | |
Bez tuska Polska zginie | |
Dnia Sun, 18 Nov 2012 16:47:05 -0600, Przemys³aw W napisa³(a):
G³osami radnych Platformy Obywatelskiej rada miasta upowa¿ni³a prezydenta do sprzeda¿y 100 proc. udzia³ów w Miejskim Przedsiêbiorstwie Energetyki Cieplnej. Przeciwna by³a ca³a opozycja. Czyli zwi±zki zawodowe. -- Jaros³aw Kaczyñski o¶wiadczy³, ¿e z w³asnej woli nie zrezygnuje ze stanowiska Prezesa PiS. - Mnie witaj± okrzykami: "Jaros³aw Polskê zbaw". http://tiny.pl/hlh7b |
|