Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Będzie dobrze

Będzie dobrze

Data: 2012-06-26 16:37:01
Autor: kc
Będzie dobrze

http://www.bbc.co.uk/news/business-18592135

Gdyby nie to:

"Earlier, German Finance Minister Wolfgang Schaeuble also called for there to be a European finance minister, with the power to veto national budgets as well as an elected president of Europe."

Ciekawe skąd oni będą pochodzić? Go, Donald, go. Oops, next to the best.

Ale cieszymy się. 2% w górę dzisiaj i to nie jest ostatnie słowo.

pozdrawiam

kc

--


Data: 2012-06-28 12:16:16
Autor: XXL
Będzie dobrze
Ale cieszymy się. wig20 2% w górę dzisiaj i to nie jest ostatnie słowo.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
A na jakich poziomach i w jakim terminie przewidujesz "ostatnie słowo"
trwającej fali korekcyjnego odbicia ?
A może nastąpiło ono wczoraj i od dzisiaj znowu mamy powrót spadków ?
Z drugiej strony dolar chyba jest za drogi, żeby zagraniczna spekuła nie
zarobiła podwójnie: na wywołaniu podbitki pod......komunikat FED na temat QE3,
który może zostać ogłoszony w lipcu albo w sierpniu i odkupieniu przecenionych
dolarów ?

--


Data: 2012-06-28 16:43:12
Autor: kc
Będzie dobrze
 XXL <duzy_slawek.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ale cieszymy się. wig20 2% w górę dzisiaj i to nie jest ostatnie słowo.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
A na jakich poziomach i w jakim terminie przewidujesz "ostatnie słowo"
trwającej fali korekcyjnego odbicia ?
A może nastąpiło ono wczoraj i od dzisiaj znowu mamy powrót spadków ?
Z drugiej strony dolar chyba jest za drogi, żeby zagraniczna spekuła nie
zarobiła podwójnie: na wywołaniu podbitki pod......komunikat FED na temat
QE3,
który może zostać ogłoszony w lipcu albo w sierpniu i odkupieniu
przecenionych
dolarów ?


Trochę ostatnio poluzowałem z giełdą (brak czasu, nie kapitału :)).Ale to co myślę o rynku wrzuciłem jakieś dwa tygodnie temu tu:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e76379670d2561b.html

Wig20 udaje, że zrobił podwójny szczyt, poza tym Fw20 odbił od 2217 rysowanego tygodniowo albo dwudniowo, jak kto woli, ale widać jak na dłoni.

Uważam, że ze względu na:

1. mocny sygnał kupna w dołku
2. brak sygnału sprzedaży na ostaniej górce
3. wyjście indeksów powyżej oporów wynikających z formacji trójkąta
4. przekonanie większości analityków o spadkach (wrzucałem linki wcześniej). Twój Białek też stawiał na spadki :)

wzrosty będą kontynuowane

pozdrawiam

kc

Ps. To nie jest rekomendacja w rozumieniu :).... itd. I sam nie wierzę, że mogą być kontynuowane, a jednak.





--


Data: 2012-06-28 16:59:39
Autor: kc
Będzie dobrze
 kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
 XXL <duzy_slawek.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > Ale cieszymy się. wig20 2% w górę dzisiaj i to nie jest ostatnie słowo.
> > -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
> A na jakich poziomach i w jakim terminie przewidujesz "ostatnie słowo"
> trwającej fali korekcyjnego odbicia ?
> A może nastąpiło ono wczoraj i od dzisiaj znowu mamy powrót spadków ?
> Z drugiej strony dolar chyba jest za drogi, żeby zagraniczna spekuła nie
> zarobiła podwójnie: na wywołaniu podbitki pod......komunikat FED na temat QE3,
> który może zostać ogłoszony w lipcu albo w sierpniu i odkupieniu przecenionych
> dolarów ?
> Trochę ostatnio poluzowałem z giełdą (brak czasu, nie kapitału :)).Ale to
co
myślę o rynku wrzuciłem jakieś dwa tygodnie temu tu:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e76379670d2561b.html

Wig20 udaje, że zrobił podwójny szczyt, poza tym Fw20 odbił od 2217 rysowanego tygodniowo albo dwudniowo, jak kto woli, ale widać jak na dłoni.

Uważam, że ze względu na:

1. mocny sygnał kupna w dołku
2. brak sygnału sprzedaży na ostaniej górce
3. wyjście indeksów powyżej oporów wynikających z formacji trójkąta
4. przekonanie większości analityków o spadkach (wrzucałem linki
wcześniej).
Twój Białek też stawiał na spadki :)

wzrosty będą kontynuowane

pozdrawiam

kc

Ps. To nie jest rekomendacja w rozumieniu :).... itd. I sam nie wierzę, że mogą być kontynuowane, a jednak.

Aha. A ten dzisiejszy spadek to po to, żeby moje korona całkiem nie zmarniała :)

kc --


Data: 2012-06-28 20:25:18
Autor: root
Będzie dobrze


Ps. To nie jest rekomendacja w rozumieniu :).... itd. I sam nie wierzę, że mogą być kontynuowane, a jednak.

Będzie, nie będzie - bez znaczenia. Nadchodzi czas zakupów. Widać to po
spadkach na surowcach idiotycznie niskich (chwilami chyba nawet ujemnych)
rentownościach niemieckich bundów i szalejącym bezrobociu. Krótko mówiąc
góra pieniędzy, potencjał wytwórczy i... wielki strach. Idealne warunki do rozpoczęcia wzrostu ;)

Data: 2012-06-28 11:45:18
Autor: charlie.delta.trader
Będzie dobrze
W dniu czwartek, 28 czerwca 2012 20:25:18 UTC+2 użytkownik root napisał:
> > Ps. To nie jest rekomendacja w rozumieniu :).... itd. I sam nie wierzę, że > mogą być kontynuowane, a jednak.

Będzie, nie będzie - bez znaczenia. Nadchodzi czas zakupów. Widać to po
spadkach na surowcach idiotycznie niskich (chwilami chyba nawet ujemnych)
rentownościach niemieckich bundów i szalejącym bezrobociu. Krótko mówiąc
góra pieniędzy, potencjał wytwórczy i... wielki strach. Idealne warunki do rozpoczęcia wzrostu ;)

obawiam sie :) że masz rację, będzie silny wzrost, ale uwaga jeszcze tylko nieudany Harmonik, zniechęcony serią strat na LONG przekręci swoje stadko dawcvów kapitału na SHORT

a wtedy capital market zacznie zapierdlać do góry buhahahahaha

charlie.delta.trader

geniusz

Data: 2012-08-06 08:37:27
Autor: Loser
Będzie dobrze
Ciao

Z pewnymi wahaniami,

z pewna niesmialoscia

ale - moze masz prorocze wizje

Pozdrowko

Loser

PS w watku nieznanego osobnika n/t Grupy, a sam nic nie wnoszacego- nie karm trolla :-)

kc <kc59.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

http://www.bbc.co.uk/news/business-18592135

Gdyby nie to:

"Earlier, German Finance Minister Wolfgang Schaeuble also called for there
to
be a European finance minister, with the power to veto national budgets as well as an elected president of Europe."

Ciekawe skąd oni będą pochodzić? Go, Donald, go. Oops, next to the best.

Ale cieszymy się. 2% w górę dzisiaj i to nie jest ostatnie słowo.

pozdrawiam

kc



--


Data: 2012-08-06 12:19:50
Autor: kc
Będzie dobrze
Loser <loser212.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ciao

Z pewnymi wahaniami,

z pewna niesmialoscia

ale - moze masz prorocze wizje

Pozdrowko

Loser

PS w watku nieznanego osobnika n/t Grupy, a sam nic nie wnoszacego- nie
karm
trolla :-)


Wizja była, nie wiem czy można nazwać ją proroczą, bo to tak jakbym wróżył z fusów. Na razie nie mam wizji przeciwnych :).

Troll,nie troll, pokazałem mu jego real :)

pozdrawiam

kc


--


Data: 2012-08-09 19:55:11
Autor: kc
Będzie dobrze
Loser <loser212.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ciao

Z pewnymi wahaniami,

z pewna niesmialoscia

ale - moze masz prorocze wizje

Pozdrowko

Loser

Mam wizję,że jutro znowu mogę mieć jakąś wizję

kc

--


Data: 2012-08-06 23:39:30
Autor: pp
Będzie dobrze
Dobrze, tylko dla kogo? Dla posiadaczy akcji, rzadow? Mieszkania i tak nie dostaniesz z powodu hossy, w pracy i tak wiecej Ci pewnie nie zaplaca. Mnie tam w sumie cieszy jak spada bo zawsze to czlowiek nie czuje sie wtedy taki biedny.

--


Data: 2012-08-07 05:48:12
Autor: kc
Będzie dobrze
 pp <sztaba2.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Dobrze, tylko dla kogo? Dla posiadaczy akcji, rzadow? Mieszkania i tak nie dostaniesz z powodu hossy, w pracy i tak wiecej Ci pewnie nie zaplaca. Mnie tam w sumie cieszy jak spada bo zawsze to czlowiek nie czuje sie wtedy taki biedny.


Z całą pewnością nie będziesz bogatszy, jeżeli będzie spadać bez końca. Właśnie w którymś wątku koledzy dyskutują o giełdzie jako wskaźniku wyprzedzającym koniunkturę gospodarczą. Nawet jeżeli nie inwestujesz, gdy giełdy rosną powinieneś to odczuć w przyszłości, gdybyś inwestował, nie byłbyś taki biedny już dziś :).
Ja widzę taki scenariusz: ta ekipa nie może zrobić już nic dobrego, w związku z tym popłynie (nie piszę utonie, bo co ma wisieć, nie utonie) i gospodarka ruszy z kopyta.

pozdrawiam
kc --


Data: 2012-08-07 08:45:51
Autor: totus
Będzie dobrze
 kc wrote:

a widzę taki scenariusz: ta ekipa nie może zrobić już nic dobrego, w
związku z tym popłynie (nie piszę utonie, bo co ma wisieć, nie utonie) i
gospodarka ruszy z kopyta.

Żadna ekipa nie może zrobić nic dobrego, z definicji. Po zmianie gospodarka nie ruszy z kopyta. Każda inna jest jeszcze bardziej socjalistyczna w deklaracjach. Jak się zabiera tym, którzy umieją zarabiać i umieją robić użytek z pieniędzy i daje tym, którzy tego nie umieją, marnując znaczną część po drodze, to nie może się nic zmienić na lepsze wszystkim. Polepszy się chwilowo obdarowanym. Zmienią się nieistotne akcenty. Okradany będzie ten sam, czerpać zyski z tego będzie inna grupa.

Data: 2012-08-07 09:04:59
Autor: XXL
Będzie dobrze
 kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): Właśnie w którymś wątku koledzy dyskutują o giełdzie jako wskaźniku wyprzedzającym koniunkturę gospodarczą. Nawet jeżeli nie inwestujesz, gdy giełdy rosną powinieneś to odczuć w przyszłości, gdybyś inwestował, nie byłbyś taki biedny już dziś :)

                                    ***
To już niestety nieaktualne. Odkąd pojawiło się tzw. quantitative easing czyli
luzowanie ilościowe, giełdy nawet w warunkach pogarszającej się koniunktury
rosną zamiast spadać. Czy jest to irracjonalne ?
Zdecydowanie tak, ale to pokazuje jak zmienił się świat finansjery i rola
banków centralnych. Kreacja pustego pieniądza jest bardzo silnym czynnikiem
sprzyjającym hossie na giełdach i surowcach mimo, że prędzej czy później
skończy się to krachem. No chyba, że gdy zadłużenie zbyt dużej ilości krajów
przekroczy pułapy krytyczne politycy i bankowcy sięgną po środek ostateczny
czyli....jakiś rodzaj automatycznego oddłużenia czyli anulowania znacznej
części długów.



Ja widzę taki scenariusz: ta ekipa nie może zrobić już nic dobrego, w związku z tym popłynie (nie piszę utonie, bo co ma wisieć, nie utonie) i gospodarka ruszy z kopyta.


                                    ***

Jeśli zrozumiałem to określenie "ta ekipa" dotyczy obecnie rządzącej koalicji
PO-PSL ?
Nie przeceniając skali reform i zmian wprowadzonych przez rząd D.Tuska od
2007r. zadaję zasadne pytanie: a która to z istniejących w Polsce partii
zrobiłaby więcej i co by to było ?  Jaka to partia ma realnie duże poparcie i
oczywiście zdolność koalicyjną i program bardziej ambitnych i realnych do
wdrożenia reform ?

Z takim laniem wody i bujaniem w obłokach od lat walczę na tej grupie.
Rozsądek i twarde stąpanie po ziemi to podstawa racjonalnej dyskusji bo w
przeciwnym razie dyskusja zamienia się w równoległe monologowanie oraz
festiwal pobożnych życzeń i mrzonek.


Pozdrawiam,

Sławek


--


Data: 2012-08-07 11:47:37
Autor: totus
Będzie dobrze
 XXL wrote:

Odkąd pojawiło się tzw. quantitative easing czyli
luzowanie ilościowe,

Psucie pieniądza było zawsze odkąd na bicie monet założono monopol QS to nowa nazwa na stare działania.


giełdy nawet w warunkach pogarszającej się
koniunktury rosną zamiast spadać. Czy jest to irracjonalne ?
Zdecydowanie tak,

Dlaczego irracjonalne? Mógłbyś wytłumaczyć? Dlaczego giełdy powinny spadać?

Data: 2012-08-07 17:11:01
Autor: kc
Będzie dobrze
 XXL <duzy_slawek.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):                                      ***
To już niestety nieaktualne. Odkąd pojawiło się tzw. quantitative easing
czyli
luzowanie ilościowe, giełdy nawet w warunkach pogarszającej się koniunktury
rosną zamiast spadać. Czy jest to irracjonalne ?
Zdecydowanie tak, ale to pokazuje jak zmienił się świat finansjery i rola
banków centralnych. Kreacja pustego pieniądza jest bardzo silnym czynnikiem
sprzyjającym hossie na giełdach i surowcach mimo, że prędzej czy później
skończy się to krachem. No chyba, że gdy zadłużenie zbyt dużej ilości krajów
przekroczy pułapy krytyczne politycy i bankowcy sięgną po środek ostateczny
czyli....jakiś rodzaj automatycznego oddłużenia czyli anulowania znacznej
części długów.


Jak najbardziej aktualne, a przypadek,o którym piszesz, to hossa inflacyjna. W tym przypadku giełda jest wskaźnikiem wyprzedzającym inflację. Po co ci gotówka przy szalejącej inflacji, lepiej mieć akcje.

Jeśli zrozumiałem to określenie "ta ekipa" dotyczy obecnie rządzącej
koalicji
PO-PSL ?
Nie przeceniając skali reform i zmian wprowadzonych przez rząd D.Tuska od
2007r. zadaję zasadne pytanie: a która to z istniejących w Polsce partii
zrobiłaby więcej i co by to było ?  Jaka to partia ma realnie duże poparcie
i
oczywiście zdolność koalicyjną i program bardziej ambitnych i realnych do
wdrożenia reform ?

Z takim laniem wody i bujaniem w obłokach od lat walczę na tej grupie.
Rozsądek i twarde stąpanie po ziemi to podstawa racjonalnej dyskusji bo w
przeciwnym razie dyskusja zamienia się w równoległe monologowanie oraz
festiwal pobożnych życzeń i mrzonek.



Dobrze zrozumiałeś, ale rozciągnij to na prawie cały okres powojenny. To ciągle ta sama ekipa.
Moim pobożnym życzeniem jest, żeby wreszcie ktoś zrobił z tym porządek, Piłsudski, Pinochet, ktokolwiek

kc

kc

--


Data: 2012-08-08 08:22:01
Autor: XXL
Będzie dobrze
 kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): Jak najbardziej aktualne, a przypadek,o którym piszesz, to hossa inflacyjna. W tym przypadku giełda jest wskaźnikiem wyprzedzającym inflację. Po co ci gotówka przy szalejącej inflacji, lepiej mieć akcje.

                                    ***

Gdzie masz szalejącą inflację ?  Może widzisz ją w USA gdzie w wyniku QE1 i
QE2 wpompowano w system bankowy prawie 2 bln USD ?
Mimo tego inflacja w USA jest na niskim poziomie. Gdzie zatem jest ta
"szalejąca inflacja" ?  Dobrze zrozumiałeś, ale rozciągnij to na prawie cały okres powojenny. To ciągle ta sama ekipa.
Moim pobożnym życzeniem jest, żeby wreszcie ktoś zrobił z tym porządek, Piłsudski, Pinochet, ktokolwiek

                                    ***

Ręce opadają jak się czyta takie bzdury jak powyżej napisałeś. Okres powojenny
to okres komuny 1945-1989 oraz okres demokracji 1989-nadal.
Czy chcesz powiedzieć, że przez cały ten okres rządziła jedna ekipa ?
Jaka to była ekipa ?  Czy żyjesz na Marsie, że piszesz takie bzdury ?

Mówiąc żartobliwie, moim pobożnym życzeniem byłoby żeby jakiś polski Pinochet
odstrzelił lub wsadził do ciupy kilku takich oszołomów wypisujących tego typu
brednie brednie na grupach dyskusyjnych.
Porównywanie czasów przedwojennych w których żył J.Piłsudski z obecną
demokracją to chyba nieporozumienie.
A mówiąc już poważnie, jeżeli chciałbyś żyć w warunkach dyktatury to wyjedź na
Kubę albo choćby na Białoruś.




--


Data: 2012-08-08 13:15:56
Autor: kc
Będzie dobrze
XXL <duzy_slawek.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ręce opadają jak się czyta takie bzdury jak powyżej napisałeś. Okres
powojenny
to okres komuny 1945-1989 oraz okres demokracji 1989-nadal.


Przestań, bo mam zajady. Za Gierka było więcej demokracji niż teraz. A Pinochet to owszem odstrzelił, ale paru jebniętych lewaków

kc




--


Data: 2012-08-09 07:37:04
Autor: XXL
Będzie dobrze
 kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): Przestań, bo mam zajady. Za Gierka było więcej demokracji niż teraz. A Pinochet to owszem odstrzelił, ale paru jebniętych lewaków

                                ***

Poziom powyższych tez jest żenujący. Za Gierka nie było demokracji w ogóle co
nie znaczy, że były to jakieś dramatyczne czasy.
Prawdziwy kryzys i rozkład socjalizmu rozpoczął się jednak już w drugiej
połowie lat 70-tych co doprowadziło do powstania KOR a później Solidarności.

Brednie o dyktaturze w XXI-wieku w warunkach demokracji i niespotykanych nigdy
wcześniej swobód obywatelskich mogą głosić tylko mitomani i oszołomy.


--


Data: 2012-08-09 11:18:53
Autor: kc
Będzie dobrze
 XXL <duzy_slawek.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Poziom powyższych tez jest żenujący. Za Gierka nie było demokracji w ogóle
co
nie znaczy, że były to jakieś dramatyczne czasy.
Prawdziwy kryzys i rozkład socjalizmu rozpoczął się jednak już w drugiej
połowie lat 70-tych co doprowadziło do powstania KOR a później Solidarności.

Brednie o dyktaturze w XXI-wieku w warunkach demokracji i niespotykanych
nigdy
wcześniej swobód obywatelskich mogą głosić tylko mitomani i oszołomy.



Drugi raz używasz "oszołomy". Dlaczego nie "chuje"- copyright Hołdys, "chamy"-
copyright Palikot, "wataha"-copyright Sikorski. I tu dochodzimy do swobód obywatelskich. Im wolno,ale niechby jakaś mowa nienawiści to Seremet wczoraj mówił,że wie co z tym zrobić. Oprzytomnij człowieku,otwórz oczy, a jeżeli to nie pomoże to puknij się w czoło tak mocno jak potrafisz.
kc

--


Data: 2012-08-09 19:57:14
Autor: kc
Będzie dobrze
 kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
 XXL <duzy_slawek.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > Poziom powyższych tez jest żenujący. Za Gierka nie było demokracji w
ogóle
co
> nie znaczy, że były to jakieś dramatyczne czasy.
> Prawdziwy kryzys i rozkład socjalizmu rozpoczął się jednak już w drugiej
> połowie lat 70-tych co doprowadziło do powstania KOR a później
Solidarności.
> > Brednie o dyktaturze w XXI-wieku w warunkach demokracji i niespotykanych nigdy
> wcześniej swobód obywatelskich mogą głosić tylko mitomani i oszołomy.
> > Drugi raz używasz "oszołomy". Dlaczego nie "chuje"- copyright
Hołdys, "chamy"-
copyright Palikot, "wataha"-copyright Sikorski. I tu dochodzimy do swobód obywatelskich. Im wolno,ale niechby jakaś mowa nienawiści to Seremet
wczoraj
mówił,że wie co z tym zrobić. Oprzytomnij człowieku,otwórz oczy, a jeżeli
to
nie pomoże to puknij się w czoło tak mocno jak potrafisz.
kc


No i najważniejsze: "mohery" - copyright D. Tusk

kc

--


Data: 2012-08-10 09:14:04
Autor: XXL
Będzie dobrze
 kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): No i najważniejsze: "mohery" - copyright D. Tusk

                                      ***

Określenie "mohery" to niestety bardzo trafny epitet dotyczący dużego odłamu
polskiego społeczeństwa, który oficjalnie deklarując i gorliwie praktykując
wiarę katolicką jednocześnie jest pełen nienawiści, uprzedzeń, nietolerancji i
zaciekłości wobec swoich "wrogów".
Ta duża grupa skupiona wokół o.Rydzyka i tzw. mediów katolickich oraz
regularnie podjudzana i podburzana przez "prawych i sprawiedliwych" odsądza od
czci i wiary oraz rzuca najcięższe oskarżenia bez żadnych dowodów na wybitne
postacie polskiego życia publicznego. Ostatnio do grupy osób publicznych
zaciekle atakowanych przez szeroko rozumiane środowiska moherowe dołączył
jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów Andrzej Wajda.



--


Data: 2012-08-10 12:31:16
Autor: kc
Będzie dobrze
 XXL <duzy_slawek.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Określenie "mohery" to niestety bardzo trafny epitet dotyczący dużego odłamu
polskiego społeczeństwa, który oficjalnie deklarując i gorliwie praktykując
wiarę katolicką jednocześnie jest pełen nienawiści, uprzedzeń,
nietolerancji i
zaciekłości wobec swoich "wrogów".
Ta duża grupa skupiona wokół o.Rydzyka i tzw. mediów katolickich oraz
regularnie podjudzana i podburzana przez "prawych i sprawiedliwych" odsądza
od
czci i wiary oraz rzuca najcięższe oskarżenia bez żadnych dowodów na wybitne
postacie polskiego życia publicznego. Ostatnio do grupy osób publicznych
zaciekle atakowanych przez szeroko rozumiane środowiska moherowe dołączył
jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów Andrzej Wajda.


Nie pomogło puknięcie? Wyliczam dalej: "ćwoki, załgane ćwoki" by Stefan, "bydło" by profesur.

A ten reżyser to ten od wojny domowej?

http://www.youtube.com/watch?v=Skg_-gln7RY

Ten sam co robi film o bohaterze za pieniądze z Amber? Właśnie skończył i firma padła. Ciekawe

Musisz teraz poprosić kogoś o przysługę, bo jak sam się pukasz, to nie działa.


A tak wogóle to masz coś do powiedzenia na temat giełdy, czy jesteś tu po to, żeby prowokować, np mnie?

kc

--


Data: 2012-08-10 14:01:26
Autor: XXL
Będzie dobrze
 kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): Ten sam co robi film o bohaterze za pieniądze z Amber? Właśnie skończył i firma padła. Ciekawe.

                                     ***

Tak to bardzo ciekawe, ale Jarozbaw, Brudziński, Hofman i o.Rydzyk już
wtłoczyli w głowy swoich wyznawców, że A.Wajda też nie jest patriotą bo trzyma
z PO i nakręcił film o Lechu Wałęsie zamiast o braciach Kaczyńskich.


A tak wogóle to masz coś do powiedzenia na temat giełdy, czy jesteś tu po to, żeby prowokować, np mnie?
                                      ***

Giełda już na tej grupie dyskusyjnej prawie nikogo nie interesuje. Do dziś nie
odpowiedziałeś na moje pytanie gdzie jest ta "szalejąca inflacja" ?
Od dawna nikt już tutaj nie dyskutuje ani o sytuacji na giełdach ani o
walutach ani o sytuacji makroekonomicznej.
Paru wytrwałych zapaleńców handluje sobie wirtualnie futrami i to wszystko.

p.s. Z takimi prymitywnymi i moherowymi poglądami jakie masz po wymianie
poglądów ze mną zostaną ci na długo tylko siniaki na d...ie więc sobie odpuść.


--


Data: 2012-08-10 18:38:53
Autor: kc
Będzie dobrze
 XXL <duzy_slawek.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Giełda już na tej grupie dyskusyjnej prawie nikogo nie interesuje. Do dziś
nie
odpowiedziałeś na moje pytanie gdzie jest ta "szalejąca inflacja" ?
Od dawna nikt już tutaj nie dyskutuje ani o sytuacji na giełdach ani o
walutach ani o sytuacji makroekonomicznej.
Paru wytrwałych zapaleńców handluje sobie wirtualnie futrami i to wszystko.

p.s. Z takimi prymitywnymi i moherowymi poglądami jakie masz po wymianie
poglądów ze mną zostaną ci na długo tylko siniaki na d...ie więc sobie
odpuść.


Gdybyś nie używałepitetów, byłbym taktowniejszy, a tak powiem wprost : jesteś głupszy od mojego lewego buta.
Wyraźnie pisałem, że giełda jest wskaźnikiem wyprzedzającym koniunkturę gospodarczą lub inflację. Zob. szkoła austriacka. Mówi ona, że przebieg cyklu ekonomnicznego jest nie tyle odzwierciedleniem naturalnego stanu gospodarki ile odzwierciedleniem podaży pieniądza.

Rozumiesz, ćwoku załgany,że zacytuję mojego ulubieńca, co to znaczy wyprzedzający? Nie rozumiesz, więc będziesz zawsze kupował na górce, a sprzedawał w dołku.

I nie chce mi się z tobą więcej gadać.

kc





--


Data: 2012-08-10 23:06:02
Autor: totus
Będzie dobrze
 kc wrote:

Wyraźnie pisałem, że giełda jest wskaźnikiem wyprzedzającym koniunkturę
gospodarczą lub inflację.

Czy koniunktura to to samo co inflacja? Czy też indeksy pokazują przyszłość koniunktury lub przyszłość inflacji? Jak można się zorientować kiedy przepowiadają inflację, a kiedy koniunkturę?


Zob. szkoła austriacka. Mówi ona, że przebieg
cyklu ekonomnicznego jest nie tyle odzwierciedleniem naturalnego stanu
gospodarki ile odzwierciedleniem podaży pieniądza

Jaki to twierdzenie ma związek z indeksami? Czy należy rozumieć, że indeksy nie odzwierciedlają stanu gospodarki tylko stan podaży pieniądza? Wyżej pisałeś, że indeksy przepowiadają inflację teraz piszesz, że odzwierciedlają. Czy podaż pieniądza to coś innego niż inflacja? Czym się to różni?

Data: 2012-08-11 05:29:27
Autor: kc
Będzie dobrze
totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):
Czy koniunktura to to samo co inflacja? Czy też indeksy pokazują przyszłość koniunktury lub przyszłość inflacji? Jak można się zorientować kiedy przepowiadają inflację, a kiedy koniunkturę?

No coś ty? A co indeksy przepowiadały można zorientować się po fakcie, teraz możemy się tylko domyślać.

Jaki to twierdzenie ma związek z indeksami? Czy należy rozumieć, że indeksy nie odzwierciedlają stanu gospodarki tylko stan podaży pieniądza? Wyżej pisałeś, że indeksy przepowiadają inflację teraz piszesz, że odzwierciedlają. Czy podaż pieniądza to coś innego niż inflacja? Czym się
to
różni?

Ja tylko cytowałem, to co twierdzi austriacka szkoła ekonomii. Uważam, że to może być racja, a najbardziej jaskrawym przykładem jest Zimbabwe, gdzie inflacja osiągała miliony procent rocznie, indeks giełdowy szalał, a wiadomo co stało się z gospodarką.

kc --


Data: 2012-08-11 09:23:06
Autor: totus
Będzie dobrze
 kc wrote:

totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):

Czy koniunktura to to samo co inflacja? Czy też indeksy pokazują
przyszłość koniunktury lub przyszłość inflacji? Jak można się zorientować
kiedy przepowiadają inflację, a kiedy koniunkturę?

No coś ty? A co indeksy przepowiadały można zorientować się po fakcie,
teraz możemy się tylko domyślać

Jaki to twierdzenie ma związek z indeksami? Czy należy rozumieć, że
indeksy nie odzwierciedlają stanu gospodarki tylko stan podaży pieniądza?
Wyżej pisałeś, że indeksy przepowiadają inflację teraz piszesz, że
odzwierciedlają. Czy podaż pieniądza to coś innego niż inflacja? Czym się
to
różni?

Ja tylko cytowałem, to co twierdzi austriacka szkoła ekonomii. Uważam, że
to może być racja, a najbardziej jaskrawym przykładem jest Zimbabwe, gdzie
inflacja osiągała miliony procent rocznie, indeks giełdowy szalał, a
wiadomo co stało się z gospodarką.

Ja uważam, że to na pewno tak działa. Jestem zdania, że poziom cen na danym rynku pokazuje jedynie stosunek ilości pieniędzy, który ludzie będący na tym rynku przeznaczyli na zakupy do wartości towarów wystawionych na sprzedaż. Ważne jest rozróżnienie. Np na rynku rowerów. Po jednej stronie nie stoją wszystkie rowery ale tylko te, które wystawiono do sprzedaży. Na rynku akcji KGHM udział w kształtowaniu ceny biorą tylko te akcje, których właściciele rozważają sprzedaż. Po drugiej stronie stoją ludzie z zamiarem kupna. Ale nie cała gotówka jaka mają się liczy ale tylko ta, którą rozważają wydać na danym rynku. U gostka, który ma 3000,- ważne jest tylko te 200,-, które przeznaczył na kupno roweru.
Poza tym ustalanie ceny to bardzo dynamiczny proces. Wiem to po sobie. Wchodzę na rynek ze stanowczym zamiarem wydania 200,-, a potem w trakcie handlu zmieniam zdanie bo chęć posiadania przewyższa wcześniejsze postanowienia. Nie siedzę w głowach innych ale sądzę, że nie jestem osamotniony w takim zachowaniu.
Jestem zdania, że poziom indeksów nic nie przepowiada, nie jest żadnym wskaźnikiem wyprzedzającym. To są tylko dziennikarskie teorie, których po przeczytaniu nikt nie sprawdza.
Poziomy indeksów to obraz składający się z jednej strony z ilości pieniędzy gotowych kupić akcje z drugiej strony ilości akcji przeznaczonych do sprzedania. Obraz ten, by nie był taki nudny, urozmaicony jest poziomem emocji jakie mają strony tuż przed transakcją i w trakcie transakcji. I to tyle. Tak myślę.
Jestem zdania, że ceny kształtowane są w fazie negocjacji. Czyli w przypadku giełdy to wystawione ilości akcji i ceny limit po stronie kupna i sprzedaży oraz w czasie samej transakcji giełdowych typu PKC. Po transakcji jej uczestnicy schodzą z rynku i nie maja już żadnego wpływu na ceny. Ekscytowanie się poziomem koncentracji kontraktów jest dla mnie trochę dziwne. Ludzie z wypiekami oglądają koncentracje kontraktów ale zapominają o koncentracji akcji w ręku skarbu państwa. Skoncentrowane kontrakty już na runku swoje zrobiły. Jeżeli właściciel/le koncentracji chcą mieć wpływ na ceny to cały czas muszą kłaść gotówkę lub papiery zależnie od kierunku, który preferują.
Manipulacja kursem nie jest tak łatwa jak się wydaje po przeczytaniu bajek dziennikarskich. Każdy może to łatwo sprawdzić za 5000,-. Wystarczy wybrać spółkę z obrotem dziennym < 5000,- i pokazać sztukę jak to się zarabia na ustawianym rynku. Jak gruby robi rynek w W-wie. Ja próbowałem i nie umiałem nic na tym zarobić dlatego sądzę, że takie pierdy wciskają tylko bajarze fantaści. Publiczność giełdowa, która nie uczestnicząc w samym handlu zna wszystkie recepty i rozwiązania. Nie stosuje ich jednak bo jej się nie "chce". Wolą skrobnąć kilka słów w internecie o tym co należało zrobić wczoraj by zarobić.

Data: 2012-08-12 20:23:29
Autor: x
Będzie dobrze
W dniu 2012-08-09 09:37,  XXL pisze:
  kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

Przestań, bo mam zajady. Za Gierka było więcej demokracji niż teraz. A
Pinochet to owszem odstrzelił, ale paru jebniętych lewaków

                                 ***

Poziom powyższych tez jest żenujący. Za Gierka nie było demokracji w ogóle co
nie znaczy, że były to jakieś dramatyczne czasy.
Prawdziwy kryzys i rozkład socjalizmu rozpoczął się jednak już w drugiej
połowie lat 70-tych co doprowadziło do powstania KOR a później Solidarności.

Brednie o dyktaturze w XXI-wieku w warunkach demokracji i niespotykanych nigdy
wcześniej swobód obywatelskich mogą głosić tylko mitomani i oszołomy.


Nieprzytomny chłop jesteś.



Data: 2012-08-12 21:42:31
Autor: totus
Będzie dobrze
x wrote:

W dniu 2012-08-09 09:37,  XXL pisze:
  kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

Przestań, bo mam zajady. Za Gierka było więcej demokracji niż teraz. A
Pinochet to owszem odstrzelił, ale paru jebniętych lewaków

                                 ***

Poziom powyższych tez jest żenujący. Za Gierka nie było demokracji w
ogóle co nie znaczy, że były to jakieś dramatyczne czasy.
Prawdziwy kryzys i rozkład socjalizmu rozpoczął się jednak już w drugiej
połowie lat 70-tych co doprowadziło do powstania KOR a później
Solidarności.

Brednie o dyktaturze w XXI-wieku w warunkach demokracji i niespotykanych
nigdy wcześniej swobód obywatelskich mogą głosić tylko mitomani i
oszołomy.


Nieprzytomny chłop jesteś.

Jakbyś rozwinął trochę. Żyłeś w PRLu czy wiesz to z drugiej ręki?

Ja Tam byłem. Prawo wyborcze nabyłem w 1972. Dobrze pamiętam tamtą demokrację. Do wyborów stratowały zawsze te same trzy partie i zawsze tworzyły tę samą koalicję. PZPR, ZSL i SD. Wszyscy dużo chętniej chodzili na wybory bo frekwencja wahała się od 96% do 98%. O frekwencji decydowała osobista ambicja I Sekretarza KC PZPR. Był sejm, w którym wszyscy posłowie byli członkami rządzącej koalicji. Wolność słowa i prasy przejawiała się tym, że we wszystkich gazetach centralnych i regionalnych były te same artykuły. Była jeden dziennik centralny "Trybuna Ludu" i wszystkie inne dzienniki powtarzały zamieszczone tam teksty. Każdy artykuł przechodził przez partyjną cenzurę. W tv były dwa programy. W nich programy informacyjne w całości kontrolowane przez cenzurę. W radio było podobnie z jednym urozmaiceniem. Aparat partyjno-państwowy zagłuszał radiostacje zagraniczne nadające po polsku. Internetu nie było. Paszporty wydawała Służba Bezpieczeństwa. Żeby dostać paszport zawsze komuś trzeba było wejść w dupę i jeszcze tam się dobrze poruszać by mu dobrze było. O gospodarce nie będę pisał bo wszędzie przedsiębiorstwa państwowe działają tak samo. Tyle, że wtedy wszystkie były państwowe. Na mieszkanie czekało się od 15 do 20 lat. Zapobiegliwi rodzice ustawiały swoje dzieci w kolejce. Spodniami za $$ handlował bank PKO SA. Klientów indywidualnych obsługiwał PKO. I tyle. Aha. Odbiornik telewizyjny kosztował 10 średnich, pensji na dzisiejsze około 40000,-, Auta były na talony. Tzn też komuś trzeba było wejść w dupę.

A teraz Ty.

Proszę znajdź podobieństwa z sytuacją dziś.

A na końcu napisz coś o swojej przytomności.

Data: 2012-08-12 21:50:00
Autor: totus
Będzie dobrze
totus wrote:

x wrote:

W dniu 2012-08-09 09:37,  XXL pisze:
  kc <kc59.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

Przestań, bo mam zajady. Za Gierka było więcej demokracji niż teraz. A
Pinochet to owszem odstrzelił, ale paru jebniętych lewaków

                                 ***

Poziom powyższych tez jest żenujący. Za Gierka nie było demokracji w
ogóle co nie znaczy, że były to jakieś dramatyczne czasy.
Prawdziwy kryzys i rozkład socjalizmu rozpoczął się jednak już w drugiej
połowie lat 70-tych co doprowadziło do powstania KOR a później
Solidarności.

Brednie o dyktaturze w XXI-wieku w warunkach demokracji i niespotykanych
nigdy wcześniej swobód obywatelskich mogą głosić tylko mitomani i
oszołomy.


Nieprzytomny chłop jesteś.

Jakbyś rozwinął trochę. Żyłeś w PRLu czy wiesz to z drugiej ręki?

Ja Tam byłem. Prawo wyborcze nabyłem w 1972. Dobrze pamiętam tamtą
demokrację. Do wyborów stratowały zawsze te same trzy partie i zawsze
tworzyły tę samą koalicję. PZPR, ZSL i SD. Wszyscy dużo chętniej chodzili
na wybory bo frekwencja wahała się od 96% do 98%. O frekwencji decydowała
osobista ambicja I Sekretarza KC PZPR. Był sejm, w którym wszyscy posłowie
byli członkami rządzącej koalicji. Wolność słowa i prasy przejawiała się
tym, że we wszystkich gazetach centralnych i regionalnych były te same
artykuły. Była jeden dziennik centralny "Trybuna Ludu" i wszystkie inne
dzienniki powtarzały zamieszczone tam teksty. Każdy artykuł przechodził
przez partyjną cenzurę. W tv były dwa programy. W nich programy
informacyjne w całości kontrolowane przez cenzurę. W radio było podobnie z
jednym urozmaiceniem. Aparat partyjno-państwowy zagłuszał radiostacje
zagraniczne nadające po polsku. Internetu nie było. Paszporty wydawała
Służba Bezpieczeństwa. Żeby dostać paszport zawsze komuś trzeba było wejść
w dupę i jeszcze tam się dobrze poruszać by mu dobrze było. O gospodarce
nie będę pisał bo wszędzie przedsiębiorstwa państwowe działają tak samo.
Tyle, że wtedy wszystkie były państwowe. Na mieszkanie czekało się od 15
do 20 lat. Zapobiegliwi rodzice ustawiały swoje dzieci w kolejce.
Spodniami za $$ handlował bank PKO SA. Klientów indywidualnych obsługiwał
PKO. I tyle. Aha. Odbiornik telewizyjny kosztował 10 średnich, pensji na
dzisiejsze około 40000,-, Auta były na talony. Tzn też komuś trzeba było
wejść w dupę.

A teraz Ty.

Proszę znajdź podobieństwa z sytuacją dziś.

A na końcu napisz coś o swojej przytomności.

Dodam jeszcze by Ci ułatwić porównania. W każdym zakładzie pracy, w każdym biurze były komórki partyjne PZPR. nazywało się to Komitet Zakładowy PZPR. Były wszędzie gdzie ludzie byli organizowanie by mogli pracować na chwałę Ojczyzny. Ciekawa jest też była organizacja życia na wsi. Ale to już napisze po tym jak Ty podzielisz się swoją oceną własnej przytomności.

Data: 2012-08-12 23:17:56
Autor: x
Będzie dobrze

A teraz Ty.

Proszę znajdź podobieństwa z sytuacją dziś.

A na końcu napisz coś o swojej przytomności.

Co ty mi za litanie wypisujesz, znam to lepiej od ciebie, gdyby nie amnestia z 83 to bym siedział. Czasy były obrzydliwe, ale takiej przebiegłej obłudy, zakłamania i hipokryzji jak dziś to nie pamietam.



Data: 2012-08-13 08:53:08
Autor: totus
Będzie dobrze
x wrote:


A teraz Ty.

Proszę znajdź podobieństwa z sytuacją dziś.

A na końcu napisz coś o swojej przytomności.

Co ty mi za litanie wypisujesz, znam to lepiej od ciebie, gdyby nie
amnestia z 83 to bym siedział. Czasy były obrzydliwe, ale takiej
przebiegłej obłudy, zakłamania i hipokryzji jak dziś to nie pamietam.

No to jesteś starszy ode mnie i na pamięć Ci się rzuciło. Ale wyjście nie było z obłudy tylko z demokracji. Pisałeś, że w PRLu było więcej demokracji niż dziś.
Dobrze pamiętasz pracę instruktora partyjnego bo świetnie obracasz kota ogonem.

PS
Ja bym nie siedział, nie byłem bohaterem, nic nie wyzwoliłem, milicja mnie po głowie nie pałowała, może dlatego pamiętam jak było. Np to że rok po studiach zarabiałem $45, a mój syn, po tej samej uczelni, rok po studiach zarabia $1500. Tu w Polsce jako pracownik najemny.

PS2
Jaka obłuda? Kto jest obłudny? Telewizja Trwam, Uwarzam Rze, Gazeta Polska, czy kazania pod Jasną Górą. Gdzie tam widzisz obłudę. Czysta prawda stamtąd płynie. Powtórzę Ci jeszcze raz w PRLu było tylko jedno źródło informacji. Nie było prof. Rybickiego gdy zapowiadała się katastrofa gospodarcza ani prof.Biniendy po tragedii pod Warszawą.
Jakieś ziółka bierz na pamięć.
A może tęskni Ci się sytuacja gdy w całej prasie będą tylko Twoje myśli? Taki powrót do lat młodości.

Data: 2012-08-13 12:42:59
Autor: x
Będzie dobrze
W dniu 2012-08-13 08:53, totus pisze:
x wrote:


A teraz Ty.

Proszę znajdź podobieństwa z sytuacją dziś.

A na końcu napisz coś o swojej przytomności.

Co ty mi za litanie wypisujesz, znam to lepiej od ciebie, gdyby nie
amnestia z 83 to bym siedział. Czasy były obrzydliwe, ale takiej
przebiegłej obłudy, zakłamania i hipokryzji jak dziś to nie pamietam.

No to jesteś starszy ode mnie i na pamięć Ci się rzuciło. Ale wyjście nie
było z obłudy tylko z demokracji. Pisałeś, że w PRLu było więcej demokracji
niż dziś.
Dobrze pamiętasz pracę instruktora partyjnego bo świetnie obracasz kota
ogonem.

PS
Ja bym nie siedział, nie byłem bohaterem, nic nie wyzwoliłem, milicja mnie
po głowie nie pałowała, może dlatego pamiętam jak było. Np to że rok po
studiach zarabiałem $45, a mój syn, po tej samej uczelni, rok po studiach
zarabia $1500. Tu w Polsce jako pracownik najemny.

PS2
Jaka obłuda? Kto jest obłudny? Telewizja Trwam, Uwarzam Rze, Gazeta Polska,
czy kazania pod Jasną Górą. Gdzie tam widzisz obłudę. Czysta prawda stamtąd
płynie. Powtórzę Ci jeszcze raz w PRLu było tylko jedno źródło informacji.
Nie było prof. Rybickiego gdy zapowiadała się katastrofa gospodarcza ani
prof.Biniendy po tragedii pod Warszawą.
Jakieś ziółka bierz na pamięć.
A może tęskni Ci się sytuacja gdy w całej prasie będą tylko Twoje myśli?
Taki powrót do lat młodości.


Nie chce mi się z tobą gadać.


Data: 2012-08-13 21:00:23
Autor: ichi
Będzie dobrze
x wrote:

W dniu 2012-08-13 08:53, totus pisze:
x wrote:


A teraz Ty.

Proszę znajdź podobieństwa z sytuacją dziś.

A na końcu napisz coś o swojej przytomności.

Co ty mi za litanie wypisujesz, znam to lepiej od ciebie, gdyby nie
amnestia z 83 to bym siedział. Czasy były obrzydliwe, ale takiej
przebiegłej obłudy, zakłamania i hipokryzji jak dziś to nie pamietam.

No to jesteś starszy ode mnie i na pamięć Ci się rzuciło. Ale wyjście nie
było z obłudy tylko z demokracji. Pisałeś, że w PRLu było więcej
demokracji niż dziś.
Dobrze pamiętasz pracę instruktora partyjnego bo świetnie obracasz kota
ogonem.

PS
Ja bym nie siedział, nie byłem bohaterem, nic nie wyzwoliłem, milicja
mnie po głowie nie pałowała, może dlatego pamiętam jak było. Np to że rok
po studiach zarabiałem $45, a mój syn, po tej samej uczelni, rok po
studiach zarabia $1500. Tu w Polsce jako pracownik najemny.

PS2
Jaka obłuda? Kto jest obłudny? Telewizja Trwam, Uwarzam Rze, Gazeta
Polska, czy kazania pod Jasną Górą. Gdzie tam widzisz obłudę. Czysta
prawda stamtąd płynie. Powtórzę Ci jeszcze raz w PRLu było tylko jedno
źródło informacji. Nie było prof. Rybickiego gdy zapowiadała się
katastrofa gospodarcza ani prof.Biniendy po tragedii pod Warszawą.
Jakieś ziółka bierz na pamięć.
A może tęskni Ci się sytuacja gdy w całej prasie będą tylko Twoje myśli?
Taki powrót do lat młodości.


Nie chce mi się z tobą gadać.


Nie poddawaj sie dyktatowi totusa!

--
ichi

Data: 2012-08-14 01:00:23
Autor: andrewgolotnik
Będzie dobrze
Jaka obłuda? Kto jest obłudny? Telewizja Trwam, Uwarzam Rze, Gazeta Polska, czy kazania pod Jasną Górą. Gdzie tam widzisz obłudę. Czysta prawda stamtąd płynie.

Najwyraźniej widzę totusie (z małej litery), że jakoś nie podchodzą ci prawicowe media. Ciekawy jestem czy powodem tej niechęci jest fakt, że można tam poczytać o teoriach spiskowych o których nie usłyszysz w Solorzowsko-Walterowskim mediach ?:

Przyczynek do teorii spiskowej
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2583

"[...] Tak jest w czasie pokoju - ale obecnie między bezpieczniackimi watahy panuje stan wojny, którego początkiem było ubiegłoroczne zatrzymanie przez CBA "ojca wszystkich ojców", generała Gromosława Czempińskiego, zaś śmierć generała Petelickiego "bez udziału osób trzecich" wskazuje na eskalację konfliktu, który obecnie szybkimi krokami zmierza do ostatecznego rozwiązania. Ważnym jego elementem jest pozbawienie, eliminowanej obecnie przez soldateskę, SB-ckiej watahy, jej materialnej "bazy" - i to wyjaśnia przyczynę serii bankructw firm branży turystycznej, podobnie jak upadłość OLT Express i Amber Gold. [...]".

--
Pozrawiam
Endriu

Data: 2012-08-14 10:54:46
Autor: totus
Będzie dobrze
andrewgolotnik@gmail.com wrote:

Najwyraźniej widzę totusie (z małej litery), że jakoś nie podchodzą ci
prawicowe media. Ciekawy jestem czy powodem tej niechęci jest fakt, że
można tam poczytać o teoriach spiskowych o których nie usłyszysz w
Solorzowsko-Walterowskim mediach ?:

Wniosek jest zupełnie błędny. Każde media mają jakiś cel w publikowaniu swoich tekstów. W/g mnie obiektywizm mediów nie istnieje i nigdy nie istniał. Każde medium to osobna firma komercyjna, która ma swoja klientele docelową i, żeby zarabiać, musi ją zaspokoić.
Dyskutowałem z poglądem, ze informacja w Polsce jest zakłamana. Ponieważ są w Polsce, z grubsza, dwie grupy mediów, każde o przeciwstawnych poglądach na świat, to jeżeli są zakłamane te o poglądach zbliżonych do PO (tak zrozumiałem) no to jasnym jest, że te o poglądach zbliżonych do PiS nie są zakłamane.
Wskazywałem, że do jednych i do drugich poglądów jest swobodny dostęp i pokazałem, ze w PRLu sytuacja była diametralnie inna. Tam było tylko jedno źródło informacji i media były kontrolowane w takim stopniu, że trudno jest to sobie wyobrazić. Były ingerencje w słowa, w zdania. Cenzor nieomal pisał teksy jeżeli autor nie odgadł jego intencji. Nie ma to się nijak do obecnej sytuacji gdzie odpowiednie grupy mediów z własnej woli liżą dupę przez siebie wybranym partiom.
Co do własnej wiary w informacje publikowane tu czy tam nic nie pisałem.

Data: 2012-08-15 15:35:16
Autor: kc
Będzie dobrze
totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):
 Np to że rok po studiach zarabiałem $45, a mój syn, po tej samej uczelni, rok po studiach zarabia $1500. Tu w Polsce jako pracownik najemny.

Donald, to ty? Michał chyba ma więcej po bokach, wszak Excela zna.

Ja też tyle zarabiałem pracując w energetyce. A córki moje, każda po dwa dyplomy z różnych uczelni nic nie zarabiają teraz. Excela znają na pewno lepiej od Michała.

Aha, Donaldzie, to że kiedyś były tylko 2 programy, a teraz dużo, że jest teraz internet a wtedy nie było, itd, to nie jest twoja zasługa. Zagalopowałeś się. W USA też wtedy nie było internetu, no cóż mogłeś o tym nie wiedzieć. Tylko przypominam żebyś się nie zachłysnął swoimi sukcesami.


:)

kc

--


Data: 2012-08-23 00:25:39
Autor: jeremy
Będzie dobrze
  XXL pisze:

Jeśli zrozumiałem to określenie "ta ekipa" dotyczy obecnie rządzącej koalicji
PO-PSL ?

ta e-kupa to PO-PIS-SLD-PSL oraz wszystkie odgalezienia

Będzie dobrze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona