Tak więc stało się! W tym kończącym się nam tygodniu jedna tylko wiadomość zasługuje na uwagę szczególną. Oto nasz brat Karol "Jan Paweł' Wojtyła zostanie beatyfikowany. Dołączy przeto do niezliczonej armii świętych produkowanych przez wieki, mniej lub bardziej taśmowo.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Beatyfikacja (czy jak tam to się nazywa) faktem się stanie dnia 1 maja roku 2011. Musimy się przeto rodacy zastanowić, jak połączyć święto pracy z doniosłym świętem beatyfikacji. Pomyślmy póki czas jak na biało czerwonych sztandarach i takiż transparentach, pogodzić z sobą hasła "wolności, pracy i chleba" z hasłami "Jan Paweł 2 wiecznie żywy".

Ale to nie koniec narodowych wyzwań. Bo skoro wreszcie dzięki modlitwom żarliwym i wierze niezachwianej, udało się Wojtyłę uświęcić, czym prędzej należy podjąć trudne dzieło beatyfikacji Lecha Kaczyńskiego. Niechaj poseł Płaszczak jeszcze przez moment się płaszczy, niechaj nam udowodni, że Lech godzien jest takich zaszczytów. Ba, mamy nawet udowodniony cud mniemany. Bo tak jak JP2 uzdrowił jakaś zakonnicę z choroby strasznej, tak i kandydat na świętego Lech Aleksander Kaczyński uzdrowił swego zięcia Marcina ze straszliwej choroby lewicowości. Ten czerwony kiedyś syn czerwonego, stał się pod wpływem cudownego dotyku Lecha innym, lepszym i zdrowym człowiekiem. Pokochał nawet brata Lecha Jarosława, co jest cudem samym w sobie. Nie wdając się już dalej w dyskusję, nalegam a nawet żądam, byśmy począwszy od 10 kwietnia, głośno gdzie tylko można i jak tylko można krzyczeli "Santo Subito". Bądźmy wytrwali drodzy parafianie. Lech Kaczyński królem Polski, czas Chrystusa odesłać na emeryturę.
niedziela, 16 stycznia 2011, revelstein
http://revelstein.blox.pl/2011/01/2085.html

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

W dniu 2011-01-16 12:55, Bogdan Idzikowski pisze:

Tak więc stało się! W tym kończącym się nam tygodniu jedna tylko
wiadomość zasługuje na uwagę szczególną. Oto nasz brat Karol "Jan Paweł'
Wojtyła zostanie beatyfikowany. Dołączy przeto do niezliczonej armii
świętych produkowanych przez wieki, mniej lub bardziej taśmowo.

Po opublikowaniu raportu MAK tasma sie zaciela i zamiast dwoch bedzie jeden swiety ;)


--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/
http://dziadowskikraj.pl/

Oto nasz brat Karol "Jan Paweł' Wojtyła zostanie beatyfikowany. Dołączy
przeto do niezliczonej armii świętych

No...niezupełnie.  W dekretach beatyfikacyjnych Kościół oświadcza, że Sługa
Boży może być od tego momentu nazywany Błogosławionym, a jego uoczystości
mogą być obchodzone lokalnie, nie w całym Kościele.

Dekret beatyfikacyjny nie wypowiada się ani słowem na temat tego, czy dany
sługa Boży jest już zbawiony w Niebie.

Dopiero w dekrecie kanonizacyjnym Kościół postanawia i określa
Błogosławionego Świętym, wpisuje go do Katalogu Świętych i  zarządza, aby w
całym Kościele wraz z innymi Świętymi nabożną cześć odbierał.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.