Data: 2009-03-24 02:46:40 | |
Autor: Mariusz Tasarz | |
Bank mówi dopłać | |
po Noble kolejne: Polbank i Millenium:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33209,6417138,Bank_mowi__doplac.html |
|
Data: 2009-03-24 10:58:56 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Bank mówi doplac | |
Uzytkownik "Mariusz Tasarz" <m.tasarz@gmail.com> napisal w wiadomosci news:cb17248c-d14c-4c1a-ad5c-d7d011bb019dv39g2000yqm.googlegroups.com...
po Noble kolejne: Polbank i Millenium: Nalalem sobie drinka, siadam wygodnie w fotelu i delektuje sie sytuacja. :-D -- Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 11:01:53 | |
Autor: george | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbinski" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> wrote in message news:gqab0o$hqv$1atlantis.news.neostrada.pl... Uzytkownik "Mariusz Tasarz" <m.tasarz@gmail.com> napisal w wiadomosci news:cb17248c-d14c-4c1a-ad5c-d7d011bb019dv39g2000yqm.googlegroups.com... a wynika cos z tego samozadowolenia ? |
|
Data: 2009-03-24 11:06:37 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości
a wynika cos z tego samozadowolenia ? Nie cieszysz się, że wkrótce wszystko stanieje? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 11:13:54 | |
Autor: george | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> wrote in message news:gqabse$7ck$1nemesis.news.neostrada.pl... Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości przy tym zadłuzeniu Polakow we franku obawiam sie jednak ogólnej deprechy... a to nigdy nie wróży dobrze, nawet tym z gotówką. Może bedzie parę fajnych okazji, ale spadające zadowolenie ludzi z życia mnie również przygnębia... tylko tyle. Jednym słowek nie ma tak naprawdę z czego cieszyć. No chyba że lubisz te klimaty, jak kumple jęczą dookoła a ty sie w duchu przycieszasz, że dobrze im tak bo byli "głupi" a ty "mądrzejszy" i wyszło na twoje. Szczerze, wolałbym żeby kryzysu nie było w tej skali, mimo że wyszło na moje... george |
|
Data: 2009-03-24 11:25:38 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości news:gqacda$86e$1nemesis.news.neostrada.pl...
Mnie bardziej martwi, kiedy gołodupce biorą kredyty na 100% i 50 lat. Napędzają bańkę, która musi pęknąć. Teraz wszystko zdrowieje i wraca do normalności. No chyba że lubisz te klimaty, jak kumple jęczą dookoła a ty sie w duchu przycieszasz, że dobrze im tak bo byli "głupi" a ty "mądrzejszy" i wyszło na twoje. Jak mówi Peter Schiff. Kryzys to nie problem, tylko lekarstwo. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 11:32:39 | |
Autor: george | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> wrote in message news:gqad05$92o$1nemesis.news.neostrada.pl... Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości news:gqacda$86e$1nemesis.news.neostrada.pl... Tylko ja sie pytam kto tak przeszacował ryzyko? To że gołodupiec chce i bedzie chciał kredyt na 50 lat na 100% to jest pewne jak 2x2=4. Niby wyspecjalizowany w szacowaniu ryzyka Bank / nadzór w tym przypadku powinien ponieść konsekwencje swojej lekkomyslności bez wyciagania kasy od podatnika i uwalenia przy okazji wszystkiego co sie rusza. Te instytucje nie robia nic innego ( tak jest przynajmniej w zamyśle) jak kalkulowanie ryzyka. Czy im sie to udało ? Jak rozumiem Ty winisz gołodupca...
Shiff chce deflacji, reszta inflacji (nie wiem co gorsze). Zobaczymy co z tego wyjdzie, tyle że to kosztować bedzie nas coś czego nie mamy zbyt dużo ... czas. george |
|
Data: 2009-03-24 11:53:09 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości news:gqadgf$9t0
Tylko ja sie pytam kto tak przeszacował ryzyko? To że gołodupiec chce i bedzie chciał kredyt na 50 lat na 100% to jest pewne jak 2x2=4. Gdybym był żądnym zysku bankierem, to dałbym gołodupcowi kredyt. Po kilku latach można żądać zwiększenia zabezpieczeń. Można mu zabrać nieruchomość, sprzedać z niewielką stratą i w dalszym ciągu mieć klienta spłacającego resztę do końca życia wg bardzo atrakcyjnego oprocentowania zobowiązań wymagalnych. Czysty zysk. To się opłaca. A jak ktoś jest naiwny i daje się wrobić, to będzie teraz dojony. Shiff chce deflacji, reszta inflacji (nie wiem co gorsze). Nie miałem doświadczeń z deflacją. Z inflacją jak najgorsze. Zaczynając od ryzyka, po mało uświadomione społeczeństwu pobieranie podatku dochodowego i VAT od samej inflacji. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 11:59:15 | |
Autor: george | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> wrote in message news:gqaejn$bh9$1nemesis.news.neostrada.pl... Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości news:gqadgf$9t0 Wszystko fajnie, tylko dlaczego jak bankierom zagrywka nie wyszła reszta sie musi składać na ich pensje ? Celowo i świadomie wsadzić kogoś na minę, hmm to zagranie ma krótkie nogi. Anyway, mysle że jakbyś naprawdę prowadził bank nie dałbyś mu kredytu...to nie jest takie proste... Dobra, poznaliśmy swoje punkty widzenia :), nie ma co dalej ciągnąc. george |
|
Data: 2009-03-24 12:04:06 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości news:gqael2$q15$1atlantis.news.neostrada.pl...
Wszystko fajnie, tylko dlaczego jak bankierom zagrywka nie wyszła reszta sie musi składać na ich pensje ? Tutaj całkowicie Cię popieram. To jest marnowanie pieniędzy, za co wszyscy zapłacimy inflacją lub podatkami. Celowo i świadomie wsadzić kogoś na minę, hmm to zagranie ma krótkie nogi. Niezupełnie. W kontekście kreowania pieniądza i rosnących w długim terminie wartości nieruchomości to dobry interes. To, że banki wsadzają na minę wiadomo od dawna. Robią to, a ludzie i tak przychodzą po kredyty. Pamiętam kiedyś dużą taką aferę z BRE. Dobra, poznaliśmy swoje punkty widzenia :), nie ma co dalej ciągnąc. :-) -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 14:23:49 | |
Autor: Valdi.Pavlack | |
Bank mówi doplac | |
"george" news:gqael2$q15$1atlantis.news.neostrada.pl
Wszystko fajnie, tylko dlaczego jak bankierom zagrywka nie wyszła resztasie musi składać na ich pensje ? Bo tak się dzieje w "demokracji", której model dumnie prezentuje nam USA od kilku miesięcy? ;) |
|
Data: 2009-03-24 12:04:07 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
news:gqaejn$bh9 Gdybym był żądnym zysku bankierem, to dałbym gołodupcowi kredyt. Po kilku I uważasz, że należy się z tego cieszyć, a bankierowi klaskać w łapki, bo tak pięknie "wykiwał jelenia"? Normalnie nóż się w kieszeni otwiera na niektóre "ludzkie" reakcje. Nigdy nikomu źle nie życzę, więc Tobie życzę tylko dużo zdrowia i pokory wobec życia. Byś nigdy nie stanął twarzą w twarz z sytuacją, która rozłoży Cię na obie łopatki. Emka |
|
Data: 2009-03-24 12:15:29 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaen8$iot$1news3.onet...
I uważasz, że należy się z tego cieszyć, a bankierowi klaskać w łapki, bo Tobie się naiwnie wydaje, że banki to instytucje charytatywne, które nie działają w chęci osiągnięcia zysku. Nic o mnie nie wiesz. Nie wiesz, czy nie byłem w takie sytuacji. Twoje emocje to wynik niezrozumienia powyższych zasad. W swojej bezsilności i frustracji przenosisz je na osobe, która tylko próbuje Ci wytłumaczyć zasady, wg jakich działa świat. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 12:37:04 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Tobie się naiwnie wydaje, że banki to instytucje charytatywne, które nie Bzdura, nigdzie tego nie sugerowałam. Nikt na świecie - poza organizacjami dobroczynnymi - nie działa charytatywnie, więc argument jest trochę śmieszny. Natomiast jest coś innego, o czym zresztą pisał george, a mianowicie nieetyczne wykorzystywanie swojej dominującej pozycji (głównie chodzi o wiedzę merytoryczną) w robieniu interesów z przeciętnymi ludźmi, którzy takiej wiedzy nie posiadają. Proste jak budowa cepa. Nic o mnie nie wiesz. Nie wiesz, czy nie byłem w takie sytuacji. Nie wiem, ale myślę, że albo nie byłeś albo jeśli byłeś, to masz dziwnie spaczone poczucie zwykłej, ludzkiej empatii. W przeciwnym razie Twoja reakcja, Twoje określenia byłyby cokolwiek inne. emocje to wynik niezrozumienia powyższych zasad. W swojej bezsilności i Ależ Ty nie tłumaczysz zasad, wg jakich działa świat. Nie musisz tego zresztą robić, bo to nie jest żadna wiedza tajemna. Natomiast radośnie upajasz się sytuacją, jaka nastąpiła czy ma nastąpić w wyniku pewnych, nie do końca etycznych zasad działania banków i z tym właśnie usiłuję polemizować. Co Cię tak cieszy w nieszczęściu innych ludzi? Uważasz, że to normalne? Emka |
|
Data: 2009-03-24 12:58:27 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqagl0$p75$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał To czemu sie dziwisz, że bank nie chce zarobić i nie kieruje się sympatią do bankrutów? Natomiast jest coś innego, o czym zresztą pisał george, a mianowicie Tak było, jest i będzie. Naiwni codziennie się rodzą. Mądrzejsi nie biorą się za coś, o czym nie mają pojęcia. Głupcy dają się wykorzystać. Przecież w umowie jest zwykle wszystko napisane. Jest o zabezpieczeniu.
Nie byłem, bo nie jestem aż tak naiwny. Prawie czuję się winny. ;-) Natomiast radośnie upajasz się sytuacją, jaka nastąpiła czy ma nastąpić w Cieszę się, że sytuacja znormalnieje i ceny nieruchomości spadną. Czym się tutaj martwić? Jak produkty spożywcze tanieją to też się martwisz? Ja się cieszę każdą obniżką, bo stać mnie wtedy na więcej. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 14:05:51 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
To czemu sie dziwisz, że bank nie chce zarobić i nie kieruje się sympatią do bankrutów? Nie dziwię się. Mierzi mnie jedynie wykorzystywanie pozycji dominującej i zrzucanie całego ryzyka na słabszą stronę. Ale bardziej mierzi mnie Twoja radość z takiej sytuacji. Nic o mnie nie wiesz. Nie wiesz, czy nie byłem w takie sytuacji. Nie wiem, ale myślę, że albo nie byłeś albo jeśli byłeś, to masz dziwnie Nie byłem, bo nie jestem aż tak naiwny. Po co więc te ckliwe argumenty "nic o mnie nie wiesz"? Wychodzi na to, że nie muszę wiedzieć, by trafić w samo sedno. Cieszę się, że sytuacja znormalnieje i ceny nieruchomości spadną. Ale CO znormalnieje? Sytuacja, w której (zakładam najczarniejszy scenariusz) tysiące ludzi zostanie bez dachu nad głową i kredytem do spłaty jest dla Ciebie oznaką normalności?? A to tylko jeden z pierwszych symptomów tej "normalności". Czym się tutaj martwić? Własną krótkowzrocznością. Jak produkty spożywcze tanieją to też się martwisz? Jeśli tanieją nie z powodu kryzysu, lecz urodzaju bądź np. zmian w technologii wytwarzania, to warto się cieszyć. Nikt na tym nie ucierpi. Jeśli tanieją, bo zakłady sprzedają po kosztach, zwalniając przy tym setki osób, to nie widzę żadnego powodu do radości. Widzisz, ja patrzę na to trochę bardziej globalnie. Ty jedynie z pozycji swojego fotela i portfela. Ja się cieszę każdą obniżką, bo stać mnie wtedy na więcej. Do czasu, aż Twoje zaskórniaki, akcje, lokaty, nieruchomości i inne aktywa zaczną tracić na wartości. No chyba, że naiwnie wierzysz, że Ciebie ten problem na pewno nigdy nie dotknie. Emka |
|
Data: 2009-03-24 14:34:52 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Nasza siec http://www.fredry.net/
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqalrf$al9$1news3.onet... "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Takie jest życie. Ale bardziej mierzi mnie Twoja radość z takiej sytuacji. Cieszę się, że wszystko wraca do normalności. Nic o mnie nie wiesz. Nie wiesz, czy nie byłem w takie sytuacji. Wydaje Ci się, że trafiłaś (łeś?). Cieszę się, że sytuacja znormalnieje i ceny nieruchomości spadną. Jak to zostaną bez dachu? To gdzie mieli dach przed wzięciem kredytu? Po prostu wrócą skąd przyszli. Tragizujesz.
To nie moja wina, że byłaś krótkowzroczna. Jak produkty spożywcze tanieją to też się martwisz? Dla rolnika, który weźmie połowę ceny za żywiec z powodu urodzaju nie ma znaczenia przyczyna obniżki cen skupu. On cierpi i nie może np spłacić kredytu na budowę chlewni. osób, to nie widzę żadnego powodu do radości. Widzisz, ja patrzę na to trochę bardziej globalnie. Ty jedynie z pozycji swojego fotela i portfela. Gdyby każdy patrzył z pozycji swojego portfela, to świat byłby prawie idealny. Niestety wielu patrzy na cudzy. Chcą żebym spłacił ich kredyt. Ja się cieszę każdą obniżką, bo stać mnie wtedy na więcej. Ceny moich nieruchomości mnie nie interesują, bo nie zamierzam ich sprzedać. Akcjami czasem spekuluję i jak tracę to mój zasłużony przeze mnie problem, jak zyskuję też. Ceny aktyw też są nieistotne, dopóki pracują i nie zamierzam ich sprzedać. Życie bez długów jest łatwiejsze. Spróbuj. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 15:35:52 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Cieszę się, że wszystko wraca do normalności. Nic nie wraca do normalności. Jesteś bardzo krótkowzroczny, choć rościsz sobie pretensje do Bóg wie jakiej wiedzy ekonomicznej. Wydaje Ci się, że trafiłaś (łeś?). Nie potrafisz rozpoznać płci osoby po końcówach fleksyjnych? Jak to zostaną bez dachu? To gdzie mieli dach przed wzięciem kredytu? Po Czyli gdzie? Jeśli wyszli z mieszkań swoich rodziców, akademików, stancji, domów dziecka, wynajmowanych mieszkań albo mieszkań, których już nie mają, bo sprzedali, by mieć wkład własny do kredytu. Gdzie konkretnie mają wrócić? Zakładając, że oprócz nowych opłat spłacać będą musieli kredyt na "wspomnienia po mieszkaniu". Tragizujesz. Nie tragizuję. To Ty nie potrafisz spojrzeć dalej, niż poza czubek własnego nosa. Czym się tutaj martwić? Własną krótkowzrocznością. To nie moja wina, że byłaś krótkowzroczna. A Ty w ogóle zrozumiałeś o co mi chodzi? Co wspólnego z tym wszystkim ma moja osoba? Dla rolnika, który weźmie połowę ceny za żywiec z powodu urodzaju nie ma Ale sprzeda tego żywca więcej, niż w czasie nieurodzaju. Nie ma chyba różnicy między sprzedażą 1 tony wieprzowiny za 2 zł a sprzedażą 2 ton wieprzowiny za 1 zł, prawda? osób, to nie widzę żadnego powodu do radości. Widzisz, ja patrzę na to Gdyby każdy patrzył z pozycji swojego portfela, to świat byłby prawie I znów te sofizmaty :-/ Chcą żebym spłacił ich kredyt. Kto konkretnie chce, żebyś spłacił im kredyt? Do czasu, aż Twoje zaskórniaki, akcje, lokaty, nieruchomości i inne Ceny moich nieruchomości mnie nie interesują, bo nie zamierzam ich Ale może przyjść taki czas, że zechcesz, bo żywa gotówka, jaką zarabiasz będzie nic nie warta. I wtedy pojawi się zonk, bo nagle okaże się, że cudowana posiadłość w Żarach jest warta tyle, co psia buda. Życie bez długów jest łatwiejsze. Spróbuj. I to pisze facet, który kupował auta na kredyt :> Emka |
|
Data: 2009-03-24 15:47:04 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqar48$rmj$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Wiem więcej od Ciebie, bo Ty twierdzisz, że przez ostatnie 80 lat nie było kryzysu. ROTFL :-D Nie potrafisz rozpoznać płci osoby po końcówach fleksyjnych? Np "sługa", "kierowca"? Czyli gdzie? Jeśli wyszli z mieszkań swoich rodziców, akademików, stancji, O tym to mogli myśleć przed wpakowaniem się w kajdany. Nie tragizuję. To Ty nie potrafisz spojrzeć dalej, niż poza czubek własnego Potrafię. Dlatego nie uwikłałem się w taką sytuację. A Ty w ogóle zrozumiałeś o co mi chodzi? A kto jest krótkowzroczny? Nie Ty? To nie Ty twierdziłaś że 80 lat nie było kryzysu? Ale sprzeda tego żywca więcej, niż w czasie nieurodzaju. Pod warunkiem że w czasie zakupu paszy i brania kredytu na chlewik wiedział, że ceny spadną. Chcą żebym spłacił ich kredyt. Rząd udzielając gwarancji bankrutom. Przypuszczam, że nie rozumiesz tego mechanizmu? Ale może przyjść taki czas, że zechcesz, bo żywa gotówka, jaką zarabiasz Może przyjdzie. Ale jakie to ma znaczenie??? A może spadnie meteoryt? Oprócz gotówki można lokować w inne aktywa. Np w siebie, edukację, złoto, akcje, waluty (nie myślę o $ i euro). To jest pewniejsze niż rosnące w nieskończoność bańki spekulacyjne akcji, nieruchomości, czy co tam będzie następne. I to pisze facet, który kupował auta na kredyt :> Którego na to stać nawet w najgorszym scenariuszu tj postawienia kredytu w stan natychmiastowej wymagalności. Kredyt może być dobry, ale nie dla biednych. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 16:27:12 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Wiem więcej od Ciebie, bo Ty twierdzisz, że przez ostatnie 80 lat nie było kryzysu. Napisz to jeszcze tak ze 100 razy, może ktoś w końcu uwierzy. Nie potrafisz rozpoznać płci osoby po końcówach fleksyjnych? Np "sługa", "kierowca"? Jasne. Kierowca poszŁA, a sługa widziaŁA :> Ech... Czyli gdzie? Jeśli wyszli z mieszkań swoich rodziców, akademików, stancji, O tym to mogli myśleć przed wpakowaniem się w kajdany. Jakbyś nie zauważył, to nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Dość konkretne jak sądzę, więc myślę, że oprócz mędrkowania stać Cię na równie konkretną odpowiedź. Nie tragizuję. To Ty nie potrafisz spojrzeć dalej, niż poza czubek własnego nosa. Potrafię. Dlatego nie uwikłałem się w taką sytuację. Nie piszę o Tobie, tylko o całym społeczeństwie. Nie jesteś pępkiem świata. Ale po raz kolejny udowadniasz, że nie potrafisz tego pojąć. To nie Ty twierdziłaś że 80 lat nie było kryzysu? Nie, nie ja. To Ty przepisujesz tę wymyśloną przez Ciebie bzdurę po raz n-ty wierząc, że największe kłamstwo powtarzane wiele razy w końcu stanie się prawdą. Ale sprzeda tego żywca więcej, niż w czasie nieurodzaju. Pod warunkiem że w czasie zakupu paszy i brania kredytu na chlewik wiedział, że ceny spadną. Masz jakiś problem w zrozumieniu działań: 1 x 2 = 2 2 x 1 = 2 ?? Chcą żebym spłacił ich kredyt. Kto konkretnie chce, żebyś spłacił im kredyt? Rząd udzielając gwarancji bankrutom. Jakieś konkrety, ustawy, rozporządzenia? Czekam :) Może przyjdzie. Ale jakie to ma znaczenie??? Takie, że nie znasz dnia i godziny, natomiast kretyńsko rechoczesz wierząc, że jako jedyny na świecie wygrałeś los na loterii. A może spadnie meteoryt? Pewniejsze? Bo Ty tak twierdzisz? Bo na złocie, akcjach i walutach nie da się nadmuchać kolejnych baniek? niż rosnące w nieskończoność bańki spekulacyjne akcji, nieruchomości, czy co tam będzie następne. No właśnie. Uważasz, że masz monopol na wiedzę, co będzie bańką a co nie? I to pisze facet, który kupował auta na kredyt :> Którego na to stać nawet w najgorszym scenariuszu tj postawienia kredytu w stan natychmiastowej wymagalności. I co z tego? Kupowałeś na kredyt, więc pisząc "życie bez długów jest prostsze" robisz z siebie śmiesznego hipokrytę i tyle. Emka |
|
Data: 2009-03-24 16:43:07 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqau4h$4ml$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Napisałaś "> Na takiej, że nie było_TAKIEGO_kryzysu od jakichś 80 lat, a może nawet i wcześniej (bo adal nie wiemy, czy obecny kryzys nie da nam po łapach Nie potrafisz rozpoznać płci osoby po końcówach fleksyjnych? Nie zauważyłem zwrotów świadczących o Twojej płci na początku dyskusji. Jakbyś nie zauważył, to nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Konkretnie to wracać skąd przyszli. Jak nie mają, to do rodziców. Nie pasuje u mamusi, albo duma nie pozwala, to wynająć pokój za 300 zł, jak dalej się nie podoba, to pod most. Nie piszę o Tobie, tylko o całym społeczeństwie. Co by społeczeństwo zrobiło bez Ciebie? Boję się pomyśleć. Nie, nie ja. To Ty przepisujesz tę wymyśloną przez Ciebie bzdurę po raz n-ty wierząc, że największe kłamstwo powtarzane wiele razy w końcu stanie się prawdą. Napisałaś "> Na takiej, że nie było_TAKIEGO_kryzysu od jakichś 80 lat, a może nawet i wcześniej (bo adal nie wiemy, czy obecny kryzys nie da nam po łapach
Nie, a Ty? Chcą żebym spłacił ich kredyt. Gwarancje rządowe, które obiecał Tusk. Jestem coraz bardziej przekonany, że nie wiesz co to oznacza dla kieszeni obywatela. Takie, że nie znasz dnia i godziny, natomiast kretyńsko rechoczesz wierząc, że jako jedyny na świecie wygrałeś los na loterii. Ja wygrałem los??? Pewniejsze? Bo Ty tak twierdzisz? Ty lokuj sobie w nieruchomości kupione na górce za kredyt. A ja w to co ja uważam za właściwe. Proste. niż rosnące w nieskończoność bańki spekulacyjne akcji, nieruchomości, czy co tam będzie następne. Nie mam monopolu. Jestem jednak pewien, że jak się bańka pojawi, to ją wyczuję przed Tobą. :-) Którego na to stać nawet w najgorszym scenariuszu tj postawienia kredytu w stan natychmiastowej wymagalności. Nie rozumiesz różnicy pomiędzy pójściem po bandzie na całość biorąc kredyt przewyższający całe aktywa własne, a kupieniem kolejnego samochodu za kredyt mniejszy od kapitału własnego? Podsumowując Twój tok myslenia: 1. Twierdzisz, że przez ostatnie 80 lat nie było kryzysu. 2. Uważasz, że nikt nie wiedział że nadejdzie. 3. Wierzysz, że instytucje państwa chronią obywatela przed własną głupotą. 4. Nie rozumiesz co dla każdego obywatela oznacza spłata prywatnych zobowiązań przez państwo. 5. Uważasz za oczywiste, że osoba bez kapitału własnego może bezproblemowo wziąć kredyt na całość inwestycji i nie musi się obawiać pułapek. 6. Twierdzisz, że osoby niepodpisujące się własnym nazwiskiem są niewiarygodne, ale sama się też ukrywasz za pseudonimem. Wow! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:22:20 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
"> Na takiej, że nie było_TAKIEGO_kryzysu od jakichś 80 lat, a może nawet i Chłopie, nie ośmieszaj się. Napisała, że nie było takiego kryzysu, a nie że w ogóle nie było kryzysu. Gwarancje rządowe, które obiecał Tusk. No obiecał i co z tego? Wiele ludzi wiele obiecuje i nic potem z tego nie wynika. Naprawdę przestraszyłeś się, że te obietnice to coś więcej niż populizm? Podsumowując Twój tok myslenia: Wiesz co - przeczytałem cały wątek i mogę napisać jedno - masz niezwykły dar manipulowania cudzymi wypowiedziami, przypisywania innym czegoś, czego nie napisali i odwracania kota ogonem. Sądzisz, że potrafisz w ten sposób zrobić z kogoś idiotę? No to Cię zawiodę - na razie zrobiłeś jedynie z Ciebie, choć to dla mnie nic nowego, bo jedną "dyskusję" z Tobą już przeżyłem ;-) 6. Twierdzisz, że osoby niepodpisujące się własnym nazwiskiem są niewiarygodne, ale sama się też ukrywasz za pseudonimem. LOL do kwadratu :D Przecież to była ironia, w Twoim kierunku. Ironia, którą nawet ślepy by zauważył. |
|
Data: 2009-03-24 16:28:20 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Baloo <baluu@onet.eu> wrote:
[...] wcześniej (bo adal nie wiemy, czy obecny kryzys nie da nam po łapach Naprawdę tak mocno odczuwasz obecny światowy kryzys? Myślę, że w Polsce mieliśmy bardziej _nas_ dotykające kryzysy. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 17:46:41 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
Bank mĂłwi doplac | |
Dnia 24 Mar 2009 17:28:20 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
Naprawdę tak mocno odczuwasz obecny światowy kryzys? Na świecie też T. |
|
Data: 2009-03-24 20:08:05 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsybrown@spamhole.com> napisał w wiadomości news:19k8gi2tm9zyx.36zt3vg55dvk$.dlg40tude.net... Dnia 24 Mar 2009 17:28:20 +0100, Wojciech Bancer napisał(a): Który konkretnie kryzys po roku 1929 miał wymiar większy niż obecny? |
|
Data: 2009-03-24 22:06:32 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbb2l$b6n$1news3.onet...
W Polsce konkretnie to kryzys trwający od 1939 do połowy lat 90-tych. Ze szczególnym naciskiem na lata 80-te. W innych krajach to różnie. Np w Indiach lata 40-te. Zależy o co konkretnie pytasz. Większe od obecnego kryzysy światowe to 2x wojna światowa, a ostatnio bańka internetowa, ale to nas nie dotknęło a i świat nie oberwał zbyt mocno. Stopa życiowa Polaków obecnie mimo kryzysu miażdżąco przewyższa okres 1939-2000 (może dłużej). Nawet w roku 1990 było znacznie ciężej. To mały pikuś, a nie kryzys! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:40:47 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
W Polsce konkretnie to kryzys trwający od 1939 do połowy lat 90-tych. Ze szczególnym naciskiem na lata 80-te. No tak przypuszczałem, że do wora pod tytułem KRYZYS wrzucisz wszystko - od wojny, poprzez komunizm gomułkowsko-bierutowski aż po gierkowską bidę z nędzą. Tyle, że nie o to chodzi. Poziom życia w tych czasach był niski, ale generalnie szło się do przodu. Po grudach, bo po grudach, ale tak czy owak - nie zmienialiśmy się powoli w Bangladesz. W najgorszym przypadku tkwiliśmy w miejscu. Teraz - nie wiadomo, co nas czeka i jakie będą konsekwencje. To prawda, że stopa życiowa Polaków jest lepsza, niż kiedyś. Ale niepokojące jest to, że istnieje spore ryzyko, iż będzie drastyczne spadać. I nie wiemy, w którym miejscu się zatrzyma. W innych krajach to różnie. Np w Indiach lata 40-te. Mowa była o kryzysach globalnych, a nie lokalnych. Zależy o co konkretnie pytasz. Większe od obecnego kryzysy światowe to 2x wojna światowa, Jeśli chodzi o ścisłość, to obie wojny były skutkiem lub przyczyną kryzysu, a nie samym kryzysem. Mnie chodziło o kryzys gospodarczy, finansowy, a nie kryzys jako synonim tragedii ludzkości. a ostatnio bańka internetowa, ale to nas nie dotknęło a i świat nie oberwał zbyt mocno. Skoro nas nie dotknęło a i świat nie oberwał za mocno, to na jakiej podstawie twierdzisz, że były większe od obecnego? Nawet w roku 1990 było znacznie ciężej. Kwestia postrzegania. Wprawdzie wówczas byłem jedynie szczylem, ale nie przypominam sobie jakichś drastycznych sytuacji. To mały pikuś, a nie kryzys! Rano pisałeś coś innego, więc przemyśl to jeszcze ;-) "Wiemy, że bardzo prawdopodobne, że będzie gorszy*" * od Wlk. Kryzysu |
|
Data: 2009-03-24 22:51:37 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Baloo pisze:
No tak przypuszczałem, że do wora pod tytułem KRYZYS wrzucisz wszystko - od wojny, poprzez komunizm gomułkowsko-bierutowski aż po gierkowską bidę z nędzą. Tyle, że nie o to chodzi. Poziom życia w tych czasach był niski, ale generalnie szło się do przodu. Po grudach, bo po grudach, ale tak czy owak - nie zmienialiśmy się powoli w Bangladesz. W najgorszym przypadku tkwiliśmy w miejscu. Teraz - nie wiadomo, co nas czeka i jakie będą konsekwencje. To prawda, że stopa życiowa Polaków jest lepsza, niż kiedyś. Ale niepokojące jest to, że istnieje spore ryzyko, iż będzie drastyczne spadać. I nie wiemy, w którym miejscu się zatrzyma. Statystyczny Polak zarabia 3k brutto miesięcznie, mieszka w bloku z płyty i posiada 10 letnie auto. Co tu może niby spaść ? Wysiedlą ludzi do baraków, zabiorą im stare graty ? Jeśli chodzi o ścisłość, to obie wojny były skutkiem lub przyczyną kryzysu, a nie samym kryzysem. Kilka lat temu bezrobocie wynosiło 20%, nie było funduszy UE, nie dało się wyjechać do pracy poza granice kraju, gospodarka się nie rozwijała (okres premierostwa Millera). Nie mówię tu bynajmniej o wczesnym PRL ale o czasach jak najbardziej bieżących, które były kilka lat temu. Czym jest obecny kryzys wobec tego co było wtedy ? Z perspektywy PL niczym wielkim. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 23:18:09 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gqbkmh$cms$1news3.onet...
Statystyczny Polak zarabia 3k brutto miesięcznie, mieszka w bloku z płyty i posiada 10 letnie auto. Co tu może niby spaść ? Wysiedlą ludzi do baraków, zabiorą im stare graty ? Być może stracą pracę. Od tego się zacznie. W najlepszym przypadku w zależności od wieku znajdą nową, gorzej płatną albo przejdą na pożal się Boże wcześniejszą emeryturę. Zmuszeni zostaną do pozbycia się auta, bo nie starczy im na ubezpieczenie. Będą mieszkać w trzy pokolenia w tym rozwalającym się bloku z płyty. Wystarczy? Czy może nadal uważasz, że nikomu ta stopa się nie obniży, bo nie może być już gorzej niż teraz. Czym jest obecny kryzys wobec tego co było wtedy ? Z perspektywy PL niczym wielkim. Ech, rozbrajają mnie takie porównania. I powiem szczerze, że nie mam siły na polemikę z kimś, kto nie rozumie pewnych zależności. W zeszłym roku męczyło mnie tłumaczenie ludziom, że NAPRAWDĘ kryzys na rynku hipotecznym w USA ma przełożenie na sytuację w Polsce. Dziś już nie daję rady. Może lada dzień, tydzień, miesiąc odczujesz to, o czym piszę, na własnej skórze. Nie życzę Ci tego rzecz jasna, a wręcz przeciwnie. Życzyłbym sobie, by nikt z nas tego nie odczuł. |
|
Data: 2009-03-24 23:33:10 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbm71$hip$1news3.onet...
Być może stracą pracę. Od tego się zacznie. W najlepszym przypadku w zależności od wieku znajdą nową, gorzej płatną albo przejdą na pożal się Boże wcześniejszą emeryturę. Zmuszeni zostaną do pozbycia się auta, bo nie starczy im na ubezpieczenie. Będą mieszkać w trzy pokolenia w tym rozwalającym się bloku z płyty. I taka sytuacja potrwa maksymalnie kilka lat, po czym gospodarka ruszy do przodu. Zauważ że po wojnie jakoś się ludzie podnieśli, a było znacznie gorzej. Nie takie klęski człowiek już przeżył. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:54:11 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
I taka sytuacja potrwa maksymalnie kilka lat, po czym gospodarka ruszy do przodu. Zauważ że po wojnie jakoś się ludzie podnieśli, a było znacznie gorzej. Dlatego mówię - OBY. Ty piszesz o kilku latach, ja nie widzę tego tak optymistycznie. |
|
Data: 2009-03-25 00:16:07 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqboaj$nks$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał I dobrze. Będziesz jeszcze siedział w piwnicy, kiedy świat już ruszy do przodu. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:40:24 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
I dobrze. Będziesz jeszcze siedział w piwnicy, kiedy świat już ruszy do przodu. A co ma piernik do wiatraka Geniuszu Od Siedmiu Boleści? |
|
Data: 2009-03-25 00:54:50 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbr18$uam$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał To, że niektórzy ludzie nie widzą pewnych związków pomiędzy przyczyną i skutkiem. Dlatego nie rozumieją pewnych rzeczy. I to barzdo dobrze, że tak jest! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:26:25 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbsdb$i5a$1nemesis.news.neostrada.pl... Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbr18$uam$1news3.onet... To, że niektórzy ludzie nie widzą pewnych związków pomiędzy przyczyną i skutkiem. Dlatego nie rozumieją pewnych rzeczy. I to barzdo dobrze, że tak jest! Czy możesz mi jednak powiedzieć, co fakt, że mam odmienną niż Ty opinię na temat skali obecnego kryzysu, ma wspólnego z tym, że będę siedział w piwnicy, kiedy świat ruszy do przodu? A może chcesz delikatnie dać do zrozumienia, że to TY jeden masz monopol na wiedzę w tym temacie? No to już się zaczynam rolować pod stołem :DD |
|
Data: 2009-03-25 01:32:04 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbtnh$46h$1news3.onet...
Uważasz, że jego już obecny wpływ jest większy niż w mojej ocenie. Przyjmujesz postawę pesymistyczną i wyczekującą, którą przedstawiłem powyższym modelem. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 02:07:35 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbup9
Uważasz, że jego już obecny wpływ jest większy niż w mojej ocenie. Przyjmujesz postawę pesymistyczną i wyczekującą, którą przedstawiłem powyższym modelem. I z czego konkretnie wnosisz, że moja pesymistyczna postawa jest błędna, a Twoja nie? Poza tym skąd absurdalne założenie, że pesymizm = wyczekiwanie? |
|
Data: 2009-03-25 09:53:32 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqc04n$8am$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbup9 Takie mam zdanie. Poza tym skąd absurdalne założenie, że pesymizm = wyczekiwanie? Tak oceniam Twoją postawę. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:45:33 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Baloo pisze:
Być może stracą pracę. Od tego się zacznie. W najlepszym przypadku w zależności od wieku znajdą nową, gorzej płatną albo przejdą na pożal się Boże wcześniejszą emeryturę. Zmuszeni zostaną do pozbycia się auta, bo nie starczy im na ubezpieczenie. Będą mieszkać w trzy pokolenia w tym rozwalającym się bloku z płyty. Najwyżej obniży się (w najgorszym wypadku) TYMCZASOWO. Chyba nie sugerujesz, że nastąpi koniec świata i później już nic nie będzie ? Raz jest kryzys, raz jest euforia, normalna kolej rzeczy. Ech, rozbrajają mnie takie porównania. I powiem szczerze, że nie mam siły na polemikę z kimś, kto nie rozumie pewnych zależności. W zeszłym roku męczyło mnie tłumaczenie ludziom, że NAPRAWDĘ kryzys na rynku hipotecznym w USA ma przełożenie na sytuację w Polsce. Dziś już nie daję rady. Może lada dzień, tydzień, miesiąc odczujesz to, o czym piszę, na własnej skórze. Nie życzę Ci tego rzecz jasna, a wręcz przeciwnie. Życzyłbym sobie, by nikt z nas tego nie odczuł. Bynajmniej nie sugeruję, że kryzys nas nie dotknie. Tym niemniej to jest taki kryzys na papierze (najpierw wyparowały z giełdy wirtualne pieniądze, teraz się drukuje kolejne wirtualne pieniądze) i nijak się go nie da porównać np. z wojną, gdzie były ogromne zniszczenia FIZYCZNE. Świat jakoś podniósł się po zniszczeniach wojennych, więc i taki kryzys przeżyjemy. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-25 00:07:58 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gqbnrl$mcq$1news3.onet... Najwyżej obniży się (w najgorszym wypadku) TYMCZASOWO. Chyba nie sugerujesz, że nastąpi koniec świata i później już nic nie będzie ? Raz jest kryzys, raz jest euforia, normalna kolej rzeczy. Pytanie tylko JAKI jest/będzie ten kryzys i jak długo potrwa. Z ocen, które tu poznałem, wynika, że to żaden kryzys i że właściwie to już się kończy. W mojej ocenie jeszcze się nawet nie zaczął. Po prostu się nie łudzę i tyle. Mam inne zdanie na ten temat, choć stopa życiowa mi się nie obniżyła ;-) Bynajmniej nie sugeruję, że kryzys nas nie dotknie. Tym niemniej to jest taki kryzys na papierze (najpierw wyparowały z giełdy wirtualne pieniądze, teraz się drukuje kolejne wirtualne pieniądze) i nijak się go nie da porównać np. z wojną, gdzie były ogromne zniszczenia FIZYCZNE. Ależ oczywiście, że tego nie można w taki sposób porównywać, ale straty wirtualne implikują straty realne i tego nie da się ukryć. Świat jakoś podniósł się po zniszczeniach wojennych, więc i taki kryzys przeżyjemy. Jestem o tym przekonany. Pytanie tylko jakim kosztem. |
|
Data: 2009-03-24 23:08:04 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbk0v$ahb$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Czyli jednak mimo wszystko w tym kryzysie jest lepiej niż kiedyś nawet kiedy niby kryzysu nie było? Mowa była o kryzysach globalnych, a nie lokalnych. No to już wymieniłem. Do tego możemy jeszcze wrzucić epidemie a także skutki uderzeń meteorytu, zlodowaceń i ociepleń. Zależy o co konkretnie pytasz. Większe od obecnego kryzysy światowe to 2x wojna światowa, Przypuszczam, że jak już znajdę jakiś idealny kryzys, to też nie spełni Twoich wysoce wyśrubowanych kryteriów.
Bo ten jest na razie malutki. I lepiej mi się żyje niż za poprzednich. Nawet w roku 1990 było znacznie ciężej. Bo byłeś szczylem. To mały pikuś, a nie kryzys! Mam szczerą nadzieję, że będzie. Martwi mnie nieco, że już się kończy. :-( -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 20:24:19 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał
Naprawdę tak mocno odczuwasz obecny światowy kryzys? Osobiście jeszcze w ogóle go nie odczuwam, ale przypuszczalnie będę odczuwał już niedługo. I niestety nie będę wyjątkiem. Z racji tego, że pracuję w branży przemysłowej, gdzie kryzys siecze najbardziej, wiem, że wbrew temu, co się mówi i pisze o jakichś odwilżach, nadziejach, znakomitym PKB i raju dla inwestorów, najgorsze dopiero nas czeka. Nas, czyli całe społeczeństwo, żeby nie było wątpliwości. Łącznie z panem Werbińskim :> Tak, jak paręnaście miesięcy temu wszyscy myśleli, że kryzys dotknie tylko USA, tak teraz sporo naiwnych myśli, że kryzys dotknie tylko część społeczeństwa. Nic bardziej mylnego, ale na tej grupie chyba nie muszę tłumaczyć oczywistości. Dla mnie kryzys to dylemat czy zwolnić ludzi pracujących ze mną od samego początku czy pozwolić im zostać mimo cholernych trudności. Czy pozwać stałego i dobrego klienta do sądu, bo "wisi" mi paręset tysięcy nie ze swojej winy czy jeszcze poczekać (jak długo?), choć ledwo wysupłam na wypłaty i podatki. _TO_jest dla mnie kryzys, a nie fakt, że nie wyjedziemy w tym roku na wakacje. Myślę, że w Polsce mieliśmy bardziej _nas_ dotykające kryzysy. Mamy kryzys GLOBALNY, a to "trochę" inny wymiar, niż kryzys w Polsce, gdy zawsze można (było) liczyć na pomoc z zagranicy. Na czyją pomoc teraz można liczyć w sytuacji ekstremalnej, jeśli wszyscy jedziemy na tym samym wózku? |
|
Data: 2009-03-24 19:35:45 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Baloo <baluu@onet.eu> wrote:
[...] Dla mnie kryzys to dylemat czy zwolnić ludzi pracujących ze mną od samego początku czy pozwolić im zostać mimo cholernych trudności. Czy pozwać stałego i dobrego klienta do sądu, bo "wisi" mi paręset tysięcy nie ze swojej winy czy jeszcze poczekać (jak długo?), choć ledwo wysupłam na wypłaty i podatki. _TO_jest dla mnie kryzys, a nie fakt, że nie wyjedziemy w tym roku na wakacje. Właśnie. I może się okazać, że ów GLOBALNY kryzys może być MNIEJ dla nas dotkliwy niż hocki z inflacją jakie mieliśmy nie tak znowu dawno temu. Myślę, że w Polsce mieliśmy bardziej _nas_ dotykające kryzysy. Ale jedziesz tym GLOBALNYM jakby to miało usprawiedliwić wszystko. Czas pokaże, czy ten kryzys w naszym przypadku będzie tak dotkliwy, czy nie. NA RAZIE był mniej dotkliwy niż nasze lokalne problemy. Tylko tyle i aż tyle. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 21:07:44 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał
Właśnie. I może się okazać, że ów GLOBALNY kryzys może być MNIEJ dla nas Może. Na razie nic jednak nie wskazuje na to, by miało być łagodniej. A inflacja swoją drogą. Już czeka za rogiem na pierwsze dodruki dolara. Ale jedziesz tym GLOBALNYM jakby to miało usprawiedliwić wszystko. Nie usprawiedliwiać, lecz tłumaczyć, że jeśli problem dotyka wszystkich, to trudno liczyć na jakąkolwiek pomoc. W tych naszych dawnych, trudnych, polskich czasach można było choćby wyjechać za chlebem zagranicę. Z trudem, bo z trudem, ale jednak. Dokąd teraz wyjedziesz, jeśli wszędzie jest ciężko z robotą, a nastroje ksenofobiczne rosną? Polska mogła kiedyś liczyć na pomoc bogatszych krajów. Kto teraz zechce pomóc, samemu ledwo wiążąc koniec z końcem? Czas pokaże, czy ten kryzys w naszym przypadku będzie tak dotkliwy, czy NA RAZIE zapewne, ale mam spore obawy, że jeszcze nie dostaliśmy prawdziwego łomotu. A czy Ciebie w jakiś sposób dotknęły poprzednie lokalne kryzysy? W jaki? |
|
Data: 2009-03-24 22:13:25 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbeig$mjb$1news3.onet...
A inflacja swoją drogą. Już czeka za rogiem na pierwsze dodruki dolara. Kup złoto, srebro albo surowce. wyjechać za chlebem zagranicę. Z trudem, bo z trudem, ale jednak. Dokąd teraz wyjedziesz, jeśli wszędzie jest ciężko z robotą, a nastroje ksenofobiczne rosną? Polska mogła kiedyś liczyć na pomoc bogatszych krajów. Kto teraz zechce pomóc, samemu ledwo wiążąc koniec z końcem? Nie znam obecnie niewiążących końców za wyjątkiem oczywiście tych, co utonęli w długach. Nawet zakładając załamanie całej światowej gospodarki, wojnę nuklearną, brak prądu, paliwa, anarchię i całkowity brak pracy ja przeżyję. Jestem przygotowany. NA RAZIE zapewne, ale mam spore obawy, że jeszcze nie dostaliśmy prawdziwego łomotu. Mnie dotknęły. Inflacja zżerała oszczędności i zwiększała dysproporcję do Zachodu. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:09:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbc14$edf$1news3.onet...
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał No i tu się zgadzam. Ale ja przeżyję. Mam już zaplanowane co będę robił w czasie kryzysu i nie mogę się doczekać!!! Mamy kryzys GLOBALNY, a to "trochę" inny wymiar, niż kryzys w Polsce, gdy Bez przesady. Jak się skończy na tym, co było to jest po prostu kichnięcie. Ja mam nadzieję na prawdziwy kryzys, w którym bankruci będą ze sobą kończyć robiąc miejsce dla inteligentniejszych. liczyć w sytuacji ekstremalnej, jeśli wszyscy jedziemy na tym samym wózku? Daj spokój. Ja pamiętam jak stałem 3 godziny w kolejce za chlebem o 4 rano i 3 tygodnie za pralką, a Ty mi tu opowiadasz o kryzysie. Śmieszne! :-P -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:47:34 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
No i tu się zgadzam. Ale ja przeżyję. Mam już zaplanowane co będę robił w czasie kryzysu i nie mogę się doczekać!!! Tak, wiemy już, będziesz żerował na nieszczęściu innych. Pamiętaj jednak, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni :) Bez przesady. Jak się skończy na tym, co było to jest po prostu kichnięcie. Jak się skończy. Na razie tego nie wiesz nawet Ty proroku. Ja mam nadzieję na prawdziwy kryzys, w którym bankruci będą ze sobą kończyć robiąc miejsce dla inteligentniejszych. Dobrze się czujesz? Bo nadzieja na czyjeś samobójstwa (jeśli dobrze Cię zrozumiałem) sugeruje problemy z psychiką i to dość zaawansowane. Daj spokój. Ja pamiętam jak stałem 3 godziny w kolejce za chlebem o 4 rano i 3 tygodnie za pralką, a Ty mi tu opowiadasz o kryzysie. A teraz jest i chleb i pralki i nawet mieszkania i samochody, tylko nie ma (albo nie będzie) KOMU i ZA CO kupować. Faktycznie śmieszne :> Aż trudno uwierzyć, że jesteś z pokolenia PRL'u a sadzisz takie głupoty. |
|
Data: 2009-03-24 22:55:03 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Baloo pisze:
A teraz jest i chleb i pralki i nawet mieszkania i samochody, tylko nie ma (albo nie będzie) KOMU i ZA CO kupować. Faktycznie śmieszne :> Aż trudno uwierzyć, że jesteś z pokolenia PRL'u a sadzisz takie głupoty. Problem w tym, że ludzie nakupowali mieszkań na kredyty, na które ich nie było stać. Jakim trzeba być ryzykantem, żeby kupować mieszkanie i poświęcać na opłaty mieszkaniowe (rata + czynsz + liczniki) 60-70% tego co się zarabia ? Jeśli taki kredyt był dodatkowo brany w walucie to sory, to tak jak po wypłacie iść do kasyna po to aby "podwoić" swoje zarobki. Może się uda ? -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 23:21:04 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Mithos" <fake@adres.pl> napisał
A teraz jest i chleb i pralki i nawet mieszkania i samochody, tylko nie ma (albo nie będzie) KOMU i ZA CO kupować. Faktycznie śmieszne :> Aż trudno uwierzyć, że jesteś z pokolenia PRL'u a sadzisz takie głupoty. Problem w tym, że ludzie nakupowali mieszkań na kredyty, na które ich nie było stać. No dobrze, tylko jaki to ma związek z tym, co napisałem? |
|
Data: 2009-03-24 23:11:27 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbkdm$bsp$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości To też, ale przede wszystkim zamierzam wykorzystać przeceny i trochę odpocząć gdzieś pod palmami. Bez przesady. Jak się skończy na tym, co było to jest po prostu kichnięcie. Jak się nie skończy, to tym lepiej. Naprawdę najbardziej mnie martwi, że to już miałoby być wszystko. Ja mam nadzieję na prawdziwy kryzys, w którym bankruci będą ze sobą kończyć robiąc miejsce dla inteligentniejszych. To nie nadzieja, ale przewidywanie naturalnej kolei rzeczy. Daj spokój. Ja pamiętam jak stałem 3 godziny w kolejce za chlebem o 4 rano i 3 tygodnie za pralką, a Ty mi tu opowiadasz o kryzysie. Nie znam nikogo, kto nie ma pralki, mieszkania. Prawie wszyscy mają samochody. Niektórzy kilka. Jak ktoś nie ma za co kupować, to jest leń albo nieudacznik. Normalni, zarabiający pół średniej krajowej mają standard życia wyższy niż kiedyś. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:44:53 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
To nie nadzieja, ale przewidywanie naturalnej kolei rzeczy. Ale liczenie na to jest sporym odchyłem od normy, wiedziałeś o tym? Nie znam nikogo, kto nie ma pralki, mieszkania. Prawie wszyscy mają samochody. Niektórzy kilka. Cieszę się, naprawdę. Natomiast martwi mnie, że garstkę swoich znajomych przedstawiasz jako próbkę reprezentatywną całego społeczeństwa. Jak ktoś nie ma za co kupować, to jest leń albo nieudacznik. Powiedz to emerytom, stoczniowcom zwalnianym właśnie w Gdyni i tysiącom pozostałych ludzi wywalanych od tygodni z pracy w ramach zwolnień grupowych. |
|
Data: 2009-03-25 00:06:13 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbnp6$m79$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Liczenie na naturalną kolej rzeczy jest naturalne. Na tym się wszystko opiera. Wiedziałeś? Nie znam nikogo, kto nie ma pralki, mieszkania. Prawie wszyscy mają samochody. Niektórzy kilka. To zajrzyj do danych GUS. Nie sądzę, żebyś znalazł zaprzeczenie tego, co twierdzę. Jak ktoś nie ma za co kupować, to jest leń albo nieudacznik. Emeryci przetrwonili swoje życie i kapitał. Przyczyna tego nie leży w obecnym kryzysie, tylko w sytuacji powojennej. Nie mają tak źle, bo są utrzymywani przez nas z podatków. Wielka część emerytur i rent to zwykłe oszustwa. Emerytura byłaby też większa, gdyby nie trzeba było utrzymywać mundurowych, kobiet i rolników. Stocznie jeżeli są nierentowne, to powinny paść jak najszybciej i pozwolić na korzystniejszą i optymalniejszą alokację kapitału środków produkcji i ludzi. Pozostałych sytuacji nie znam. Musisz konkretnie pytać. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:31:52 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbpil$fq0 Liczenie na naturalną kolej rzeczy jest naturalne. Na tym się wszystko opiera. Wiedziałeś? Weź sobie daruj to odwracanie kota ogonem. Napisałeś, że masz nadzieję na większy kryzys i samobójstwa bankrutów. To NIE jest normalne, choćbyś nie wiem, jak się upierał. Nadzieja na czyjąś śmierć, niezależnie od jej powodów, jest odchyłem w psychice. Nie znam nikogo, kto nie ma pralki, mieszkania. Prawie wszyscy mają samochody. Niektórzy kilka. Cieszę się, naprawdę. Natomiast martwi mnie, że garstkę swoich znajomych przedstawiasz jako próbkę reprezentatywną całego społeczeństwa. To zajrzyj do danych GUS. Nie sądzę, żebyś znalazł zaprzeczenie tego, co twierdzę. To przedstaw te dane z GUS twierdzące, że nie ma ludzi w Polsce bez mieszkania, pralki i kilku samochodów. Emeryci przetrwonili swoje życie i kapitał. Przyczyna tego nie leży w obecnym kryzysie, tylko w sytuacji powojennej. To jest wina emerytów? Stocznie jeżeli są nierentowne, To jest wina ich pracowników? Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to jest leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę czy wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony? Pozostałych sytuacji nie znam. Przejedź się po Polsce, to szybko je poznasz. |
|
Data: 2009-03-25 00:45:09 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbqh8$t25$1news3.onet...
Weź sobie daruj to odwracanie kota ogonem. Nadzieja na kryzys normalizujący sytuację nie jest nadzieją na samobójstwa. One są nieuchronną koleją rzeczy, kiedy ktoś robi coś, czego nie powinien i trafi akurat na kryzys. Odwlekanie kryzysu w czasie i dalsze nakręcanie cen mieszkań TYLKO ZWIĘKSZY PROBLEM. Ilość samobójców będzie wtedy większa! To przedstaw te dane z GUS twierdzące, że nie ma ludzi w Polsce bez mieszkania, pralki i kilku samochodów. Nie rozumiesz, co napisałem. Przeczytaj ponownie i zadaj pytanie od nowa. Emeryci przetrwonili swoje życie i kapitał. Przyczyna tego nie leży w obecnym kryzysie, tylko w sytuacji powojennej. Tych, którzy wtedy rządzili to tak, bo oni kiedyś uchwalali przywileje dla mundurowych itp. Uchwalili taki system socjalny, który opiera się na przejadaniu a nie akumulowaniu i chyba za to to nawet nie można ruskich winić. Stocznie jeżeli są nierentowne, A jakie ma znaczenie czyja to wina? Od kiedy to winni złemu zarządzaniu ponoszą konsekwencje inne niż mniejsze zyski? Skąd Ty się urwałeś? Pracownik zatrudnia się do roboty, a jak roboty nie ma to wypad. Nie pasuje to przecież może sobie swoją stocznię uruchomić, albo do pługa buraki uprawiać. Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to jest leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę czy wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony? System i inne czynniki. Pozostałych sytuacji nie znam. Po co mam to robić? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:19:32 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
To przedstaw te dane z GUS twierdzące, że nie ma ludzi w Polsce bez mieszkania, pralki i kilku samochodów. Przeczytałem. Twierdzisz, ze dane z GUS potwierdzają Twoje opinie. Więc przedstaw te dane. To jest wina ich pracowników? A jakie ma znaczenie czyja to wina? Ależ ma. Kpisz i szydzisz z ofiar, zamiast ze sprawców takiego stanu rzeczy. Pracownik zatrudnia się do roboty, a jak roboty nie ma to wypad. I to oznacza, że jest leń i nieudacznik? Bo stracił robotę i nie jest w stanie znaleźć innej? Teraz ja się spytam - z choinki się urwałeś? Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to jest leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę czy wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony? System i inne czynniki. Zatem nie pieprz o leniach i nieudacznikach w odniesieniu do ludzi, którzy nie są niczemu winni. Pozostałych sytuacji nie znam. Przejedź się po Polsce, to szybko je poznasz. Po co mam to robić? Żeby Ci klapki z oczu spadły. |
|
Data: 2009-03-25 01:28:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbtak$3de$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Wybacz, ale nie będę tracił czasu na szukanie w grubych rocznikach statystycznych argumentów na dyskusję z osobą, która uważa że sytuacja życiowa Polaków jest teraz gorsza niż kiedykolwiek. To jest wina ich pracowników? A kto jest sprawcą stanu rzeczy Twoim zdaniem?
Jak długo można obecnie nie mieć pracy? Miesiąc, dwa? Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to jest leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę czy wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony? Konkretnie o kogo pytasz? Są winni pośrednio, bo nie zmienili systemu. Byli bierni. Pozostałych sytuacji nie znam. Jakie klapki? Ja widzę co się dzieje. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:28:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbtak$3de$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Wybacz, ale nie będę tracił czasu na szukanie w grubych rocznikach statystycznych argumentów na dyskusję z osobą, która uważa że sytuacja życiowa Polaków jest teraz gorsza niż kiedykolwiek. To jest wina ich pracowników? A kto jest sprawcą stanu rzeczy Twoim zdaniem?
Jak długo można obecnie nie mieć pracy? Miesiąc, dwa? Bo nie wiem do czego zmierzasz? Zarzucasz, że jeśli kogoś nie stać, to jest leń i nieudacznik. Ale kto jest odpowiedzialny za niską emeryturę czy wyrzucenie z pracy. Emeryt? Wyrzucony? Konkretnie o kogo pytasz? Są winni pośrednio, bo nie zmienili systemu. Byli bierni. Pozostałych sytuacji nie znam. Jakie klapki? Ja widzę co się dzieje. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 02:03:22 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Wybacz, ale nie będę tracił czasu na szukanie w grubych rocznikach statystycznych argumentów na dyskusję z osobą, która uważa że sytuacja życiowa Polaków jest teraz gorsza niż kiedykolwiek. Acha, czyli tak jak mówiłem - walnąłeś sobie z bańki danymi swoich znajomych i uważasz, że tak mają wszyscy. I znów ten sam problem - przeinaczasz cudze wypowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że sytuacja życiowa Polaków jest teraz gorsza niż kiedykolwiek. A kto jest sprawcą stanu rzeczy Twoim zdaniem? Przecież sam to wcześniej napisałeś. Jak długo można obecnie nie mieć pracy? Miesiąc, dwa? Popytaj ludzi. Zwłaszcza w miejscach, gdzie bezrobocie sięga 20%, a jedyny zakład "żywiciel" przeniósł się z produkcją do państwa-matki albo w ogóle zbankrutował. Zatem nie pieprz o leniach i nieudacznikach w odniesieniu do ludzi, którzy nie są niczemu winni. Konkretnie o kogo pytasz? Są winni pośrednio, bo nie zmienili systemu. Byli bierni. Czyli Ty również. Jakie klapki? Ja widzę co się dzieje. Sorki, ale gówno widzisz. |
|
Data: 2009-03-24 22:12:03 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Baloo pisze:
Mamy kryzys GLOBALNY, a to "trochę" inny wymiar, niż kryzys w Polsce, gdy Kilka lat temu w PL było 20% bezrobocie, brak funduszy unijnych na taką skalę jak obecnie, granice były zamknięte (nie można było jechać do pracy "na zmywak"), do tego całkowita stagnacja i jakoś to wszystko minęło. Teraz jest "kryzys" bezrobocie wynosi 10%, mamy OGROMNE fundusze unijne do wykorzystania, granice są całkowicie otwarte. Widać różnicę ? Tak naprawdę w Polsce kryzys jest od zawsze : większość społeczeństwa zarabia grosze, klasa średnia to ludzie mieszkający w bloku + jeżdżący 10 letnim audi, emeryci żyją za 200 euro, służba zdrowia leży, ZUS i urzędy niszczą przedsiębiorczość jak tylko się da. Czy naprawdę aż tak bardzo musimy bać światowego kryzysu skoro od lat mamy swój własny permanentny kryzys w polskim wykonaniu ? -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 22:59:46 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gqbicb$4gb$1news3.onet...
Kilka lat temu w PL było 20% bezrobocie, brak funduszy unijnych na taką skalę jak obecnie, granice były zamknięte (nie można było jechać do pracy "na zmywak"), do tego całkowita stagnacja i jakoś to wszystko minęło. Teraz jest "kryzys" bezrobocie wynosi 10%, mamy OGROMNE fundusze unijne do wykorzystania, granice są całkowicie otwarte. Widać różnicę ? Teoretycznie. Kilka lat temu moja (ale nie tylko) branża bez problemu radziła sobie z zamówieniami. Brakowało wręcz ludzi do pracy. Ba, tak było jeszcze w zeszłym roku. Teraz trzeba niemal żebrać o robotę, bo każda firma ciuła grosz do grosza i boi się go wydać. Czujesz różnicę? Co mi po otwartych granicach, możliwości wyjazdu na zmywak, trochę mniejszym bezrobociu, funduszach, jeśli każdego dnia siada przemysł, handel, jeśli zawieszona jest akcja kredytowania przedsiębiorstw, a ich płynność finansowa woła o pomstę do nieba i każdy gryzie paluchy, co będzie dalej. Jeśli mam być szczery, to wolałbym ten "kryzys" sprzed kilku lat. Wtedy w najgorszym przypadku wszystko stało. Dziś się obsuwa. Ba, leci na łeb na szyję. Tak naprawdę w Polsce kryzys jest od zawsze : większość społeczeństwa zarabia grosze, klasa średnia to ludzie mieszkający w bloku + jeżdżący 10 letnim audi, emeryci żyją za 200 euro, służba zdrowia leży, ZUS i urzędy niszczą przedsiębiorczość jak tylko się da. Zgadza się, ale to zupełnie coś innego, niż to, co dzieje się teraz. Czy naprawdę aż tak bardzo musimy bać światowego kryzysu skoro od lat mamy swój własny permanentny kryzys w polskim wykonaniu ? Problem w tym, że ten nasz rodzimy kryzys nie zatrzymał się na stałym poziomie. Masz wątpliwości, że na skutek zmian na świecie i u nas będzie gorzej, niż to, co opisałeś wyżej? Bo ja nie. |
|
Data: 2009-03-24 23:08:10 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Baloo pisze:
Teoretycznie. Kilka lat temu moja (ale nie tylko) branża bez problemu radziła sobie z zamówieniami. Brakowało wręcz ludzi do pracy. Ba, tak było jeszcze w zeszłym roku. Teraz trzeba niemal żebrać o robotę, bo każda firma ciuła grosz do grosza i boi się go wydać. Czujesz różnicę? Co mi po otwartych granicach, możliwości wyjazdu na zmywak, trochę mniejszym bezrobociu, funduszach, jeśli każdego dnia siada przemysł, handel, jeśli zawieszona jest akcja kredytowania przedsiębiorstw, a ich płynność finansowa woła o pomstę do nieba i każdy gryzie paluchy, co będzie dalej. Jeśli mam być szczery, to wolałbym ten "kryzys" sprzed kilku lat. Wtedy w najgorszym przypadku wszystko stało. Dziś się obsuwa. Ba, leci na łeb na szyję. Ja pamiętam jak kiedyś szukałem pracy i było po 50-100 osób na jedno miejsce. Teraz pomimo "kryzysu" takich cyrków nie ma. Przechadzając się po mieście kryzysu nie widać : w sklepach ludzi pełno, banki ciągle atakują jakimiś kredytami gotówkowymi na oświadczenie, w knajpach tłumy i czasem ciężko o miejsce, nawet w sklepie spożywczym ludzie kupują tak jak wcześniej pełne koszyki. Nie zauważyłem aby ktokolwiek z powodu kryzysu zamienił samochód na komunikację miejską, ludzie nadal zmieniają pracę na lepszą itp. itd. Zmiany zachodzą aktualnie głównie w świadomości i psychice ludzi : boją się wydać pieniądze, bo przecież "kryzys" i w ten właśnie sposób kryzys sam się napędza. Zgadza się, ale to zupełnie coś innego, niż to, co dzieje się teraz. Dla znaczącej części społeczeństwa nie da się już spaść niżej. Jeśli kogoś stać na to aby ledwo dożyc "do pierwszego" to na skutek kryzysu niewiele mu się pogorszy. Problem w tym, że ten nasz rodzimy kryzys nie zatrzymał się na stałym poziomie. Może i będzie gorzej ale tak czy inaczej będzie lepiej niż kiedyś. Być może nie dla wszystkich (niektórzy stracą sporo) ale dla statystycznego Polaka owszem. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 23:38:32 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gqblln$g0j$1news3.onet...
Ja pamiętam jak kiedyś szukałem pracy i było po 50-100 osób na jedno miejsce. Ja też. I wtedy założyłem własną firmę :) Teraz pomimo "kryzysu" takich cyrków nie ma. Ależ są, zapewniam Cię. W ciągu ostatnich lat znalezienie inżyniera czy montera z głową na karku graniczyło z cudem. Ba, porządna sekretarka to był towar deficytowy. Dziś przebieram w dziesiątkach ofert tygodniowo. Żałuję jedynie, że nie stać mnie na zatrudnienie tych ludzi. Nie, nie chodzi o wynagrodzenie, bo ludzie spuszczają z tonu. Chodzi o to, że nie mam dla nich pracy. I nie jestem wyjątkiem. Przechadzając się po mieście kryzysu nie widać : w sklepach ludzi pełno, banki ciągle atakują jakimiś kredytami gotówkowymi na oświadczenie, w knajpach tłumy i czasem ciężko o miejsce, nawet w sklepie spożywczym ludzie kupują tak jak wcześniej pełne koszyki. Nie zauważyłem aby ktokolwiek z powodu kryzysu zamienił samochód na komunikację miejską, ludzie nadal zmieniają pracę na lepszą itp. itd. I wierzysz w to, że tak już zostanie? :) Zmiany zachodzą aktualnie głównie w świadomości i psychice ludzi : boją się wydać pieniądze, bo przecież "kryzys" i w ten właśnie sposób kryzys sam się napędza. Masz dużo racji. Ale ten kryzys w psychice jest bardziej morderczy, bo hamuje działania i wywołuje stagnację. Stąd już blisko do recesji. Na ulicach nie widać tego aż tak bardzo. Statystyki jednak mówią co innego. Co innego mówi rynek, na którym obracam się na co dzień. Do tego dochodzi kryzys zaufania - w relacjach firma-firma, firma-bank itp. To też w żaden sposób nie pomaga. Można oczywiście zacisnąć zęby i czekać, aż ktoś pierwszy powie "No dobra, zaczynam", ale kto zrobi ten pierwszy krok? :) Dla znaczącej części społeczeństwa nie da się już spaść niżej. Jeśli kogoś stać na to aby ledwo dożyc "do pierwszego" to na skutek kryzysu niewiele mu się pogorszy. Ale społeczeństwo nie składa się jedynie z takich ludzi. Może i będzie gorzej ale tak czy inaczej będzie lepiej niż kiedyś. Chciałbym w to wierzyć. |
|
Data: 2009-03-24 23:49:10 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Baloo pisze:
Ależ są, zapewniam Cię. W ciągu ostatnich lat znalezienie inżyniera czy montera z głową na karku graniczyło z cudem. Ba, porządna sekretarka to był towar deficytowy. Dziś przebieram w dziesiątkach ofert tygodniowo. Żałuję jedynie, że nie stać mnie na zatrudnienie tych ludzi. Nie, nie chodzi o wynagrodzenie, bo ludzie spuszczają z tonu. Chodzi o to, że nie mam dla nich pracy. I nie jestem wyjątkiem. No cóż, ja mam inne spostrzeżenia. Nadal nie jest źle, może po prostu to kwestia branży ? I wierzysz w to, że tak już zostanie? :) Tak. Masz dużo racji. Ale ten kryzys w psychice jest bardziej morderczy, bo hamuje działania i wywołuje stagnację. Stąd już blisko do recesji. Na ulicach nie widać tego aż tak bardzo. Statystyki jednak mówią co innego. Co innego mówi rynek, na którym obracam się na co dzień. Do tego dochodzi kryzys zaufania - w relacjach firma-firma, firma-bank itp. To też w żaden sposób nie pomaga. Można oczywiście zacisnąć zęby i czekać, aż ktoś pierwszy powie "No dobra, zaczynam", ale kto zrobi ten pierwszy krok? :) Kto miał sobie zakotwiczyć kryzys w psychice ten już to zrobił, a reszta albo nie rozumie o co tu chodzi, albo tak czy inaczej tego nie zrobi. Ale społeczeństwo nie składa się jedynie z takich ludzi. Ale w Polsce jest takich osób wiele. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-25 00:18:05 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gqbo2a$mcq$2news3.onet...
No cóż, ja mam inne spostrzeżenia. Nadal nie jest źle, może po prostu to kwestia branży ? Być może. O ile dobrze kojarzę, to jesteś prawnikiem. No cóż - tu jak w spożywce i usługach pogrzebowych - tematów nigdy nie zabraknie :) Kto miał sobie zakotwiczyć kryzys w psychice ten już to zrobił, a reszta albo nie rozumie o co tu chodzi, albo tak czy inaczej tego nie zrobi. Ja przez długi czas broniłem się przed takim czarnowidztwem, ale realia to realia. Tego nie da się oszukać. Nie można udawać, że się nie widzi konkretnych sytuacji, danych, liczb. |
|
Data: 2009-03-24 17:26:45 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqb1bs$e1v$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Jakiego "takiego"? To wogóle istnieją identyczne kryzysy? Myślałem, że każdy jest inny. No obiecał i co z tego? Wiele ludzi wiele obiecuje i nic potem z tego nie wynika. To już działa. Kredyty z dopłatą państwa itp. Już są rachunki do zapłacenia. Wiesz co - przeczytałem cały wątek i mogę napisać jedno - masz niezwykły dar manipulowania cudzymi wypowiedziami, przypisywania innym czegoś, czego nie napisali i odwracania kota ogonem. Sądzisz, że potrafisz w ten sposób Brak Ci niezwykłego daru zrozumienia tekstu napisanego. zrobić z kogoś idiotę? No to Cię zawiodę - na razie zrobiłeś jedynie z Ciebie, choć to dla mnie nic nowego, bo jedną "dyskusję" z Tobą już przeżyłem ;-) Nie widzę argumentów, które wymieniłeś na poparcie swojej opinii. 6. Twierdzisz, że osoby niepodpisujące się własnym nazwiskiem są niewiarygodne, ale sama się też ukrywasz za pseudonimem. Ironią jest wszystko co napisała. Np że nie było kryzysu. Przecież chyba nikt nie bierze tego na powaznie oprócz jej samej i kilku debili? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 19:55:35 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Jakiego "takiego"? O takiej skali, to chyba logiczne. To wogóle istnieją identyczne kryzysy? Myślałem, że każdy jest inny. Nie żartuj :> Jasne, że każdy jest inny. Tak jak inne są huragany, powodzie, trzęsienia ziemi. Mimo to można oszacować ich skalę. No obiecał i co z tego? Wiele ludzi wiele obiecuje i nic potem z tego nie wynika. To już działa. Co? Ratowanie bankrutów przez polski rząd? Gdzie i w jaki sposób? Pokaż mi konkrety, a nie fikcje z gazet. Kredyty z dopłatą państwa itp. I co TE konkretnie kredyty mają wspólnego z ratowaniem bankrutów? Kredyty z dopłatą państwa działają na tej samej zasadzie jak zasiłki macierzyńskie. Przeciwko tym drugim też się buntujesz, bo nigdy z nich nie skorzystasz? Wiesz co - przeczytałem cały wątek i mogę napisać jedno - masz niezwykły dar manipulowania cudzymi wypowiedziami, przypisywania innym czegoś, czego nie napisali i odwracania kota ogonem. Sądzisz, że potrafisz w ten sposób Brak Ci niezwykłego daru zrozumienia tekstu napisanego. Ależ ja doskonale widzę, co dokładnie napisała ta osoba i jak zmanipulowałeś jej wypowiedzi. I jak robisz to nadal. Ironią jest wszystko co napisała. Np. że nie było kryzysu. Jak wyżej. Ośmieszasz się i tyle. |
|
Data: 2009-03-24 22:01:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbab8$8p9$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Znajdź mi dwa identyczne kryzysy o identycznej skali.
No to oszacuj. Czekam.
Kredyty dla osób bez mieszkania sponsorowane przez rząd już są. Wkrótce będzie wykupywanie bankrutów. Kredyty z dopłatą państwa itp. Pokazują, że niemożliwe staje się faktem. Kredyty z dopłatą państwa działają na tej samej zasadzie jak zasiłki macierzyńskie. Nie rozumiem dlaczego miałbym płacić za to, że ktoś ma dziecko? To ubezpieczenie ma płacić. Dzieci najwięcej rodzi się w krajach bez zasiłku macierzyńskiego i mają większy przyrost naturalny. Niech sobie będą zasiłki, ale tylko z ubezpieczenia. W praktyce przed zasiłkiem pracownica choruje i pierwsze 30 dni płacę ja. Ależ ja doskonale widzę, co dokładnie napisała ta osoba i jak zmanipulowałeś jej wypowiedzi. Jak widać jestem wszechmocny i mogę wszystko. Ironią jest wszystko co napisała. Np. że nie było kryzysu. Aha. No tak. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:27:06 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Znajdź mi dwa identyczne kryzysy o identycznej skali. ? No to oszacuj. Czekam. Obecny kryzys jest większy niż jakikolwiek inny od czasów Wielkiego Kryzysu. Nie, nie wymyśliłem tego dzisiaj podczas golenia. Tak naprawdę przepisuję jedynie to, co słyszę i czytam na co dzień. Jeśli się mylę, jeśli mylą się media, to proszę - określ swoje stanowisko i uzasadnij. Kredyty dla osób bez mieszkania sponsorowane przez rząd już są. Wkrótce będzie wykupywanie bankrutów. Na razie to jedynie Twoje myślenie życzeniowe, a nie konkrety, o które prosiłem. Pokazują, że niemożliwe staje się faktem. Ale o czym Ty człowieku piszesz? Te kredyty z dopłatą istnieją od jakichś 2, jeśli nie od 3 lat. Teraz znów stały się popularne w mediach, bo na rynku zabrakło innych kredytów. To żadne novum, więc nie rozumiem, czym się tak denerwujesz. Nie rozumiem dlaczego miałbym płacić za to, że ktoś ma dziecko? Choćby dlatego, że to dziecko będzie kiedyś zapitalać na Twoją emeryturę. I od razu BŁAGAM :)) Nie pisz, że na swoją emeryturę pracujesz sobie sam, bo pęknę ze śmiechu. To ubezpieczenie ma płacić. No i płaci. Ubezpieczenie społeczne. Dzieci najwięcej rodzi się w krajach bez zasiłku macierzyńskiego i mają większy przyrost naturalny. I jaki przykład [oprócz nadwyżek demograficznych i wszechogarniającej biedy] mogłby dać Polsce te kraje? Niech sobie będą zasiłki, ale tylko z ubezpieczenia. Jak wyżej. W praktyce przed zasiłkiem pracownica choruje i pierwsze 30 dni płacę ja. Taki lajf :> Jak zatrudniałeś ludzi, to wiedziałeś, co Cię czeka, prawda? Poza tym nie wiem, co to ma wspólnego z zasiłekiem macierzyńskim, który jak sama nazwa wskazuje dostaje się po urodzeniu dziecka, a nie w czasie choroby. |
|
Data: 2009-03-24 22:34:50 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbj7a$7kh$1news3.onet...
Obecny kryzys jest większy niż jakikolwiek inny od czasów Wielkiego Kryzysu. Nieprawda. Jak już mówiłem stopa życiowa Polaków, Europejczyków i Amerykanów TERAZ w czasie kryzysu jest wyższa niż kiedykolwiek w 20 wieku. Mamy więcej samochodów i wszystkiego. Choćby dlatego, że to dziecko będzie kiedyś zapitalać na Twoją emeryturę. Uwierzyłeś, że ZUS się do tego czsu nie załamie? Naiwny. Otóż to dziecko wyjedzie wpizdu do UK czy USA pracować tam i nie będzie pracować na emeryturę. Nie widzisz co się dzieje od 4 lat? Wszyscy się kształcą tutaj za moje pieniądze i wyjeżdżają zarabiać podatki dla innych państw. No i płaci. Ubezpieczenie społeczne. :-D I jaki przykład [oprócz nadwyżek demograficznych i wszechogarniającej biedy] mogłby dać Polsce te kraje? Np Chiny mają spory procent środków produkcji, które są kluczem do bogactwa. Jak zatrudniałeś ludzi, to wiedziałeś, co Cię czeka, prawda? No owszem. Dlatego ich wyrzuciłem z roboty. :-) Poza tym nie wiem, co to ma wspólnego z zasiłekiem macierzyńskim, który jak sama nazwa wskazuje dostaje się po urodzeniu dziecka, a nie w czasie choroby. W Polsce ciąża jest chorobą. Taka anomalia. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 16:43:43 | |
Autor: S.T. | |
(OT) matematyka a sprzedażżywca :) | |
>> Nie ma chyba różnicy między sprzedażą 1 tony wieprzowiny za 2 zł a >> sprzedażą 2 ton wieprzowiny za 1 zł, prawda? Jest róznica, tylko Ty jej nie dostrzegasz, bo za mało wiesz. Masz jakiś problem w zrozumieniu działań: Zycie nie jest tak proste jak matematyka na poziomie elementarnym, przypominasz mi kalifa któremu kopacz kopał nową studnię. Gdy dowiedział się, że kopanie potrwa jeszcze 10 dni, to zatrudnił jeszcze dodatkowych dziewięciu, żeby studnię mieć do jutra. Wiedział tyle co Ty: 1 x 10 = 10 10 x 1 = 10 Mam Ci tłumaczyć dlaczego na wodę i tak musiał czekać 10 dni? -- |
|
Data: 2009-03-24 23:37:14 | |
Autor: Schliesky | |
Bank mówi doplac | |
Emka wrote:
Jak produkty spożywcze tanieją to też się martwisz? Widzę, że jesteś z tych co uwierzyli developerom, że koszt wybudowania mieszkań to 8tys/m2. A jeśli będą zwalniać to dlatego, że bańka pękła, ludzie nie chcą kupować mieszkań po takich cenach, znaczy gdyby mogli to by pewnie kupowali, bo wariatów nie brakuje, ale banki przycięły kredyty na to szaleństwo. -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/ |
|
Data: 2009-03-25 00:02:20 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Schliesky" <thisisnotreal@mail.pl> napisał w wiadomości news:gqbncb$d3b$1inews.gazeta.pl...
Widzę, że jesteś z tych co uwierzyli developerom, że koszt wybudowania mieszkań to 8tys/m2. No dobra, ja nie wierzę, że koszt projektu przyłącza wod-kan wraz z odbiorami to 5000 zł. Nie wierzę i już. Ale mówi mi to jeden projektant, drugi, trzeci ... piętnasty ... czterdziesty. I co teraz? Mam se zrobić sam ten projekt (nie mam uprawnień), mam czekać do święty Nigdy, mam żyć bez wody w domu czy może jednak mam zapłacić, bo bez tego nikt mi wody do domu nie dostarczy? Analogicznie - co z tego, że ktoś kiedyś nie wierzył, że ceny mieszkań są napompowane? A jeśli będą zwalniać to dlatego, że bańka pękła, Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których masowo zwalniają ludzi już od kilku tygodni? ludzie nie chcą kupować mieszkań po takich cenach, znaczy gdyby mogli to by pewnie kupowali, bo wariatów nie brakuje, ale banki przycięły kredyty na to szaleństwo. Nie zapominaj, że one same to szaleństwo rozkręciły. To nie klient był wariatem w tej całej farsie. On był jedynie ofiarą. |
|
Data: 2009-03-25 00:24:30 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbops$org$1news3.onet...
"Schliesky" <thisisnotreal@mail.pl> napisał w wiadomości news:gqbncb$d3b$1inews.gazeta.pl... Ostatnio czytałem na necie czyjś dość rozsądny pomysł na dojście do własnego lokum. Otóż za 10-20 tys ktoś sobie kupił działkę i postanowił się nie zadłużać, tylko postawić małe pomieszczenie, które później będzie częścią większego lub pomieszczeniem gospodarczym czy garażem. Nie pamiętam czy to miało być robione z suporeksu, czy kanadyjski, ale koszt budowli 25m2 zamykał się w okolicy 35-45 tysięcy. Było to wyposażone w mini łazienkę i mini kuchnię. Ciasno, ale tanio i WŁASNE. Tymczasem obok miał powstawać już prawdziwy, duży dom. Jak widać za cenę małego samochodu można się wybudować bez nadmiernego zadłużania się. Żyjąc skromnie, ale rozsądnie. Zaraz ktoś wyskoczy, że ma dzieci itp i nie może mieszkać w mniejszym niż 150 m2. ;-) Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których masowo zwalniają ludzi już od kilku tygodni? Kredytowa? Linie kredytowe wyschły, bo banki nie udzielają kredytów. Myślę, że kwestia paru miesięcy i to minie. Nie zapominaj, że one same to szaleństwo rozkręciły. To nie klient był wariatem w tej całej farsie. I takie ofiary należy pożerać, żeby się więcej nie rozmnażały! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:52:07 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Ostatnio czytałem na necie czyjś dość rozsądny pomysł na dojście do własnego lokum. Otóż za 10-20 tys ktoś sobie kupił działkę i postanowił się nie zadłużać, tylko postawić małe pomieszczenie, które później będzie częścią większego lub pomieszczeniem gospodarczym czy garażem. Prawie. Po pierwsze - działki 10-20 tys. to chyba tylko rolne, sprzedawane na hektary no i w okolicach Żar ;-) Po drugie - mieszkanie w 25 m2 pomieszczeniu gospodarczym w czwórkę ludzi zalatuje slamsami i nie różni się niczym od mieszkania w altance działkowej. Jasne, że tak też można, ale skoro tak, to po grzyba w ogóle budować dom? :> No i najważniejsze - to nadal nie rozwiązuje problemu skąd wziąć gotówkę na budowę normalnego domu tak, by skończyć go przed emeryturą. Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których masowo zwalniają ludzi już od kilku tygodni? Kredytowa? A co ma piernik do wiatraka? Zakłady zwalniaja ludzi, bo spadła ilość zamówień, a tym samym obroty. Dodatkowe koszty nabijają zwyżki energii. Co z tym mają wspólnego kredyty? Nie zapominaj, że one same to szaleństwo rozkręciły. To nie klient był wariatem w tej całej farsie. I takie ofiary należy pożerać, żeby się więcej nie rozmnażały! Osobiście wolę zanik takich pozbawionych człowieczeństwa osobników jak Ty. Przed chwilą przyszło mi do głowy pytanie - czy Ty nie jesteś aby komornikiem? Bo mentalność, jaką tu prezentujesz idealnie pasuje do tego zawodu. |
|
Data: 2009-03-25 01:00:41 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbrn7$vna$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Okolice Żar są bardzo modne. Marzenie wielu. Widzisz w tym wadę, a wielu zaletę. 10 km od A4 to żaden problem. W Berlinie lub Wrocławiu jestem szybciej, niż przejechanie Warszawy w godzinach szczytu. Po drugie - mieszkanie w 25 m2 pomieszczeniu gospodarczym w czwórkę ludzi zalatuje slamsami i nie różni się niczym od mieszkania w altance No to wynajmować, albo zapożyczać się ponad stan i stracić wszystko. Jest wiele możliwości wyboru. działkowej. Jasne, że tak też można, ale skoro tak, to po grzyba w ogóle budować dom? :> Bo ktoś wybrał takie rozwiązanie. No i najważniejsze - to nadal nie rozwiązuje problemu skąd wziąć gotówkę na budowę normalnego domu tak, by skończyć go przed emeryturą. Oszczędzać przez kilka lat, pożyczyć np połowę, czy 2/3 sredniej wartości z ostatnich 10 lat. Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których masowo zwalniają ludzi już od kilku tygodni? Nie wiesz skąd się to wszystko wzięło? Hehehe. No nie chce mi się tłumaczyć od nowa. Jak do tej pory nie wiesz, to nie będziesz wiedział.
"Człowieczeństwu" tak, ale nie za cudze pieniądze. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:36:07 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Okolice Żar są bardzo modne. Chyba tylko w okolicach Żar ;-) Marzenie wielu. Widzisz w tym wadę, a wielu zaletę. 10 km od A4 to żaden problem. W Berlinie lub Wrocławiu jestem szybciej, niż przejechanie Warszawy w godzinach szczytu. A ja jestem szybciej w Kopenhadze i Londynie, tylko co z tego? Oszczędzać przez kilka lat I liczyć na to, że materiały będą dożywotnio w tej samej cenie. Kilka lat? To chyba na drugą taką altanę. A co ma piernik do wiatraka? Zakłady zwalniaja ludzi, bo spadła ilość zamówień, a tym samym obroty. Nie wiesz skąd się to wszystko wzięło? Nie pytałem, skąd to się wszystko wzięło, bo tym sposobem doszlibyśmy do efektu motyla. Pytałem jaka konkretnie bańka pękła choćby w zakładzie produkującym papier. "Człowieczeństwu" tak, ale nie za cudze pieniądze. Na razie nikt od Ciebie nie chce nawet złamanego grosza. A jesli generalnie nie pasuje Ci życie w społeczeństwie, to wypad na bezludną wyspę. I tam żyj na własny rachunek bez prawa korzystania z dóbr, na które inni łożą podatki. |
|
Data: 2009-03-25 01:40:21 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbu9n$58h$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Tak jak okolice Krakowa wśród okolicznych rolników. Marzenie wielu. Widzisz w tym wadę, a wielu zaletę. 10 km od A4 to żaden problem. W Berlinie lub Wrocławiu jestem szybciej, niż przejechanie Warszawy w godzinach szczytu. To, że można mieszkać tanio. Nie trzeba koniecznie kupować mieszkania na Marszałkowskiej.
Będą raczej tanieć po boomie nieruchomościowym. Np okna wstawiałem w 2008 dużo taniej niż kiedyś. Nie pytałem, skąd to się wszystko wzięło, bo tym sposobem doszlibyśmy do efektu motyla. To nie efekt motyla, ale efekt naczyń połączonych w ekonomii. Nie zrozumiesz.
Na razie nie chce, ale są plany. Życie w społeczeństwie jest ok, tylko trzeba teraz pomyśleć jak nie dać się społeczeństwu wycyckać na forsę. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:05:00 | |
Autor: Schliesky | |
Bank mówi doplac | |
Baloo wrote:
Jaka konkretnie bańka pękła w tych wszystkich zakładach, z których masowo zwalniają ludzi już od kilku tygodni? Naprawdę nie wiesz? Turbokapitalizm kredytem się kręci. -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/ |
|
Data: 2009-03-25 01:08:22 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Schliesky" <thisisnotreal@mail.pl> napisał w wiadomości news:gqbsgs$k7$2inews.gazeta.pl...
Baloo wrote: Baloo to dzieciak, który nie rozumie podstaw ekonomii, a jak się mu udowodni niewiedzę to rzuca wyzwiskami. Takie internetowe zero. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:51:21 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Baloo to dzieciak, który nie rozumie podstaw ekonomii, a jak się mu udowodni niewiedzę to rzuca wyzwiskami. Mam do tego powód. I bynajmniej nie jest to brak mojej wiedzy ekonomicznej, bo nie sądzę, byś posiadał większą. Nie tylko ekonomiczną zresztą. A dlaczego Ty rzucasz wyzwiskami? Takie internetowe zero. O właśnie. |
|
Data: 2009-03-25 01:53:27 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbv69$6li$1news3.onet...
Twoje zdanie na swój temat nie jest poparte Twoim poziomem merytorycznym dyskusji. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 02:18:33 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbvg6
Twoje zdanie na swój temat nie jest poparte Twoim poziomem merytorycznym dyskusji. Jaki zatem poziom merytoryczny dyskusji TY przedstawiasz, choćby w poniższym zdaniu: Baloo to dzieciak, który nie rozumie podstaw ekonomii, a jak się mu udowodni niewiedzę to rzuca wyzwiskami. |
|
Data: 2009-03-25 09:57:31 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqc0p9$9c4$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbvg6 Akurat to zdanie nie jest zbyt merytoryczne. Jeżeli je wybrałeś jako przykład poziomu, to świadczy o tym że nie wiesz co to słowo oznacza. Baloo to dzieciak, który nie rozumie podstaw ekonomii, a jak się mu udowodni niewiedzę to rzuca wyzwiskami. Dobrze powiedziane! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:32:28 | |
Autor: Schliesky | |
Bank mówi doplac | |
Baloo wrote:
"Schliesky" <thisisnotreal@mail.pl> napisał w wiadomości news:gqbncb$d3b$1inews.gazeta.pl... Jakby mój szef podniósł cenę oprogramowania sprzedawanego przez naszą firmę powiedzmy o 100%, to na pewno część z tej podwyżki chciałbym widzieć u siebie w kieszeni :-) Jak developerzy sprzedawali mieszkania po horrendalnych cenach, to nic dziwnego, że inni też chcieli coś z tego uszczknąć dla siebie. Myślę, że teraz takie negocjacje będą łatwiejsze. ludzie nie chcą kupować mieszkań po takich cenach, znaczy gdyby mogli to by pewnie kupowali, bo wariatów nie brakuje, ale banki przycięły kredyty na to szaleństwo. Ja nie obwiniam za wszystko biednego klienta jak Jan W. uważam po prostu, że wiele z tych kredytów nie powinno być po prostu udzielone. I to niewątpliwie jest wina banków. Nie uznaję jednak prawa do *własnego* mieszkania, nawet jeżeli człowieka zwyczajnie nie stać na taki luksus. Są inne sposoby i pod mostem mieszkać nie trzeba, jak tu usiłują wmówić niektórzy, że to "konieczność życiowa" zmuszała ludzi do brania kredytów na 30 lat, na które było ich ledwo stać w bardzo korzystnej sytuacji rynkowej. Dlaczego dopiero teraz wchodzi rekomendacja, że odsetki od kredytów nie mogą przekraczać 50% pensji? A akcje z podwyższaniem marży konkretnie mnie wkurwiają, mimo, że mnie nie dotyczą. Banki stanowczo są zbyt uprzywilejowane u nas, a jakie to są "instytucje zaufania publicznego" to każdego dnia mamy się okazję na nowo przekonywać. Dlatego ostrożnie wchodzę z nimi we wszelkie umowy, zawsze staram się utrzymać kontrolę. Dzięki temu mam spokój, bank mnie nie zastraszy, w pracy mogę trzasnąć drzwiami i przeżyję przez długi czas. -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/ |
|
Data: 2009-03-24 12:59:42 | |
Autor: Ochódzki | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaen8$iot$1news3.onet... W cywilizowanych społeczeństwach pewnych rzeczy się nie robi bo to się na dłuższą metę nikomu nie opłaca. Podstawą stosunków gospodarczych w krajach które osiągnęły sukces jest pewna doza zaufania pomiędzy uczestnikami rynku oraz elementarne normy etyczne. Pewnych rzeczy nie da się uregulować poprzez ustawy. Raz nadwyrężone zaufanie trudno odbudować.
Chyba jednak nie do końca. Nie oceniam akurat tego konkretnego przypadku ale z takim podejściem jakie prezentujesz społeczeństwa zachodnie nie zbudowałyby swojego dobrobytu. Obecny kryzys bierze się również z kryzysu zaufania, pomyśl o tym. Ochódzki |
|
Data: 2009-03-24 13:02:30 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Ochódzki" <jacek_ob@pocztaNIElubieSpamu.onet.pl> napisał w wiadomości
W cywilizowanych społeczeństwach pewnych rzeczy się nie robi bo to się na dłuższą metę nikomu nie opłaca. Które kraje masz na myśli? Może USA? Nie oceniam akurat tego konkretnego przypadku ale z takim podejściem jakie prezentujesz społeczeństwa zachodnie nie zbudowałyby swojego dobrobytu. Obecny kryzys bierze się również z kryzysu zaufania, pomyśl o Dobrobyt społeczeństw zachodu trwa jakieś kilka procent czasu cywilizacji. W pozostałym się nie liczyli. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 18:39:08 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Emka pisze:
I uważasz, że należy się z tego cieszyć, a bankierowi klaskać w łapki, bo Zupełnie nie o to chodzi. Przede wszystkim trzeba MYŚLEĆ, obojętnie co się robi. Oczywiście można komuś współczuć, jednakże powiedzmy wprost : nikt nikogo do brania kredytu nie zmuszał i jeśli byli tacy odważni co przy dochodzie 3k PLN brali taki kredyt, że rata w CHF wyniosła 2k PLN, w dodatku na 130% wartości nieruchomości, nie posiadając jednocześnie żadnych oszczędności to jak nazwać to inaczej niż głupotą ? Normalnie nóż się w kieszeni otwiera na niektóre "ludzkie" reakcje. Można komuś po ludzku współczuć, co nie zmienia faktu, że za głupotę nielicznych zapłacimy teraz wszyscy. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-26 09:23:25 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Bank mówi doplac | |
"george" gqacda$86e$1@nemesis.news.neostrada.pl przy tym zadłuzeniu Polakow we franku obawiam sie jednak ogólnej deprechy... Depresję można wyleczyć ziołami. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2009-03-26 20:56:46 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:gqgh65$io1$3inews.gazeta.pl...
Najlepiej macerowanymi wg dwustuletniej receptury jednego aptekarza z Karlowych Warów. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 11:46:52 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com>
Nie cieszysz się, że wkrótce wszystko stanieje? Radość kosztem_tragedii_innych? Współczuję Ci zatem braku elementarnych zasad człowieczeństwa :-/ Przy czym nie pierwszy raz zauważam, że dewiza "Nic tak nie cieszy jak nieszczęście drugiego człowieka" jest cały czas na topie. Zwłaszcza wśród Polaków. Emka |
|
Data: 2009-03-24 11:56:04 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqadmt$f9r$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> Nie tragedii, a głupoty. Współczuję Ci zatem braku elementarnych zasad człowieczeństwa :-/ "Zasady człowieczeństwa" pozwalają mi oceniać negatywnie Twoją empatię do naiwnych, łapczywych chciwców chcących żyć ponad stan posiadania za cudze pieniądze. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 12:05:14 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Nie tragedii, a głupoty. Widzisz, Ty nawet nie masz bladego pojęcia, o czym piszę. "Zasady człowieczeństwa" pozwalają mi oceniać negatywnie Twoją empatię do naiwnych, łapczywych chciwców chcących żyć ponad stan posiadania za cudze pieniądze. No cóż - tu już wręcz zaczynasz bredzić, więc nie wiem, czy dalsza polemika ma jakikolwiek sens. Emka |
|
Data: 2009-03-24 12:17:56 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaepb$ivj$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał O emocjach. Chciwości. Żądzy pieniądza, która obraca się przeciwko tym, którzy postawili wszystko na jedną kartę. No cóż - tu już wręcz zaczynasz bredzić, więc nie wiem, czy dalsza polemika ma jakikolwiek sens. Z Tobą raczej sobie daruję. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 12:34:15 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
O emocjach. Chciwości. Żądzy pieniądza, która obraca się przeciwko tym, którzy postawili wszystko na jedną kartę. Jeszcze raz - nie masz bladego pojęcia o czym_JA_piszę. JA, nie Ty. A ja nie piszę o chciwości, tylko o ludzkich potencjalnych tragediach. Obawiam się jednak, że nie jesteś w stanie dokonać takiego procesu myślowego, by rozszerzyć swój punkt widzenia. Emka |
|
Data: 2009-03-24 12:54:51 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqagfo$olm$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Ja to widzę szerzej, a Ty tylko wycinek dotyczący emocji. Jakie tragedie??? Na jakiej podstawie niektórzy zakładają, że nie będzie kryzysu przez kilkadziesiąt lat? Bo a nuż się uda? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 13:54:52 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqaie5
Jakie tragedie??? Takie, jak zostanie z rodziną bez dachu nad głową w sytuacji gdy: 1/ nie posiada się innej nieruchomości mogącej posłużyć jako hipoteka dobezpieczająca kredyt 2/ nie ma się możliwości spłacenia w ciągu 30 dni całości kredytu 3/ nie ma się możliwości spłacania rat o kilkaset złotych wyższych na skutek podniesienia marży Na jakiej podstawie niektórzy zakładają, że nie będzie kryzysu przez kilkadziesiąt lat? Na takiej, że nie było_TAKIEGO_kryzysu od jakichś 80 lat, a może nawet i wcześniej (bo adal nie wiemy, czy obecny kryzys nie da nam po łapach bardziej niż ten z początku wieku), więc trudno zakładać, że miałby się przydarzyć w ciągu kolejnych 30 lat (czyli w okresie spłacania kredytu). Poza tym zjadasz niechcący swój własny ogon. Jeśli ten kryzys był wg Ciebie do przewidzenia, to dlaczego Ci, którzy posiadają wiedzę ekonomiczną dużo większą z racji wykonywanego zawodu (bankierzy, analitycy, finansiści itp.) niż przeciętny Kowalski czy inny Newman nie zrobili nic, by zapobiec sytuacji, jaka teraz ma miejsce? Od nich nie wymagasz myślenia? Emka |
|
Data: 2009-03-24 13:05:49 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Emka <emka@onet.eu> wrote:
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqaie5 Bez przesady. Wynajem już zlikwidowali, że tak zaraz "bez dachu nad głową"? Bez *własnego* dachu, to już lepiej, ale można zawsze pójść w komercyjny wynajem i szukać np. lokum w TBSach. Ja np. własnego mieszkania nie mam, bo w chwili kiedy zaczynałem karierę zawodową (2007), to po prostu nie było mnie na nie stać. Wcześniej też nie. Ale na wynajem stać mnie było i stać mnie do tej pory. Absolutnie nie jest tak, że potępiam tych co wtedy kupowali mieszkania (sam bym pewnie chciał kiedyś kupić), ale nie dramatyzujmy z tym brakiem możliwości. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 14:15:43 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrngsgigm.8r2.proteuspl-test.org...
Takie, jak zostanie z rodziną bez dachu nad głową w sytuacji gdy: Bez przesady. Wynajem już zlikwidowali, że tak zaraz "bez dachu nad Jeśli po zlicytowaniu nieruchomości deliwent miałby z czego opłacać wynajem, to siłą rzeczy miałby z czego wcześniej opłacać kredyt (nawet ten z podwyższoną marżą) i nie doszłoby do sytuacji ostatecznej, czyli eksmisji i licytacji. Ja np. własnego mieszkania nie mam, bo w chwili kiedy zaczynałem karierę Ale co w związku z tym? Bo nie bardzo rozumiem :) Pozdrawiam Emka |
|
Data: 2009-03-24 13:48:30 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Emka <emka@onet.eu> wrote:
[...] Takie, jak zostanie z rodziną bez dachu nad głową w sytuacji gdy: Nie. Nie wiem na ile znasz obecny rynek wynajmu, ale jest on zdecydowanie tańszy niż kredyty mieszkaniowe na X0 lat. Ja płacę dla przykładu 2000 zł [1] miesięcznie za dwupoziomowe mieszkanie 70 m^2 w centrum Poznania wybudowane już grubo po 2000 roku. Pokaż mi w czasie boomu mieszkanie, gdzie bym się z kredytem w tej cenie zmieścił. A jak mi zdolność spadnie to mogę w 3 miesiące się przeprowadzić do tańszego mieszkania. Tak po prostu. Wynajem JEST tańszy, a co więcej pozwala mi spokojnie czekać na sensowną obniżkę mieszkań na rynku. [1] Z garażem podziemnym i wszystkimi opłatami (woda, prąd, itd.). Ja np. własnego mieszkania nie mam, bo w chwili kiedy zaczynałem karierę To w związku z tym, że nie ma żadnej tragedii jak to próbujesz przedstawić. Są alternatywy i można z nich skorzystać. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 15:50:02 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrngsgl0n.8us.proteuspl-test.org...
Nie. Nie wiem na ile znasz obecny rynek wynajmu, ale jest on Ale o czym Ty teraz piszesz? Bo ja o sytuacji, gdy ktoś zostaje na lodzie z niespłaconą częścią kredytu* na głowie i z koniecznością wynajmowania mieszkania. Rata kredytu + opłata za wynajem = ... Policz sam. * bank odbiera mieszkanie, poddaje licytacji, a ponieważ wartość mieszkania jest mniejsza niż wartość kredytu (od tego zaczął się temat), to delikwent nie ma nic poza spłatą reszty do banku Swoją drogą nie wiem, jakim cudem wynajmujesz takie mieszkanie za 2000 zł w Poznaniu, skoro ceny wynajmu w Trójmieście za byle klitki podchodzą niemalże pod taką kwotę (bez opłat licznikowych), a z ostatnich "doniesień" znajomych wynika, że ceny idą w górę :( A jak mi zdolność spadnie to mogę w 3 miesiące się przeprowadzić do Widocznie Ty masz na to czas, ale weź pod uwagę, że społeczeństwo to nie są tylko i wyłącznie ludzie z Twojego rocznika. Inni już się nawynajmowali i naczekali. Założyli rodziny, postanowili kupić coś większego na własność. Co jest złego w fakcie, że człowiek chce mieć swój własny kąt na starość? To w związku z tym, że nie ma żadnej tragedii jak to próbujesz No pewnie. W ostateczności można pójść do MOPS'a i poprosić o azyl. To TEŻ jest alternatywa :> Pozdrawiam Emka |
|
Data: 2009-03-24 15:48:09 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Emka <emka@onet.eu> wrote:
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrngsgl0n.8us.proteuspl-test.org... No co mam liczyć? Oczywistym jest że nastąpi spadek jakości życia, ale nie jest to koniec świata. * bank odbiera mieszkanie, poddaje licytacji, a ponieważ wartość mieszkania jest mniejsza niż wartość kredytu (od tego zaczął się temat), to delikwent nie ma nic poza spłatą reszty do banku Bank odbiera mieszkanie w naprawdę ostatecznej ostateczności. Owszem grożą sobie, bo postraszony klient łatwiej się godzi na renegocjację. Ty to przedstawiasz tak, jakby licytacja mieszkania i jego sprzedaż (wraz z lokatorem) to było ot *pstryk* takie proste. Na razie nie ma doniesień, że tak się dzieje. Na razie banki są bezczelne i próbują renegocjować umowy. Swoją drogą nie wiem, jakim cudem wynajmujesz takie mieszkanie za 2000 zł w Poznaniu, skoro ceny wynajmu w Trójmieście za byle klitki podchodzą niemalże pod taką kwotę (bez opłat licznikowych), a z ostatnich "doniesień" znajomych wynika, że ceny idą w górę :( A sprawdź sobie chociażby na Gratce. Powiedziałbym, że mam normalne, rynkowe stawki. A jak mi zdolność spadnie to mogę w 3 miesiące się przeprowadzić do Nic. Ale naprawdę trzeba mierzyć siły na zamiary, a nie szarpać się na maksymalną kwotę przy danej zdolności, a potem liczyć na cud. To w związku z tym, że nie ma żadnej tragedii jak to próbujesz W ostateczności to można sobie dalej mieszkać w zlicytowanym mieszkaniu. Bo i kto go wyrzuci? -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 23:05:14 | |
Autor: Wwieslaw | |
Bank mówi doplac | |
Wojciech Bancer wrote:
A sprawdź sobie chociażby na Gratce. Powiedziałbym, że mam normalne, rynkowe stawki. Masz *BARDZO* tanio. 70m2 w dobrej okolicy jesli kosztuje ~2000 zlotych, to +oplaty do spoldzielni + prad, garaz platny osobno ~250pln. Da sie znalezc za 1500, ale mozna i za 4000 (wszystko PLUS oplaty). Z ciekawosci: jak zalatwic sobie rozliczanie pradu, ciepla i wody ryczaltem? Zgoda. W ostateczności to można sobie dalej mieszkać w zlicytowanym I tu (niestety!) zgoda. Pozdrawiam Wieslaw |
|
Data: 2009-03-24 22:22:03 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Wwieslaw <user@op.pl> wrote:
Wojciech Bancer wrote: Jak na Poznań? Nie wiem. Może. Na gratce znalazłem. Fakt, że nie od razu, ale w zeszłym roku jak to mieszkanie brałem, to cena nie była wtedy taka niska. :) W każdym razie myślę, że w przedziale 2000-2100 pewnie i w tym roku bym znalazł podobną ofertę. [...] Da sie znalezc za 1500, ale mozna i za 4000 (wszystko PLUS oplaty). Tak po prostu. Trafiłem na właściciela, który woli sam opłacać. Mam w umowie wypisane, że płacę 2k i w cenę wliczony jest czynsz do wspólnoty (w czynszu jest woda i ogrzewanie), prąd i TVK. Gazu nie ma (w budynku). -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 23:48:24 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał
Tak po prostu. Trafiłem na właściciela, który woli sam opłacać. Czy to jakaś bogata emerytka i czy od razu się w Tobie zakochała? ;-) Bo ceny i sposób rozliczania, jakie podajesz to dla mnie totalne kuriozum. Autentycznie masz BARDZO tani wynajem. |
|
Data: 2009-03-24 23:45:32 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Baloo <baluu@onet.eu> wrote:
[...] Tak po prostu. Trafiłem na właściciela, który woli sam opłacać. Użyte sformułowanie "właściciel" chyba jasno określa płeć. :-P Bo ceny i sposób rozliczania, jakie podajesz to dla mnie totalne kuriozum. Fajnie. A skojarzyłeś, że chodzi o Poznań, a nie Warszawę? Autentycznie masz BARDZO tani wynajem. Patrz. A rok temu miałem tańszy, tylko w mniejszym mieszkaniu. :) -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 01:20:27 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrngshir4.bc1.proteuspl-test.org...
Fajnie. A skojarzyłeś, że chodzi o Poznań, a nie Warszawę? Więcej, ja to porównuję do Gdyni, więc tym bardziej szczęka mi opada. |
|
Data: 2009-03-25 19:07:05 | |
Autor: Wwieslaw | |
Bank mówi doplac | |
Wojciech Bancer wrote:
Tak po prostu. Trafiłem na właściciela, który woli sam opłacać. Mam w A jak czynsz ulega zmianie to co sie dzieje? Bo zaliczki uwzglednione w czynszu zazwyczaj sa korygowane raz na (2-12) miesiecy, po odczycie licznikow? W to, ze woli sam oplacac nie watpie, ale ze chce ryzykowac ze zbudujesz w jednym pokoju serwerownie z klimatyzacja, a w drugim harem, ktory bedzie bral gorace prysznice 10x dzienie, suszac sie przy rozkreconych na max kaloryferach to mnie zadziwia... Wieslaw |
|
Data: 2009-03-25 10:28:39 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrngsgs12.94f.proteuspl-test.org...
No co mam liczyć? Oczywistym jest że nastąpi spadek jakości życia, ale Dla niektórych może być to właśnie koniec świata. Wszystko zależy od tego, z jakiego poziomu startowali. Bank odbiera mieszkanie w naprawdę ostatecznej ostateczności. Przedstawiam to jedynie tak, jak zostaje to przedstawiane na tej grupie przez większość zacierających łapki i oczekujących na masowe licytacje mieszkań. A sprawdź sobie chociażby na Gratce. Powiedziałbym, że mam normalne, A ja bym nie powiedziała. Moim zdaniem to BARDZO tani wynajem, za taki rejon, metraż i inne warunki. Nic. Ale naprawdę trzeba mierzyć siły na zamiary, a nie szarpać się na Problem w tym, że masa ludzi z niczym się nie szarpała w momencie zaciągania kredytu, a zdolność kredytową miała godną pozazdroszczenia. I pewnie nadal spokojnie by ten kredyt spłacali (skoro spłacali go wcześniej bez problemu), gdyby nie okoliczności niezależne od nich. W ostateczności to można sobie dalej mieszkać w zlicytowanym mieszkaniu. Komornik? Pozdrawiam Emka |
|
Data: 2009-03-25 10:46:57 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-25, Emka <emka@onet.eu> wrote:
[...] No co mam liczyć? Oczywistym jest że nastąpi spadek jakości życia, ale Bez przesady. Bank odbiera mieszkanie w naprawdę ostatecznej ostateczności. Cała jedna osoba i już większość zacierających łapki? To że nie zgadzam się z opinią że to tragedia życiowa i koniec świata, nie znaczy zaraz że mnie cieszy gdy ktoś utraci mieszkanie. A sprawdź sobie chociażby na Gratce. Powiedziałbym, że mam normalne, O rejonie nic nie mówiłem. Nie mieszkam w centrum (chociaż Poznań ma niezłą komunikację więc to traci na znaczeniu). A jak powiem, że to jest kawalerka? Też taka atrakcyjna kwota? :) [...] W ostateczności to można sobie dalej mieszkać w zlicytowanym mieszkaniu.Komornik? Z grubsza rzecz biorąc - właściciel mieszkania (bank) musi wskazać lokal zastępczy do którego komornik może kogoś eksmitować. Można takiego lokalu zastępczego od miasta zażądać, ale na bruk wywalić nie można. Dopóki lokalu zastępczego nie będzie, to i lokatora wyrzucić nie można. Komornik też nie. Oczywiście nie jest to takie różowe jak się wydaje, bo jak ktoś tam mieszka to dług mu dalej rośnie i spłacać go musi. Wyrzucić z mieszkania w Polsce to tak prosto się nie da jak Ty to rysujesz. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 13:03:07 | |
Autor: Pete | |
Bank mówi doplac | |
Wojciech Bancer pisze:
Czy jest na sali prawnik? AFAIK to nie jest prawda. Można takiego> Komornik też nie. I to tez nie jest prawda. -- Pete |
|
Data: 2009-03-25 12:55:05 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-25, Pete <nobody@nowhere.com> wrote:
Wojciech Bancer pisze: Na pl.soc.prawo dość sporo się o tym mówi. Można takiego> Komornik też nie. No na przykład: http://biznes.interia.pl/news/kiedy-mozna-eksmitowac,991851 Fragment: "Od 5 lutego 2005 r. polskie prawo zakazuje tzw. eksmisji na bruk. Komornik musi wstrzymać opróżnienie lokalu do czasu, gdy dłużnikowi, który nie posiada prawa do lokalu socjalnego, nie zostanie udostępnione pomieszczenie tymczasowe lub gdy dłużnik znajdzie takie pomieszczenie." więc jak coś to szukaj w ustawie po nowelizacji z 2005 roku. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 13:52:10 | |
Autor: george | |
Bank mówi doplac | |
"Pete" <nobody@nowhere.com> wrote in message news:t4jp96-pv4.ln1ihal.dal.local.domain... Wojciech Bancer pisze: nie "musi" a "może" wskazać.. "Jeżeli dłużnikowi nie przysługuje prawo do innego lokalu lub pomieszczenia, i dłużnik takiego lokalu nie znalazł, komornik ma obowiązek wystąpić do gminy o wskazanie tymczasowego pomieszczenia. Tymczasowe pomieszczenia może wskazać również wierzyciel" (czyli w tym wypadku bank). od 17.03.2005 zakaz eksmisji na bruk http://e-prawnik.pl/ochrona-lokatorow/eksmisja-na-bruk-a-pomieszczenie-tymczasowe,odpowiedzi,prawo-mieszkaniowe
prawda .. z tym że dotyczy lokalu tymczasowego a niekoniecznie zastępczego. anyway chodzi o eksmisje na bruk. Problem w tym że lokalem tymczasowym może być pewnie opłacony miesiąc w hotelu robotnicznym. (niestety tego nie wiem). george |
|
Data: 2009-03-25 18:10:20 | |
Autor: Pete | |
Bank mĂłwi doplac | |
george pisze:
"Pete" <nobody@nowhere.com> wrote in message news:t4jp96-pv4.ln1ihal.dal.local.domain... A jeĹźeli dĹuĹźnik ma inne mieszkanie? Wg powyĹźszego cytatu, komornik moĹźe eksmitowaÄ z zadĹuĹźonego miszkania "na bruk"? -- Pete |
|
Data: 2009-03-25 18:34:56 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-25, Pete <nobody@nowhere.com> wrote:
[...] prawda .. z tym Âże dotyczy lokalu tymczasowego a niekoniecznie zastĂŞpczego. Jak ma inne mieszkanie, to przecieĹź nie "na bruk". -- Wojciech BaĹcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 21:46:16 | |
Autor: Pete | |
Bank mĂłwi doplac | |
Wojciech Bancer pisze:
On 2009-03-25, Pete <nobody@nowhere.com> wrote: Inne mieszkanie moĹźe byÄ wynajÄte matce samotnie wychowujÄ cej dziecko z czynszem opĹaconym z gĂłry za 10 lat ;) -- Pete |
|
Data: 2009-03-24 15:56:18 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqarur$u26$1news3.onet...
Swoją drogą nie wiem, jakim cudem wynajmujesz takie mieszkanie za 2000 zł w Poznaniu, skoro ceny wynajmu w Trójmieście za byle klitki podchodzą niemalże pod taką kwotę (bez opłat licznikowych), a z ostatnich "doniesień" znajomych wynika, że ceny idą w górę :( Płać albo się wyprowadź. Nie rozumiem po co się uparłaś na Trójmiasto, jeżeli Ci za drogo? Widocznie Ty masz na to czas, ale weź pod uwagę, że społeczeństwo to nie są tylko i wyłącznie ludzie z Twojego rocznika. Inni już się nawynajmowali i naczekali. Założyli rodziny, postanowili kupić coś większego na własność. Co jest złego w fakcie, że człowiek chce mieć swój własny kąt na starość? Na starość bierze kredyt wieloletni? Jakie to nierozsądne... No pewnie. W ostateczności można pójść do MOPS'a i poprosić o azyl. To TEŻ jest alternatywa :> Mógł myśleć przedtem. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 16:31:37 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Płać albo się wyprowadź. Nie rozumiem po co się uparłaś na Trójmiasto, jeżeli Ci za drogo? Gdzie wyczytałeś, że piszę o sobie?????????? Na starość bierze kredyt wieloletni? Jakie to nierozsądne... Na jaką starość??????????????? No cóż - przychylam się do opinii pozostałych. Faktycznie - jesteś po prostu ... ciężkim idiotą. EOT, bo szkoda mi czasu na dalsze dysputy z kimś, kto ma mentalność 10-latka. Emka |
|
Data: 2009-03-24 08:42:06 | |
Autor: szczurwa | |
Bank mówi doplac | |
On 24 Mar, 16:31, "Emka" <e...@onet.eu> wrote:
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008...@janwer.com> napisał w Ludzie ! Wyluzujcie...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Emka, bądź mądrzejsza i nie daj się już prowokować ! To wolny kraj, wszystkie opinie są dopuszczalne, te niezbyt logiczne też ! |
|
Data: 2009-03-24 16:50:29 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "szczurwa" <szczurwa@gmail.com> napisał w wiadomości news:80dac3de-1dde-46d3-b9bf-
Ludzie ! Wyluzujcie...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Emka, bądź mądrzejsza i nie daj się już prowokować ! To wolny kraj, wszystkie opinie są dopuszczalne, te niezbyt logiczne też ! -- -- -- -- - Przecież nikt nie usuwa nielogicznych wypocin Emki. Tylko się śmiejemy. Tzn ci nieliczni, którzy zrozumieli o co chodzi. :-) -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 08:58:46 | |
Autor: szczurwa | |
Bank mówi doplac | |
On 24 Mar, 16:50, Jan Werbiński <janwer_usenet_2008...@janwer.com>
wrote: Janie, daj spokój tym biedakom, co pobrali kredyty na 130 LTV przy racie 1CHF=2,00 PLN. Ktoś im jednak te kredyty dał. A najgorsze jest to, że za głupote jednych i drugich zapłacimy MY. Tak w prowizjach, jak i podatkach... |
|
Data: 2009-03-25 03:56:53 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes:
Janie, daj spokój tym biedakom, co pobrali kredyty na 130 LTV przy W podatkach, to moze tak, ale w prowizjach? Myslisz moze ze np. bank zmniejszylby prowizje gdyby mogl, zeby zbyt duzo nie zarabiac? :-) -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-25 04:34:23 | |
Autor: Liwiusz | |
Bank mówi doplac | |
Krzysztof Halasa pisze:
szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes: Oczywiście. Wyobraź sobie, że znosimy podatki od benzyny. Sądzisz, że cena na stacjach nie spadnie do 2zł "bo skoro można sprzedawać po 3,50zł, to po co obniżać"? Takim podatkiem jest tutaj ryzyko, które trzeba kompensować wyższymi przychodami i dotyczy to wszystkich banków, stąd mniejsza presja na obniżanie prowizji. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-25 19:41:58 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:
Oczywiście. Wyobraź sobie, że znosimy podatki od benzyny. Sądzisz, Oczywiscie ze nie, wiele razy podobne rzeczy byly cwiczone. Np. ropa naftowa jest nieco tansza obecnie, nawet wliczajac zmiany kursow benzyna na stacji powinna byc tansza niz jest. Dopiero konkurencja (wojna cenowa) obniza ceny. Ale to wcale nie musi byc nic szybkiego, zwlaszcza w przypadku jakiejs "zmowy cenowej". -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-25 21:22:38 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 19:41:58 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
Oczywiście pamiętasz, że ropę, z której wyprodukowano benzynę dostępna TERAZ na stacjach kupowano półtora roku temu? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-25 22:22:06 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> writes:
Oczywiście pamiętasz, że ropę, z której wyprodukowano benzynę dostępna Niekoniecznie. Nie dziwi Cie, ze gdy rosla cena ropy, to cena benzyny nie czekala poltora roku? Spojrzalbym w nieco innym kierunku - na wyniki firm handlujacych/przerabiajacych rope. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-26 00:25:45 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 22:22:06 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
Oczywiście pamiętasz, że ropę, z której wyprodukowano benzynę dostępna Koniecznie. Taki jest cykl zakupu. Kupujesz teraz (znaczy - ustalasz cenę), a dostawa za rok. Nie dziwi Cie, ze gdy rosla cena ropy, to cena benzyny nie czekala Nie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-26 02:58:00 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> writes:
Koniecznie. Taki jest cykl zakupu. Kupujesz teraz (znaczy - ustalasz cenę), I pol roku produkcji? Podejrzana sprawa, ale ja na szczescie benzyny nie musze produkowac. Nie dziwi Cie, ze gdy rosla cena ropy, to cena benzyny nie czekala Wyglada na sprzecznosc na pierwszy rzut oka. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-26 19:54:44 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Thu, 26 Mar 2009 02:58:00 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
Nie dziwi Cie, ze gdy rosla cena ropy, to cena benzyny nie czekala A gdzie widzisz sprzeczność? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-25 06:24:16 | |
Autor: szczurwa | |
Bank mówi doplac | |
On 25 Mar, 03:56, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:
W podatkach, to moze tak, ale w prowizjach? Myslisz moze ze np. bank Myślę, że banki zwiększą prowizje, opłaty i inne haracze, żeby pokryć rzeczywiste bądź urojone straty na hipotekach. |
|
Data: 2009-03-24 16:49:17 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaucp$5a4$1news3.onet...
Zatem to pytanie kieruję do tych, co tam mieszkają.
Przeczytaj co napisałaś wcześniej i zrozum kontekst.
Cieszy mnie, że taki tępy głupol, jak Ty nazywa mnie idiotą. :-D Podsumowując Twój tok myslenia: 1. Twierdzisz, że przez ostatnie 80 lat nie było kryzysu. 2. Uważasz, że nikt nie wiedział że nadejdzie. 3. Wierzysz, że instytucje państwa chronią obywatela przed własną głupotą. 4. Nie rozumiesz co dla każdego obywatela oznacza spłata prywatnych zobowiązań przez państwo. 5. Uważasz za oczywiste, że osoba bez kapitału własnego może bezproblemowo wziąć kredyt na całość inwestycji i nie musi się obawiać pułapek. 6. Twierdzisz, że osoby niepodpisujące się własnym nazwiskiem są niewiarygodne, ale sama się też ukrywasz za pseudonimem. 7. Nie rozumiesz prostych zasad matematyki. Wow! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 14:43:20 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqamdv$cd8$1news3.onet...
Jeśli po zlicytowaniu nieruchomości deliwent miałby z czego opłacać wynajem, to siłą rzeczy miałby z czego wcześniej opłacać kredyt (nawet ten z podwyższoną marżą) i nie doszłoby do sytuacji ostatecznej, czyli eksmisji i licytacji. Błędnie zakładasz, że rata kredytu powinna być zawsze mniejsza od ceny wynajmu. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 15:37:17 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Błędnie zakładasz, że rata kredytu powinna być zawsze mniejsza od ceny wynajmu. Nie wiem skąd takie wnioski. Zakładam jedynie, że gość ze zlicytowanym mieszkaniem zostanie na bruku z kredytem do spłacenia i koniecznością wynajmu innego lokum. Więc policz sobie sam, ile to będzie kosztować. Emka |
|
Data: 2009-03-24 15:49:06 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
żytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqar6u$rtq$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Policzyłem. Dlatego nie brałem kredytu o takiej dysproporcji do możliwości. Ale są idioci, co tego nie policzyli i teraz będą wycyckani. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 20:38:46 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik Wojciech Bancer napisał:
On 2009-03-24, Emka <emka@onet.eu> wrote: ze sie tak wtrace: wiesz ile teraz wynajem w stolycy kosztuje? porownywalnie z rata kredytu w chf, na 110% wartosci na 35 lat. na jedno wiec wychodzi, a biorac kredyt coś mam. płacąc czynsz za wynajem nie mam nic, tylko spore koszty. a mieszkać w 8 osób w 3pokojowym mieszkaniu było fajnie na studiach, nie jako rodzic z dzieckiem. tak dla przypomnienie: od tego tez zaczeły się bańki na rynku nieruchomości - wynajem był drogi, więc ludzie kalkulowali, że lepiej kupić i płacić raty niż płacić za wynajem. PS tylko nie pisz prosze ze nie musze mieszkac w warszawie :) |
|
Data: 2009-03-25 19:58:33 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-25, Andrzej <andrzejk@porsche.de> wrote:
[...] Ja np. własnego mieszkania nie mam, bo w chwili kiedy zaczynałem karierę "W stolicy" to populistyczne nadużycie. Inne są ceny wynajmu/kupna na Kabatach, Ursynowie, a inne w dzielnicach metra pozbawionych i z trudnym dojazdem do centrum więc proszę nie "stolicujmy". Równie dobrze można wynająć mieszkanie w miejscowości podwarszawskiej, gdzie nieco taniej będzie, a dojazd do Warszawy też będzie możliwy. Analogicznie mogę np. wynająć mieszkanie w Obornikach Wlkp. i do Poznania dojeźdzać pół godzinki pociągiem/PKS. Opcji jest dużo. Dalej będę stał na stanowisku, że utrata mieszkania to nie jest tragedia. A co do zrównania cen - owszem, masz trochę racji przy małych mieszkaniach. Ale im większe mieszkanie, tym większe są dysproporcje między ceną najmu, a kredytem + opłatami. A jak człowiek wynajmował 3-pokojowe mieszkanie w osiem osób, to znaczy że na _zakup_ takiego mieszkania zdolności nie miał. Jak jakimś cudem ją wykręcił (bo sztuczki ku temu były) licząc na wieczną hossę, no to sorry - przy zakupie też trzeba mierzyć siły na zamiary, a nie polegać wyłącznie na tym, że bank to prawidłowo skalkukuje. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 22:12:37 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Wojciech Bancer pisze:
Równie dobrze można wynająć mieszkanie w miejscowości podwarszawskiej, Ja powiem tak : mieszkając w Warszawie (Wilanów) dojeżdżałem do pracy (i później do domu) prawie 1,5h. Szybciej drogę praca/dom pokonywali ludzie mieszkający w Pruszkowie (WKD) czy nawet poza województwem mazowieckim (np. w Skierniewicach). Teraz nadal mieszkam w Warszawie ale już nie w Wilanowie i stwierdzam, że od wielkości mieszkania (i jego wieku) ZNACZNIE ważniejsza jest lokalizacja. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-26 01:49:39 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
Mithos <fake@adres.pl> writes:
Ja powiem tak : mieszkając w Warszawie (Wilanów) dojeżdżałem do pracy Zalezy dla kogo. Jak ktos np. pracuje typowo w domu (co ma wiele wad, ale nie ma tej jednej), to lokalizacja jest mu z tego punktu widzenia obojetna. Natomiast jesli ma dzieci, to wielkosc ma znaczenie zasadnicze. Im starsze dzieci, tym znaczenie jest jeszcze wieksze. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-25 22:08:32 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Andrzej pisze:
ze sie tak wtrace: wiesz ile teraz wynajem w stolycy kosztuje? porownywalnie z rata kredytu w chf, na 110% wartosci na 35 lat. Co za BZDURA. Znajomy z pracy ostatnio wynajął 2 pokoje na Mokotowie za 2k PLN miesięcznie (z czynszem) + liczniki. Takie są po prostu ceny. Koleżanka (z tej samej pracy) kupiła pod koniec 2008 r. mieszkanie takiej samej wielkości na Białołęce i płaci za nie ok. 2700 PLN samej RATY + czynsz (400 PLN) + liczniki. Każdy kto zna Warszawe wie jak fajnie jest mieszkać w Białołęce lub innych Tarchominach, gdzie dojazd do pracy oscyluje w okolicach 1,5h w jedną stronę (z Mokotowa 15-20 minut tramwajem lub metrem), gdzie jest druga strefa taksi i powrót "z miasta" po 2 drinkach kosztuje 100 PLN. Ostatnio jechałem właśnie samochodem odwiedzić ww. koleżankę i najpierw przez 1h przebijałem się przez korki, a później 1,5h wracałem do centrum, bo trasa WZ w remoncie i wszystko stoi. Do tego dreszczyk emocji związany z obecnymi ruchami banków... bezcenne. Ludzie co mają kredyty (pobrane "na górce) zaczęli wpadać w panikę. Właśnie dzisiaj. tak dla przypomnienie: od tego tez zaczeły się bańki na rynku nieruchomości - wynajem był drogi, więc ludzie kalkulowali, że lepiej kupić i płacić raty niż płacić za wynajem. Kalkulować trzeba umieć. Teraz właśnie wychodzi ta kalkulacja. Poza tym nie wiem jakim trzeba być kiepskim w kalkulacji aby wyszło że lepiej jest płacić za mieszkanie na kredyt ponad 3k PLN niż za wynajem 2k PLN. I proszę mi nie mówić o tym, że za 35 lat zostanie się właścicielem takiego mieszkania. Obecnie wygląda to tak, że ludzie co brali kredyty w walutach mają znacznie większe zobowiązania niż te ich mieszkania są warte, do tego bankom przestało się to podobać i istnieje REALNA szansa, że po kilku latach spłacania zostaną nie dosyć, że bez mieszkania to i bez tych wszystkich pieniędzy, które w mieszkanie władowali, a do tego w bonusie zostanie im do spłacenia różnica między wartością kredytu, a wartością mieszkania. Interes życia. (oczywiście po ludzku im współczuje ale sytuacji nie zazdroszczę) PS tylko nie pisz prosze ze nie musze mieszkac w warszawie :) A musisz ? -- Mithos |
|
Data: 2009-03-26 01:47:24 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
Mithos <fake@adres.pl> writes:
Co za BZDURA. Znajomy z pracy ostatnio wynajął 2 pokoje na Mokotowie To jakis "apartament" od zawodowcow? Czy stare mieszkanie w starej plycie, ktore normalnie (gdyby nalezalo do nas) nalezaloby najpierw nieco odrestaurowac? Bo wiesz, roznica w cenie moze byc wielokrotna. Koleżanka (z tej samej pracy) kupiła pod koniec 2008 r. mieszkanie Nowe moze? Każdy kto zna Warszawe wie jak fajnie jest mieszkać w Białołęce lub Ursynow? Ale pewnie na Tarchominie jeszcze gorzej z przedszkolami? Do tego dreszczyk emocji związany z obecnymi ruchami banków... Dzisiaj czy nie dzisiaj, mieli pecha. Takie zycie. Zawsze tak jest z gorkami, kredyt nie jest wyjatkiem. Kalkulować trzeba umieć. Teraz właśnie wychodzi ta kalkulacja. Poza Stary, ludzie wlasnie tak kalkulowali i juz maja kredyty posplacane i mieszkaja u siebie (a nawet dodatkowo wynajmuja innym, bo najpierw kupowali mniejsze, a jak sie poprawily warunki, to kupili drugie wieksze). Wiec nie dramatyzuj, to ze czasem nastepuje problem nie znaczy, ze zawsze/czesto tak wlasnie bedzie. Fakt, ceny w ostatnich latach w takiej np. Warszawie byly chore. 8+ kzl za metr w przypadku mieszkania na Pradze, oryginalnie 1-pokojowego, bez garazu i windy, to jakis zart. Ale skoro byli nabywcy... I proszę mi nie mówić o tym, że za 35 lat zostanie się To bez sensu liczenie. Wiele osob bierze takie kredyty, ale z zamiarem ich szybszego splacenia. Po prostu dluzszy kredyt = nizsza rata to jakies zabezpieczenie, ze "w razie czego" nie ma problemu. Ludzie takze liczyli, i licza, ze raty beda coraz mniejsze w porownaniu do zarobkow. Obecnie wygląda to tak, że ludzie co Ale tylko jesli mieli pecha. Takie zycie, jedni na walutach zarobili, inni musza stracic. Jak kupowali po np. 3 kzl/m2 (nowe, ~ 100 m2 w centrum itd), gdy waluty byly drogie, to raczej nie maja powodow do placzu? PS tylko nie pisz prosze ze nie musze mieszkac w warszawie :) Jest tyle zdecydowanie ladniejszych miejsc. Np. w gorach. Ciekawe ile tam grunt kosztuje (poza parkiem narodowym). -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-26 17:19:18 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Krzysztof Halasa pisze:
To jakis "apartament" od zawodowcow? Normalne mieszkanie w normalnym budynku. Nowe moze? 3-5 letnie. Stary, ludzie wlasnie tak kalkulowali i juz maja kredyty posplacane To prawda. Ale jest różnica kupić np. kawalarkę za 80k PLN (w 2002 r.), a kupić analogiczne mieszkanie za 240k PLN (w 2008 r.). Fakt, ceny w ostatnich latach w takiej np. Warszawie byly chore. Przecież ja właśnie o takich nabywcach pisałem. Mieszkanie w 30 letnim bloku z płyty o powierzchni 50 metrów za 400k PLN to też kiepski interes, a jednak masa ludzi takie właśnie "inwestycje" poczyniła. Jeśli brali kredyt w CHF na górce to już całkowicie mają pecha. To bez sensu liczenie. Wiele osob bierze takie kredyty, ale z zamiarem No to IMO się przeliczyli. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-27 12:00:00 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
Mithos <fake@adres.pl> writes:
To prawda. Ale jest różnica kupić np. kawalarkę za 80k PLN (w 2002 Nie watpie. Ale to jest nieco inna sprawa - kupowanie kawalerki (nie na wynajem) jest pewnie w ogole malo oplacalne, bo przeciez jednak normalnie ludzie nie planuja w takim mieszkaniu mieszkac zbyt dlugo. Wiesz, zona, rodzina - to nie jest specjalnie kompatybilne z kawalerka. Jesli ktos potrzebuje mieszkania na np. kilka lat, to (o ile nie jest spekulantem itp) raczej bez sensu byloby je kupowac. Lepiej wynajac. Troche to inaczej wyglada, jak ktos planuje mieszkac w danym miejscu przez dluzszy czas (albo przynajmniej nie planuje czegos przeciwnego). Przecież ja właśnie o takich nabywcach pisałem. Mieszkanie w 30 letnim Pecha, tak. Interes... o 400 kzl za takie 50 metrow nie slyszalem, ale to oczywiscie nic nie znaczy. 300 kzl lub nieco mniej ludzie placili, i to raczej byl korzystniejszy interes od wynajmowania dokladnie takiego samego (tyle ze w gorszym stanie). Nie znam chyba nikogo, kto bral kredyt na gorce, akurat w tym momencie pewnie takie osoby mialy pecha. Ale to tylko wyjatek w zasadzie. To bez sensu liczenie. Wiele osob bierze takie kredyty, ale z zamiarem Nie za bardzo. Ale, tak jak napisalem, to nieco inna historia. Tyle ze o tej gorce to my teraz mozemy sobie dyskutowac, po fakcie. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-24 14:37:50 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqal6t$8lh$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqaie5 Wróci skąd przyszła. Przecież gdzieś mieszkali przed wzięciem kredytu? Pójdą wynająć mniejszy metraż i jakoś wytrzymają. Na jakiej podstawie niektórzy zakładają, że nie będzie kryzysu przez kilkadziesiąt lat? Było wiele kryzysów od powstania państwa. Było wiele kryzysów w Polsce od 80 lat. Naucz się historii. wcześniej (bo adal nie wiemy, czy obecny kryzys nie da nam po łapach bardziej niż ten z początku wieku), więc trudno zakładać, że miałby się Wiemy, że bardzo prawdopodobne, że będzie gorszy. Wystarczy spojrzeć na dług USA, które emituje światową walutę. przydarzyć w ciągu kolejnych 30 lat (czyli w okresie spłacania kredytu). Wielu z nich wiedziało,a le spekuluje się do ostatniej chwili. Np Peter Schiff ostrzega o kryzysie w nieruchomościach od 4 lat, ale wszyscy się z niego śmiali. Teraz ja się śmieję. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 15:32:35 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqanr9
Na jakiej podstawie niektórzy zakładają, że nie będzie kryzysu przez kilkadziesiąt lat? Na takiej, że nie było_TAKIEGO_kryzysu od jakichś 80 lat, a może nawet i Było wiele kryzysów od powstania państwa. Ja nie muszę, ale Ty faktycznie mógłybyś się chwilę zastanowić, zanim napiszesz coś równie śmiesznego. No chyba, że rozumujesz tak jak mój sąsiad "Jaki kryzys? Półki zawalone towarem i coraz taniej, Żyć nie umierać". Wiemy, że bardzo prawdopodobne, że będzie gorszy. Wystarczy spojrzeć na dług USA, które emituje światową walutę. No więc o tym bardziej zastanów się jakiej wiedzy wymagasz od przeciętnego człowieka. Wielu z nich wiedziało,a le spekuluje się do ostatniej chwili. No i co z tego? Czy to jest dla nich jakiekolwiek usprawiedliwienie? Np Peter Schiff ostrzega o kryzysie w nieruchomościach od 4 lat, ale wszyscy się z niego śmiali. I czy to jest wina zwykłego, szarego człowieka, który chce mieć własne mieszkanie dla swojej rodziny? Z tego człowieka się śmiejesz? Emka |
|
Data: 2009-03-24 15:35:38 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaqu4$r0n$1news3.onet...
Było wiele kryzysów od powstania państwa. Hmm... Piszesz że nie było kryzysu od 80 lat... Już Ci Bzdreg odpisał. Nie widzę sensu z Tobą dyskutować, jeżeli nie znasz faktów. Wracaj do szkoły dziecko. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 16:06:46 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Hmm... Piszesz że nie było kryzysu od 80 lat... Nie, niczego takiego nie napisałam. Przeczytaj sobie DOKŁADNIE, a jeśli masz problemy ze zrozumieniem języka polskiego to: "Wracaj do szkoły dziecko" by Jan Werbiński Już Ci Bzdreg odpisał. To chyba jakiś nieznany nikomu anonim. Naprawdę wierzysz we wszystko, co pisze ktoś, kto nie potrafi/nie chce/boi się podpisać własnym nazwiskiem? :> Emka |
|
Data: 2009-03-24 16:16:30 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqasu7$1e2$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Napisz co dokładnie napisałaś, a czego nie napisałaś. "Wracaj do szkoły dziecko" by Jan Werbiński A Ty się podpisujesz własnym nazwiskiem? Naprawdę wierzysz we wszystko, co pisze ktoś, kto nie potrafi/nie chce/boi się podpisać własnym nazwiskiem? :> Chociaż tutaj masz rację. Nie podpisujesz się i Twoje wypociny nie mają sensu. Nie ma sensu Ci wierzyć. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 15:31:56 | |
Autor: bzdreg | |
Bank mówi doplac | |
Emka pisze:
[poprawka: BZDURZY niesamowicie!] Na takiej, że nie było_TAKIEGO_kryzysu od jakichś 80 lat, a może nawet i Takiego jak _do tej pory_ (od sierpnia?) - nie było??? Ile Ty masz lat, dziecinko? Krach na polskiej giełdzie w 1994, po szaleństwie od wiosny '93 (byłem, odczułem). Hipweinflacja i gospodarczy krach 10 gospodarki świata w 1980-82... (próbowałem wtedy umeblować "dar z nieba") - nadal twierdzisz, że nie było? bo adal nie wiemy, czy obecny kryzys nie da nam po łapach bardziej niż ten z początku wieku), więc trudno zakładać, że miałby się Kredyt należy brać wtedy, gdy się na inwestycji zarobi więcej, niż odsetki od kredytu. Trzeba też miec przygotowany scenariusz na wypadek nietrafionej inwestycji (jako stary futowiec wiem, bo doświadczyłem). Ćwiczenie rachunkowe, na 3 komórki w OOo Calc: policz sobie procent składany od paczki papierosów dziennie przez 40 lat (okres aktywności zawodowej). Dlaczego to nie działa? Ano dlatego, że nie było 40 lat bez poważnego zawirowania na rynku finansowym. Poza tym zjadasz niechcący swój własny ogon. Jeśli ten kryzys był wg Ależ zrobili! Oni wymyślili przekręty na opcjach walutowych, oni namawiali bezrobotnych, żeby brali kredyty na kupno domu... Spokojna czaszka, zrobili swoje, zostali za to sowicie wynagrodzeni. Bank pożycza bardzo chętnie pod zastaw nieruchomości, bo ich ceny spadną tylko chwilowo. Wtedy bank przejmuje nieruchomość i poczeka, aż cena wzrośnie... Wake up! Welcome to real world. -- Pzdr. bzd. |
|
Data: 2009-03-24 16:03:27 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"bzdreg" <bzdreg_at_op_kropka_pl@null.com> napisał
Takiego jak _do tej pory_ (od sierpnia?) - nie było??? Misiu, ochłoń i pomyśl przez chwilę o czym Ty teraz piszesz. Jeśli od kilkudziesięciu lat_po_raz_pierwszy_mamy RECESJĘ w globalnej gospodarce, to jakie Ty kryzysy do tego porównujesz? Bywało źle, bywało gorzej, bywało tragicznie, ale cały czas świat parł do przodu, do góry. Chyba nie chcesz powiedzieć, że teraz jest podobnie. Poza tym zjadasz niechcący swój własny ogon. Jeśli ten kryzys był wg Ależ zrobili! Oni wymyślili przekręty na opcjach walutowych, oni Robisz ze mnie idiotkę? Bo z siebie już prawie zrobiłeś :) Dobrze wiesz, że nie o tym piszę. Bank pożycza bardzo chętnie pod zastaw nieruchomości, bo ich ceny spadną Och, podobno wedle niektórych grupowych wieszczów wzrost cen nieruchomości nigdy już nie nastąpi :> Emka |
|
Data: 2009-03-24 16:14:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaso0$ne$1news3.onet...
"bzdreg" <bzdreg_at_op_kropka_pl@null.com> napisał W globalnej gospodarce recesja była ostatnio dziewięć lat temu. Jesteś niedouczona. gorzej, bywało tragicznie, ale cały czas świat parł do przodu, do góry. Chyba nie chcesz powiedzieć, że teraz jest podobnie. Jak na razie jest nieźle. W latach 90tych żyło się znacznie cieżej. Jeszcze nie zeszliśmy z poziomem życia nawet do czasów z poczatku bieżącego wieku. Na razie nie jest wcale tak źle. Ależ zrobili! Oni wymyślili przekręty na opcjach walutowych, oni Nie, to Ty z siebie robisz idiotkę. Pisaniem, że 80 lat nie było kryzysu i twierdzeniem że nikt tego nie przewidział. Och, podobno wedle niektórych grupowych wieszczów wzrost cen nieruchomości nigdy już nie nastąpi :> Oczywiście, że nastąpi. Już w kilka lat po tym, jak banki zabiorą nieruchomości bankrutom. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 12:51:06 | |
Autor: zly | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 12:17:56 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
O Chciwości. Żądzy pieniądza, tak nazywasz chec posiadania wlasnego dachu nad glowa? -- marcin |
|
Data: 2009-03-24 12:53:34 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:zipytfq39o0p$.dlgpiki.fixed...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 12:17:56 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Tak, o ile ktoś bierze kredyt na 100% nie posiadając własnego kapitału. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 13:05:50 | |
Autor: zly | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 12:53:34 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Tak, o ile ktoś bierze kredyt na 100% nie posiadając własnego kapitału. Czyli osoby zarabiajace ponizej sredniej krajowej nie maja prawa posiadac wlasnego domu? A jesli jednak by chcialy to sa chciwe pazerne i maja rzadze pieniadza? -- marcin |
|
Data: 2009-03-24 13:06:38 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:epi10u6goc3b$.dlgpiki.fixed...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 12:53:34 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Mają prawo posiadać. Mają prawo chcieć. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 13:10:21 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Czyli osoby zarabiajace ponizej sredniej krajowej nie maja prawa posiadac Uważam, że mają także prawo do nowego Mercedesa i wekendu co tydzień w Dubaju. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 14:52:28 | |
Autor: zly | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 13:10:21 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Uważam, że mają także prawo do nowego Mercedesa i wekendu co tydzień w Dubaju. Dach nad glowa nie jest i nie powinien byc luksusem. Porownujac to do luksusowych samochodow i egzotycznych wakacji tylko sie osmieszasz :/ -- marcin |
|
Data: 2009-03-24 13:54:10 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Tue, 24 Mar 2009 13:10:21 +0100, Jan Werbiński napisał(a): A to już zależy jaki ten dach. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 14:58:33 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:1mih80zkncsf1$.dlgpiki.fixed...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 13:10:21 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Dach nad głową to także wynajęty za 300 zł pokój ze wspólną łazienką i kuchnią. Poczytałeś Marksa i prawo do dachu nad głową w małym pokoju pomieszało Ci się zupełnie z willą. Ale jaja! :-D -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 15:55:02 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Dach nad głową to także wynajęty za 300 zł pokój ze wspólną łazienką i kuchnią. Trzeba było od razu walnąć, że "Dach nad głową to także altanka w Działkowych Ogrodach Pracowniczych" :> Emka |
|
Data: 2009-03-24 16:00:14 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqas86$v31$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Jeżeli kogoś nie stać to mu nie zabronię. Jak Ci to przeszkadza to zaproś żuli z altanki do siebie. Oni przecież mają Twoim zdaniem prawo do dachu nad głową. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 16:10:09 | |
Autor: Liwiusz | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqas86$v31$1news3.onet... Po części problem drogich mieszkań wynika z tego, że państwo chce "za dobrze" dla obywatela, przez co nie można mówić o wolnym rynku w tej materii. Wolny rynek byłby, gdyby: - każdy mógł się wybudować na swoim terenie, - bez pozwoleń - budynki nie musiałyby spełniać wyśrubowanych norm jakości I wtedy konsument mógłby wybrać, czy chce mieszkać w pałacu, czyli w mieszkaniu w obecnym standardzie, który kosztuje 300 tysięcy i prawdopodobnie może istnieć 80 lat, czy też w mieszkaniu wybudowanym o wiele taniej, być może tak dobrze nie ocieplonym, którego przewidywany okres trwania wynosi 20 lat, ale kosztuje tyle co samochód. I wtedy możemy mówić, że na rynku jest wybór. W chwili obecnej do wyboru są tylko mieszkania z górnej półki, w dodatku jest ich mało, ponieważ budowanie to udręka. Podobnie z wynajmem, wielu ludzi nie wynajmuje, bo eksmisja lokatora trwa latami. Podaż jest mniejsza, ceny są wyższe. Nie można porównywać nieporównywalnego. Jeśli traktujemy kredytobiorcę na warunkach rynkowych, czyli niech tylko on odpowiada za swoje decyzje kredytowe, to trzeba mu umożliwić dokonanie zakupu mieszkania zgodnie ze swoimi możliwościami. Teraz może to zrobić albo drogo, albo wcale. To tak, jakby państwo miało monopol na produkcję chleba i sprzedawało go za 100zł. A co z tymi, których nie stać? To idioci, mogli się uczyć, starać o lepszą pracę, wtedy by ich było stać. Jakoś nie widać głosów, aby tak "rozregulować" gospodarkę, aby można było produkować chleb taniej, czyli tutaj: budować mieszkania może nie tak dobre i trwałe, ale dostępne również dla średnich. IMHO konieczność spłaty mieszkania przez całe życie świadczy o nienormalności gospodarki. Na mieszkanie młody człowiek powinien pracować (harować) przez kilka lat, zarabiając średnią krajową, państwo nie powinno zabierać połowy pensji pod pretekstem ZUSu i podatków, a potem je kupić za gotówkę. I dopiero potem ma szansę myśleć o zakładaniu rodziny. Niestety w chwili obecnej taki system jest nierealny. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-24 16:12:40 | |
Autor: Liwiusz | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqas86$v31$1news3.onet... Niestety prawo nie zezwala na mieszkanie w altankach na działkach.Tym samym zmusza część osób do podejmowana decyzji kupna mieszkania, które na wolnym rynku niekoniecznie byłyby racjonalne. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-24 14:07:26 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Mają prawo posiadać. Mają prawo chcieć. I otrzymały takie prawo. I korzystają (skorzystały) z tego prawa. Natomiast nazywanie tego chciwością i żądzą pieniądza świadczy jedynie o tym, że nie wiesz, o czym piszesz. Emka |
|
Data: 2009-03-24 14:30:22 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaluf$asm$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Zgadzam się. Natomiast nazywanie tego chciwością i żądzą pieniądza świadczy jedynie o tym, że nie wiesz, o czym piszesz. Otrzymanie i możliwość skorzystania z prawa nie oznacza automatycznie, że ich na to stać. Ponieśli ryzyko. Przegrali. Inni na tym skorzystają. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 15:33:24 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Otrzymanie i możliwość skorzystania z prawa nie oznacza automatycznie, że Ależ było ich na to stać. W przeciwnym razie nie otrzymaliby kredytu. Logiczne, prawda? Jeśli jednak uważasz, że nie powinni byli dostać kredytu, a mimo to dostali, to kto jest odpowiedzialny za taki stan rzecz - oni czy banki? Ponieśli ryzyko. A bank nie poniósł? Oczywiście, że tak. Pytanie teraz - dlaczego CAŁE ryzyko zrzuca na słabszą stronę? To jest właśnie ta dominująca pozycja, o której cały czas piszę. Emka |
|
Data: 2009-03-24 15:37:23 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaqvk$r4v$1news3.onet...
A bank nie poniósł? Oczywiście, że tak. Pytanie teraz - dlaczego CAŁE ryzyko Dlatego, że to im się opłaca. Takie jest życie. Dominująca pozycja pozwala wykorzystywać słabszych. Nic nowego. Nie zrozumiesz tego. Twierdzisz, że nie było przez ostanie 80 lat kryzysu. Nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo jesteś niedouczona. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 16:10:47 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Dominująca pozycja pozwala wykorzystywać słabszych. Nic nowego. Ależ bzdurzysz teraz przeokrutnie. Po co więc są urzędy antymonopolowe, uokik', kfn'y i inne instytucje nadzoru? Skoro silniejszy ma prawą rąbać słabszego, skoro w życiu może panować prawo dżungli, to po co to wszystko? Twierdzisz, że nie było przez ostanie 80 lat kryzysu. Niczego takiego nie napisałam. Emka |
|
Data: 2009-03-24 16:20:17 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqat5n$22m$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Po to żeby takie naiwne blondynki, jak Ty uległy złudzeniu bezpieczeństwa i zostały wykorzystane przez system. Twierdzisz, że nie było przez ostanie 80 lat kryzysu. Napisałaś "> Na takiej, że nie było_TAKIEGO_kryzysu od jakichś 80 lat, a może nawet i wcześniej (bo adal nie wiemy, czy obecny kryzys nie da nam po łapach -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:39:04 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 14:07:26 +0100, Emka napisał(a):
I teraz płaczą, bo za to prawo trzeba zapłacić. Natomiast nazywanie tego chciwością i żądzą pieniądza świadczy jedynie o tym, że nie wiesz, o czym piszesz. Nie, wcale. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 18:41:39 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Emka pisze:
I otrzymały takie prawo. I korzystają (skorzystały) z tego prawa. A teraz skończą pod mostem lub do śmierci nie wygrzebią się z kredytu. Natomiast nazywanie tego chciwością i żądzą pieniądza świadczy jedynie o tym, że nie wiesz, o czym piszesz. Przede wszystkim trzeba myśleć i przewidywać, że coś się "może rypnąć". Właśnie rypnęło i co : winne są banki oraz ci co mówią prawdę ? -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 17:49:12 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 18:41:39 +0100, Mithos napisał(a):
Emka pisze: Natomiast nazywanie tego chciwością i żądzą pieniądza świadczy jedynie o tym, że nie wiesz, o czym piszesz.Przede wszystkim trzeba myśleć i przewidywać, że coś się "może rypnąć". Właśnie rypnęło i co : winne są banki oraz ci co mówią prawdę ? Jeśli "rypnięcie się" wynika z tego, że złodziejski bank zażądał bezpodstawnie spłaty całości kredytu i doprowadził kredytobiorcę do ruiny - to jak najbardziej winny jest bank. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 19:04:45 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Jacek Osiecki pisze:
Jeśli "rypnięcie się" wynika z tego, że złodziejski bank zażądał Podstawy są oczywiste : - kredyt na 200k CHF rok temu wynosił nominalnie 400k PLN, teraz wynosi 600k PLN, - wartość mieszkania wynosiła rok temu 400k PLN, teraz wynosi 300k PLN. Kredyt musi być odpowiednio zabezpieczony co zapewne zapisano w każdej umowie. To, że przez lata był to zapis martwy, a ludzie po prostu go "olewali" to nie jest zaniedbanie banku. Podobnie mało kto przestrzega innych zapisów mówiących np. o konieczności informowania banku o kolejnych kredytach, zmienia pracy itp. itd. Wszystko to jest zapisane w umowach tylko, że klienci tych zapisów nie przestrzegają. Czyja to wina ? Bank zgodnie z obowiązującymi przepisami i stosownie do zawartych umów dba o swój interes. Gdzie tu jakaś bezpodstawność ? Najwyżej można to nazwać krótkowzrocznością (banków) oraz pazernością, tym niemniej nie ma to nic wspólnego z bezprawnością, nieuczciwością czy też brakiem podstaw do takiego działania. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 18:27:43 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 19:04:45 +0100, Mithos napisał(a):
Jacek Osiecki pisze: Kredyt musi być odpowiednio zabezpieczony co zapewne zapisano w każdej umowie. Och straszne, "musi"... Bank niech ponosi konsekwencje swojej pazerności. To, że przez lata był to zapis martwy, a ludzie po prostu go "olewali" to nie jest zaniedbanie banku. Podobnie mało kto przestrzega innych zapisów mówiących np. o konieczności informowania banku o kolejnych kredytach, zmienia pracy itp. itd. Wszystko to jest zapisane w umowach tylko, że klienci tych zapisów nie przestrzegają. Czyja to wina ? Wina banku, bo nadal bez powodu żąda spłacenia NATYCHMIAST całego kredytu. Bank zgodnie z obowiązującymi przepisami i stosownie do zawartych umów dba o swój interes. Gdzie tu jakaś bezpodstawność ? I dlatego też nigdy nie brałem kredytu hipotecznego od złodziei... Niestety wiele osób musiało - a nasi cudowni rządzący nadal pozwalają na istnienie tych bandyckich zapisów w umowach. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 11:42:05 | |
Autor: szczurwa | |
Bank mówi doplac | |
On 24 Mar, 19:27, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
I dlatego też nigdy nie brałem kredytu hipotecznego od złodziei... Niestety Qrwa qrwie łba nie urwie..Wyobrażasz sobie polityków typu Marcinkiewicz czy Bielecki, nowelizujących pod tym kątem prawo bankowe ?. |
|
Data: 2009-03-24 19:16:00 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> wrote:
[...] To, że przez lata był to zapis martwy, a ludzie po prostu go "olewali" to nie jest zaniedbanie banku. Podobnie mało kto przestrzega innych zapisów mówiących np. o konieczności informowania banku o kolejnych kredytach, zmienia pracy itp. itd. Wszystko to jest zapisane w umowach tylko, że klienci tych zapisów nie przestrzegają. Czyja to wina ? Ale proszę zachowajmy merytoryczność dyskusji. Przede wszystkim banki NIE posuwają się _jeszcze_ do takich akcji (na razie grożą indywidualnym osobom, ale proponują też inne opcje). I druga rzecz - na pewno nie jest to działanie bez powodu. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 20:18:55 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia 24 Mar 2009 20:16:00 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
On 2009-03-24, Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> wrote: Bandyci też nie łamią restauratorom nóg, nie biją klientów i nie podpalają lokalu - proponują też inne opcje... I druga rzecz - na pewno nie jest to działanie bez powodu. Jasne, tyle że powodem jest znowu pazerność - bo brak zabezpieczenia jest tylko i wyłącznie pretekstem. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 21:23:48 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał
Jasne, tyle że powodem jest znowu pazerność - bo brak zabezpieczenia jest Tym bardziej, że nie słyszałem o możliwości działania w drugą stronę. Czyli zmniejszenie zabezpieczenia w sytuacji, gdy przedmiot kredytu zyskuje na wartości. |
|
Data: 2009-03-24 22:22:33 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbfgk$pr0$1news3.onet...
"Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał Wydaje mi się, że ten problem powinny rozwiązać ubezpieczenia. Tzn ubezpieczalnia powinna zweryfikować kredyt, ocenić ryzyko i przejąć je na siebie w zamian za stałą comiesięczną opłatę. Nie jestem pewien, ale chyba coś takiego już mamy? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 21:32:08 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> wrote:
Dnia 24 Mar 2009 20:16:00 +0100, Wojciech Bancer napisał(a): Prosiłem o trzymanie poziomu merytorycznego. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-24 22:23:30 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia 24 Mar 2009 22:32:08 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
On 2009-03-24, Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> wrote: Ale powiedz mi, czym to się różni? Bank otwarcie przyznaje, że zmniejszenie wartości zabezpieczenia jest wyłącznie pretekstem i zadowoli się zwiększeniem marży... Dokładnie tak jak bandyci biorący haracz, tylko że tu stawka jest dużo wyższa. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 23:36:43 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsinb2.saq.joshuatau.ceti.pl...
Ale powiedz mi, czym to się różni? Bank otwarcie przyznaje, że zmniejszenie Nie rozumiesz dlaczego kredyt musi mieć zabezpieczenie. Nie rozumiesz co by było, gdyby większość kredytów ichnie miała. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:53:20 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:36:43 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości zmniejszenie wartości zabezpieczenia jest wyłącznie pretekstem i zadowoli Nie rozumiesz dlaczego kredyt musi mieć zabezpieczenie. Nie rozumiesz co I w cudowny sposób zwiększenie marży banku sprawiło, że zabezpieczenie już jest odpowiednie... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 23:43:14 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> wrote:
[...] zmniejszenie wartości zabezpieczenia jest wyłącznie pretekstem i zadowoli Marży się nie kalkuluje "od czapki" tylko właśnie biorąc pod uwagę takie elementy jak ryzyko. Przy słabym zabezpieczeniu ryzyko wzrasta. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-26 10:16:21 | |
Autor: zch2872 | |
Bank mówi doplac | |
Wojciech Bancer pisze:
I w cudowny sposób zwiększenie marży banku sprawiło, że zabezpieczenie już To dlaczego ta marża została przy podpisywaniu umowy na tak ryzykowny kredyt w jeszcze bardziej ryzykownej walucie na tak długi ryzykowny okres kredytowania ustalona na tak niskim poziomie. Co za GŁUPIEC zaproponował klientom takie warunki?? Tak wiem. Drobnym druczkiem dodano zabezpieczenie ze jakby co to ty kliencie ryzykujesz sam bo my to "cfaniaki" jesteśmy. Mamy układy w nadzorze, u ustawodawcy i nikt nam nie podskoczy. Towar (mieszkanie) jest tak chodliwy że jak nie ty to pięciu innych na pewno podpisze. A UE na to patrzy i nie grzmi. :-( zch |
|
Data: 2009-03-26 10:35:49 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "zch2872" <zch2872@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gqfh57$f1k$1inews.gazeta.pl...
To dlaczego ta marża została przy podpisywaniu umowy na tak ryzykowny kredyt w jeszcze bardziej ryzykownej walucie na tak długi ryzykowny okres kredytowania ustalona na tak niskim poziomie. Może dlatego, że wtedy była inna sytuacja i nawet niektórzy bankierzy nie przewidzieli tego, co się wydarzy? A że w razie problemów po dupie zawsze dostaje słabszy, to czemu się dziwić? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 10:50:53 | |
Autor: zch2872 | |
Bank mówi doplac | |
Może dlatego, że wtedy była inna sytuacja i nawet niektórzy bankierzy nie przewidzieli tego, co się wydarzy? Jak nie potrafią przewidzieć to nie powinni sie tym zajmować albo nie proponować takich kredytów. (może na 3-5 lat) Za BRAK PROFESJONALIZMU się płaci. A że w razie problemów po dupie zawsze dostaje słabszy, to czemu się dziwić? Powiedz to komisarzom Unii Europejskiej. zch |
|
Data: 2009-03-26 11:17:22 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "zch2872" <zch2872@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gqfj5v$p6d$1inews.gazeta.pl...
Zgadzam się z tym, ale oni właśnie okazali się bardziej profesjonalni, bo zostawili sobie w umowie furtkę pozwalającą się zabezpieczyć nawet w takiej sytuacji. A że w razie problemów po dupie zawsze dostaje słabszy, to czemu się dziwić? Nie wierzę urzędnikom unijnym -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-27 00:59:47 | |
Autor: z | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Zgadzam się z tym, ale oni właśnie okazali się bardziej profesjonalni, bo zostawili sobie w umowie furtkę pozwalającą się zabezpieczyć nawet w takiej sytuacji. Okazali się "cfańsi". Ciekawe co następnym razem wykręcą. Aż strach pomyśleć. "Orzesty..., taką gospodarkę rozwalić i to w 6 miesięcy" I dzięki takim profesjonalistom wzrosło zaufanie do sektora bankowego i przysporzy mu w przyszłości wielu nowych klientów. Dziękuję "bardzio". Piaskownica normalnie. A że w razie problemów po dupie zawsze dostaje słabszy, to czemu się dziwić? Ja też nie ale jakoś muszę z tym żyć. Przynajmniej mają tu ewidentne pole do działania z godnie ze swoimi szczytnymi idealami. zch |
|
Data: 2009-03-25 00:15:30 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsip30.apk.joshuatau.ceti.pl...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:36:43 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Zwiększenie marży zwiększyło zysk, który można przeznaczyć na dodatkowe koszty związane z obsługą kredytów niespłacanych. Chociaż lepiej, żeby całe dodatkowe ryzyko i premia za nie przeszło na firmę niezależną. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:39:41 | |
Autor: Schliesky | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński wrote:
owiednie...
A później wpakujemy to ryzyko i premię w jakiś papier wartościowy, podzielimy, przemielimy i sprzedamy dalej... Po paru takich operacjach okaże się, że ryzyka tak naprawdę już nie ma... A przepraszam, już to chyba gdzieś wymyślili :-) -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/ |
|
Data: 2009-03-25 00:53:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Schliesky" <thisisnotreal@mail.pl> napisał w wiadomości news:gqbr1f$1a$1inews.gazeta.pl...
Jan Werbiński wrote: Tak, tylko że tam jest taki problem że FED i rządzący próbują to ratować zamiast pozwolić zbankrutować. No i problem też taki, że dawali gołodupcom. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 20:08:18 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 18:27:43 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Czemu kłamiesz? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 20:19:57 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 20:08:18 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):
Dnia Tue, 24 Mar 2009 18:27:43 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a): A co niby nie zdadza się z prawdą? Bank wypowiadając umowę kredytu żąda spłaty całości - czyli natychmiast doprowadza kredytobiorcę do ruiny, z której nie ma szans się podnieść. Wszystko w imię klauzul w umowie, które powinny być zakazane. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 23:34:48 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 20:19:57 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Wina banku, bo nadal bez powodu żąda spłacenia NATYCHMIAST całego kredytu.Czemu kłamiesz? Kłamiesz, że bez powodu. Powód jest, do tego był on jawny, obydwie strony się zgodziły, że takie zdarzenie jest powodem. Bank zatem nie żada spłaty _bez_ powodu. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 22:20:50 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsi9gv.k6k.joshuatau.ceti.pl...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 19:04:45 +0100, Mithos napisał(a): I ponosi. Po tym jak sprzeda majątek bankruta i zostają mu straty musi je pokryć z własnego zysku albo upada!
Ma powód. Jest zapisany w ustawie Prawo Bankowe i w umowie kredytowej. W moich umowach tak było i ja się temu nie opierałem. I dlatego też nigdy nie brałem kredytu hipotecznego od złodziei... Niestety I ja też nie. Nie będę niewolnikiem przez 30 lat. To dobre dla idiotów. :-) -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:00:10 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:20:50 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości Och straszne, "musi"... Bank niech ponosi konsekwencje swojej pazerności.I ponosi. Po tym jak sprzeda majątek bankruta i zostają mu straty musi je pokryć z własnego zysku albo upada! Dla banku to jednostkowa strata ginąca w statystykach, dla klienta - koniec życia. Ot taka "drobna" dysproporcja - już sam ten powód powinien sprawić żeby wszelkie wątpliwości były rozstrzygane na korzyść konsumenta. Wina banku, bo nadal bez powodu żąda spłacenia NATYCHMIAST całego kredytu.Ma powód. Jest zapisany w ustawie Prawo Bankowe i w umowie kredytowej. W moich umowach tak było i ja się temu nie opierałem. Czyli miałeś po prostu fuksa, bo równie dobrze bank mógł stwierdzić że źle się odżywiasz więc możesz wcześniej wykitować - i w związku z tym wypowiedzieć umowę a Ciebie wysłać do kartonowego domku na ulicy. A to znaczy że po prostu prawo pozwalające na formułowanie takich jest złe. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 23:14:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsilva.saq.joshuatau.ceti.pl...
Dla banku to jednostkowa strata ginąca w statystykach, dla klienta - koniec O czym Ty opowiadasz? Jest tylko bankrutem, dostaje mieszkanie zastępcze, które (w moich okolicach) jest lepsze od niejednego "normalnego" i żyje sobie spokojnie i skromnie dalej. Jak ktoś ma słabą psychikę i z sobą kończy, to powinien szukać porady. Czyli miałeś po prostu fuksa, bo równie dobrze bank mógł stwierdzić że źle No pewnie że mógł mi zabrać zabezpieczenie. I w takim przypadku je sprzedać i dać mi resztę pieniędzy ze sprzedaży. W sytuacji początkowej spłaty musiałbym dopłacić co najwyżej kilkumiesięczny zarobek. To naprawdę pryszcz. Ja się nie pakowałem w kredyt 50 letni, bo to jest dobre dla idiotów! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:51:16 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:14:58 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości O czym Ty opowiadasz? Jest tylko bankrutem, dostaje mieszkanie zastępcze, Gówno dostaje. Sam sobie bądź "tylko bankrutem"... które (w moich okolicach) jest lepsze od niejednego "normalnego" i żyje sobie spokojnie i skromnie dalej. Nie żyje sobie spokojnie, bo nie ma z czego żyć - a każdy zarobiony grosz mu odbierze złodziej czyli bank. Jak ktoś ma słabą psychikę i z sobą kończy, to powinien szukać porady. Skończyć ze sobą powinny przede wszystkim banki :) No pewnie że mógł mi zabrać zabezpieczenie. I w takim przypadku je sprzedać i dać mi resztę pieniędzy ze sprzedaży. Naiwny... Bank by zlicytował Twoje zabezpieczenie za ułamek jego prawdziwej wartości a Ciebie by sprowadził do dna. Nie zapominaj że to Polska... W sytuacji początkowej spłaty musiałbym dopłacić co najwyżej kilkumiesięczny Jak kupowałeś toster na raty to oczywiście że to nie problem. Tylko że nie każdy może jak Ty mieszkać w tosterze... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:13:27 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsiov3.apk.joshuatau.ceti.pl...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:14:58 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Po co? Jest wielu głupców chętnych zbankrutować. które (w moich okolicach) jest lepsze od niejednego "normalnego" i żyje Bredzisz. Nie wiesz o tym, że jest coś takiego jak kwota wolna od zajęcia komorniczego? Jak ktoś ma słabą psychikę i z sobą kończy, to powinien szukać porady. I jak sobie wtedy wyobrażasz system pieniężny i kredytowanie? No pewnie że mógł mi zabrać zabezpieczenie. I w takim przypadku je sprzedać Jak mógłby mnie sprowadzić do dna kredytem na samochód? Bez sensu. W sytuacji początkowej spłaty musiałbym dopłacić co najwyżej kilkumiesięczny Jak kogoś stać, to niech mieszka w Soho. Nikt nie broni. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 11:51:12 | |
Autor: zch2872 | |
Bank mówi doplac | |
Albo stwierdzić że branża w której się jest zatrudnionym słabo rokuje na przyszłość i z pewnością zarobki spadną.
Albo zbliża się kryzys i siła nabywcza konsumentów będzie malała i nie będzie Cie stać na spłaty rat. Albo jest ocieplenie klimatu a mieszkasz w w depresji i może zaleje Twój dom i Twoja sytuacja finansowa nie pozwoli na spłaty. itd. idt. DURNE to wszystko. Prawda. zch |
|
Data: 2009-03-24 22:24:42 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Jacek Osiecki pisze:
I dlatego też nigdy nie brałem kredytu hipotecznego od złodziei... Niestety Nikt nic nie musiał, Polska to wolny kraj. Poza tym każdy kij ma dwa końce. Chcieli ludzie kapitalizmu i wolności to ją mają i trzeba też liczyć się z negatywnymi konsekwencjami czyli : nagłą utratą pracy czy też całego majątku w skutek niewłaściwych decyzji podjętych wcześniej. Epoka państwa opiekuńczego, gdzie każdy miał prace i mieszkanie (najwyżej poczekał 10 lat czyli w sumie lepiej niż obecne 30 letnie kredyty) już minęła. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 21:53:55 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:24:42 +0100, Mithos napisał(a):
Jacek Osiecki pisze: Jasne, nikt nie musi mieszkać pod dachem, wystarczy że kupi przyczepę... Poza tym każdy kij ma dwa końce. Chcieli ludzie kapitalizmu i wolności to ją mają i trzeba też liczyć się z negatywnymi konsekwencjami czyli : nagłą utratą pracy czy też całego majątku w skutek niewłaściwych decyzji podjętych wcześniej. Ale tu ewentualna utrata wszystkiego czym dysponują wynika nie z ich złej decyzji, ale z decyzji banku który postanawia w imię widzimisię wypowiedzieć umowę kredytu. Epoka państwa opiekuńczego, gdzie każdy miał prace i mieszkanie (najwyżej poczekał 10 lat czyli w sumie lepiej niż obecne 30 letnie kredyty) już minęła. Jakoś przy pierdułkach typu codzienne zakupy chroni się konsumenta, natomiast przy dużo poważniejszym zakupie nieruchomości gdzie występuje drastyczna dysproporcja sił - już nie... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 23:10:16 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Jacek Osiecki pisze:
Jasne, nikt nie musi mieszkać pod dachem, wystarczy że kupi przyczepę... Nie trzeba kupować mieszkania, na które kogoś nie stać. Można mieszkać dalej od centrum albo kupić tańsze mieszkanie. Ale tu ewentualna utrata wszystkiego czym dysponują wynika nie z ich złej Żaden bank nic nie wypowiedział w imię "widzimisię". Jakoś przy pierdułkach typu codzienne zakupy chroni się konsumenta, Też się chroni ale w inny sposób. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 22:17:05 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:10:16 +0100, Mithos napisał(a):
Jacek Osiecki pisze: No i co z tego że mieszkanie nie będzie kosztowało 600tys. tylko 300tys PLN? Wtedy wszyscy już sobie je kupią za gotówkę? Niestety, nie ma fizycznej możliwości by normalny człowiek kupił mieszkanie inaczej niż na kredyt. Oraz nie ma szans, by wypowiedzenie umowy kredytowej nie doprowadziło takiego człowieka do natychmiastowej ruiny. Ale tu ewentualna utrata wszystkiego czym dysponują wynika nie z ich złejŻaden bank nic nie wypowiedział w imię "widzimisię". Jeśli bank wypowiada umowę mimo że raty są spłacane zgodnie z harmonogramem - to robi to w imię "widzimisię". Jakoś przy pierdułkach typu codzienne zakupy chroni się konsumenta,Też się chroni ale w inny sposób. Nie chroni się. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 23:31:38 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsimv1.saq.joshuatau.ceti.pl...
No i co z tego że mieszkanie nie będzie kosztowało 600tys. tylko 300tys PLN? Za 100 000 można wybudować mały domek. Mój kolega wybudował kilka większych po trochę więcej niż 120-150 tys. Kto kupuje mieszkanie za 600 000? To dobrze, że frajerzy się zrujnują. Podbili bańkę spekulacyjną cen nieruchomości do monstrualnych rozmiarów i niech za to polegną. Jeśli bank wypowiada umowę mimo że raty są spłacane zgodnie z harmonogramem Robi to w imię Ustawy Prawo Bankowe i w imię umowy. Nie chroni się. Ewolucja gatunku trwa. Nieprzystosowani giną. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:42:04 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:31:38 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsimv1.saq.joshuatau.ceti.pl... Za 100 000 można wybudować mały domek. Pewnie, do tego działka spadnie nam sama z nieba. Zaś te 100k to śmiech na sali, może jak rzucisz pracę i będziesz wszystko przy tym domku robił sam (włącznie z własnoręcznym lepieniem cegieł z gliny). Tak przy okazji - rozumiem że te 100k PLN już każdy sobie zgromadzi w gotówce? Mój kolega wybudował kilka większych po trochę więcej niż 120-150 tys. Gratuluję kolegi, który załatwia skądś ziemię za darmo :> Kto kupuje mieszkanie za 600 000? Akurat tu się zgodzę, sam też bym w życiu tyle nie dał za mieszkanie - chyba żebym mógł mieć takie w ramach kaprysu zamiast fefnastego mercedesa ;) To dobrze, że frajerzy się zrujnują. Podbili bańkę spekulacyjną cen nieruchomości do monstrualnych rozmiarów i niech za to polegną. Oni podbili? Raczej banki, robiące co się da by dać jak najwyższe kredyty przy jak najmniejszych zarobkach klientów. A teraz robi się ciepło, to ciężar swojej głupoty próbują przerzucić na klientów. Jeśli ktoś ma zdechnąć, to lepiej niech to będą banki. Tym bardziej że nie zdechną tylko będą miały mniej do zżarcia... Nie chroni się.Ewolucja gatunku trwa. Nieprzystosowani giną. Więc niech pozdychają banki - zwłaszcza jeśli przez łapówy prawo stoi po ich stronie... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 23:59:07 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsiods.saq.joshuatau.ceti.pl...
Za 100 000 można wybudować mały domek. Działka za 20 jest w mojej okolicy. Myślę, ze drogo. (włącznie z własnoręcznym lepieniem cegieł z gliny). Tak przy okazji - Potrafili zgromadzić lub pożyczyć 400 tys, to chyba łatwiej 100? Mój kolega wybudował kilka większych po trochę więcej niż 120-150 tys. Dałeś się nabrać na to, że ziemia wszędzie jest taka droga? Oni podbili? Raczej banki, robiące co się da by dać jak najwyższe kredyty Banki nie podbijały cen, tylko dawały za dużo kredytów. Może miały w tym cel? Nie chroni się.Ewolucja gatunku trwa. Nieprzystosowani giną. Naiwny jesteś. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:11:59 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:59:07 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości Wszystkie działki w okolicy Krakowa (no, do 30-40km) kosztują 20kpln, ale za ar :) Owszem, są tańsze - tylko się z reguły okazuje że nic na nich nie wolno zbudować, nie da się dociągnąć mediów i mają 2 hektary. A może sugerujesz przeprowadzkę pod granicę z Białorusią i codzienne dojeżdżanie 400km? (włącznie z własnoręcznym lepieniem cegieł z gliny). Tak przy okazji -Potrafili zgromadzić lub pożyczyć 400 tys, to chyba łatwiej 100? Czyli przyznajesz, że muszą mieć kredyt. Niech będzie że tylko na 100tys., choć minimalna realna cena to 2x więcej. I co to zmieni przy wypowiedzeniu umowy przez bank? 100tys. też nie wytrzepią z rękawa, zostaną pod gołym niebem i z długiem na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dałeś się nabrać na to, że ziemia wszędzie jest taka droga?Mój kolega wybudował kilka większych po trochę więcej niż 120-150 tys.Gratuluję kolegi, który załatwia skądś ziemię za darmo :> Nie, po prostu jak szukałem ziemi to w rozsądnej odległości. Co mi po tym, że 1000km ode mnie można kupić mieszkanie np. za 10tys. zł? Oni podbili? Raczej banki, robiące co się da by dać jak najwyższe kredyty Banki nie podbijały cen, tylko dawały za dużo kredytów. Może miały w tym cel? Cel banki zawsze mają jeden - nażreć się jak najwięcej. Naiwny jesteś.Ewolucja gatunku trwa. Nieprzystosowani giną.Więc niech pozdychają banki - zwłaszcza jeśli przez łapówy prawo stoi po ich stronie... Wiem - naiwny bo po prostu szlag mnie trafia gdy widzę coś niesprawiedliwego. Nie należę do osób twojego pokroju, które się cieszą widząc że ktoś ma problemy i liczą na to że też im coś z tego skapnie. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:29:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsiq5v.apk.joshuatau.ceti.pl...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:59:07 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Jak chcesz mieszkać koło luksusowego Krakowa, to Twoja sprawa. Jesteś chetny do płacenia premii za mieszkanie koło aglomeracji, to płacz i płać. Potrafili zgromadzić lub pożyczyć 400 tys, to chyba łatwiej 100? Większość musi. Jednak 100 tys na 5-10 lat to coś innego niż na kilkadziesiąt. umowy przez bank? 100tys. też nie wytrzepią z rękawa, zostaną pod gołym Muszą mieć wkład własny i nie brać kredytu na 100%, tylko np na 2/3. Jak ktoś bierze na 100%, to jedzie po bandzie i niekiedy ginie. Nie, po prostu jak szukałem ziemi to w rozsądnej odległości. Co mi po tym, Jak Cię stać, to w czym masz problem? Przecież nikt Ci nie zabrania przeprowadzki do tańszego miejsca, a jeżeli stać Cię na budowanie w droższym, to się buduj i nie kwicz. Stać Cię czy nie? Cel banki zawsze mają jeden - nażreć się jak najwięcej. Każda firma ma cel finansowy. Wiem - naiwny bo po prostu szlag mnie trafia gdy widzę coś niesprawiedliwego. Wydawało Ci się, że na świecie jest sprawiedliwość? Skąd się tacy ludzie biorą? Łomatko! -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:35:08 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:29:58 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości Wszystkie działki w okolicy Krakowa (no, do 30-40km) kosztują 20kpln, ale za ar :) Owszem, są tańsze - tylko się z reguły okazuje że nic na nich nie Jak chcesz mieszkać koło luksusowego Krakowa, to Twoja sprawa. Jesteś chetny do płacenia premii za mieszkanie koło aglomeracji, to płacz i płać. Bo w Krakowie znajdę pracę, a w Biłgoraju nie bardzo? Nie, po prostu jak szukałem ziemi to w rozsądnej odległości. Co mi po tym,Jak Cię stać, to w czym masz problem? Przecież nikt Ci nie zabrania przeprowadzki do tańszego miejsca, W tańszym miejscu nie ma miejsc pracy - a płace są na tyle niskie, że kredyt na 100tys. jest relatywnie równie wysoki jak kredyt na 300tys. w większym mieście. Wiem - naiwny bo po prostu szlag mnie trafia gdy widzę coś niesprawiedliwego.Wydawało Ci się, że na świecie jest sprawiedliwość? Skąd się tacy ludzie biorą? Dzięki takim naiwniakom jeszcze da się jakoś żyć. Wyobraź sobie, nie każdy ma satysfakcję wyłącznie z nabijania kabzy wszelkimi możliwymi sposobami... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:49:51 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsirhc.apk.joshuatau.ceti.pl...
Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:29:58 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Jak pomimo pracy w Krakowie Cię nie stać na chatę, to zapraszam tutaj. Tu mamy dużo pracy, bo otwarto kilka nowych firm oraz tanie działki budowlane. I przestań kwiczeć jakie to drogie masz tam mieszkania. Wiesz ile jeden tutejszy biznesmen płaci za przegląd serwisowy Lamborgini albo Bentleya? Ten to dopiero ma ciężko! W tańszym miejscu nie ma miejsc pracy - a płace są na tyle niskie, że kredyt Tutaj jest taniej i jest praca. Nie piszesz prawdy. Wydawało Ci się, że na świecie jest sprawiedliwość? Skąd się tacy ludzie No tak, ale ja też tego nie robię. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:57:38 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Wydawało Ci się, że na świecie jest sprawiedliwość? Skąd się tacy ludzie biorą? Wynoszą to z domu, bo byli wychowywani w cywilizowany sposób, w poszanowaniu ludzkich praw. I takich osób jest więcej, niż Ci się wydaje. A mnie pozostaje tylko współczuć, żeś Ty wyrósł jedynie na zwykłą .... aaa, nie chce mi się nawet kończyć. |
|
Data: 2009-03-25 01:04:26 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbs1i$ml$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Jesteś zwykłym naiwniakiem, który nie rozumie zasad działania systemu bankowego i nie wie co to naprawdę jest kryzys. A mnie pozostaje tylko współczuć, żeś Ty wyrósł jedynie na zwykłą .... aaa, nie chce mi się nawet kończyć. Dlaczego kiedy komuś tłumaczę jak działa świat, to ten mnie zawsze wyzywa. Jestem tylko posłańcem tłumaczącym ciemnocie jak to działa. Nie warto chyba z kretynami rozmawiać? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:46:58 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Jesteś zwykłym naiwniakiem, który nie rozumie zasad działania systemu bankowego i nie wie co to naprawdę jest kryzys. Może i jestem naiwniakiem (choć zasady działania systemu bankowego w pełni rozumiem), ale nie żeruję na nieszczęściu innych. Nie pławię się w radości, że innym dzieje się krzywda. Choćby nawet byli winni takiej sytuacji. Natomiast Ty jesteś jedynie zwykłym ... [wybierz sobie sam]. I nawet nie jest mi przykro, że to piszę. Dlaczego kiedy komuś tłumaczę jak działa świat, to ten mnie zawsze wyzywa. Nikt Cię nie wyzywa za tłumaczenie działania świata. Jedynie za to, że bawi Cię i cieszy coś, co normalnego człowieka nigdy bawić i cieszyć nie będzie. Nie po raz pierwszy w tym wątku udowodniłeś, że kierują Tobą bardzo niskie pobudki. |
|
Data: 2009-03-24 23:52:55 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbnk9
Kto kupuje mieszkanie za 600 000? Dlaczego kłamiesz? To nie ludzie kupujący mieszkania nadmuchali bańkę, lecz banki do spóły z deweloperami. Jakbyś nie zauważył, to banki pierwsze wprowadziły tanie kredyty, a dopiero potem pojawili się klienci. Jak zaczął narastać popyt, to deweloperzy od razu pojechali z cenami w górę. Gdzie tu wina klientów? W którym konkretnie miejscu? |
|
Data: 2009-03-25 00:09:17 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbo87$nb4$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbnk9 I mimo podwyżek jakoś znaleźli frajerów gotowych za to zapłacić po cenie 10 tys/m2? Ale debile! Mogli sobie sami wybudować za te pieniądze. Ja to widziałem i dziwiłem się, że w moim mieście mieszkania kosztowały po 200-300 tysięcy i dziwiłem się, że ludzie to kupowali licząc na podwyżki. Głupota ludzka nie zna granic. Gdyby frajerstwo nie kupowało po wygórowanych cenach, to ceny by nie wzrosły, prawda? Jak tu nie sprzedawać, jeżeli są klienci gotowi przepłacić dwukrotnie lub trzykrotnie? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:34:49 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Gdyby frajerstwo nie kupowało po wygórowanych cenach, to ceny by nie wzrosły, prawda? Znów zaczynasz od środka, a nie od początku. Gdyby banki nie oferowały tanich i ryzykownych kredytów, to nie byłoby chętnych frajerów na ich branie. Jak tu nie sprzedawać, jeżeli są klienci gotowi przepłacić dwukrotnie lub trzykrotnie? Jak tu nie brać kredytu z marżą 0.5%? :>>> |
|
Data: 2009-03-25 00:52:55 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbqmp$tmq$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Niedobre banki. Dawały tanie kredyty. Co za swołocz! Jak tu nie sprzedawać, jeżeli są klienci gotowi przepłacić dwukrotnie lub trzykrotnie? No to w czym problem? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:23:30 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Gdyby frajerstwo nie kupowało po wygórowanych cenach, to ceny by nie wzrosły, prawda? Ręce opadają :-/ Nie rozumiesz, że praprzyczyny zaistniałej sytuacji upatrujesz nie tam, gdzie trzeba? |
|
Data: 2009-03-25 01:30:22 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbti2$3p8$1news3.onet...
Ależ uważam że przyczyną jest głupota ludzi biorących kredyt, na który ich nie stać. Na negowanie w świadomości istnienia ryzyka kursowego pomimo wielu artykułów i audycji informujących o tym. Na zadłużeniu się podnad stan. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 02:05:18 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Ależ uważam że przyczyną jest głupota ludzi biorących kredyt, na który ich nie stać. Proste pytanie - jesteś w stanie kupić towar, którego nikt nie sprzedaje, bo nie istnieje? Jeśli tak, to idź już spać :> |
|
Data: 2009-03-25 09:52:08 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqc00e$850$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Wytłumacz swój tok myślenia, bo nie wiem o co Ci chodzi. Czy to efekt kolejnego błędnego rozumowania spowodowanego Twoją niewiedzą i niezrozumieniem, czy próba ukrycia tej niewieczy za pseudointelektualnym bełkotem? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:30:22 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbti2$3p8$1news3.onet...
Ależ uważam że przyczyną jest głupota ludzi biorących kredyt, na który ich nie stać. Na negowanie w świadomości istnienia ryzyka kursowego pomimo wielu artykułów i audycji informujących o tym. Na zadłużeniu się podnad stan. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 14:46:25 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Bank mówi doplac | |
Wed, 25 Mar 2009 00:34:49 +0100, w <gqbqmp$tmq$1@news3.onet>, "Baloo"
<baluu@onet.eu> napisał(-a): Gdyby banki nie oferowały tanich i ryzykownych kredytów, to nie byłoby chętnych frajerów na ich branie. Czyli jeżeli dealer sprzeda mi auto za 10 tys. zł, mające 1000KM, i jak rozwalę się nim na drzewie -- to będzie to wina dealera, bo za tanio sprzedał? |
|
Data: 2009-03-24 23:56:42 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Jacek Osiecki pisze:
No i co z tego że mieszkanie nie będzie kosztowało 600tys. tylko 300tys PLN? Czy to takie trudne brać taki kredyt na jaki nas będzie stać ? Jeśli bank wypowiada umowę mimo że raty są spłacane zgodnie z harmonogramem Nieprawda. Bank udzielił kredytu w CHF na równowartość 400k PLN. Teraz dług wobec banku wynosi równowartość 600k PLN, a nieruchomość stanowiąca zabezpieczenie kredytu jest warta 350k PLN. Czy naprawdę nie widzisz tutaj tego, że ww. kredyt nie posiada odpowiedniego zabezpieczenia i bank ma powody do obaw ? Bo o ile dzisiaj raty są spłacane to za miesiąc mogą już nie być i jeśli przestaną być spłacane to bank będzie w plecy 250k PLN. I kto mu to zwróci ? Niewypłacalny klient co nie ma majątku ? Nie chroni się. Proszę... albo mamy wolność gospodarczą albo chronimy każdego, nawet tego co nie potrafi/nie chce myśleć. Od jakiego to czasu wręcz TRĄBIONO o tym aby nie udzielać kredytów w CHF, ostrzegano ludzi, było o tym bardzo głośno. I co ? Ktoś kogoś zmuszał do brania takiego kredytu ? A ochrona jest oczywista. Oprocentowanie nie jest kształtowana dowolnie przez banki, są odpowiednie instrumenty nadzorcze czy też nacisku na banki. Jest to ochrona wystarczająca, bo przecież chyba nie oczekujesz, że państwo będzie myślało za obywatela? -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 23:23:15 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:56:42 +0100, Mithos napisał(a):
Jacek Osiecki pisze: Stać Cię na zapłacenie z dnia na dzień bankowi 300tys.? Albo choćby 100tys? Jeśli bank wypowiada umowę mimo że raty są spłacane zgodnie z harmonogramem Nieprawda. Bank udzielił kredytu w CHF na równowartość 400k PLN. Teraz dług wobec banku wynosi równowartość 600k PLN, a nieruchomość stanowiąca zabezpieczenie kredytu jest warta 350k PLN. Czy naprawdę nie widzisz tutaj tego, że ww. kredyt nie posiada odpowiedniego zabezpieczenia i bank ma powody do obaw ? Bo o ile dzisiaj raty są spłacane to za miesiąc mogą już nie być i jeśli przestaną być spłacane to bank będzie w plecy 250k PLN. I kto mu to zwróci ? Niewypłacalny klient co nie ma majątku ? Za to odbierając klientowi mieszkanie bank zostanie zupełnie z niczym. Problem w tym, że bank może spokojnie potraktować tak choćby kilka procent swoich klientów, bo pozostali się przestraszą. A to, że iluś osobom zniszczono całe życie - cóż, bank ma to gdzieś. Nie chroni się.Proszę... albo mamy wolność gospodarczą albo chronimy każdego, nawet tego co nie potrafi/nie chce myśleć. To niech chronieni będą ci którzy faktycznie tej ochrony potrzebują. Jak Kowalski kupi przez internet maszynkę do golenia za 200 zł która jest bezwartościowa to najwyżej będzie wkurzony i nieogolony przez tydzień. Dlaczego chroni się jego, a nie Nowaka który zostanie przez bank bezpodstawnie uznany za niewypłacalnego i wyląduje na bruku bez grosza przy duszy? Od jakiego to czasu wręcz TRĄBIONO o tym aby nie udzielać kredytów w CHF, Ale co to ma do rzeczy? Mieszkania kupowane za kredyty złotówkowe nie potaniały? :) Ja nadal się nie czepiam tego że ktoś musi płacić większe raty za kredyt hipoteczny - liczył na niski kurs franka i nie przewalutował na czas więc sam sobie winien. Ale on spłaca to mieszkanie, rezygnując ze zbytków - tymczasem bank stwierdza "wiesz, moim zdaniem to niedługo przestaniesz spłacać - oddawaj kasę". Ta sytuacja JEST chora i zdecydowanie nie powinna mieć prawa wystąpić. A ochrona jest oczywista. Oprocentowanie nie jest kształtowana dowolnie przez banki, są odpowiednie instrumenty nadzorcze czy też nacisku na banki. Jest to ochrona wystarczająca, bo przecież chyba nie oczekujesz, że państwo będzie myślało za obywatela? jw. - nie mam absolutnie nic do rosnących rat. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:37:09 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsiqr2.apk.joshuatau.ceti.pl...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:56:42 +0100, Mithos napisał(a): Jak mnie stać, to mogę brać kredyt. Jak nie stać, to nie biorę takiego kredytu. Kredyty są dla bogatych, a nie dla ambitnych żuli. Za to odbierając klientowi mieszkanie bank zostanie zupełnie z niczym. Mylisz się. Odbierając mieszkanie za bezcen staje się właścicielem nieruchomości i w dalszym ciągu ma prawo do rat!!! Raty są w dodatku sporo większe. Czysty zysk. To niech chronieni będą ci którzy faktycznie tej ochrony potrzebują. Jak I niech wszyscy będą zdrowi i bogaci. Zakazać niesprawiedliwości, biedy i chorób! Ale co to ma do rzeczy? Mieszkania kupowane za kredyty złotówkowe nie Nie powinna. Dlatego 37 500 000 Polaków nie wzięło kredytu, chociaż kilka milionów z nich potrzebuje mieszkania. U nich ta sytuacja nie wystąpiła. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-31 00:05:15 | |
Autor: Marcin Wasilewski | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbquv$bvc$1atlantis.news.neostrada.pl...
Mylisz się. Odbierając mieszkanie za bezcen staje się właścicielem nieruchomości i w dalszym ciągu ma prawo do rat!!! Raty są w dodatku Zapominasz, że są jeszcze sądy. A te bardzo często podchodzą do sprawy logicznie i w przypadku gdy klient spłacał regularnie raty, może nie zezwolić na licytację majątku zarządzając spłatę rat wg oprocentowania obowiązującego przed rozwiązaniem umowy. I wtedy bank będzie dopiero w plecy, bo sąd wpisze, że nie ma być to LIBOR + marża, tylko np. 2%. Jest dużo spraw gdy dłużnik dobrowolnie spłacający zadłużenie jest nie do ruszenia, gdyż chroni go wyrok sądu wydany np. z "okazji" powództwa przeciwegzekucyjnego. W kodeksie cywilnym jest taki ciekawy zapis jak "zasady współżycia społecznego" i wbrew pozorom sądy czasami go stosują. |
|
Data: 2009-03-31 00:42:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pewnie.je.st> napisał w wiadomości news:gqrfmg$ifi$1news.task.gda.pl...
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbquv$bvc$1atlantis.news.neostrada.pl... Bank zgodnie z ustawą ma prawo żądać zwiększenia zabezpieczenia. do ruszenia, gdyż chroni go wyrok sądu wydany np. z "okazji" powództwa przeciwegzekucyjnego. W kodeksie cywilnym jest taki ciekawy zapis jak "zasady współżycia społecznego" i wbrew pozorom sądy czasami go stosują. Już to widzę, jak na masową skalę będą chronić bankrutów. Trzeba szybko kasę z banków wyciągać zanim zbankrutują. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-31 03:02:43 | |
Autor: Marcin Wasilewski | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqri2h$lr9$1atlantis.news.neostrada.pl...
Bank zgodnie z ustawą ma prawo żądać zwiększenia zabezpieczenia. Co to ma wspólnego ze wzrostem marży? |
|
Data: 2009-03-31 21:06:20 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pewnie.je.st> napisał w wiadomości news:gqrq36$6if$1news.task.gda.pl...
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqri2h$lr9$1atlantis.news.neostrada.pl... - Drogi kliencie zobowiązujemy Pana zgodnie z umową i prawem bankowym do zwiększenia zabezpieczenia. - Ale ja nie mam żadnego dodatkowego zabezpieczenia. - Musi Pan w ciągu 7 dni zwiększyć, albo kredyt staje się natychmiast wymagalny. - Ale co ja teraz zrobię? - Spłaci Pan kredyt w ciągu 7 dni, albo licytujemy dom. - Nie da się tego jakoś inaczej załatwić? - Nie. - A gdybym dał Wam większą marżę? - Skoro Pan to sam zaproponował... I tym sposobem klient sam wpadł na ten pomysł, który inne banki muszą same podsuwać. Wszystko legalnie. :-) -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-04-25 18:51:23 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
|
|
Data: 2009-05-02 02:11:20 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Andrzej" <andrzejk@porsche.de> napisał w wiadomości news:gsvf0p$5kl$1news.telbank.pl...
podobnie jak oprocentowanie pożyczek gotówkowych albo w lombardach. tylko ciekwae czemu zostały ograniczone ustawowo? Jedna z nieudolnych prób obrony ludzi przed głupotą. Tutaj bronią, a opcji i kontraktów terminowych nie zakazali. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-31 10:51:44 | |
Autor: Liwiusz | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pewnie.je.st> napisał w wiadomości news:gqrfmg$ifi$1news.task.gda.pl... Bank może wypowiedzieć umowę kredytową jeśli kredytobiorca nie dotrzymuje warunków udzielenia kredytu lub w razie utraty przez niego zdolności kredytowej. Nie dalej jak wczoraj pewien prawnik w gazecie twierdził zatem, że bank nie może wypowiedzieć umowy kredytu, jeśli klient spłaca regularnie raty. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-31 21:08:17 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqsljl$968$2news.onet.pl...
dotrzymuje warunków udzielenia kredytu lub w razie utraty przez niego zdolności kredytowej. Nie dalej jak wczoraj pewien prawnik w gazecie twierdził zatem, że bank nie może wypowiedzieć umowy kredytu, jeśli klient spłaca regularnie raty. Domyślam się, że warunkiem udzielenia kredytu jest posiadanie zabezpieczenia np na 100% wartości. Jak wartość zabezpieczenia spadła o 50% to warunki udzielenia kredytu się NIE ZMIENIŁY. Zgodnie z niezmienionymi warunkami klient szybciutko ma uzupełnić zabezpieczenie. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-04-25 18:36:44 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
|
|
Data: 2009-05-02 02:11:38 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Andrzej" <andrzejk@porsche.de> napisał w wiadomości news:gsve5a$5jn$1news.telbank.pl...
Użytkownik Jan Werbiński napisał: Ustawa prawo bankowe. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-05-02 08:31:43 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik Jan Werbiński napisał:
Użytkownik "Andrzej" <andrzejk@porsche.de> napisał w wiadomości news:gsve5a$5jn$1news.telbank.pl... a podasz konretny zapis? bo nie masz na myśli ogólnych zapisów o zabezpieczeniu spłaty kredytu? |
|
Data: 2009-05-02 12:42:06 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Andrzej" <andrzejk@porsche.de> napisał w wiadomości news:gtgpal$jln$1news.telbank.pl...
a podasz konretny zapis? Przeczytałeś ustawę? Jak wg ustawy bank ma prawo zabezpieczać kredyt? Wymień wszystkie możliwości, jakie są w ustawie. Jeżeli nie chce Ci się czytać, lub nie rozumiesz prawniczych tekstów, to zapłać komuś kto to zrobi za Ciebie. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-05-02 22:01:38 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik Jan Werbiński napisał:
Użytkownik "Andrzej" <andrzejk@porsche.de> napisał w wiadomości news:gtgpal$jln$1news.telbank.pl... W okresie kredytowania bank *może* żądać zwiększenia ustanowionego zabezpieczenia, jeśli *z powodu pogorszenia się stanu majątkowego kredytobiorcy istnieje zagrożenie terminowej spłaty rat kredytu z odsetkami* . jak się to ma do utraty wartości mieszkania? podasz *konretny* zapis, czy będziesz dalej pisał na dużym poziomie ogólności i odsyłał do prawników? |
|
Data: 2009-05-02 22:53:05 | |
Autor: MK | |
Bank mówi doplac | |
"Andrzej" <andrzejk@porsche.de> wrote in message news:gti8pb$loc$1news.telbank.pl...
A mieszkanie nie jest skladniekiem majatku? Kazda ze stron ma mozliwosc wystapienia o renegocjacje warunkow. Druga strona moze przystapic do takich rozmow lub odrzucic. Kredytobiorca jest w gorszej sytuacji, bo gdy umowa zostanie rozwiazana to musi szybko splacic kredyt. Obowiazkiem banku jest chronienie przede wszystkim dobra depozytariuszy, nastepnie akcjonariuszy, a z kredytobiorcami ma postepowac tylko etycznie (nie ma obowiazku robienia im dobrze). MK |
|
Data: 2009-05-03 00:49:03 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik MK napisał:
"Andrzej" <andrzejk@porsche.de> wrote in message news:gti8pb$loc$1news.telbank.pl... a pogorszenie stanu majątkowego (spadek wartości) spowoduje, że raty przestaną być płacone terminowo? Kazda ze stron ma mozliwosc wystapienia o renegocjacje warunkow. Druga strona moze przystapic do takich rozmow lub odrzucic. Kredytobiorca jest w gorszej sytuacji, bo gdy umowa zostanie rozwiazana to musi szybko splacic kredyt.umowa może zostać rozwiązana na skutek zdarzen określonych w samej umowie lub w przepisach prawa. bank nie moze wypowiedziec umowy bo ma takie widzimisie, po drugie sam sobie strzeli w kolano, jak spłacający regularnie raty kredytobiorca dostanie od niego wypowiedzenie umowy. Obowiazkiem banku jest chronienie przede wszystkim dobra depozytariuszy,miałes na myśli deponentów? nastepnie akcjonariuszy, a z kredytobiorcami ma postepowac tylko etycznie (nie ma obowiazku robienia im dobrze).obowiązkiem banku jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy. wszystko inne, cała inna działalność banków jest tego pochodną. jak wypowie 3/4 umów kredytowych, których zabezpieczenie (mieszkania) stanowi jakieś 3/4 wartości wierzytelności - to kasy nie zarobi, różnicę musi wrzucić w rezerwy, które pomniejszą wartość spółki i wpłyną na wartośc akcji na giełdzie - tu już akcjonariusze nie będą szczęśliwi. etyka mało tu ma do rzeczy. tylko kasa i PR, etyki w to nie mieszajmy :) pozdr |
|
Data: 2009-05-03 01:16:22 | |
Autor: MK | |
Bank mówi doplac | |
"Andrzej" <andrzejk@porsche.de> wrote in message news:gtiija$m8o$1news.telbank.pl...
Moze... kredytobiorca dojdzie do wniosku, ze wartosc ktora zaplacil jest za wysoka i nie bedzie splacal kredytu w wysokosci 500 tys, gdy na rynku moze kupic identyczne mieszkanie za 250 tys. Nawet ja poczytasz co tu jest pisane to zauwazysz, ze takie mysli przechodza ludziom przez glowe... w chwili obecnej nie jest to az takie zagrozenie, ale banki musza wczesniej dzialac, zeby sie przed nim zabezpieczyc... umowa może zostać rozwiązana na skutek zdarzen określonych w samej umowie lub w przepisach prawa. bank nie moze wypowiedziec umowy bo ma takie widzimisie, po drugie sam sobie strzeli w kolano, jak spłacający regularnie raty kredytobiorca dostanie od niego wypowiedzenie umowy. Bank oczywiscie wypowie umowe gdy beda ku temu przeslanki... obowiązkiem banku jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy. wszystko inne, cała inna działalność banków jest tego pochodną. Bzdury piszesz. Ustawowym obowiazkiem banku jest chronienie depozytow, zadne prawo nie narzuca koniecznosci "zarabiania" czy udzielania kredytow. Jak w ogole rozumiesz to "zarabianie"? Cashflow? P&L? Czy moze jeszcze cos innego? jak wypowie 3/4 umów kredytowych, których zabezpieczenie (mieszkania) stanowi jakieś 3/4 wartości wierzytelności - to kasy nie zarobi, różnicę musi wrzucić w rezerwy, które pomniejszą wartość spółki i wpłyną na wartośc akcji na giełdzie - tu już akcjonariusze nie będą szczęśliwi. etyka mało tu ma do rzeczy. tylko kasa i PR, etyki w to nie mieszajmy :) I tu sie mylisz, bank jako instytucja zaufania publicznego musi dzialac etycznie, bo inaczej utraci to zaufanie, depozytariusze beda chcieli wycofac pieniadze i utraci plynnosc. Wtedy umowami kredytowymi zajmie sie syndyk, a on juz nie bedzie mial tak zwiazanych rak jak syndyk :). Kwestia umowna jest tylko to co jest lub nie jest etyczne. MK |
|
Data: 2009-05-03 08:53:32 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Bank mówi doplac | |
"MK" <macka@interia.pl> writes:
"Andrzej" <andrzejk@porsche.de> wrote in messageZapominasz tylo że w PL bank może ścigać dłużnika z całego majątku. NIe tylko z mieszkania które jest zabezpieczeniem. KJ -- "Nie można wlecieć w trzecie tysiaclecie na drzwiach od stodoły" - biskup polowy WP Sławoj Leszek Głódź. |
|
Data: 2009-05-03 09:09:47 | |
Autor: MK | |
Bank mówi doplac | |
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in message news:87k54yad8z.fsfalfa.kjonca...
Zapominasz tylo że w PL bank może ścigać dłużnika z całego majątku. NIe Zapominasz, ze reszta 'majatku' moze miec bardzo mala wartosc. MK |
|
Data: 2009-05-03 09:14:49 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Bank mówi doplac | |
"MK" <macka@interia.pl> writes:
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in messageNo to na czym bank chce się zabezpieczyć? Co mu da wypowiedzenie kredytu? To chyba jednak lepiej mieć spłacane raty? KJ -- "In order to form an immaculate member of a flock of sheep one must, above all, be a sheep" - Albert Einstein |
|
Data: 2009-05-03 09:42:11 | |
Autor: MK | |
Bank mówi doplac | |
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in message news:87bpqaac9i.fsfalfa.kjonca...
No to na czym bank chce się zabezpieczyć? Co mu da wypowiedzenie Moze podwyzszyc marze, a dodatkowa kase zarezerwowac na pokrycie strat kredytowych. To chyba jednak lepiej mieć spłacane raty? Nie robic nic poza modleniem sie zeby klient splacal? Nie rozumiem jaki w takim przypadku klient ma problem z dodatkowym zabezpieczeniem, np. przez obciazenie innej nieruchomosci (zakladamy, ze ja ma)... A zrobic sie to niemal problem narodowy, bo regulator posunal sie do szantazu zeby banki nie podejmowaly zadnych ruchow. Zrobil to kosztem moich oszczednosci, bo nawet jesli nie lokuje kasy w banku, ktory udzielal kredytow o zwiekszonym ryzyku to moze zostac on zmuszony do zaspokojenia roszczen depozytariuszy banku, ktory tak robil i utracil plynnosc finansowa. W mojej opinii zmiany, ktore mialy miejsce w PL w ciagu ostatnich m-cy niestety oslabiaja polski system bankowy i zwiekszaja w znaczacy sposob ryzyko z nim zwiazane. Wynikiem tego jest wlasnie to, ze kredytowanie na rynku miedzybankowym prawie nie istnieje i musza one placic za depozyty detaliczne po 6-7%, gdy teoretycznie WIBOR jest ponizej 4%. Jak mozna zaufac bankowi jesli inne banki sobie nie ufaja? Obecnie wielkiej tragedii nie ma, ale moze sie okazac, ze dzieki odsuwaniu w czasie dzialan jej zapobiegajacych pewnego dnia wszystko sie posypie jak domino. Dzis zaden duzy miedzynarodowy bank nie wrzuci tu masy kasy zeby utrzymac bank lokalny, a wrocic do roku 1988, kiedy byly tylko banki panstwowe, to chyba nie chcemy, nieprawdaz? MK |
|
Data: 2009-05-03 10:12:31 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Bank mówi doplac | |
"MK" <macka@interia.pl> writes:
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in message Ale zaraz, podobno musi utworzyć rezerwy na to co jest 'niezabezpieczone', tak? jesli tak, to czy przy wyższej marży tego typu rezerw nie musi tworzyć? Co mu to zmienia? A jeśli nie to po co cała ta dyskusja?
A jeśli nie ma? zrobic sie to niemal problem narodowy, bo regulator posunal sie do Bo może regulator wyszedł z założenie że w bankach są (powinni być) profesjonaliści którzy tego typu wyliczenia powinni zrobić wcześniej? [...] placic za depozyty detaliczne po 6-7%, gdy teoretycznie WIBOR jest Taak, tylko że podobna sytuacja (Libor vs faktyczne oprocentowanie pożyczek) jest na zachodzie. Też winny polski regulator? I cały czas nie mam odpowiedzi na pytanie, gdzie byli ci specjaliści od ryzyka w czasie _udzielania_ kredytu? KJ -- Zanim wlaczysz komputer, zastanow sie: Czy jestes absolutnie pewien(na), ze nie jest podlaczany do wyrzutni rakiet? |
|
Data: 2009-05-03 10:51:29 | |
Autor: MK | |
Bank mówi doplac | |
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in message news:874ow2a9lc.fsfalfa.kjonca...
Rezerwy mozna tworzyc z tego co sie ma.
Jesli nie ma to wlasnie placi wyzsza marze, bo i ryzyko jest wyzsze.
Przeciez robili i teraz tez robia tylko ludzie z nominacji politycznej chca zeby wyborcy nie narzekali i uniemozliwiaja wprowadzenie zmian.
Hehe... tyle, ze oni byli kilka krokow przed nami i ta sciezka ich doprowadzila do nikad. A nasz o wiele zdrowszy system pcha sie teraz na ta sama droge, zamiast uczyc sie na bledach innych.
Ty jakim jestes specjalista? Na ile nal wprzod potrafisz przewidziec w swojej dziedzinie zmiany? Tak naprawde nie interesuja mnie kredyty, bo obecnie z nich nie korzystam, mam za to juz jakis swoj maly majatek i nie chce sie nim dzielic ani z kredytobiorcami, ani z panstwem. Dlatego nie akceptuje zmian obciazajacych mnie dodatkowym ryzykiem. Wystarczy, ze z moich podatkow ma byc oplacana czesc kredytow bezrobotnych (co potrafie zaakceptowac, ale ograniczania mozliwosci zarzadzania prywatna firma juz nie). Ciekawe czy znowu bedziesz pytal dlaczego niczego nie zrobiono jesli sie wszystko zawali... MK |
|
Data: 2009-05-03 19:56:03 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
"MK" <macka@interia.pl> writes:
Ty jakim jestes specjalista? Na ile nal wprzod potrafisz przewidziec w Zauwaz jednak taki drobny fakt, ze niezaleznie od dziedziny, w kazdej gospodarce powszechne i niezbedne jest podejmowanie dlugoterminowych dzialan, zawieranie dlugoterminowych umow itd. Banki nie sa tu zadnym wyjatkiem i nie ma zadnego powodu, by ich mozliwosci byly wieksze niz innych podmiotow (i tak sa zreszta patologicznie wieksze). Tak naprawde nie interesuja mnie kredyty, bo I myslisz ze to Twoje dodatkowe ryzyko jest czyms istotnym, daleko istotniejszym niz takie zasady jak rownosc podmiotow itp? -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-05-03 12:17:29 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik MK napisał:
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in message news:87bpqaac9i.fsfalfa.kjonca...podwyższyć marżę, czyli zwiększyć raty i w efekcie być może doprowadzić do niewypłacalności kredytobiorcy. samospełniająca się przepowiednia? a co było jak bank dawał kredyt? od samego początku mógł się modlić o spłacanie rat. Nie rozumiem jaki w takim przypadku klient ma problem z dodatkowym zabezpieczeniem, np. przez obciazenie innej nieruchomosci (zakladamy, ze ja ma)... A zrobic sie to niemal problem narodowy, bo regulator posunal sie do szantazu zeby banki nie podejmowaly zadnych ruchow. Zrobil to kosztem moich oszczednosci, bo nawet jesli nie lokuje kasy w banku, ktory udzielal kredytow o zwiekszonym ryzyku to moze zostac on zmuszony do zaspokojenia roszczen depozytariuszy banku, ktory tak robil i utracil plynnosc finansowa.masz na myśli deponentów? W mojej opinii zmiany, ktore mialy miejsce w PL w ciagu ostatnich m-cy niestety oslabiaja polski system bankowy i zwiekszaja w znaczacy sposob ryzyko z nim zwiazane. Wynikiem tego jest wlasnie to, ze kredytowanie na rynku miedzybankowym prawie nie istnieje i musza one placic za depozyty detaliczne po 6-7%, gdy teoretycznie WIBOR jest ponizej 4%. Jak mozna zaufac bankowi jesli inne banki sobie nie ufaja?banki nie chcą pożyczać kasy na rynku międzybankowym bo sobie nie ufają - może się okazać, że bank który napożyczał od innych banków ma mnóstwo toksycznych aktywów i nie będzie mógł zaspokoić wierzycieli. problem nie leży w braku zabezpieczenia kredytów hiptecznych, ale w braku zaufania i awersji do ryzyka. NBP swego czasu uwolnił masę pieniądza wykupując przedwcześnie papiery bankowe. I co? nic, banki kasę wpłaciły z powrotem na depozyt do NBP a akcja kredytpwa stoi. banki kase mają pod kredyty i inwestycje, ale nie pożyczają, bo boją się bankructw przedsiębiorswt. przedsiębiorstwa bez kredytów bankrutują. samospełniająca się przepowiednia. |
|
Data: 2009-05-03 19:40:30 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
"MK" <macka@interia.pl> writes:
To chyba jednak lepiej mieć spłacane raty? Bank ma czas na ocene ryzyka itd. przed zawarciem umowy kredytowej. Pozniej, niezaleznie od ustaw itd, to wlasciwie moze tylko liczyc na naiwnosc niektorych klientow, i na to, ze srodki masowego razenia przekazem nic nie napisza. Modlitwy to bym do tego nie mieszal, BTW osoba prawna nie jest raczej zdolna do modlitwy. W mojej opinii zmiany, ktore mialy miejsce w PL w ciagu ostatnich m-cy Jedna rzecz jest zaufanie, a druga jest po prostu brak pieniadza. Obecnie wielkiej tragedii nie ma, ale moze sie okazac, ze dzieki Bo sam nie ma kasy. Nie ze wzgledu na ryzyko. a wrocic do roku 1988, kiedy Z pewnoscia. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-05-03 11:56:32 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik MK napisał:
"Andrzej" <andrzejk@porsche.de> wrote in message news:gtiija$m8o$1news.telbank.pl...a zabezpieczenia umowy kredytowej w formie weksla czy bankowy tytuł egzekucyjny? z tego spokojnie bank moze wejsc na mieszkanie za 500 kPLN jak i za to drugie za 250 kPLN. eee tam.umowa może zostać rozwiązana na skutek zdarzen określonych w samej umowie lub w przepisach prawa. bank nie moze wypowiedziec umowy bo ma takie widzimisie, po drugie sam sobie strzeli w kolano, jak spłacający regularnie raty kredytobiorca dostanie od niego wypowiedzenie umowy.Bank oczywiscie wypowie umowe gdy beda ku temu przeslanki... Ustawowym obowiazkiem banku jest chronienie depozytow, zadne prawo nie narzuca koniecznosci "zarabiania" czy udzielania kredytow. Jak w ogole rozumiesz to "zarabianie"? Cashflow? P&L? Czy moze jeszcze cos innego?nie muszę chyba tłumaczyć co rozumiem przez "zarabianie"? (nadwyżkę przychodów nad kosztami) po co wg ciebie akcjonariusze tworzą bank? żeby realizować zapisy ustawy prawo bankowe? czy żeby zarobić trochę kasy? masz rację, że musi chronić - jak tego nie będzie robił straci pozwolenie na działnośc bankową i nie będzie mógł zarabiać kasy. bank, podobnie jak każde inne przedsiębiorswto - jak straci zaufanie klientów straci możliwość zarabiania i wypadnie z rynku.jak wypowie 3/4 umów kredytowych, których zabezpieczenie (mieszkania) stanowi jakieś 3/4 wartości wierzytelności - to kasy nie zarobi, różnicę musi wrzucić w rezerwy, które pomniejszą wartość spółki i wpłyną na wartośc akcji na giełdzie - tu już akcjonariusze nie będą szczęśliwi. etyka mało tu ma do rzeczy. tylko kasa i PR, etyki w to nie mieszajmy :)I tu sie mylisz, bank jako instytucja zaufania publicznego musi dzialac etycznie, bo inaczej utraci to zaufanie, depozytariusze beda chcielimasz na myśli deponentów? wycofac pieniadze i utraci plynnosc.jw Wtedy umowami kredytowymi zajmie sie syndyk, a on juz nie bedzie mial tak zwiazanych rak jak syndyk :). Kwestia umowna jest tylko to co jest lub nie jest etyczne.dokładnie - wsztystko jest spisane w ustawie i umowach kredytopwych |
|
Data: 2009-05-03 19:34:18 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
"MK" <macka@interia.pl> writes:
W okresie kredytowania bank *może* żądać zwiększenia ustanowionego Tyle ze żądanie zwiekszenia zabezpieczenia niestety wymaga, by bank potrafil wykazac jakis przynajmniej prawdopodobny zwiazek miedzy zmniejszeniem sie wartosci mieszkania i powstaniem zagrozenia splat. Nie chodzi o to, by wykazac, ze oba ta zdazenia sa (niezaleznie) prawdopodobne, a raczej o to, ze drugie wynika z pierwszego. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-25 00:24:23 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gqbogi$o2h$1news3.onet...
Czy naprawdę nie widzisz tutaj tego, że ww. kredyt nie posiada odpowiedniego zabezpieczenia i bank ma powody do obaw ? Bo o ile dzisiaj raty są spłacane to za miesiąc mogą już nie być i jeśli przestaną być spłacane to bank będzie w plecy 250k PLN. I kto mu to zwróci ? Niewypłacalny klient co nie ma majątku ? Ale pomyśl chwilę. Jeśli bank wymusi znaczną podwyżkę marży czy spłatę całego kredytu od razu, to sytuacja będzie IDENTYCZNA. Klient przestanie być wypłacalny, a wartość nieruchomości tak samo niska. Co miałoby to zmienić w ogólnym rozrachunku i jaki zatem sens ma to nerwowe zaciskanie pętli na szyi klienta, jeśli z w miarę luźną pętlą jakoś sobie radzi, a bank bez problemu zarabia? |
|
Data: 2009-03-25 00:33:02 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbq37$s7p$1news3.onet...
Ale pomyśl chwilę. Jeśli bank wymusi znaczną podwyżkę marży czy spłatę całego kredytu od razu, to sytuacja będzie IDENTYCZNA. Klient przestanie być wypłacalny, a wartość nieruchomości tak samo niska. Co miałoby to Bank nie będzie miał toksycznych aktywów i nie dopuści, aby one zajęły mu zbyt duży udział w portfelu. Może też sam zainwestować w tą nieruchomość i czekać na podwyżkę. Obie sytuacje zwiększają zysk. Pamiętaj, że po postawieniu kredytu w stan wymagalności klient jeżeli ma pracę DALEJ PŁACI, TYLKO sporo WIĘCEJ. To dobrze dla banku. Ma dużo więcej pieniędzy od klienta do końca życia i domek za darmo. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:37:01 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:33:02 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości Pamiętaj, że po postawieniu kredytu w stan wymagalności klient jeżeli ma pracę DALEJ PŁACI, TYLKO sporo WIĘCEJ. To dobrze dla banku. Ma dużo więcej pieniędzy od klienta do końca życia i domek za darmo. I właśnie dlatego taka sytuacja nie powinna być dozwolona - ze względu na dysproporcję sił między bankiem a klientem. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:51:50 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsirks.apk.joshuatau.ceti.pl...
Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:33:02 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Moim zdaniem lepiej żeby nie było dozwolone dawać ludziom kredyty na więcej, niż ich stać. I żeby było zabronione być idiotą biorącym za duży kredyt. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:12:54 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Bank nie będzie miał toksycznych aktywów i nie dopuści, aby one zajęły mu zbyt duży udział w portfelu. Jeszcze raz: 1/ kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale odbiera nieruchomość o wartości X zł 2/ kredytobiorca płaci raty, bank się boi, bo myśli, że kredytobiorca przestanie płacić raty, zmusza klienta do przyjęcia "propozycji nie do odrzucenia", kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale odbiera nieruchomość o wartości X zł Czym się różnią te dwie sytuacje? Niczym. W obu bank zostanie z niedowartościowaną nieruchomością po identycznej cenie. Jakimż więc ratunkiem miałoby być to złożenie "propozycji nie do odrzucenia", jeśli niczego realnie ona nie zmienia? Może też sam zainwestować w tą nieruchomość i czekać na podwyżkę. Obie sytuacje zwiększają zysk. Może to zrobić w każdej sytuacji, gdy kredytobiorca przestanie płacić raty. Na razie nie mówimy o takich sytuacjach. Pamiętaj, że po postawieniu kredytu w stan wymagalności klient jeżeli ma pracę DALEJ PŁACI, TYLKO sporo WIĘCEJ. Z jakiej racji ma płacić więcej za ten sam kredyt? To dobrze dla banku. Ma dużo więcej pieniędzy od klienta do końca życia Tak, dużo więcej, zwłaszcza od niewypłacalnego klienta :> |
|
Data: 2009-03-25 01:26:06 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbsu6$2kf$1news3.onet...
Bank nie będzie miał toksycznych aktywów i nie dopuści, aby one zajęły mu zbyt duży udział w portfelu. Jak przestaje płacić to jest zupełnie inna sytuacja, bo MUSI odebrać. 2/ kredytobiorca płaci raty, bank się boi, bo myśli, że kredytobiorca przestanie płacić raty, zmusza klienta do przyjęcia "propozycji nie do odrzucenia", kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale odbiera nieruchomość o wartości X zł A kredytobiorca dalej płaci raty i to większe. Np przedtem zarabiał z żoną 5000 zł i płacili 2500 raty. Teraz bank zostawia im na wspólne życie 700 zł kwoty wolnej od zajęcia komorniczego, zabiera 4300 i ma jeszcze dom. To tylko część sytuacji. Jeżeli dom jest zbudowany, poszły wszystkie transze, to sprzedaje go drogo, a kredytobiorca spłaca resztę w dużo wyższej racie. Jeżeli nie jest zbudowany, to bank nie musi wypłacać kolejnych transz kredytu, sprzedaje budowę, teren i materiały, a kredytobiorca spłaca te 4300 zł miesięcznie. Czym się różnią te dwie sytuacje? Niczym. W obu bank zostanie z niedowartościowaną nieruchomością po identycznej cenie. Jakimż więc ratunkiem miałoby być to złożenie "propozycji nie do odrzucenia", jeśli niczego realnie ona nie zmienia? Różnią się tym, że w pierwszej musi, a w drugiej nie musi ale może jeżeli uzna że mu się to opłaca. Takim, że kredytobiorca woli żyć za większe pieniądze niż kwota wolna od zajęcia komorniczego. Nie pamiętam ile, ale coś koło 350 zł na miesiąc. Ciężko za to wyżyć. Jak widać bank może robić co chce i mu się to opłaci. Pamiętaj, że po postawieniu kredytu w stan wymagalności klient jeżeli ma pracę DALEJ PŁACI, TYLKO sporo WIĘCEJ. Z takiej, że jest on WYMAGALNY, czyli do zapłaty natychmiast. Natychmiast masz do zapłaty 300000 zł i Ci odciągają z wypłaty całość za wyjątkiem tych 350 zł na suchy chleb. Bank natychmiast ma więcej pieniędzy i może ewentualnie się układać na spłatę, że zostawi 1500 na życie i będzie pobierał tylko 1000 więcej niż rata, ale i tak więcej i że sobie weźmie dom i sprzeda. To dobrze dla banku. Ma dużo więcej pieniędzy od klienta do końca życia Jak to niewypłacalnego? Ma robotę i płaci, tylko że prawie całą wypłatę musi dać do banku. Jak nie ma roboty, to i tak by nie płacił, więc wymagalność nie ma znaczenia. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:55:51 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
2/ kredytobiorca płaci raty, bank się boi, bo myśli, że kredytobiorca przestanie płacić raty, zmusza klienta do przyjęcia "propozycji nie do odrzucenia", kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale odbiera nieruchomość o wartości X zł A kredytobiorca dalej płaci raty i to większe. Facet, umiesz czytać? "Kredytobiorca przestaje płacić raty" Hint -> bo go nie stać na podwyższoną marżę. Tak, dużo więcej, zwłaszcza od niewypłacalnego klienta :> Jak to niewypłacalnego? Jakbyś czytał dokładnie, to byś wiedział. |
|
Data: 2009-03-25 01:58:34 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbveq$75t$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Płaci dalej, tylko już przez komornika. Nie można sobie ot tak przestać płacić. Chyba że np wyjedziesz do lasu i będziesz żył jak pustelnik, zbierał jagody i grzyby. :-D Tak, dużo więcej, zwłaszcza od niewypłacalnego klienta :> Jak ma robotę, to jest z czego ściągać. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-31 00:13:18 | |
Autor: Marcin Wasilewski | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbudf$kpa$1nemesis.news.neostrada.pl...
Z takiej, że jest on WYMAGALNY, czyli do zapłaty natychmiast. Natychmiast masz do zapłaty 300000 zł i Ci odciągają z wypłaty całość za wyjątkiem Pozostaje wariant, że wkur***** klient mając dość życia za 350 zł pojedzie za ocean i bank już nigdy nie zobaczy ani grosza poza przewartościowaną nieruchomością z którą zostanie. |
|
Data: 2009-03-31 00:43:38 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pewnie.je.st> napisał w wiadomości
Pozostaje wariant, że wkur***** klient mając dość życia za 350 zł pojedzie za ocean i bank już nigdy nie zobaczy ani grosza poza przewartościowaną nieruchomością z którą zostanie. Nie sądzę, aby taki klient dostał wizę. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-31 03:05:18 | |
Autor: Marcin Wasilewski | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqri2h$lr9$2atlantis.news.neostrada.pl...
Pozostaje wariant, że wkur***** klient mając dość życia za 350 zł pojedzie za ocean i bank już nigdy nie zobaczy ani grosza poza przewartościowaną nieruchomością z którą zostanie. Nie sądzę, aby taki klient dostał wizę. Do Kanady? |
|
Data: 2009-03-31 15:29:55 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi doplac | |
"Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pewnie.je.st> writes:
Nie sądzę, aby taki klient dostał wizę. Swoja droga, mozna zastanowic sie takze nad Ameryka Poludniowa :-) -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-31 21:01:30 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisał w wiadomości news:m3wsa5izvw.fsfintrepid.localdomain...
"Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pewnie.je.st> writes: Lub Indiami, gdzie za 350 można nieźle poszaleć. I wiza za darmo. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-31 23:48:34 | |
Autor: Marcin Wasilewski | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqtprd$fq5$1nemesis.news.neostrada.pl...
Nie sądzę, aby taki klient dostał wizę.Do Kanady? Swoja droga, mozna zastanowic sie takze nad Ameryka Poludniowa :-)Lub Indiami, gdzie za 350 można nieźle poszaleć. I wiza za darmo. BTW. to do takiej Brazylii chyba wiz też nie trzeba, a kraj dużo normalniejszy niż Indie, ba katolicki, a w Indiach to coś ostatnio katolików nie lubią, dostanisz łomot zanim zdążysz wytłumaczyć, że ty za tym kościołem to aż tak nie tęsknisz. :) |
|
Data: 2009-03-31 16:45:33 | |
Autor: szczurwa | |
Bank mówi doplac | |
On 31 Mar, 23:48, "Marcin Wasilewski" <ja...@adres.pewnie.je.st>
wrote: BTW. to do takiej Brazylii chyba wiz też nie trzeba, a kraj dużo Brazylia to kupa pieniędzy, jeśli chcesz zacząć życie w tym kraju od zera z nową tożsamością. Coś od 50000 EURO wzwyż. Zatem nie jest to zabawa dla drobnych defraudantów typu jakis kredyt hipoteczny. |
|
Data: 2009-05-02 02:12:25 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "szczurwa" <szczurwa@gmail.com> napisał w wiadomości news:fe47e371-fe35-4dd8-a97d-4a3ac1d2502bh28g2000yqd.googlegroups.com...
On 31 Mar, 23:48, "Marcin Wasilewski" <ja...@adres.pewnie.je.st> wrote: BTW. to do takiej Brazylii chyba wiz też nie trzeba, a kraj dużo Brazylia to kupa pieniędzy, jeśli chcesz zacząć życie w tym kraju od zera z nową tożsamością. Coś od 50000 EURO wzwyż. Zatem nie jest to zabawa dla drobnych defraudantów typu jakis kredyt hipoteczny. -- -- -- -- -- Dokładnie. Kraj droższy od Polski. W Indiach za cenę domu w Polsce żyjesz jak król. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-05-26 11:09:03 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Bank mówi doplac | |
Albo u Was inaczej wygląda kupa, albo rąbnąłeś się o jedno zero.
JaC -- -- - Brazylia to kupa pieniędzy, jeśli chcesz zacząć życie w tym kraju od zera z nową tożsamością. |
|
Data: 2009-03-24 23:19:35 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsilji.saq.joshuatau.ceti.pl...
Nikt nic nie musiał, Polska to wolny kraj. Przeszkadza Ci to? Ale tu ewentualna utrata wszystkiego czym dysponują wynika nie z ich złej Z ich decyzji o wzięciu kredytu na takich warunkach, które dają bankowi możliwość wypowiedzenia w imię widzimisię. Jakoś przy pierdułkach typu codzienne zakupy chroni się konsumenta, No ale przecież ludzie wiedząc to brali. W czym problem? Przecież mogli sobie kupować codzienne zakupy, a nie domy. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:44:10 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:19:35 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości Bo NIE BYŁO INNEJ MOŻLIWOŚCI. Tak trudno to zauważyć? Jakoś ściga się choćby operatorów komórkowych za zmowę cenową, a bankom takie złodziejstwo uchodzi płazem... Jakoś przy pierdułkach typu codzienne zakupy chroni się konsumenta,No ale przecież ludzie wiedząc to brali. W czym problem? Przecież mogli sobie kupować codzienne zakupy, a nie domy. Co tylko pokazuje że masz wszystko gdzieś pod warunkiem że ty na tym dobrze wychodzisz. Czyżby bankowiec? Bo chyba nawet prawnicy nie są tacy pazerni... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:01:29 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsiohq.saq.joshuatau.ceti.pl...
Bo NIE BYŁO INNEJ MOŻLIWOŚCI. Tak trudno to zauważyć? Jak to nie było? Była możliwość nie brania kredytu. Ja skorzystałem z tej możliwości, podobnie jak 37 500 000 Polaków. Co tylko pokazuje że masz wszystko gdzieś pod warunkiem że ty na tym dobrze Ja po prostu nie lubię jak ktoś jest zwykłym chciwym głupcem i szuka litości. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:28:16 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:01:29 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości Bo masz już jakieś lokum. Nie każdy ma taki luksus... Co tylko pokazuje że masz wszystko gdzieś pod warunkiem że ty na tym dobrze wychodzisz. Czyżby bankowiec? Bo chyba nawet prawnicy nie są tacy pazerni... Ja po prostu nie lubię jak ktoś jest zwykłym chciwym głupcem i szuka litości. Na przykład banki? Przepieprzyły kasę i zaraz jojczą żeby im dać... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 17:15:28 | |
Autor: ochucki | |
Bank mówi doplac | |
Witam!
Jacek Osiecki wrote: Bo masz już jakieś lokum. Nie każdy ma taki luksus... Nie ma. Siedzi w jakiejs norze i ciula od lat. Niestety, przez tych idiotow ktorzy brali kredyty hipoteczne, ceny mieszkan poszybowaly tak bardzo, ze musi ciulac 3x dluzej. Cala "nadzieja", ze beda bankructwa, wtedy moze sie na cos zalapie, ale ta cholerna inflacja zjada to co juz uciulal, a ceny mieszkan nie chca za bardzo spadac. I dlatego tak go krew zalewa... Tak mam kredyt - zlotowkowy, na ktory mnie stac z zapasem. Postawilem 105m2 domek za 300. Za 100 to chyba psia bude mozna postawic. Pozdrawiam alacak |
|
Data: 2009-03-25 00:38:28 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsir4f.apk.joshuatau.ceti.pl...
Jak to nie było? Była możliwość nie brania kredytu. Ja skorzystałem Nie znam nikogo mieszkającego na ulicy. Jakoś chyba w bogatej okolicy mieszkam. A u Ciebie ile tysięcy śpi na ulicy? Ja po prostu nie lubię jak ktoś jest zwykłym chciwym głupcem i szuka Jaja sobie robią, bo głupi rząd im da. Za to kredytobiorcy naprawdę mają przechlapane za swoją chciwość. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 12:00:24 | |
Autor: zch2872 | |
Bank mówi doplac | |
Jacek Osiecki pisze:
Ale tu ewentualna utrata wszystkiego czym dysponują wynika nie z ich złejDokładnie. Jestem dorosły podjąłem ryzyko. Moja strata sam jestem sobie winien. Bank też nie jest małym dzieckiem i powinien odpowiadać za swoje czyny. Pora powiększyć zbiór klauzul niedozwolonych żeby sytuacja choć trochę przypominała normalność. A jeśli ktoś się z tym nie zgadza to natychmiast niech domaga się likwidacji tego zbędnego aparatu państwa i niech zapanuje prawdziwa WOLNOŚĆ i każdy robi co mu się podoba :-( zch |
|
Data: 2009-03-26 21:52:06 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Thu, 26 Mar 2009 12:00:24 +0100, zch2872 napisał(a):
Pora powiększyć zbiór klauzul niedozwolonych żeby sytuacja choć trochę przypominała normalność. A to ktoś Cię przymusza do podpisania umowy, która zawiera to, co chciałbyś do owych klauzul dodać???? A jeśli ktoś się z tym nie zgadza to natychmiast niech domaga się likwidacji tego zbędnego aparatu państwa i niech zapanuje prawdziwa WOLNOŚĆ i każdy robi co mu się podoba :-( A czego się domagam? Niech Państwo pilnuje tylko, żeby umowy były zawierane dobrowolnie i niech pilnuje ich wykonania. Nic więcej. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-26 22:02:57 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał
A to ktoś Cię przymusza do podpisania umowy, która zawiera to, co chciałbyś Wyluzujcie już z tym "a ktoś cię zmuszał????" Wyjątkowo durny argument. Czy na świecie panuje prawo dżungli? Czy sugerujesz, że zapisy umów mogą być dowolne i bezkarne, a banki mogą rżnąć każdego do woli, bo obowiązkiem przeciętnego Kowalskiego jest znajomość prawa bankowego i rekomendacji S? Prawo pracy bez większego problemu chroni interesy ludzi, którzy nieświadomi różnych kruczków zawarli niekorzystne dla siebie lub niezgodne z prawem umowy pracy, a sądy pracy nakładają kary na cwanych pracodawców. I jakoś nikt tych poszkodowanych pracowników nie spyta "a ktoś cię zmuszał????" Czym się różnią obie te sytuacje? A czego się domagam? Niech Państwo pilnuje tylko, żeby umowy były zawierane I w pełni zgodnie z prawem. Ale nie ma takiego prawa, które gwarantowałoby dowolność zapisów w umowach. |
|
Data: 2009-03-26 22:36:20 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqgqi6$kd9$1news3.onet...
Prawo pracy bez większego problemu chroni interesy ludzi, którzy nieświadomi różnych kruczków zawarli niekorzystne dla siebie lub niezgodne z prawem umowy pracy, a sądy pracy nakładają kary na cwanych pracodawców. I jakoś nikt tych poszkodowanych pracowników nie spyta "a ktoś cię zmuszał????" Dzieki takiemu prawu pracy i płacy minimalnej istnieje bezrobocie. I w pełni zgodnie z prawem. Trzeba je ustanowić. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-27 00:51:06 | |
Autor: z | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Dzieki takiemu prawu pracy i płacy minimalnej istnieje bezrobocie. W następnych wyborach zagłosuj na partię o takim programie. Jak Ci się nie powiedzie to miej pretensję do ustroju zwanego demokracją. Niestety będziesz w mniejszości i będziesz się musiał dostosować. Takie życie. zch |
|
Data: 2009-03-27 09:35:10 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Dzieki takiemu prawu pracy i płacy minimalnej istnieje bezrobocie. Prawo pracy jest w miarę ok, ale inne durnowate przepisy do tego stopnia wiążą ręce pracodawcom, że czasem trudno się im dziwić, że kombinują. W Polsce jest tak trudny rynek przedsiębiorcy, że czasem normalnie duma mnie rozpiera, że mimo tych wszystkich przeszkód, my Polacy i tak wychodzimy na prostą. Rozmawiam często z okazji spotkań z klientami i dostawcami zagranicznymi na temat przepisów u nas panujących - za każdym razem oczy mają jak spodki i pytają, komu się właściwie opłaca robienie biznesu w Polsce. Czasem mam ochotę powiedzieć, że nikomu uczciwemu ;-) I w pełni zgodnie z prawem. Trzeba je ustanowić. To przegięcie w drugą stronę. No chyba, że marzy Ci się powrót do jaskini. |
|
Data: 2009-03-28 11:34:40 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 09:35:10 +0100, Baloo napisał(a):
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał ROTFL. Jest do dupy. Prawo pracy to taki bełkot, jakiego nigdzie chyba nie ma indziej. To dupochron dla zwiącholi, a szaremu pracownikowi nic nie daje, poza tym, że nie może pracować tak, jak jemu i pracodawcy wygodniej. Przykładzik: Jest sobie drukarnia. Jak to w drukarni, są okresy wzmożonej pracy, są okresy przestoju. Pracodawca zatrudnia ludzi na umowę-zlecenie. Robi tak, choć wolałby ich mieć na etat. Pracownicy też woleli by mieć etat. Niestety, nie da się zgodnie z przepisami. Nie da się, bo prawo pracy nie przewiduje takiej możliwości, że przez tydzień zapieprzasz po 16 godzin dziennie, a potem masz dwa tygodnie wolne. Trzeba je ustanowić. Znaczy gdzie jest przegięcie w tym, że jeśli ja chcę, to mogę ze swoim zrobic to, co ja chcę? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-28 11:30:56 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Thu, 26 Mar 2009 22:02:57 +0100, Baloo napisał(a):
A to ktoś Cię przymusza do podpisania umowy, która zawiera to, co chciałbyś Powoli zaczyna, przez socjalistów. Czy sugerujesz, że zapisy umów mogą być dowolne i bezkarne, a banki mogą rżnąć każdego do woli, bo obowiązkiem przeciętnego Kowalskiego jest znajomość prawa bankowego i rekomendacji S? Uważam, że to, w jaki sposób się umawiają dwie osoby, z których każda czyni to dobrowolnie (zarówno prawne i fizyczne) to ich sprawa i nikomu nic do tego. Prawo pracy bez większego problemu chroni interesy ludzi, którzy nieświadomi różnych kruczków zawarli niekorzystne dla siebie lub niezgodne z prawem umowy pracy, a sądy pracy nakładają kary na cwanych pracodawców. I jakoś nikt tych poszkodowanych pracowników nie spyta "a ktoś cię zmuszał????" Tym, że w drugim przypadku mamy prawo dżungli popierające nieudaczników i głupków. Idąc dalej, powinno się zakazać działalności Lotto - toż to jest nieuczciwe mamić biednych nierozważnych obietnicami wygranej, skoro na wygrane idzie tylko 50% wpływów z zakładów. A czego się domagam? Niech Państwo pilnuje tylko, żeby umowy były zawierane Zgadza się - z prawem które mówi 'to jak się dwie osoby umówiły dobrowolnie to ich sprawa'. Ale nie ma takiego prawa, które gwarantowałoby dowolność zapisów w umowach. Niestety nie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 20:07:37 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 17:49:12 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Podstawnie - zgodnie z warunkami zawartej _dobrowolnie_ umowy. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 20:21:49 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 20:07:37 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):
Dnia Tue, 24 Mar 2009 17:49:12 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a): Tak, w dodatku zgodnej z prawem mimo że takie zapisy powinny być zakazane. Państwo niczym lew broni konsumenta kupującego maszynkę do golenia, za to pozwala bankom okraść klienta na podstawie "a bo tak chcemy". -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 22:23:32 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsig6s.bpd.joshuatau.ceti.pl...
Tak, w dodatku zgodnej z prawem mimo że takie zapisy powinny być zakazane. Jak ktoś bierze kredyt na zakup maszynki do golenia, to np ja bym takiej osobie pieniędzy nie pożyczył. Dziwię się, że banki są takie dobroduszne. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:21:30 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:23:32 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsig6s.bpd.joshuatau.ceti.pl... A gdzie ja pisałem o braniu kredytu na maszynkę do golenia? Chodzi mi o ustawę chroniącą konsumentów - wymuszona dwuletnia "gwarancja" na sprzedawane produkty, prawo do zwrotu towaru zakupionego wysyłkowo do 10 dni... Takie pierdułki są zabezpieczone, a dziura wielka jak Rów Mariański - czyli możliwość wypowiedzenia bez powodu umowy przez bank - tak. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 23:35:58 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsin7a.saq.joshuatau.ceti.pl...
A gdzie ja pisałem o braniu kredytu na maszynkę do golenia? Chodzi mi o Nowe domy się kupuje bez gwarancji minimum dwuletniej? Nie słyszałem też żeby odmówiono przyjęcia zwrodu nieruchomości wysłanej wysyłkowo. Zabezpieczeniem jest umowa notarialna. Właśnie po to, żeby wszystko było zgodnie z prawem. Jak uważasz, że bank oszukał to do sądu z nim. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:52:17 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:35:58 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości A gdzie ja pisałem o braniu kredytu na maszynkę do golenia? Chodzi mi o Nowe domy się kupuje bez gwarancji minimum dwuletniej? Nie słyszałem też żeby odmówiono przyjęcia zwrodu nieruchomości wysłanej wysyłkowo. Skończyły Ci się już logiczne argumenty by usprawiedliwiać przyzwolenie na zamieszczanie takich klauzul w umowach? -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:14:17 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsip11.apk.joshuatau.ceti.pl...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:35:58 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Mi się te klauzule nie podobają i dlatego nie brałem kredytu na 30 lat. Każdy może postąpić podobnie. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:37:50 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 20:21:49 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Podstawnie - zgodnie z warunkami zawartej _dobrowolnie_ umowy. Nie powinny być. Tak samo jak nie powinno być zakazane (i dzięki Bogu nei jest) przekazanie całego swojego majątku komuś. Jeśli masz ochotę, to możesz mi darować wszystko co masz. Państwo niczym lew broni konsumenta kupującego maszynkę do golenia, za to Państwo robi wiele głupich rzeczy. Tymczasem powinno jedynie pilnować przestrzegania umów. Zaś to jaką ktoś _dobrowolnie_ zawiera umowę nie powinno Państwa obchodzić. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 22:47:26 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:37:50 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):
Dnia Tue, 24 Mar 2009 20:21:49 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a): Powinno chronić, bo w obecnej sytuacji klient jest na przegranej pozycji i jest zmuszony do postawienia na szali wszystkiego co ma i co będzie mieć. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:14:42 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsionu.apk.joshuatau.ceti.pl...
Powinno chronić, bo w obecnej sytuacji klient jest na przegranej pozycji Szczerze Cię podziwiam za tę walkę z wiatrakami. Przypuszczalnie jednak do wielu ludzi nie dociera prosty fakt, że na świecie wbrew powszechnym opiniom nie powinno panować prawo dżungli, a takie właśnie prawo funduje nam patrzenie władz przez palce na politykę bankowców. Dziwnym jednak trafem cała ta lichwiarska swołocz nie ma krzty skrupułów, by w razie swoich problemów prosić o pomoc rządy państwa :/ Czyli pomoc NASZĄ, podatników. |
|
Data: 2009-03-25 00:25:49 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbph2$qr6$1news3.onet...
"Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsionu.apk.joshuatau.ceti.pl... Ja też jestem za tym i żebyś to Ty zapłacił za zapewnienie gwarancji, a nie ja. takie właśnie prawo funduje nam patrzenie władz przez palce na politykę bankowców. Dziwnym jednak trafem cała ta lichwiarska swołocz nie ma krzty skrupułów, by w razie swoich problemów prosić o pomoc rządy państwa :/ Czyli pomoc NASZĄ, podatników. To bankruci proszą o pomoc podatników. Banki to pośrednicy. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:30:14 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:25:49 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości Nie, banki proszą o pomoc. Bankrut, który w takim banku wziął kredyt nie dostanie z tego ani grosza - bank skrzętnie zadba o to żeby wycisnąć z niego co tylko się da. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-25 00:39:36 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsir85.apk.joshuatau.ceti.pl...
Nie, banki proszą o pomoc. Bankrut, który w takim banku wziął kredyt nie No pewnie. Frajerzy chcą dać bankom publiczne pieniądze, to jak one mają nie wziąć? Też byś nie wziął jak by dawali? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:54:46 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
To bankruci proszą o pomoc podatników. Banki to pośrednicy. Tak, oczywiście, i pewnie pracują dla tych bankrutów charytatywnie :> I dziwnym trafem jakoś nie bardzo koreluje to z faktem, że zgodnie z bieżącym wątkiem to banki łoją bankrutów kredytowych. Zatem coś Ci się chyba pomerdało i to bardzo. |
|
Data: 2009-03-25 01:02:20 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbrs6$dn$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Banki biorą kasę od rządu, bo ten daje jak głupi. Gnoją jednocześnie kredytobiorców marżami i ubezpieczeniami, bo ci się dali wmanipulować w kredyt na który ich nie stać. Ja tu widzę same okazje do zrobienia potężnnych pieniędzy przez bank. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 01:40:27 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości
Banki biorą kasę od rządu, bo ten daje jak głupi. Ale Tobie to jakoś nie przeszkadza. Natomiast wqrwia Cię sama myśl, że po tę kasę do rządu mógłby wyciągnąć rękę kredytobiorca. Ja tu widzę same okazje do zrobienia potężnnych pieniędzy przez bank. Taka sama to okazja, jak okazja wycyckania przez kredytobiorcę choćby pana Werbińskiego. Za pośrednictwem rządu. Głupiego rządu oczywiście. Dziwnym trafem dość stronniczy jesteś w tej kwestii. Bronisz cwanych banków, a tracisz szacun dla potencjalnie cwanych kredytobiorców? |
|
Data: 2009-03-25 01:46:41 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbuhr$5jd$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Przeszkadzają mi obie wersje. Z Twoją marną znajomością ekonomii nawet nie rozumiesz, że z naszego punktu widzenia jest to BEZ RÓŻNICY. Nie powinni dostać ani jedni, ani drudzy. Ja tu widzę same okazje do zrobienia potężnnych pieniędzy przez bank. Jeszcze raz powtórzę. Nikt z nich nie powinien dostać publicznych pieniędzy. Ty tego nie rozumiesz i nie zrozumiesz szybko. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 02:15:12 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqbv16 Przeszkadzają mi obie wersje. Z Twoją marną znajomością ekonomii nawet nie rozumiesz, że z naszego punktu widzenia jest to BEZ RÓŻNICY. Ja rozumiem doskonale. Natomiast nie rozumiem Twojego relatywizmu. Nie powinni dostać ani jedni, ani drudzy. Jakoś nie wynikało to z Twojej dotychczasowej pisaniny :> Ja tu widzę same okazje do zrobienia potężnnych pieniędzy przez bank. O właśnie, na przykład tutaj. Jeszcze raz powtórzę. Nie powtórzysz. Napisałeś to dopiero po raz pierwszy w tym wątku. Do tej pory jedynie broniłeś cwaniactwa banków. Nikt z nich nie powinien dostać publicznych pieniędzy. Brawo! :> Ty tego nie rozumiesz i nie zrozumiesz szybko. Nooo jeśli prof. Werbiński z Żarskiego Uniwersytetu Ekonomii tak twierdzi, to cóż - biorę to na klatę. |
|
Data: 2009-03-25 09:56:13 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqc0j0$940$1news3.onet...
Dla Ciebie nie wynikało, inni pojęli od razu. Ja tu widzę same okazje do zrobienia potężnnych pieniędzy przez bank. Broniłem banków, ale nigdzie nie twierdziłem, że powinny otrzymac pomoc od państwa. Napisałem tylko, że prawdopodobnie otrzymają, ale oceniam to jednoznacznie negatywnie. Znajdź mi gdzie napisałem inaczej. Nikt z nich nie powinien dostać publicznych pieniędzy. To ma być jakiś taki wyuzdany żarcik? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 21:24:39 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:47:26 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Państwo robi wiele głupich rzeczy. Tymczasem powinno jedynie pilnować Nie powinno chronić nikogo przed konsekwencjami jego _własnych_ decyzji. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 22:17:59 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsi78o.p57.joshuatau.ceti.pl...
Jeśli "rypnięcie się" wynika z tego, że złodziejski bank zażądał Bezpodstawnie??? Poczytaj sobie prawo bankowe, a potem przykładową umowę kredytu. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:20:19 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 13:05:50 +0100, zly napisał(a):
Czyli osoby zarabiajace ponizej sredniej krajowej nie maja prawa posiadac Ależ mają. A jesli jednak by chcialy to sa chciwe pazerne i maja rzadze Oczywiście. Jeśli ktoś chce mieć więcej, niż warta jest jego praca, to jest pazerny. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 21:17:50 | |
Autor: zly | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 17:20:19 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):
A jesli jednak by chcialy to sa chciwe pazerne i maja rzadzeOczywiście. Jeśli ktoś chce mieć więcej, niż warta jest jego praca, to to idzie do banku po kredyt jest pazerny... ...bank, z 70% oprocentowaniem kredytu -- marcin |
|
Data: 2009-03-24 22:15:14 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:a28devxtrlkq.dlgpiki.fixed...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 17:20:19 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a): który siłą bierze ludzi z ulicy i wbrew ich woli każe im podpisywac umowy? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:37:17 | |
Autor: zly | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:15:14 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
który siłą bierze ludzi z ulicy i wbrew ich woli każe im podpisywac umowy? Ktorych sytuacja zyciowa do tego zmusza. Dodatkowo nie maja najmniejszych szans na wprowadzenie zmian w tych umowach -- marcin |
|
Data: 2009-03-24 22:02:11 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-24, zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
[...] który siłą bierze ludzi z ulicy i wbrew ich woli każe im podpisywac umowy? Pokaż mi przykład takiej sytuacji życiowej. No pokaż. Takiej, że jest _zmuszony_ _kupić_ mieszkanie w trybie PKC. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 08:07:49 | |
Autor: zly | |
Bank mĂłwi doplac | |
Dnia 24 Mar 2009 23:02:11 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
Pokaż mi przykład takiej sytuacji życiowej. No pokaż. No cokolwiek, tak ciezko wyjrzec poza czubek wlasnego nosa? Kobieta maltretowana przez meza. Konflikt z rodzina etc. Nie kazdy moze mieszkac z rodzicami. -- marcin |
|
Data: 2009-03-25 07:24:03 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi doplac | |
On 2009-03-25, zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia 24 Mar 2009 23:02:11 +0100, Wojciech Bancer napisał(a): To szybciej i pewniej coś wynająć (konflikty mają to do siebie, że nie wszystkie są trwałe), a nie od razu nowe kupować. Gdzie ten przymus _kupowania_ _mieszkania_? -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 09:59:30 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:1ezfj2dxmrc7z.dlgpiki.fixed...
Dnia 24 Mar 2009 23:02:11 +0100, Wojciech Bancer napisał(a): A jak tą kobietę napierdala co rano mąż w kupionym za wspólny kredyt 30-letni mieszkaniu? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:41:47 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:1m6puj51jrylx$.dlgpiki.fixed...
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:15:14 +0100, Jan Werbiński napisał(a): Jak ktoś nie ma gdzie mieszkać, to sobie wynajmuje pokój za 300 zł na spółę z dwoma rumunami, a nie buduje willę za 400 tys. Mnie np sytuacja życiowa zmusza do zakupu sportowego Merola, ale mnie nie stać. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 23:38:35 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 22:37:17 +0100, zly napisał(a):
który siłą bierze ludzi z ulicy i wbrew ich woli każe im podpisywac umowy? Nie sytuacja życiowa, tylko głupota, lenistwo i pazerność. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 13:19:10 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
O Chciwości. Żądzy pieniądza, tak nazywasz chec posiadania wlasnego dachu nad glowa? Tak, o ile ktoś bierze kredyt na 100% nie posiadając własnego kapitału. Czy Ty w ogóle rozumiesz pojęcia "chciwość" i "żądza"? Emka |
|
Data: 2009-03-24 13:27:07 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqaj3u$19b$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Tak. A nawet wiem co to jest zdolność kredytowa i owczy pęd. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 14:10:29 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Czy Ty w ogóle rozumiesz pojęcia "chciwość" i "żądza"? Tak. Obawiam się jednak, że ktoś Cię wprowadził w błąd, więc sprawdź to sam, tym razem dokładniej. Emka |
|
Data: 2009-03-24 14:29:10 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqam45$bcs$1news3.onet...
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Nie zauwazyłem abyś napisała cokolwiek , co świadczyłoby o nadaniu Twojej opinii jakiejś wagi. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 18:39:37 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Tak, o ile ktoś bierze kredyt na 100% nie posiadając własnego kapitału. Niektórzy brali na 130%. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 22:17:10 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gqb5tt$r05$2news3.onet...
Jan Werbiński pisze: Na 130% obecnej wartości, czyli 100% ówczesnej, tak? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:20:20 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Na 130% obecnej wartości, czyli 100% ówczesnej, tak? Na 130% wartości w momencie brania kredytu (Dombank takie coś dawał ZTCP), że niby miało starczyć na wykończenie mieszkania i jeszcze gotóweczka została. Teraz to pewnie wyjdzie jakieś 160% (po obecnych cenach), a jeśli ktoś brał kredyt w CHF to i lekko licząc ponad 200%. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 22:50:10 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gqbirr$5ef$2news3.onet...
Jan Werbiński pisze: Nie wiedziałem, że takie jaja były. I zabezpieczeniem było tylko to mieszkanie? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 22:58:29 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbiński pisze:
Nie wiedziałem, że takie jaja były. A co innego ? Przecież waluty miały spadać, ceny mieszkań rosnąć (szokujące podejście przy cenie metra w bloku na poziomie 10k PLN) itp. itd. No chyba, że ktoś tam brał jakieś ubezpieczenia i polisy, które de facto i tak niewiele są warte, bo od niczego nie chronią, a zwiększają zarobek banku. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 14:22:53 | |
Autor: Valdi.Pavlack | |
Bank mówi doplac | |
"Emka" news:gqadmt$f9r$1news3.onet
"Nic tak nie cieszy jak Jeżeli tym drugim "człowiekiem" jest polityk to nie tylko w przypadku mojej osoby radość na gębie jest widoczna z daleka :) PS. Kiedyś mój bliski znajomy powiedział, że jak umiera jakiś osioł z wiejskiej czy innego burdelu związanego z "władzą" to zamiast ogłaszać żałobę i inne duperele powinno się chlać na umór ze szczęścia przynajmniej przez tydzień :) - kiedy te słowa poddaję analizie z perspektywy lat jakie przeżyłem na tym łez padole, dochodzę do wniosku, że mają one głębszy sens :) |
|
Data: 2009-03-24 15:24:59 | |
Autor: Pawel | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał
Radość kosztem_tragedii_innych? Nie przejmuj sie. To jest idiota do kwadratu. Z takim nie ma co dyskutowac. |
|
Data: 2009-03-24 15:53:57 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Pawel" <pawel@wp.pl> napisał w wiadomości news:gqaqjs$ovj$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał Idiotą jest ten, co wziął kredyt walutowy nie myśląc o ryzyku kursowym. Tak jak Ty to zrobiłeś. :-D -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 16:30:24 | |
Autor: Pawel | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Idiotą jest ten, co wziął kredyt walutowy nie myśląc o ryzyku kursowym. Tak jak Ty to zrobiłeś. Inteligencją nie grzeszysz. :))))) Nie mierz wszystkich swoja miarą. Myslenie nie jest twoja mocną stroną, co ? :))) |
|
Data: 2009-03-24 16:46:56 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Pawel" <pawel@wp.pl> napisał w wiadomości news:gqaurk$741$1nemesis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał Och!
Gdybyś myślał, to byś teraz nie trząsł tyłkiem o hipotekę. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:42:32 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 15:53:57 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "Pawel" <pawel@wp.pl> napisał w wiadomości Ryzyko kursowe to jedno, a skurwysyństwo w wykonaniu banków to drugie. Generalnie, wypowiedzenie umowy kredytu hipotecznego przez bank przy sumiennym spłacaniu rat przez kredytobiorcę powinno być wśród klauzul niedozwolonych. Jak gnoje były tak chciwe by udzielić kredyt, to mają z nim żyć. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 11:26:57 | |
Autor: szczurwa | |
Bank mówi doplac | |
On 24 Mar, 18:42, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
Ryzyko kursowe to jedno, a skurwysyństwo w wykonaniu banków to drugie.. Tak jest ! Pelne poparcie. Trzeba jeszcze odrobinę zmienić prawo, żeby na banki przerzucić ciężar dowodu przy wypowiadaniu umów kredytowych że klient utracił zdolność kredytową. I w trybie pilnym zabrać bankowy tytuł wykonawczy. |
|
Data: 2009-03-24 13:39:37 | |
Autor: cleghan | |
Bank mówi doplac | |
On 24 Mar, 19:26, szczurwa <szczu...@gmail.com> wrote:
że klient utracił zdolność kredytową. I w trybie pilnym zabrać bankowyWidzę że sposób myślenia charakterystyczny dla naszych polityków jest w modzie - jak się zabroni czegoś to problem oczywiście przestanie istnieć. A pomyślałeś co banki zrobią w takiej sytuacji ? Pójdą z kredytobiorcą do notariusza, żeby sporządzić oświadczenie o poddaniu się egzekucji - pytanie retoryczne: kto za to zapłaci ? |
|
Data: 2009-03-24 18:33:12 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 11:26:57 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a):
On 24 Mar, 18:42, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote: Raczej - powtarzam - zabronić bankom zrywania umów jeśli kredyt jest spłacany. Żadne dowodzenie nie będzie potrzebne... I w trybie pilnym zabrać bankowy tytuł wykonawczy. A to swoją drogą ;) Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 11:57:19 | |
Autor: szczurwa | |
Bank mówi doplac | |
On 24 Mar, 19:33, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
Raczej - powtarzam - zabronić bankom zrywania umów jeśli kredyt jest Właśnie tu jest problem, ponieważ prawo bankowe nakłada na banki obowiązek weryfikacji tejże zdolności, zabezpieczeń itp. A że są to kryteria uznaniowe, to resztę dopowiedz sobie sam..;-) |
|
Data: 2009-03-24 22:29:20 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "szczurwa" <szczurwa@gmail.com> napisał w wiadomości news:e096d0db-9732-4213-8137-93bb5a8f2536o36g2000yqh.googlegroups.com...
On 24 Mar, 19:33, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote: Raczej - powtarzam - zabronić bankom zrywania umów jeśli kredyt jest Właśnie tu jest problem, ponieważ prawo bankowe nakłada na banki obowiązek weryfikacji tejże zdolności, zabezpieczeń itp. A że są to kryteria uznaniowe, to resztę dopowiedz sobie sam..;-) === Zgadzam się, ale czy to nie będzie podstawą do nadużyć? Np biorę kredyt na 300% zabezpieczenia i spłacam go regularnie do czasu aż cała piramida się sypnie. Jak interes z wynajmem, hotelem, firmą nie wyjdzie, to niech się bank martwi. To by doprowadziło do załamania systemu bankowego. Dlatego wydaje mi się, że to nierealne. Gdybym był bankiem, to wolałbym minimalizować straty i ryzyko żądając dodatkowego zabezpieczenia kredytu. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 19:06:36 | |
Autor: Mithos | |
Bank mówi doplac | |
Jacek Osiecki pisze:
Ryzyko kursowe to jedno, a skurwysyństwo w wykonaniu banków to drugie. A jak klient nagle przestaje płacić to też go nazwiesz "sku*wysynem" czy niewinną ofiarą systemu ("złych banków") ? Generalnie, wypowiedzenie umowy kredytu hipotecznego przez bank przy Obie strony były chciwe i nieodpowiedzialne. Teraz każda ze stron chce pilnować swojego interesu. Kogo to dziwi ? -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 18:24:36 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 19:06:36 +0100, Mithos napisał(a):
Jacek Osiecki pisze: Jak przestaje płacić - oczywiście że odpowiednio go nazwę. Ale póki płaci, bank nie powinien mieć możliwości zerwania umowy. To nie jest paczka chipsów, nikt ot tak sobie nie zdobędzie kilkuset tysięcy na spłatę kredytu "bo tak się wymyśliło bankowi". Generalnie, wypowiedzenie umowy kredytu hipotecznego przez bank przy Obie strony były chciwe i nieodpowiedzialne. Teraz każda ze stron chce pilnować swojego interesu. Kogo to dziwi ? To niech bank pilnuje swojego interesu i grzecznie przyjmuje wpłacane raty. Bank kombinuje, a nie klient. Klient ponosi konsekwencje swojej głupoty - czyli płaci zdecydowanie wyższe raty. A bank niech ponosi swoje, czyli niech żyje ze świadomością że ryzyko jest wyższe i nie ma zabezpieczenia na 100% kredytu. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-03-24 22:25:56 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrngsi6s8.p57.joshuatau.ceti.pl...
Ryzyko kursowe to jedno, a skurwysyństwo w wykonaniu banków to drugie. Częściowo się z tym zgadzam. Myślę, że doubezpieczenie kredytu, co w tej chwili proponują jest genialnym rozwiązaniem. Przenosi dodatkowe ryzyko, które przecież powstało na trzecią stronę. W ten sposób bank ma zabezpieczone ryzyko, którego nie było w czasie brania kredytu, a kredytobiorca nie musi zwiększać zabezpieczenia. Do wyboru ma też zwiększenie zabezpieczenia. Nie lubię banków, ale muszę przyznać, że to bardzo rozsądne rozwiązanie. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:16:47 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 11:46:52 +0100, Emka napisał(a):
Nie cieszysz się, że wkrótce wszystko stanieje? Chcącemu nie dzieje się krzywda. Współczuję Ci zatem braku elementarnych zasad człowieczeństwa :-/ Oj, skoro tak się przejmujesz, to dopłać komuś do mieszkania. Przy czym nie pierwszy raz zauważam, że dewiza "Nic tak nie cieszy jak nieszczęście drugiego człowieka" jest cały czas na topie. Zwłaszcza wśród Polaków. Nic nei cieszy jak szybka lekcja, że kredyty na wiele lat to nie jest coś, co się bierze. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-31 00:52:03 | |
Autor: glaukonWYTNIJTO | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> Jakiej tragedii? Kredyt to świetny interes, bierzesz na 130%, mieszkania będą zawsze szły do góry, resztę pakujesz w fundusze, mieszkanie wynajmujesz naiwnym i spłacają Twój kredyt, a ty za 15 lat masz własne mieszkanie ;) Ci co brali naprawdę dotąd twierdzą, że to dobry interes, więc nie ma powodu tragizowac. Współczuję Ci zatem braku elementarnych zasad człowieczeństwa :-/ Jasne, bo człowieczeństwo polega na odmawianiu go innym. Pfffff. Doprawdy podziwiam was ludzie razem z waszym człowieczeństwem. -- |
|
Data: 2009-03-26 17:57:57 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" gqabse$7ck$1@nemesis.news.neostrada.pl Nie cieszysz się, że wkrótce wszystko stanieje? Stanieje? Hinduskie ;) czy chińskie stanieje? IMO podrożeje. Za kilka lat produkty z Chin będą niewiele tańsze niż te z Europy Zachodniej czy z USH, a Polaków raczej stać teraz tylko na te towary, które można kupić po cenach oferowane przez Chinali i Hindusów. Chiny czy Hindie ;) będą sprzedawać drożej niż teraz sprzedają, bo powoli (a może raczej całkiem szybko) narody te dążą do poziomu życia znanego im z TV czy netu, na co pozwala i USH, i Niemce, i im p. narody... Polacy niewiele produkują, dużo importują (nawet mleko czy produkty mleczne, i to w Białymstoku, gdzie krowy jedzą niezurbanizowaną trawę, można kupić niemieckiej produkcji) szkolą się głównie w handlu i (przepraszam) cwaniactwie. :) IMO można liczyć się z jakimś niezdrowym tanieniem, po którym niestety powali nas fala drożyzny wywołanej z jednej strony unormalnieniem relacji biedna_Azja-reszta_świata, z innej zaś strony reakcją na zmniejszanie produkcji (masowość daje w efekcie niskie koszty jednostkowe, niższe ceny; zmniejszanie produkcji podwyższy te ceny) i likwidację wielu zakładów pracy oraz bezrobocie... Na razie nie ma w Polsce kryzysu, ale jeśli nadal Polacy będą spokojnie czekali (lub nawet będą wspierali niepolskie banki -- idąc śladami Waldemara Pawlaka) to kryzys ,,nadejdzie'' i będzie co najmniej smutno. Ja akurat wiem, co to bezrobocie (bo jestem bezrobotny od ośmiu lat) czy brak środków do życia (dosłownie głodowałem z powodu braku/niedoboru pieniędzy -- aż połamały się palce moich rąk i posypały nieźle utrzymywane zęby, bo mleko jest 5/pięć razy droższe od mięsa a mięso nie daje tyle zębom i kościom, co ,,metalowe'' (wapń) mleko) nędza czy głód oraz wyskoczenie poza tak zwane życie i jestem jakby zahartowany po tym, co przeżyłem w ostatnich latach. No... I dla mnie kryzys jest jakąś nadzieją na lepsze życie, bo w czasie dobrobytu byłem spychany w Polsce do śmietnika przez tych ludzi, którym pomagałem będąc bogatym, którym płaciłem, którzy żyli (całkiem nieźle, żeby nie napisać, że aż w przepychu) z moich pieniędzy... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2009-03-24 11:03:23 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Bank mówi doplac | |
Na pól miliona hipotek juz teraz trzeba renegocjowac 20-40% z nich.
Ile bedzie podlegalo renegocjacji podczas poglebienia recesji? 90%? LOL -- Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 11:28:21 | |
Autor: Michal Jankowski | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbinski" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> writes:
Nalalem sobie drinka, siadam wygodnie w fotelu i delektuje sie sytuacja. Taaa. Wozem jestem niestety. Ale co do meritum. Domaganie się wyższego zabezpieczenia albo ubezpieczenia w sytuacji, gdy zmieniła się relacja wartości kredytu do wartości nieruchomości jest oczywiście normalne i spodziewane. Chociaż bank powinien brać też pod uwagę, że wypowiedzenie kredytu też niesie dla niego duże koszty (a wartość domu z lokatorem do ewent. eksmisji może być bardzo niska). Natomiast zagrania w stylu "przymkniemy oko na zbyt niską wartość zabezpieczenia jeśli klient zgodzi się na podniesienie marży" są po prostu niesmaczne. Albo narzekania, że banki coś tracą na wysokim kursie franka. Co tracą, gdzie tracą, klient spłaca równowartość franka zawsze po bieżącym kursie przecież. MJ |
|
Data: 2009-03-24 15:25:51 | |
Autor: Pawel | |
Bank mówi doplac | |
Uzytkownik "Jan Werbinski" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisal w
Nalalem sobie drinka, siadam wygodnie w fotelu i delektuje sie sytuacja. Jestes jak zwykle zalosny... Zreszta jak przez cale swoje zycie... :) |
|
Data: 2009-03-24 15:53:07 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Pawel" <pawel@wp.pl> napisał w wiadomości news:gqaqlc$p31$1atlantis.news.neostrada.pl...
Uzytkownik "Jan Werbinski" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisal w Żałośni są tacy frajerzy, jak Ty, co wzięli kredyt walutowy i zamienili go w przewartościowaną złotówkę, po czym kupili przewartościowane mieszkanie i będą je spłacać z niedowartościowanej złotówki. Możesz sobie warczeć dopóki jeszcze masz dach nad głową. :-D -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 16:23:07 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Bank mówi doplac | |
Tue, 24 Mar 2009 15:53:07 +0100, w <gqas9r$sqv$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
Jan Werbiński <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał(-a): wzięli kredyt walutowy i zamienili go w przewartościowaną złotówkę, po czym kupili przewartościowane mieszkanie i będą je spłacać z niedowartościowanej złotówki Zdanie niezłe. Nie ma jak kupić mieszkanie warte ~300 tys. za 400 tys na kredyt w CHF, teraz mieć do spłacenia 600 tys., a po renegocjacji kredytu płacić raty jak za 700 tys. :) |
|
Data: 2009-03-24 16:28:01 | |
Autor: Pawel | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Żałośni są tacy frajerzy, jak Ty, co wzięli kredyt walutowy i zamienili go w przewartościowaną złotówkę, po czym kupili przewartościowane mieszkanie i będą je spłacać z niedowartościowanej złotówki. I tutaj chlopcze nie zgadles. Nigdy nie bralem zadnego kredytu, bo nie potrzebuje. Ja w przeciwienstwie do ciebie pracuje, a nie siedze na utrzymaniu mamusi. :D I to jest wlasnie tak, jak takie niedouczone gląby zasiadaja do kompa. :))) |
|
Data: 2009-03-24 16:44:50 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Pawel" <pawel@wp.pl> napisał w wiadomości news:gqauna$6v0$1nemesis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał I mam wierzyć, że poczułeś nagły przypływ empatii do kredytobiorców i zupełnie przypadkiem wszedłeś na ten wątek? Taki po prostu zbieg okoliczności? Żałosny kmiot jesteś. :-) -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:24:20 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:gqav98
I mam wierzyć, że poczułeś nagły przypływ empatii do kredytobiorców i zupełnie przypadkiem wszedłeś na ten wątek? Taki po prostu zbieg okoliczności? Widzisz, empatia nie jest wynikiem przeżywania tych samych problemów, co inni. |
|
Data: 2009-03-24 17:30:34 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości
news:gqb1fl$efh$1news3.onet... "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Nie jest wynikiem. Jest jednak bardzo skorelowana. Jest wynikiem procesu poznawczego. Dłużnik najlepiej rozumie bankruta, bo był w takiej samej sytuacji i ją dobrze poznał. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 20:06:40 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości Nie jest wynikiem. Jest jednak bardzo skorelowana. Rozumieć to nie znaczy współczuć. Współczuć to nie znaczy rozumieć. Mylisz dwie różne sprawy. To raz. Dwa to, że BYŁ nie znaczy to samo co JEST. A trzy - istota empatii polega na tym, że się ją odczuwa niezależnie od tego, czy samemu się dany problem przeżyło/przeżywa. W przeciwnym razie nie potrafiłbyś współczuć matce, która straciła dziecko w porodzie. |
|
Data: 2009-03-24 22:14:31 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gqbb00$asg$1news3.onet...
Mylisz współczucie z empatią. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 21:16:07 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik Jan Werbiński napisał:
Użytkownik "Pawel" <pawel@wp.pl> napisał w wiadomości news:gqaqlc$p31$1atlantis.news.neostrada.pl... tak sobie czytam ten watek: uparłeś się żeby wszystkim naookoło udowadniać, że są głupi, a ty jeden jesteś mądry, bo nie wziąłeś kredytu na zakup mieszkania. w którymś poście pisałeś ze masz "nieruchomości", akcje, pieniądze i inne wyrazy. może ty po prostu chiałeś się pochwalić że jesteś taki majętny? może warto poświęcić swój czas na pomnażanie tych aktywów, zamiast walczyć z bandą głupców? PS wczoraj w autobusie jechał koles, który przez całą drogę coś opowiadał z przejęciem na głos, że spisek, że złodzieje i cykliści. Ludzie patrzyli na niego z politowaniem. Tak mi się przypomniało. |
|
Data: 2009-03-25 22:23:16 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "Andrzej" <andrzejk@porsche.de> napisał w wiadomości news:gqe3dn$jid$1news.telbank.pl...
w którymś poście pisałeś ze masz "nieruchomości", akcje, pieniądze i inne wyrazy. może ty po prostu chiałeś się pochwalić że jesteś taki majętny? może warto poświęcić swój czas na pomnażanie tych aktywów, zamiast walczyć z bandą głupców? Można mieć jedną akcję za 50 groszy, nieruchomość w postaci szczęk na bazarze i 50 zł gotówki. Mówisz, że jestem majętny i powinienem pomnażać? PS wczoraj w autobusie jechał koles, który przez całą drogę coś opowiadał z przejęciem na głos, że spisek, że złodzieje i cykliści. Ludzie patrzyli na niego z politowaniem. Jeździsz autobusem? Pewnie to bardzo lubisz? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 11:00:45 | |
Autor: Mikolaj Tutak | |
Bank mówi doplac | |
Andrzej wrote:
tak sobie czytam ten watek: uparłeś się żeby wszystkim naookoło Przestań, przestań - z 20km widać, że ten pajac leczy kompleksy. Wszyscy w okolicy maja mieszkania i spłacają SWOJE kredyty za SWOJE mieszkanie (faktycznie teraz jest potencjalnie ciężej, ale ze względu na wyjątkowo niski LIBOR CHF wysokość rat i tak nie jest specjalnie wysoka). Natomiast Jan W. ma tzw. gucio i teraz usiluje wylansować się w swoje psychice na "wyjadacza" finansowego, niestety na razie umocnił swoją pozycję USENETowego błazna ;-))) w którymś poście pisałeś ze masz "nieruchomości", akcje, pieniądze i Co do nieruchomości, moge zgadywać iż chodzi o 20-sto letniego "malucha" ;-) -- pozdrawiam Mikołaj |
|
Data: 2009-03-26 11:56:20 | |
Autor: Emka | |
Bank mówi doplac | |
"Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@nospam.com> napisał w wiadomości news:gqfka5
Przestań, przestań - z 20km widać, że ten pajac leczy kompleksy. Wszyscy w okolicy maja mieszkania i spłacają SWOJE kredyty za SWOJE mieszkanie (faktycznie teraz jest potencjalnie ciężej, ale ze względu na wyjątkowo niski LIBOR CHF wysokość rat i tak nie jest specjalnie wysoka). Natomiast Jan W. ma tzw. gucio i teraz usiluje wylansować się w swoje psychice na "wyjadacza" finansowego, niestety na razie umocnił swoją pozycję USENETowego błazna ;-))) A gotówkę lokuje w breloczki z robakami i ołów do obciążników ;-) Hint -> stronka z jego stopki. Pozdrawiam Emka |
|
Data: 2009-03-31 01:15:35 | |
Autor: glaukonWYTNIJTO | |
Bank mówi doplac | |
Andrzej wrote: Bardzo ciekawe zjawisko, pogarda dla niezadłużonych. Czy w waszym uroczym środowisku kredyt funkcjonuje jako wyznacznik statusu materialnego? Im większy, tym fajniej? Im gorszy spread, tym większy szpan? Opowiadasz dziewczynie, że spłacasz we franku po 3,40, a ona wzdycha z podziwem? No egzotyka. Kompleksy, o których mówisz łatwo wyleczyc, wystarczy narobic sobie długów na 30 lat spłacania - i już jesteś miłym, otwartym, pewnym siebie człowiekiem z poczuciem humoru. -- |
|
Data: 2009-03-31 16:38:10 | |
Autor: Mikolaj Tutak | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik wrote:
Przestań, przestań - z 20km widać, że ten pajac leczy kompleksy. Absolutnie sie mylisz. To jest pogarda dla "ludzi" którzy wszystkiego zazdroszczą i tylko czekaja na potkniecie innych. Czy w waszym Jakos chyba nie zrozumiałeś o czym pisałem. Nie interesuje mnie kto, ile, gdzie i na co wziął lub nie wziął kredytu. Natomiast mało cieszy mnie to, że niektórzy będą mieli kłopoty, nawet jeśli wynikaja one z ich niefrasobliwości. Kompleksy, o których mówisz łatwo wyleczyc, wystarczy narobic sobie Pier***sz synuś az głowa boli ;-) -- pozdrawiam Mikołaj |
|
Data: 2009-04-25 18:42:27 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi doplac | |
|
|
Data: 2009-03-24 15:36:57 | |
Autor: Mikolaj Tutak | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbinski wrote:
Nalalem sobie drinka, siadam wygodnie w fotelu i delektuje sie Bo jestes kretynem. -- pozdrawiam Mikolaj |
|
Data: 2009-03-24 15:48:07 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Bank mówi doplac | |
Uzytkownik "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@nospam.com> napisal w wiadomosci news:gqarna$2e2$1nemesis.news.neostrada.pl...
Jan Werbinski wrote: Kretynem jest ten, co kupil na górce za 100% pozyczone pieniadze. Tak jak Ty. -- Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 15:53:45 | |
Autor: george | |
Bank mówi doplac | |
"Jan Werbinski" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> wrote in message news:gqarus$s02$1atlantis.news.neostrada.pl... Uzytkownik "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@nospam.com> napisal w wiadomosci news:gqarna$2e2$1nemesis.news.neostrada.pl... moim zdaniem (paradoksalnie moze) ani jeden ani drugi... :) Ewentualnie za glupiego mozan uznac "golodupca" z kredytem na górce. Zlodziejem jest dyrektor banku, który z premedytacja udzielil ryzkownego kredytu z nie swoich depozytów. Kretynami sa ci którzy zlozyli depozyty w banku udzielajacym tego kredytu bo to oni defacto zaplaca za hulanke dyrektorów pod grozba niewyplacalnosci banku a Akcjonariusze banku sa jedynie "nabitymi w butelke".. george. |
|
Data: 2009-03-24 15:59:15 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi doplac | |
Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości news:gqasq1
moim zdaniem (paradoksalnie moze) ani jeden ani drugi... :) Co najwyżej cwaniakiem. Kretynami sa ci którzy zlozyli depozyty w banku udzielajacym tego kredytu bo to oni defacto zaplaca za hulanke dyrektorów pod grozba niewyplacalnosci banku a Akcjonariusze banku sa jedynie "nabitymi w butelke".. Niedokładnie. Jeżeli bank upadnie to tak. Niestety nie upadnie, bo będzie uratowany z podatków lub dodrukowania pieniądza. W takim przypadku zapłacimy my wszyscy, także Ci uczciwie pracujący i oszczędzający na swoje mieszkanie. To nieetyczne ratować bankrutów obniżając inflacją wartość pieniądza oszczędzających na swoje mieszkanie. Ci ostatni też mają prawo do dachu nad głową, tylko że nie żyją ponad stan. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:44:53 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Bank mówi doplac | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 15:53:45 +0100, george napisał(a):
Ewentualnie za glupiego mozan uznac "golodupca" z kredytem na górce. LOL. Złodziejem? Zabrał coś klientowi? Może oszukał go? Może jeszcze bank miał poddawać klienta testom IQ? Stara prawda kredytowa brzmi: kredyt należy brać w walucie, w jakiej się ma przychody. Jakoś wielu ludzi którzy chcieli brać kredyty, kiedy im tłumaczyłem, że to ryzyko i przypominałem tą zasadę wyśmiewało ją i moje obawy. Tłumaczyli, że to za duży rynek, że nikt nie pozwoli na upadek etc. Teraz szukają winnych. Tylko jakoś omijają lustro. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2009-03-24 18:39:03 | |
Autor: george | |
Bank mówi doplac | |
"Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote in message news:dfnla0oby718$.dlgoldfield.org.pl... Dnia Tue, 24 Mar 2009 15:53:45 +0100, george napisał(a): A może sie przekonamy ? Niech jutro do banku pójdzie 3,5% depozytariuszy i wtedy sie zobaczy... george |
|
Data: 2009-03-24 17:01:24 | |
Autor: Mikolaj Tutak | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbinski wrote:
Nalalem sobie drinka, siadam wygodnie w fotelu i delektuje sie Kretynem jest ten, co kupil na górce za 100% pozyczone pieniadze. Tak Nieeeee to nie ma nic wspolnego z kredytami, pieniedzmi górka. Jestes kretynem niezaleznie od tego wszystkiego co wymieniles, tylko ze wzgledu na poziom swoich wypowiedzi. -- pozdrawiam Mikolaj |
|
Data: 2009-03-24 17:09:32 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Bank mówi doplac | |
Uzytkownik "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@nospam.com> napisal w wiadomosci news:gqb0i0$9hu$1atlantis.news.neostrada.pl...
Jan Werbinski wrote: Czujesz sie urazony? Dostales wezwanie do banku w sprawie podwyzszenia zabezpieczenia? Biedaczek -- Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:30:10 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi doplac | |
Uzytkownik "Jan Werbinski" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisal w wiadomosci news:gqb14t$a6i$1nemesis.news.neostrada.pl... Czujesz sie urazony? A Ty nadal mieszkasz w zarskim M2 z rodzicami i rodzina siostry, ze tak sie cieszysz ze spadków cen nieruchomosci? Ale zmartwie Cie - za te swoje 40 odlozonych tysiecy kupisz co najwyzej barak w Ciasnej Bialostockiej. I co? Fajnie czytac idiotyzmy na swój temat? |
|
Data: 2009-03-24 17:33:10 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Bank mówi doplac | |
Uzytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisal w wiadomosci news:gqb1qi$fa3$1news3.onet...
:-) I co? Fajnie czytac idiotyzmy na swój temat? Fajnie, chociaz piszesz nieudacznie i bez polotu. -- Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-24 17:41:51 | |
Autor: Mikolaj Tutak | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbinski wrote:
Czujesz sie urazony? Koncentruj sie kolku i czytaj uwaznie. To nie ma zwiazku z finasami, chodzilo o poziom Twoich wypowiedzi (nie tylko na tej grupie). -- pozdrawiam Mikolaj |
|
Data: 2009-03-24 17:53:05 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Bank mówi doplac | |
Uzytkownik "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@nospam.com> napisal w wiadomosci news:gqb2k6$efl$1atlantis.news.neostrada.pl...
Jan Werbinski wrote: Jestes moim fanem? Dlatego tutaj przypelzles? Powiesz cos na temat grupy i watku, czy dalej bedziesz taki zalosny? -- Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 10:19:00 | |
Autor: Mikolaj Tutak | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbinski wrote:
Czujesz sie urazony? Gdziez bym smial - zalosny to Twoj synonim ;-) -- pozdrawiam Mikolaj |
|
Data: 2009-03-26 10:34:17 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Bank mówi doplac | |
Uzytkownik "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@nospam.com> napisal w wiadomosci news:gqfhdr$6la$1atlantis.news.neostrada.pl...
Jan Werbinski wrote: Cos w temacie watku napiszesz, czy dalej bedziesz zerem? -- Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 10:53:27 | |
Autor: Mikolaj Tutak | |
Bank mówi doplac | |
Jan Werbinski wrote:
Cos w temacie watku napiszesz, czy dalej bedziesz zerem? Pozycja zera jest bezpiecznie zajeta przez Twoja osobe (osoba to okreslenie troche na wyrost). -- pozdrawiam Mikolaj |
|
Data: 2009-03-24 18:53:54 | |
Autor: Mithos | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
Mariusz Tasarz pisze:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33209,6417138,Bank_mowi__doplac.html NiecaĹy tydzieĹ temu wielu na tej grupie mĂłwiĹo "u nas to nie przejdzie", "nie ma na to szans" , "to nie jest w interesie bankĂłw" itp. itd. -- Mithos |
|
Data: 2009-03-24 20:11:24 | |
Autor: Baloo | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
UĹźytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:gqb6oq$tka$1news3.onet... Mariusz Tasarz pisze: JuĹź miesiÄ c temu ktoĹ pisaĹ tu o Noble Banku i identycznych praktykach, wiÄc trudno, by ktoĹ to negowaĹ tydzieĹ temu. |
|
Data: 2009-03-25 00:02:22 | |
Autor: Schliesky | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
A ja siÄ zastanawiam, gdyby tak iĹÄ ostro - powiedzieÄ bankowi, Ĺźeby siÄ walili. RzeczywiĹcie bÄdÄ
prĂłbowali sytuacjÄ eskalowaÄ? Dla nich to teĹź problem.
-- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail BĹogosĹawiony ten, co nie majÄ c nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w sĹowa! /Julian Tuwim/ |
|
Data: 2009-03-25 00:17:53 | |
Autor: Jan WerbiĹski | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
UĹźytkownik "Schliesky" <thisisnotreal@mail.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:gqborf$jt2$1inews.gazeta.pl...
A ja siÄ zastanawiam, gdyby tak iĹÄ ostro - powiedzieÄ bankowi, Ĺźeby siÄ walili. RzeczywiĹcie bÄdÄ prĂłbowali sytuacjÄ eskalowaÄ? Dla nich to teĹź problem. BÄdziesz pierwszy? Napisz jak poszĹo. :-) Wtedy tak naprawdÄ w imiÄ socjalistycznego ratowania gospodarki RzÄ d zapĹaci, czyli my wszyscy. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 00:52:50 | |
Autor: Schliesky | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
Jan WerbiĹski wrote:
BÄdziesz pierwszy? Na szczÄĹcie takich problemĂłw nie mam. StwierdziĹem, Ĺźe mnie na mieszkanie nie staÄ, choÄ pewnie i tak bardziej by mnie byĹo staÄ od poĹowy ludzi, ktĂłre te kredyty wziÄĹa. -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail BĹogosĹawiony ten, co nie majÄ c nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w sĹowa! /Julian Tuwim/ |
|
Data: 2009-03-25 00:55:51 | |
Autor: Jan WerbiĹski | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
UĹźytkownik "Schliesky" <thisisnotreal@mail.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:gqbrq3$k7$1inews.gazeta.pl...
Jan WerbiĹski wrote: Otóş to. Nie byĹeĹ chciwy i pazerny. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-25 09:09:58 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
On 2009-03-24, Mariusz Tasarz <m.tasarz@gmail.com> wrote:
po Noble kolejne: Polbank i Millenium: I dalszy ciąg historii: http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,52983,6421822,Banki__Nie_kazemy_doplacac__ale___.html "[...] W środowisku bankowców akcja przeprowadzana przez Polbank wywołała wielkie poruszenie. Oficjalnie nikt nie chce krytykować konkurenta, ale nieoficjalnie na szefów Polbanku padają gromy. - Taki ruch to ostateczność, nie sądziłem, że ktoś się na to zdecyduje - mówi anonimowo przedstawiciel jednego z banków. [...] Większość bankowców uspokaja: u nas takich renegocjacji nie ma i nie będzie. - Zakładamy, że obecna sytuacja na rynku jest przejściowa i nie chcemy wykonywać w stosunku do klientów żadnych nerwowych ruchów - deklaruje Piotr Utrata z ING. - Najważniejsze, żeby kredyt był spłacany. Nawet jeśli wartość zabezpieczenia jest mniejsza od kredytu, dobrym klientom nie będziemy utrudniali życia - to Aleksandra Kwiatkowska z GE Money. Nieoficjalnie bankowcy przyznają, że sytuacja jest napięta. - Ścierają się racje różnych działów. Sprzedaż, marketing i obsługa klienta są przeciwne renegocjacjom, bo nie wiadomo, ile bank zarobi, a wizerunek mocno ucierpi. Ale kontrola ryzyka naciska, żeby coś zrobić - mówi anonimowo przedstawiciel jednego z banków. Jak zachowają się banki, które udzieliły najwięcej kredytów bez wkładu własnego, np. DomBank? Jego przedstawiciele nie odbierali wczoraj telefonów od "Gazety". Zaś największy na rynku kredytodawca, bank PKO BP, wysłał nam oświadczenie, w którym nie wyklucza, że niektórych klientów mogą czekać kłopoty. "Gdy poziom kredytu przekracza 130 proc. wartości mieszkania, w toku indywidualnych rozmów proponujemy kredytobiorcy ustanowienie dodatkowego zabezpieczenia kredytu". A jeśli klient odmawia? "Bank ściśle monitoruje obsługę danego kredytu" - czytamy w oświadczeniu PKO BP." -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 12:50:41 | |
Autor: Schliesky | |
Bank mówi dopłać | |
I jeszcze:
http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=bf07bc44-70c9-4423-b115-2eb5c16ccf40&open=sec " Według ekspertów, banki zorientowały się, że sytuacja na rynku walut i nieruchomości jest trwała. Podnosząc marże, zrzucają na klientów własne, rosnące wciąż koszty. Zdaniem specjalisty od prawa bankowego Krzysztofa Langego, klienci mogą odrzucić bankowe ultimatum - nie grozi im ani wypowiedzenie umowy ani konieczność natychmiastowej spłaty pożyczki. Ale banki mogą sięgnąć po inne rozwiązanie: część w umowach dała sobie prawo do podjęcia arbitralnej decyzji o przewalutowaniu kredytu na złotowy w dowolnym momencie." To ostatnie zdanie, jest nawet groźniejsze w obecnej sytuacji od podniesienia marży o 0.5%. Jakiś bank takie kwiatki zawierał w umowie? I czy taka klauzula jest dozwolona? To niemal jak opcje walutowe... -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/ |
|
Data: 2009-03-25 14:35:39 | |
Autor: scholastyk | |
Bank mówidopłać | |
http://pierdu.wania.org/wp-content/uploads/2009/03/aneks_1.jpg
http://pierdu.wania.org/wp-content/uploads/2009/03/aneks_2.jpg A tutaj możemy zobaczyć jak wygląda rzeczony aneks. Najbardziej kuriozalny jest tekst: "Kredytobiorca pragnie zrekompensować powstałe i aktualnie istniejące ryzyko Banku" :) Zabezpieczenie przed ewentualnym zakwestionowaniem przed sądem (że niby - umowa została aneksowana na wniosek kredytobiorcy)? Zauważcie, że bank nie występuje do kredytobiorców na piśmie - aneksy podpisywane są po nagabywaniach telefonicznych... Tak w przypadku Noble Banku jak i Polbanku... W obu przypadkach "doradcy" nie chcą pokazać aneksu przed podpisaniem, co też nie jest zbyt cywilizowanym rozwiązaniem... Pozdrawiam scholastyk -- |
|
Data: 2009-03-25 19:15:58 | |
Autor: Wwieslaw | |
Bank mówidopłać | |
scholastyk wrote:
http://pierdu.wania.org/wp-content/uploads/2009/03/aneks_1.jpg http://pierdu.wania.org/wp-content/uploads/2009/03/aneks_2.jpg Mi sie bardziej podoba: "Bank zweryfikuje wysokosc marzy, w celu jej obnizenia, w przypadku, gdy przez _nieprzerwany okres 6 miesiecy_ poprzedzajacy zlozenie wniosku, kurs sprzedazy waluty, do ktorej jest indeksowany kredyt zgodnie z umowa, utrzyma sie w Tabeli kursow walut obcych _obowiazujacej w Banku_, na poziomie nie wyzszym niz kurs sprzedazy tej waluty w Tabeli obowiazujacej w banku w dniu sporzadzenia umowy, powiekszony o nie wiecej niz 5%" Jak sie raz na pol roku operator "Tabeli" pomyli i zamiast 2,30* wpisze 3,20 to bedzie OK, ewentualnie bank moze sobie ustalic, w zwiazku ze zmniejszona plynnoscia, spread w czasie weekendow na 50% - oglosic kursy sie oglosi, a ze bank zamkniety to transakcji zadnych nie bedzie. Wieslaw * Przyklad, nie usiluje wrozyc kursu CHF w przyszlosci. |
|
Data: 2009-03-25 19:27:18 | |
Autor: Wwieslaw | |
Bank mówidopłać | |
scholastyk wrote:
http://pierdu.wania.org/wp-content/uploads/2009/03/aneks_1.jpg http://pierdu.wania.org/wp-content/uploads/2009/03/aneks_2.jpg Ehh ale za to aneks gratis :) Niestety nie zauwazylem klauzuli, ktora gwarantowalaby ta sama stawke za aneks w przypadku obnizenia tej marzy po spelnieniu "warunku kursowego". Wieslaw |
|
Data: 2009-03-25 19:59:08 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
On 2009-03-24, Mariusz Tasarz <m.tasarz@gmail.com> wrote:
po Noble kolejne: Polbank i Millenium: I stanowisko KNF w rzeczonej sprawie: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Stanowisko-KNF-ws-zadania-przez-banki-dodatkowego-zabezpieczenia-do-kredytow-hipotecznych-1928689.html -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2009-03-25 21:49:15 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mówi dopłać | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrngsl38c.5kg.proteuspl-test.org...
On 2009-03-24, Mariusz Tasarz <m.tasarz@gmail.com> wrote: Sprzeczne, ze proszą o niezwiększanie marży, a jednocześnie grożą tym, którzy mają wiele ryzykownych kredytów. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 01:55:03 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mówi dopłać | |
Jan Werbiński <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> writes:
Sprzeczne, ze proszą o niezwiększanie marży, a jednocześnie grożą tym, Ryzyko podejmuje sie w momencie udzielenia/wziecia kredytu. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-26 01:58:47 | |
Autor: mvoicem | |
Bank mĂłwi dopĹaÄ | |
Jan WerbiĹski wrote:
UĹźytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisaĹ w wiadomoĹcihttp://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33209,6417138,Bank_mowi__doplac.html Ale przecieĹź zwiÄkszenie marĹźy nijak nie czyni tych kredytĂłw mniej ryzykownymi. Gdyby te dodatkowe 0.5% szĹo na jakieĹ ubezpieczenie róşnicy miÄdzy kredytem a zabezpieczeniem - wtedy to ma rÄce i nogi, ale ja jakoĹ nie mogÄ pojÄ Ä zwiÄ zku miÄdzy zwiÄkszeniem marĹźy a ryzykiem danego kredytu. p. m. |
|
Data: 2009-03-26 08:09:47 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bank mĂłwi dopĹ?aÄ? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqek07$vlg$1news3.onet...
Ale przecieĹź zwiÄkszenie marĹźy nijak nie czyni tych kredytĂłw mniej Sprzedaję dżinksy. Na 100 sprzedanych zwykle nie płacono za 5 szt. Ostatnio pogorszyły się wskaźniki moich klientów takie jak np cash flow oraz zyski. Poprzednio przy tak złych wskaźnikach nie płacono za 10 szt na 100. Podwyższam więc marżę o tyle, żeby mieć tyle samo zysku z 90 szt, co poprzedno z 95 szt. W ten sposób ryzyko spadku zysku zostało uwzględnione w cenie dżinksa. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-03-26 08:32:59 | |
Autor: MK | |
Bank mĂłwi dopĹ?aÄ? | |
"mvoicem" <mvoicem@gmail.com> wrote in message news:gqek07$vlg$1news3.onet...
Ale przecieĹź zwiÄkszenie marĹźy nijak nie czyni tych kredytĂłw mniej kiedys jeden z koncetmow paliwowych przeanalizowal ile placi na ubezpieczenia pojazdow. Doszli do wniosku, ze zamiast je ubezpieczac stworza wlasny fundusz na ktory beda wplywaly kwoty jakie do tej pory przeznaczali na skladki ubezpieczeniowe i beda z niego realizowane wyplaty na naprawe szkod. Ty uznalbys, ze to nie ma sensu, a w tej firmie okazalo sie, ze z funduszu zostalo duzo kasy po zaplaceniu wszystkich szkod. Te 0,5% moze pokryc straty kredytowe wynikajace z pogorszenia sie wytuacji kredytowej klientow i spadku wartosci zabezpieczenia. Oczywiscie zeby to zrozumiec nalezy spojrzec na cala populacje z miejsca banku, a nie pojedynczego kredytobiocy. MK |
|
Data: 2009-03-26 11:38:12 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mĂłwi dopĹ?aÄ? | |
"MK" <macka@interia.pl> writes:
kiedys jeden z koncetmow paliwowych przeanalizowal ile placi na Typowe jesli ubezpieczenie nie jest obowiazkowe (lub cos w tym stylu, np. nie ma uzaleznienia mozliwosci wpisania napraw w koszty) i jesli firma ma sporo pojazdow (takze np. samolotow) itp. Ty uznalbys, ze to nie ma sensu, a w tej To jest przeciez oczywiste z definicji (pomijajac jakies niespodziewane kleski zywiolowe) - ubezpieczyciel w koncu nie stworzy pieniedzy z powietrza. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-26 16:16:55 | |
Autor: MK | |
Bank mĂłwi dopĹ?aÄ? | |
"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m3d4c41sdn.fsfintrepid.localdomain...
Ale nie jest oczywiste w przypadku banku, tak? MK |
|
Data: 2009-03-27 12:05:41 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Bank mĂłwi dopĹ?aÄ? | |
"MK" <macka@interia.pl> writes:
To jest przeciez oczywiste z definicji (pomijajac jakies niespodziewane Jest dokladnie tak samo oczywiste. Dlatego tez ubezpieczyciele czasem notuja straty w przypadku niespodziewanych "klęsk", i dokladnie tak samo banki takze moga je zanotowac w takim przypadku. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-03-25 23:25:48 | |
Autor: MK | |
Bank mówi dopłać | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> wrote in message news:slrngsl38c.5kg.proteuspl-test.org...
KNF to niech sie lepiej wezmie za cos madrego, a nie straszy nacjonalizacja bankow na podstawie decyzji administracyjnych, bo gdyby zaczeli zarzadzac bankami korzystajac ze swoich kadr to system bankowy w ciagu kilku miesiecy zakonczylby zywot. Polski raczej nie stac na takie wsparcie dla instytucji finanasowych jakie zafundowaly USA. MK |
|
Data: 2009-03-25 20:12:31 | |
Autor: Andrzej | |
Bank mówi dopłać | |
Użytkownik Mariusz Tasarz napisał:
po Noble kolejne: Polbank i Millenium: szwajcaria zapowiedziała interwencję na rynku walutowym (około 50% pkb Sz to eksport, więc im nie na rękę mocny frank), więc banki chcą postraszyć klientów żeby wyciągnąć małe conieco od dłużników zanim frank spadnie... -- to tylko moja opinia |
|
Data: 2009-03-25 22:15:59 | |
Autor: Baloo | |
Bank mówi dopłać | |
"Andrzej" <andrzejk@porsche.de> napisał w wiadomości news:gqdvmf$jd6$1news.telbank.pl...
szwajcaria zapowiedziała interwencję na rynku walutowym (około 50% pkb Sz to eksport, więc im nie na rękę mocny frank), więc banki chcą postraszyć klientów żeby wyciągnąć małe conieco od dłużników zanim frank spadnie... Kto to wie... Być może banki nie żądają doubezpieczania TYLKO dlatego, że wartość kredytu rośnie w stosunku do wartości nieruchomości. W wielu przypadkach już dawno przecież wzrosła, a interwencji w tej sprawie nie było. Jeśli dopiero teraz, choć frank od ponad miesiąca nie umacnia się, pojawiły się sygnały, że tego typu praktyki zamierza wprowadzić coraz więcej banków, to jedynie znak, że banki znów znalazły kolejny sposób, by zarobić, chociaż na chwilę. Postraszy się klienta, dowali marżę albo ubezpieczenie załatwione przy wódeczce z zaprzyjaźnionym TU, złoi się klienta na pół roku albo rok, potem frank spadnie, więc się klientowi łaskawie obniży marżę lub ubezpieczenie (albo i nie - wszystko zależy od treści aneksów), bank przeliczy kasę, zatrze łapki, a klient dopiero potem zauważy, jak po raz kolejny pięknie zrobiono go w bambuko. |
|