Data: 2011-12-30 15:48:21 | |
Autor: tor | |
Babcia | |
Eee... tam. Miałem dwa maluchy (swoje) a jezdziłem kilkoma innymi. 1 moj miał silnik600cm (jeszcze włoski) i bez problemu wyciagal 130km/h przy 3 osobach w srodku. Drugi już był nowy (spod igły) i tym sie dalo jechac w 3 osoby nawet lekko ponad 140km/h. To było jeszcze na starej 4 do Tarnowa. Znajomy miał egzemplarz co prawie 150km/h wyciagal. Sprawdzalismy wtedy jadac obok innym autem (bodaj mazda). Podstawa były stan techniczny tip-top. Tutaj na filmiku chlopaki sie podniecaja jakby ufo zobaczyli, a swego czasu to byla norma na drodze. Juz nie mowie o kaszlach z modyfikowanymi silnikami, albo wrecz z innych aut. Takie to naprawde mogly zadziwic niejednego ;) Tak nawiasem, to byly bardzo pakowne auta. Jezdzilo sie w nich w 6-8 osob :D Pozdrawiam |
|
Data: 2011-12-30 15:55:11 | |
Autor: Chris | |
Babcia | |
tor nabazgrał(a):
A swoja droga ciekawe co tam wsadzil ... punto 1.1 ? :-)Eee... tam. Miałem dwa maluchy (swoje) a jezdziłem kilkoma innymi. 1 moj miał silnik600cm (jeszcze włoski) i bez problemu wyciagal 130km/h przy 3 osobach w srodku. Drugi już był nowy (spod igły) i tym sie dalo jechac w Na swoim starym kaszlakiem 145-150km/h leciałem (cięzko stwiedzić dokładnie bo licznik wyskalowany był do 140 a wskazówka szła już sporo poza 140), nowszy już ledwo ciągnął 130 ... żałowałem że pozbyłem się starego ale w sumie co nowszy to nowszy .... choć ciągle jeszcze miał starą deskę i wajchę do odpalania z boku :) Kolega/sąsiad miał 600cm i była wyrażnie słabsza od nowej 650cm a róznica wieku była max 2 lata o ile pamiętam -- www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową. |
|
Data: 2012-01-02 10:52:10 | |
Autor: Bartek | |
Babcia | |
Użytkownik "tor" <xy@op6.pl> napisał w wiadomości news:jdkj0c$kam$1mx1.internetia.pl...
> trzeba pamiętać że kaszlowy licznik mocno przekłamywał, ale z tego co piszesz to toja 600 też dawala wrazenia jak to co opisalem w poprzednim poscie. sam pamiętam jescze z wczesniejszych okresow jak moja ciotka jezdzila ze mna na trasie gliwice krakow, wyciskajac z auta ile sie dda - predkosci nie pamiętam, ale nie zapomnę tego, jak się czulłem po dotarciu do celu po 1.5 godziny w takim ryku:) ciotka tym kaszlem powinna w rajdach startować, to auto było eksploatowane naprawde na maksa;) -- -- Pozdrawiam, Bartek |