Data: 2017-02-19 15:04:23 | |
Autor: u2 | |
Amerykańska broń nuklearna dla Polski | |
http://wolnosc24.pl/2017/02/19/amerykanska-bron-nuklearna-dla-polski-w-zamian-za-zwiekszenie-wydatkow-na-wojsko-niemcy-i-francja-beda-przeciw-ale-trump-lubi-konkretne-oferty/
Amerykańska broń nuklearna dla Polski w zamian za zwiększenie wydatków na wojsko? Niemcy i Francja będą przeciw, ale Trump lubi konkretne oferty Przez AF - 19 lutego 2017 Bomby jądrowe B-61 fot. wikimedia commons Politycy dużo mówili ostatnio o włączeniu Polski do obrony nuklearnej w ramach NATO oraz zwiększeniu wydatków obronnych do 3% PKB. Połączenie tych dwóch kwestii może otworzyć nam drogę do udziału w systemie jądrowego odstraszania - pisze portal Defence24pl. Chodzi o udział w systemie Nuclear Sharing, którym objętych jest kilka krajów NATO. Udział trzech polskich F-16 z bazy w Łasku w manewrach NATO ,,Steadfast Noon" już w październiku 2014 roku dał pretekst do analiz, czy taktyczna broń jądrowa może znów zostać rozmieszczona na terytorium Polski. Ćwiczenia dotyczyły bowiem użycia bomb atomowych w razie ataku na członków sojuszu w Europie, a odbywały się we włoskiej bazie lotniczej Ghedi Torre, gdzie przechowywanych jest 70 amerykańskich ładunków typu B-61 o mocy od 0,3 do 170 kiloton. NATO-wskie bomby B-61 (około 180 sztuk) znajdują się jeszcze w dwóch bazach lotniczych w Holandii i Belgii, dwóch we Włoszech i jednej w Turcji. Piloci z tych baz są przeszkoleni w ich użyciu. Bomby są własnością Amerykanów, ale w przypadku konfliktu zostałyby użyte przez lotnictwo tych państw NATO, na których terytorium się znajdują. Oczywiście musi ono być wyposażone w nadające się do przenoszenia jądrowych ładunków samoloty. Polskie F-16 musiałby w tym celu przejść modernizację. Ich dostosowanie do przenoszenia B-61 napotkałoby na opór, przede wszystkim ze strony państw zachodnich jak Francja i Niemcy - pisze Defence24pl. Pośrednio wskazuje na to wypowiedź zastępcy sekretarza generalnego NATO Rose Gottemoeller, która odniosła się do ewentualnego stworzenia europejskiego systemu jądrowego odstraszania. Gottemoeller sprzeciwiła się tej koncepcji, wskazując m.in. że rozwój ,,nowych broni jądrowych" nie służy stabilizacji i bezpieczeństwu. Również szef niemieckiego MSZ Sigmar Gabriel sprzeciwił się wzmacnianiu/budowie europejskiego systemu jądrowego odstraszania. Sprzeciw Niemiec czy Francji wobec ,,Nuclear Sharing" w Polsce jest raczej przesądzony - pisze portal. Sprzeciw krajów zachodnich ma związek m.in. z zawartym w 1997 roku porozumieniem między Moskwą a Sojuszem Północnoatlantyckim, w którym NATO zobowiązywało się do zaniechania rozmieszczania broni jądrowej na terytorium nowo przyjętych krajów członkowskich. Czytaj też: Niemiecka bomba atomowa? To, co było nie do pomyślenia, staje się coraz bardziej prawdopodobne. A wy dalibyście Niemcom atomowy guzik? [NASZA SONDA] Nie oznacza to jednak, że B-61 nie mogłyby się znaleźć na terytorium Polski. Przyczyn jest kilka. Pierwsza jest taka, że najbliższa Polski baza nuklearna znajduje się ponad 600 km od jej granic. Jest to Büchel koło Koblencji w Niemczech, gdzie w 11 podziemnych magazynach przechowywanych jest ok. 20 bomb typu B-61, należących do armii amerykańskiej, ale w razie potrzeby będących do dyspozycji 33. Skrzydła Luftwaffe. Jednak Bundeswehra zamierza przezbroić swoje siły lotnicze z samolotów Tornado IDS na maszyny Eurofighter, które nie mają możliwości przenoszenia taktycznej broni jądrowej. Baza Büchel straciłaby wówczas rację bytu, a magazyny broni jądrowej jeszcze bardziej oddaliłyby się od wschodniej granicy NATO. Tymczasem rosyjska broń nuklearna znajduje się tuż przy niej. W okręgu kaliningradzkim wyposażone są w nią m.in. głowice rakiet, wystrzeliwanych z ruchomych zestawów Iskander. Mogą one precyzyjnie razić cele na terytoriach Polski i krajów bałtyckich na odległość 300-480 km w ciągu zaledwie kilku minut od startu. Poza tym Moskwa złamała już traktat INF o pociskach średniego zasięgu. Przyjęcie Polski do systemu Nuclear Sharing mogłoby być mocną odpowiedzią na dizałania Kremla. Kluczowe dla uzyskania nuklearnego parasola przez Polskę może być połączenie kwestii jądrowego odstraszania z deklaracją podniesienia wydatków na obronę narodową o połowę w stosunku do spełnianego przez Polskę wymogu NATO. Argument ten może zostać szczególnie dobrze wykorzystany w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi, a biorąc pod uwagę ,,transakcyjne" pojmowanie polityki przez administrację Trumpa uzyskanie jego zgody na włączenie Polski do systemu Nuclear Sharing nie jest wcale wykluczone. Jak pisze Defence 24pl, obecność ,,jastrzębi" w Pentagonie jest okazją dla Polski, która jednak potrzebuje odpowiedniego atutu, aby zachęcić do wprowadzenia korzystnych dla siebie, ale kontrowersyjnych dla innych sojuszników zmian. Plan zwiększania wydatków obronnych może jednak kolidować z innymi programami, wywierającymi wpływ na finanse publiczne. I tu leży właśnie największe zagrożenie. Zarówno system socjalnego rozdawnictwa, jak i obniżenie wieku emerytalnego mogą w ogromnym stopniu zwiększyć wydatki budżetu do 2018 roku, kiedy to właśnie poziom wydatków na polską armię miałby sięgnąć 3% PKB. Wybór jest więc prosty - albo bezpieczeństwo socjalne, albo narodowe. -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|
Data: 2017-02-19 06:43:35 | |
Autor: V.L.Pinkley | |
Amerykańska broń nuklearna dla Polski | |
użytkownik u2 napisał:
Politycy dużo mówili ostatnio o włączeniu Polski do obrony nuklearnej w ramach NATO oraz zwiększeniu wydatków obronnych do 3% PKB. Czyli o 50%, czy za pisiorstwa coś stanieje? |
|