Dnia Sat, 23 Jun 2012 11:42:58 -0700, Szymek napisał(a):

Witam :-)

Wrzuciłem na stronę zdjęcia z urlopu - dwutygodniowego wyjazdu do
Albanii.

Galeria jest tu: https://picasaweb.google.com/SzymekKozlowski/AlbaniaIV#

Trasę można prześledzić dzięki mapce w Picasie.

Dzięki za super zdjęcia. Kolorystyka powala.
Coraz bardziej podobają mi się tamtejsze rejony. Mam nadzieję że sam zawędruję w tą część świata.

ps. linka nie tego wkleiłeś ale nic nie szkodzi bo innych twoich zdjęć nie widziałem.

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

ps. linka nie tego wkleiłeś ale nic nie szkodzi bo innych twoich zdjęć
nie widziałem.

Ups, rzeczywiście...
https://picasaweb.google.com/SzymekKozlowski/AlbaniaV

On 24 Cze, 18:31, Szymek <szymekkozlow...@gmail.com> wrote:

Ups, rzeczywiście...https://picasaweb.google.com/SzymekKozlowski/AlbaniaV

Zdjęcia ekstra - jak zwykle zresztą. No i ta Albania coraz bardzie mi
się podoba. Rozumiem, że to była samotna wyprawa ? Miałeś jakieś
problemy, przygody ? Jak z dostępem do pitnej wody na trasie i na
biwakach, bo rejony są dość "pasterskie" i woda w potokach może być
niepewna ?
--
Jacek G.

Zdjęcia ekstra - jak zwykle zresztą.

:-) dzięki

Rozumiem, że to była samotna wyprawa ?

Eheś :-)

Miałeś jakieś problemy, przygody ?

Były różne bajery, niebezpiecznych sytuacji nie było. Przy pierwszym
noclegu u ludzi w domu młodzian, który jest na jednym zdjęć na rowerze
w klapkach wyciągnął z szafy Kałasznikowa, ale tylko, żeby się
pochwalić, że mają. Tłumaczył, że mieli dwa, ale przyszła policja i
jeden karabin zabrała. Z czego wnioskuję, że wolno mieć tylko jeden ;-
P
Pewnym mankamentem był powrót o przebiegu Albania-Kosowo-Serbia-(...),
ale po przemyśleniu tematu wykombinowałem jak to zrobić - na dowód
osobisty. Sprawa nie jest błaha, bo jedną panią która jechała
Macedonia-Kosowo-Serbia nie wpuszczono jej do Serbii. Bez chamstwa,
bez krzyków, szarpań itp, generalnie uprzejmie, ale jednak nie
wpuszczono. A była to 1 w nocy, a przejście jest w czarnej "d". (Pani
nie miała przy sobie złożonego roweru ;-))

Przy wariancie na dowód nie widzę problemów. Serbowie i tak nie chcą
stawiać stempli, a dzięki przejazdowi na DO mam nieanulowany stempel z
Kosowa (w 2009 r., gdy przejechałem AL-KS-AL, a potem wracałem Albania
- Macedonia - Serbia na kosowskie stemple wbito mi po skosie
"anulle").

Jak z dostępem do pitnej wody na trasie i na biwakach, bo rejony są dość "pasterskie" i woda w potokach może być
niepewna ?

Przy zachowaniu odrobiny rozsądku nie widzę problemu. Naturalnie
wątpliwej nie pijemy, ale wystarczy raz na jakiś czas nabrać wody
pitnej, i do następnego sensownego ujęcia spokojnie się dojedzie. Może
z raz, dwa razy było tak, że nie było kilka godzin pitnej wody.
Dodatkowo tereny są jednak dość zurbanizowane i jeśli tylko zechce nam
się zejść do chałup, to wodę się dostanie (zakładając, że chałupy są
zamieszkałe, i że się nam chce schodzić - bo to są nieraz niezłe
hektary, i to ścieżkami na 1 pieszego ciągnącego osła na sznurku)..
Konkludując - z wodą spoko.

Jacek G.

pozdrawiam

Jeśli ktoś jeszcze śledzi ten wątek, rzućcie okiem na komentarze pod
tym zdjęciem:

https://picasaweb.google.com/SzymekKozlowski/AlbaniaV#5755829038055710594

Ktoś szuka dwójki rowerzystów z Polski, spotkanych w czerwcu w Zeth. W
komentarzach jest dokładniejszy opis.

https://picasaweb.google.com/SzymekKozlowski/AlbaniaV#5755829038055710594

Ktoś szuka dwójki rowerzystów z Polski, spotkanych w czerwcu w Zeth. W
komentarzach jest dokładniejszy opis.

Znalazł. :)
Świat jest mały. ;)
Dzięki.

Pozdrawiam.